Kalendarz zlotów na CAŁY ROK !!!!!!!!!

[Gość Aquarius]

Admirale, Psy- kat. niejadalne

dziki- kat. jadalne,

a co to fenki, fredki i gacopiarze???

Dwa pierwsze, to chyba jakieś futrzaki? A ,,gacopierze'' to latające ,,myszy''? :wink: :wink:

[Gość Aquarius]

Jeżeli nie, to do jakiej kategorii te stworzenia należą?

[Henryk]

Pewnie chodzi o fretki i gacoperze, ta druga nazwa pochodna od nietoperza, a może od gacka. Zastanawiam się jednak skąd w Sopotni fenki, ja je w ZOO widziałem, ale na wolności chyba nie w naszym kraju?

Chociaż niczemu się nie będę dziwił, bo niedawno widziałem szopa pracza przechodzącego w poprzek autostrady, niedaleko na zachód od Kołbaskowa.

[Marcin_Sawicki]

Widać muszę pogadać z Burzą, bo ciągle południe, południe, zachód, zachód :wink: :wink: 8)

Zayzik na początku tematu rzucił piękną tezę :

(...)aby Każdy:!: z każdego zakątka kraju miał w ciągu roku przynajmniej np: 3 zloty w odległości do 300 km. :smoke:  :smoke:  :smoke:

Muszę się podpisać pod tym wszystkimi kończynami, nawet tymi któe wyrosły mi po Czarnobylu... :wink: 8)

[PiotrZ]

Czas chyba abyśmy pomyśleli nad zmianą samej koncepcji organizowania zlotów . Obecnie jak jest zaklepany termin na przykład w Jodłowie czy na Kudłaczach to nikt nawet nie myśli żeby w tym samym czasie zrobić zlot w innym rejonie oddalonym o 400-500 km . To błąd moim zdaniem bo jest oczywiste że niewiele osób może sobie pozwolić na tak dalekie dojazdy . Dobrych terminów na zloty w roku jest niewiele i powinniśmy na Forum propagować organizacje dwóch zlotów równoległych oddalonych o conajmniej 400 km . Wtedy jest szansa że na takich zlotach online będzie razem ponad 100 osób . Ważne żeby zgłaszali się potencjalni organizatorzy zlotów z Polski centralnej i północnej .

[Gość Janusz_P.]

Piotrze to nie calkiem tak :? bo na powiedzmy letnie Kudłacze ciągną ludzie z teleskopami i bez nawet z Gdańska, Szczecina, Białego Stoku czy Suwałk czyli mocno oddalonych względem Kudłaczy rubieży Rzeczypospolitej Astronomicznej.

[PiotrZ]

Nie chodzi o kilka osób które dojadą tylko o te kilkadziesiąt które pod patronatem Forum mogły by jednocześnie się spotkać i obserwować . Ja rozumiem Twoje wątpliwości Janusz ale trzeba zrozumieć też tych którzy o zlotach mogą tylko poczytać a chcieliby uczestniczyć blisko swojego miejsca zamieszkania .

[Gość Janusz_P.]

W roku jest 13 nowiów Księżyca i jak odliczymy ten powiedzmy świąteczno noworoczny to pozostaje nadal poza Kudłaczami jeszcze 11 wolnych terminów, nieprwdaż :wink:

Wystarczy ze podczas Kudłaczy jest już masowa OZMA na Pn Polski, co jeszcze chcesz nam wyciąć Piotrze za numerek :?:

Pisz bez ogródek, tak wolę i przeżyję a nie owijaj w bawełnę

[PiotrZ]

Tu nie ma żadnej bawełny , kiedy jedna grupa spotyka się w Jodłowie druga może spotkać się na północy kraju . Ustalając sztywne i zarezerwowane terminy dla jednego tylko miejsca blokujemy inicjatywę gdzie indziej . Zmiana logiki organizacji zlotów ma to zmienić i na Forum można jednocześnie promować dwa grupowe spotkania .

