Skocz do zawartości

10 lat SETI @ Home


Rekomendowane odpowiedzi

10 lat SETI at Home



setilogo.png

Logo SETI @ Home / Credits - University of California w Berkeley

 

Wprowadzenie

 

10 lat temu działalność rozpoczął jeden z najciekawszych projektów naukowych, w którym może uczestniczyć każdy (komputer). Jest to projekt związany z nasłuchem radiowym Wszechświata w poszukiwaniu obcych cywilizacji. Po dziesięciu latach nasłuchu i analizy danych nie znaleziono żadnych kosmitów, ale zebrano sporo informacji na temat internetowych projektów rozproszonych.

 

SETI, czyli Search for ExtraTerrestial Intelligence to próba odpowiedzi na jedno z najbardziej nurtujących pytań - czy jesteśmy sami we Wszechświecie. Początki SETI to rok 1959, gdy dwóch młodych wówczas fizyków - Philip Morrison i Giuseppe Cocconi - opublikowali artykuł pod tytułem "Searching for Interstellar Communications" w czasopiśmie Nature. W artykule tym opisano pasmo radiowe w okolicach 1420 MHz (tzw. water hole), gdzie Wszechświat jest naturalnie 'cichy'(1).

 

Pomysł nasłuchu kosmosu w tym paśmie zaczął być realizowany już w 1960 roku w ramach projektu Ozma(2), przy użyciu 26 metrowego radioteleskopu w Green Bank (Zachodnia Virginia, USA). Nasłuchiwano dwóch pobliskich gwiazd, podobnych do Słońca - Tau Ceti i Epsilon Eridani. Cały projekt trwał cztery miesiące i nie zarejestrowano niestety żadnego pozaziemskiego sygnału.

 

W ciągu następnych lat i dekad zapoczątkowano następne projekty badawcze poszukujące obcych w ramach SETI. Od czasu do czasu zdarzały się ciekawsze sygnały, jednak nigdy wystarczająco przekonywujące i eliminujące potencjalne zakłócenia (satelity, szum, samoloty, błędy rejestracji itp itp). Wśród nich najciekawszym sygnałem był bez wątpienia sygnał silny "Wow"(3), zarejestrowany w sierpniu 1977 roku. Niestety, sygnał odebrano tylko raz.

 

setiplanesnewl.jpg

Możliwości nasłuchu poszczególnych projektów SETI / Credits - S&T

 

 

wowcl.jpg

Sygnał Wow / Credits - SETI

 

SETI at Home

 

Wreszcie, w maju 1999 roku University of California w Berkeley, uruchomił projekt analizy danych SETI @ Home. Projekt wykorzystywał wiele zdobyczy lat 90. XX wieku - czyli rosnącą moc obliczeniową komputerów domowych, rosnącą ilość ludzi posiadających komputery, popularność internetu oraz spore zainteresowanie SETI.

 

SETI @ Home miał dwa główne cele. Pierwszy z nich to oczywiście poszukiwanie sygnałów nadanych przez obce cywilizacje. Drugi to analiza danych za pomocą obliczeń rozproszonych. Radioteleskop zbierający dane dla tego projektu to Arecibo (4). Oczywiście radioteleskop ten nie jest dedykowany SETI @ Home - dane dla użytku tego programu są zbierane podczas innych obserwacji radioastronomicznych. Jest to zatem swoisty rodzaj zbierania danych 'na gapę'.

 

ao014.jpg

Radioteleskop Arecibo / courtesy of the NAIC - Arecibo Observatory, a facility of the NSF

 

Każdy, kto chciałby dołączyć do projektu ściąga odpowiedni klient SETI @ Home, który działa albo jako wygaszacz ekranu albo też wykorzystując niewykorzystane w danej chwili moce obliczeniowe komputera. W chwili obecnej istnieje wiele różnych klientów SETI @ Home pod różne platformy, więc pewnie każdy zainteresowany znalazł by coś dla siebie.

 

Wyniki badań

 

W ciągu dziesięciu lat nasłuchu kosmosu nie namierzono żadnego sygnału, który by jednoznacznie dałoby się zweryfikować jako pochodzący od innej cywilizacji. Zarejestrowano jednak ciekawe sygnały - już w pierwszych trzech latach sygnałów wymagających dodatkowej analizy albo i nawet kolejnej sesji z radioteleskopem było ponad sto (5). Najciekawszy zarejestrowany sygnał o nazwie SHGb02+14a został zarejestrowany 1 września 2004 roku, jednak ostatecznie nie udało się wyjaśnić jego natury (6).

 

Początkowo zakładano, że ilość użytkowników SETI @ Home to będzie nie więcej niż 100000. Program okazał się być znacznie bardziej popularny od założeń - obecnie jest to 5,2 mln użytkowników. Wielu wśród tych użytkowników używa wielu komputerów do analizy danych - zwane jest to jako "SETI farms". Zdarzały się także przypadki instalowania klienta SETI @ Home na komputerach biurowych - kilka osób zwolniono nawet za to!