[Mirek Krasnowski]

Moim zdaniem przyszła pora raczej na zloty lokalne w mniejszym gronie, a spędów ogólnopolskich wystarczy 2-3 w roku.

[Gość Janusz_P.]

Chyba macie rację koledzy bo Low Bydgetowców i nie zmotoryzowanych obserwatorów w Polsce jeszcze jest sporo i czas na lokalne inicjatywy aby i im dać szansę coś poobserwować czy tylko nawet pooglądać, chyba jestem przewrażliwiony, sorki za nadmierną podejrzliwość wobec Was Koledzy

[PiotrZ]

Właśnie o to chodzi żeby przy okazji wielkiego zlotu poprzeć inicjatywę organizacji w tym czasie mini spotkań lokalnych abyśmy wszyscy w dobrych terminach mogli dzielić się wrażeniami i fotkami .

[oskar]

Myślę, że Piotr ma bardzo dobry pomysł. Nie każdy może jechać 500 km na zlot, podczas gdy w tym czasie można by spotkać się na lokalnym zlocie gdzieś bliżej. Jest to pomysł godny uwagi.

[Gość Janusz_P.]

Owszem ale taki pomysł trzeba propagować lokalnie a nie na forum w terminie innych zlotów, tego już tylko wymaga Netykieta a z tą jest różnie jak wiadomo :?

Wiem Oskarze ze macie fajny klub i spotykajcie się nawet podczas Kudłaczy we Wrocku ale proszę tylko piszcie o tym na forum klubowym w ramach dobrego tonu oczywiście 8)

E,,, chyba znów jestem przemęczony, idę spać Koledzy, bez urazy oczywiście 8)

[oskar]

Nikt nie chce psuć Kudłaczy ale jednak wiele osób nie mogło w tym roku jechać tak daleko, a chętnie skoczyłoby ghdzieś bliżej.

[Gość Janusz_P.]

Hmmmm.... to w takim razie musimy się z tym pogodzić lub ich zasponsorować na wyjazd lub przejazd

[oskar]

Myślę, że często nie jest to kwestia kasy lecz braku czasu albo niskiego współczynnika żony na wyjazdy

[Admiral]

Była wcześniej mowa o kosztach podróży miłośników astronomii z miejsca zamieszkania na zlot.

Faktycznie jest to problem o czym mogę powiedzieć po przykładzie ( Sopotnia Wielka ) jest niestety na kompletnym pograniczu Polski i praktycznie można powiedzieć, że ze wsząd do niej daleko...

Jednak dla chcącego nic trudnego, udało nam się ten problem rozwiązać !

Jednym ze sposobów jest złożenie jakiegoś wniosku do licznych obecnie fundacji lub tam, gdzie pieniędzy jest najwięcej - Unia Europejska...8)

Podczas EUROASTRO 2002 we wniosku założyliśmy na to z góry pieniądze i co może wydawać się nieprawodpodobne - prawie 50-ciu uczestników obozów, przejazd nie kosztował nic, lub był znacznie tańszy (np. o 50%) !!!

Takie pieniądze wówczas likwidują odwieczny problem zlotów ogólokrajowych - odległość...

A obecnie szanse się zwiększają, bo przecież wchodzimy do UE w maju !

 

Jednak nie do końca wszystko jest różowe... gdy dojazd jest "darmo", czy raczej jest refundowany, pojawia się bardzo poważny problem, który my w POLARISie nazywamy zjawiskiem "pasożytnictwa" albo "wykorzystywaczy ukrytych".

Polega to na tym, że zgłasza sie na taki zlot masa ludzi wcale lub bardzo słabo związanych z prawdziwą tematyką astronomii... Zachowują oni pozory miłośnictwa, a tak na prawdę zależy im tylko na skorzystaniu z "darmochy".

To jest cholernie przykre, gdy inwestuje się w dane osoby, a w rzeczywistości okazuje się, że to tylko przykrywka... ale niestety takie są fakty, o których nieliczne organizacje mogą się przekonać, które organizują obozy za darmo ( w dziedzinie astronomii to np. PKiM i POLARIS, chyba że ktoś zna jeszcze jakieś ?).

Najczęściej można to zauważyć po sporadycznie pojawiających się nazwiskach na listach obozowych. Duży odsetek tych ludzi, to właśnie nikt inny jak tylko "wykorzystywacze"...

Daleko nie trzeba szukać... parę postów wcześniej niejaka koleżanka "spaiza" oskarża nas o jakieś mataczenie, czy coś

Któż to taki? Ano nikt inny jak była uczestniczka darmowych obozów EUROASTRO 2002 w Sopotni Wielkiej... skorzystała z obozów POLARISu na łączną sumę 2 tys. 480 zł. !

 

Najciekawsze jest to, że nie zapłaciła za to ani grosza !!! A teraz w podzięce ma jakieś pretensje do nas... :x

Dotacje i darmowe obozy są super rzeczą, ale wyłącznie dla naprawdę zainteresowanych i potrafiących to docenić. W przeciwnym razie można się bardzo sparzyć... :?

 

Na koniec do głowy przychodzi mi jeszcze stare powiedzenie: niczego bardziej nie docenisz jak to, za co musisz zapłacić z własnej kieszeni... Wychodzę teraz z założenia, że osoba naprawdę interesująca się daną tematyką zrobi wszystko aby np. być na zlocie, którym się interesuje.

Mamy przykład po nas samych - np. do Kudłaczy zjeżdżają się jak sami piszecie, ludzie z całej Polski, podobnie na OZMA, Piknik Meteorytowy czy wiele innych.

Może faktycznie gdy bardzo się czegoś chce, to się to osiągnie... ?

 

Pozdrawiam i życzę spełnienia astronomicznych marzeń

Admiral

[szeka]

Witam wszystkich!

Czytam wlasnie ten Admiralowski tekst i zastanawiam sie, kim ja jestem w Twoich oczach Piotrze?

Zgadzam sie z Admiralem, faktycznie, na obozach zawsze znajda sie quasi-astroamatorzy zapatrzeni w kase tej czy tej organizacji. Widza w niej potencjalny organ do nadkaszenia, bo darmocha nie ukrywajmy robi wrazenie. Ja tez bylem Polarisowcem, nawet do dzisiaj mam Wasz dyktafon, ktory chce zwrocic, jednak nie mam jak, kiedy i komu, wiec lezy zgrabnie, chetny do oddania [Piotrze co Ty na to, bym go Krzyskowi D. podrzucil?]. Hmmm... tak sobie mysle, ze skoro nie oddalem tego dyktafonu przez te pol roku, to co, nazywasz mnie zlodziejem?

Sluchaj Admirale, nie zauwazylem, zeby Spaiz napisala cos zlego na Twoja organizacje. Nie zwrocila sie przeciwko konkretnej osobie. Poddala jednak watpliwosci pewne fakty, ktorych niestety Piotrze nie da sie ukryc. Wiesz Admirale ona Ci nic przykrego nie zrobila. Piotrze, troche honoru!! Piotrze zazdrosc Cie zrzera!! Piotrze, takie zachowanei uwlacza godnosci czlowieka!! Piotrze, wydaje mi sie, ze powinnes Spaiz przeprosic. Proponuje wizyte z kwiatami!!

szeka

[Gość Janusz_P.]