 

Dzięki milionom użytkowników i jeszcze większej ilości komputerów biorących udział w przetwarzaniu danych, SETI @ Home może poszczycić się naprawdę dużymi mocami obliczeniowymi - porównywalnymi z największymi superkomputerami na świecie. Ponadto, pojawiły się i inne projekty obliczeń rozproszonych - związanych z badaniami klimatu, medycyną, biologią czy matematyką.

 

Przyszłość SETI @ Home

 

W chwili obecnej przyszłość SETI @ Home nie wygląda zbyt dobrze. Radioteleskop Arecibo prawdopodobnie zostanie zamknięty w 2011 roku (już za dwa lata!) z uwagi na brak funduszy, a sam projekt SETI jest utrzymywany głównie przez prywatnych sponsorów i darczyńców. Jeśli Arecibo zostanie zamknięte w 2011 roku, SETI przestanie otrzymywać dane do analizy.

Są też i inne pomysły - jednym z nich było użycie jednego z australijskich radioteleskopów do rozpoczęcia badań na półkuli południowej. Nic więcej niestety nie zrealizowano ponad plany.

Prawdopodobnie najbardziej realne wydaje się połączenie z projektem Astropulse, który skupiać się będzie także na badaniu pulsarów i czarnych dziur. (7)

 

Niemniej jednak SETI @ Home z pewnością jest symbolem rozwoju technik komputerowych w pierwszej dekadzie XXI wieku, rosnącej siły internetu jako miejsca wymiany i analizy danych oraz - z pewnością chęcią odpowiedzi na pytanie - czy jesteśmy sami we Wszechświecie.

 

 

(1) Szersze wyjaśnienie:

http://www.setileague.org/general/waterhol.htm

 

(2) http://en.wikipedia.org/wiki/Project_Ozma

 

(3) http://en.wikipedia.org/wiki/Wow!_signal

 

(4) http://en.wikipedia.org/wiki/Arecibo_Observatory

 

(5) http://www.spaceref.com/news/viewpr.html?pid=10922

 

(6) http://en.wikipedia.org/wiki/Radio_source_SHGb02%2B14a

 

(7) http://setiathome.berkeley.edu/ap_info.php

 

Tekst pojawił się również na kosmonauta.net

Edytowane przez kanarkusmaximus
  • Lubię 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

piękny kawał historii, ech i te wspomnienia szalejącego i486 DX/66 gdzie z wypiekami czekało się na swoje własne "wow!" ;)

 

Ano właśnie - ciekawi mnie, ilu z szanownych forumowiczów udzielało się w SETI @ Home - no i a ilu myśli o przesiadce na Astropulse. Ja bawiłem się w okolicach 2003-2004 roku, ale niestety miałem wtedy komputer szybko zawieszający się (albo nawet palący dyski twarde! :) takie cuda się działy na płytach głównych pewnej firmy :P ), więc zadecydowałem o przestaniu męczenia komputera.

Czy ktoś może jeszcze miał zainstalowanego klienta służącego innemu projektowi?

 

No i oczywiście na koniec warto zadać niedyskretne pytanie - jak wygląda sprawa w sytuacji, gdyby ktoś chciał zrobić własny projekt obliczeń rozproszonych. :) Czy ktoś słyszał może o jakimś oprogramowaniu służącemu takim przedsięwzięciom?

Edytowane przez kanarkusmaximus
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No i oczywiście na koniec warto zadać niedyskretne pytanie - jak wygląda sprawa w sytuacji, gdyby ktoś chciał zrobić własny projekt obliczeń rozproszonych. :) Czy ktoś słyszał może o jakimś oprogramowaniu służącemu takim przedsięwzięciom?

 

BOINC ?

 

A kto czytał książkę Franka Drake i Dava Sobel pt. "Czy jest tam kto".

Edytowane przez jarzbi
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 miesiące temu...
  • 2 tygodnie później...

Po co wogole te SETI, wiadomo ze zadnego kontaktu z obcymi nie nawiazemy nawet jesli istnieja. Nie lepiej komputery wykorzystac do czegos bardziej praktycznego?

 

Może dlatego, że naukowcy nie znają określenia 'wiadomo', zanim tego nie sprawdzą i się nie upewnią? :P

  • Lubię 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"Po co wogole te SETI, wiadomo ze zadnego kontaktu z obcymi nie nawiazemy nawet jesli istnieja. Nie lepiej komputery wykorzystac do czegos bardziej praktycznego?"

 

Skąd ta pewność? Czyżbyś wiedział więcej niż inni?

Edytowane przez bienn
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 miesiące temu...

Po co wogole te SETI, wiadomo ze zadnego kontaktu z obcymi nie nawiazemy nawet jesli istnieja. Nie lepiej komputery wykorzystac do czegos bardziej praktycznego?

 

mi wystarczyła by sama wiedza o tym, że ktoś lub coś gdzieś tam sobie jest. Gadać wcale z nimi nie muszę od razu :)

  • Lubię 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 rok później...