Koleżanki i koledzy jak widać nie warto się starać o całkowitą refundację kosztów dla uczestników bo ich własna motywacja powinna decydować o udziale w tej czy innej imprezie a pomyślcie sobie jak się czują Ci którzy takiego zwrotu kosztów nie dostali a przyjechali naprawdę zainteresowani obserwacją nocnego Nieba :roll:

 

Ps. Jeśli ktoś coś uczciwie wygrał w organizowanym przez organizatorów konkursie, Cytat "nagrody w obozowych konkursach astronomicznych" to wypominanie mu tej nagrody jest niestety poniżej krytyki i wymaga publicznego napiętnowania co niniejszym czynię :evil:

[spaiza]

 skorzystała z obozów POLARISu na łączną sumę 2 tys. 480 zł. !!! Mamy na to dowody w postaci faktur i rachunków za m.in.:  

trzykrotne zakwaterowanie przez 30 dni, wykładowcy, materiały edukacyjne, wyżywienie na obserwacje, wynajem i kupno sprzętu obserwacyjnego, refundowany w 100% udział w OZMA wraz z dojazdem autokarem klasy lux, nagrody w obozowych konkursach astronomicznych, plus potężny rozgłos i promocja jak m.in. udział w filmie dokumentalnym kręconym przez Telewizję Polską i emisja w TVP 1 oraz TV POLONIA i wiele, wiele innych....

Najciekawsze jest to, że nie zapłaciła za to ani grosza !!! A teraz w podzięce ma jakieś pretensje do nas... No uwieżycie w podobne rzeczy !!!!????  :

Admiral

 

Jeżeli jesteś Admirale tak szczególowy, to chcialabym tylko nadmienić, iż zakaterowanie było w sumie przez 30 dni, a nie 3x30 dni, w OZMA nie brałam udziału (na co mam dowody naturalnie), a z autokaru klasy lux, skorzystałam na dystansie Częstochowa-Sopotnia Wielka. Równiez żadnego sprzętu obserwacyjnego nie kupowałam, a o ile pamiętam (ale moge sie mylić) korzystanie ze sprzętu obserwacyjnego przez członków klubu jest bezpłatne albo wliczone w zakawterowanie, co zresztą już zostało raz policzone. Zatem coś w fakturach i rachunkach!! Wam sie nie zgadza. Dziękuję, za informacje ile pięniędzy na mnie wydaliście, bo tak sie zastanawiałm, co z tą całą kasą z dotacji zrobiliście...

a nie wiem co sądzić o "potężnym rozgłosie i promocji"..

Pretensji żadnych nie mam i ich przeciez nie zgłosiłam, zatem nie rozumiem, dlaczego, jeśli masz czyste sumienie, tak się pieklisz...

Przepraszam wszystkich za te spory na forum publicznym.

[AsTrOFaN]

Zamilknę w tej kwesti......

 

 

Pozdrawiam!

[Henryk]

Hehe, temat forum Kubatrona jakoś ucichł, to trzeba się pokłócić o coś innego. Co do wydatków, lepiej gadajcie sobie prywatnie, chociaż jeżeli się wydało pieniądze, to chyba nie należy teraz wymawiać. Zresztą myślę, że akurat na Spaizę warto było , czyż nie?

Trochę się Admirale zapędzasz, bo akurat ja zrozumiałem z wypowiedzi Izy, że nie jest w Sopotni tak źle, jak to niektórzy malują, chociaż fakt, że niepotrzebnie zasiała wątpliwości :? .

Więc proponuję dla Spaizy, i żyjcie długo i szczęśliwie.

I jeszcze, żeby Emde nie musiał pisać, dodam: AMEN

[kubatron]

Co do mojego forum to własnie przenosze na lepszy serwer i wprowadzam poprawki do forum i pisze moduły :wink:

Wy nawet nieumiecie głupiego problemu z wysyłaniem powiadomień na poczte rozwiązać, na forum podajże astronomia.pl czy cos takiego ktoś powiedział że moje forumjest w stanie surowym a wasze forum jest tylko przerobione dodane moduły wymienie:

Galeria

Subfora

zmienione tylko stan ikonek

przy pisaniu posta jest mod dodający plik

wszystkie mody są ze strony http://www.phpbb.pl/ lub strony głównej bez koncówki pl tylko com

[szeka]

Oj taaak taaak, dla Spaiza warto się spłukać do zera!!!!