Witam drogich forumowiczów czy jest jakaś ciekawa ksiązka odnośnie tego tematu czyli SETI? dosyc dawno czytałem podobny temat tyle ze w ksiązce Ericha von Danikena.Z tego co się dowiaduje za jakieś 10 lub 20lat będziemy w stanie odkryć nowy świat taki jak nasz i teraz zapytam ile w tym prawdy?nasza technologia zwolniła tempo ale malymi kroczkami idzie naprzód.Wpadłem na pomysł że już odległość nie więcej nie mniej 200lat świetlnych daje realniejsze szanse na znalezienie obcej cywilizacji a nawet ostatecznie daje odpowiedź na sens dalszych poszukiwań.W pobliżu nas widocznie wieje pustką bo my i nasza planeta wyczerpaliśmy widocznie limit szczęśliwych zjawisk w tym rejonie.200lat jest to duża odległość a odpowiedzi na nasze sygnały może już przemierzają kosmos w obrębie 30lat świetlnych ale jeżeli w takiej odległości którą sobie wymyśliłem czyli 200lat niema świata i żadnej istoty żywej jak np meduza to jesteśmy jedynymi władcami drogi mlecznej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

witam

myślę ze za wcześnie by coś mówić i osadzać :)

skoro my hałasujemy dopiero od około 50 -60 lat to nic dziwnego.

Jeśli ktoś nas ma usłyszeć patrząc na rozmiary naszej drogi mlecznej oraz pobliskich gwiazd potrzebujemy jeszcze torche czasu (jeśli są w naszej galaktyce nie w innej)....jeśli oni wyłapią nasz sygnał i odpowiedzą potrzebujemy kolejnych x lat czasu (jak wiemy sygnał musi dojść i wrócić wiec jeśli będzie szedł 100 lat wróci za 200 )... myślę ze jeśli coś znajdziemy minie jeszcze kilkaset lat. biorąc pod uwagę ze oni zaczęli nadawać nawet 1000 lat temu wtedy mamy większe szanse na złapanie ich wiadomości... no ale co jeśli nie sa zaawansowani tak technologicznie jak my? jeśli są prymitywnymi dopiero istotami ? my ludzie tez kiedyś byliśmy prymitywni ... może i nadal jesteśmy... myślę ze szukać trzeba, jest tyle planet gwiazd, galaktyk ze być może gdzieś życie istnieje... może nie rozumiemy praw wszechświata i źle szukamy ... pytań jest wiele odpowiedzi mało....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 lata później...
Czy ktoś wie jak można włączyć swój komputer do projektu SETI@Home i czy to w ogóle jest aktualne?

 

Program nadal działa, pomimo problemów z finansowaniem. Aktualnie można się do niego dołączyć za pośrednictwem menadżera projektów obliczeń rozproszonych BOINC. Do ściągnięcia jest dostępny tutaj: http://boinc.berkeley.edu/

Więcej informacji nt. Seti@home: http://setiathome.berkeley.edu/

 

Pozdrawiam

Robert

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 miliardów lat i tylko jedne duże "wow" i kilka mniejszych... strasznie ubogo z cywilizacjami technicznymi w naszej Mlecznej....albo założenie słuchania nie takie....

 

Andrzej

 

Z tego powodu powstała inicjatywa METI, vel. pozytywne/aktywne SETI. Ryzykowna, jak krzyki o pomoc w lesie w którym mogą być wilki, ale przynajmniej już nie tylko słuchamy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z tego powodu powstała inicjatywa METI, vel. pozytywne/aktywne SETI. Ryzykowna, jak krzyki o pomoc w lesie w którym mogą być wilki, ale przynajmniej już nie tylko słuchamy.

 

OK. Są różne zdania na ten temat. Myślę że wilki jako mało rozwinięte mają sporo lasu do przejścia, a leśniczy i tak już wie gdzie nasza ostoja. Nie strzela bo ma przepisy o ochronie zwierzaków. Czasem tylko parę fotek strzeli z oddala....

 

Andrzej

Edytowane przez sp3uca
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie strzela bo ma przepisy o ochronie zwierzaków. Czasem tylko parę fotek strzeli z oddala....

 

Skąd założenie, że ewentualne rozwinięte cywilizacje miałyby interesować się nami wyłącznie przyrodniczo? Dla jednego wieloryb to ciekawy obiekt do obserwacji, a dla drugiego zasoby do wykorzystania.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Skąd założenie, że ewentualne rozwinięte cywilizacje miałyby interesować się nami wyłącznie przyrodniczo? Dla jednego wieloryb to ciekawy obiekt do obserwacji, a dla drugiego zasoby do wykorzystania.

 

Niestety tylko z praktyki Ziemskiej. Są grupy ucinające rogi nosorożcom czy kły słoniom w Serengeti ale generalnie prawo dopuszcza tylko ekipy discovery z kamerami bez możliwości ingerencji , nawet jak lew zjada biedną małą antylopkę...a że czasem turyści popiją i wysiądą z landrowera żeby pogłaskać zwierzaka ... zdarza się.

:flirt:

 

Andrzej

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.