Akcja WWF - Godzina dla Ziemi 2010

[husak27]

Jak zapewne wiecie od kilku lat odbywa się akcja WWF pt. Godzina Dla Ziemi, akcja ta ma na celu zwrócenie uwagi władz na zmiany klimatu. Zachęcam wszystkich do przyłączenia się. W tym roku światło zgasimy 27 marca o 20:30. Zapraszam do odwiedzenia strony www: http://www.wwf.pl/godzinadlaziemi/

 

Pozdrawiam

Edytowane 22 Lutego 2010 przez husak27

[anum]

Zmiany klimatu to tak trochę ściema. Klimat się sam zmienia bez naszej pomocy. Jest tyle zdjęć, na których jak na ironię, na demonstracji przeciwko ociepleniu klimatu, ludzie są poubierani w zimowe kurtki i marzną

[Kuba J.]

Pytanie tylko, po jaki kij wyłączać światło, jak i tak elektrownie będą pracować normalnie?

[GuMoWy]

ja bojkotuje i zapalam wszystkie. lubię jak jest jasno.

[bamus]

ja bojkotuje i zapalam wszystkie. lubię jak jest jasno.

 

 

nie, no nie przesadzajmy, bo LP powiększysz ogólnie akcja nie ma jakiegokolwiek sensu. WWF zamiast tracić czas i środki na tego typu projekty, powinni zając się czymś co da jakiekolwiek efekty. Bo jak wspomniał Kuba, elektrownie nie zmniejszą produkcji.

Edytowane 26 Marca 2010 przez bamus

[szuu]

może przy okazji tego "święta" jakiś Naczelny Elektryk Kraju nam wyjaśni jak to naprawdę jest z tymi elektrowniami no ale wiadomo celem akcji jest dotarcie do świadomości ludzi a nie rzeczywista oszczędność prądu. dawniej była akcja "wyłącz zbędną żarówkę" i to miało przynajmniej sens, ale nie dało się tego w dramatyczny sposób pokazać telewizji, tak jak wygaszone centra miast, więc sens przegrał z widowiskiem.

 

za to ciekawe jest coś innego: na przyklad w Norwegii 99% prądu produkowane jest w elektrowniach wodnych ale posłuszne owieczki też gaszą światło i myślą że zmniejszają w ten sposób emisję CO2. za ten pokaz skuteczności prania mózgów WWF powinna dostać nagrode Goebbelsa i to wcale nie jest takie śmieszne bo pokazuje że dowolna akcja ekologiczna może tak naprawdę być zupełnie bezsensowna albo i szkodliwa dla środowiska i nie ma to większego znaczenia ani dla organizatorów ani tym bardziej dla ludzi porwanych ideą - byleby hasła ładnie brzmiały.

[Piotr Brych]

WWF musi coś robić aby szła za tym kasa do ich kieszeni. Jakby nic nie robili to by ktoś słusznie pomyślał, że są niepotrzebni i kasa przestała by płynąć. A że ktoś kiedyś powiedział, że największą kasę robi się na głupocie - to walą głupoty jak z tą żarówką czy zmianami klimatu.

A przy okazji czy wiecie, że gdyby wogóle nie używać żadnych żarówek w gospodarstwach domowych to zużycie energii spadło by o ok. 1%? A ponieważ nie tylko elektrownie są źródłem CO₂ (pomijając to czy jest on szkodliwy dla przyrody czy raczej odwrotnie), to produkcja CO₂ przez to spadła by może o 0.5% a może jeszcze mniej?

[Radek P]

Jest tyle zdjęć, na których jak na ironię, na demonstracji przeciwko ociepleniu klimatu, ludzie są poubierani w zimowe kurtki i marzną

 

Bo oni demonstrują w sprawie klimatu, a o tym, czy mają na sobie kurtki i czy marzną decyduje pogoda.

[sawes1]

W Wawie kombinują nad dodatkowym oświetleniem Starego Miasta, a ja mam wyciągnąć ładowarkę do telefonu z kontaktu... Żenada...

[Piotr Brych]

No i po "godzinie dla Ziemi" którą olali niemal wszyscy ludzie a uwzględnili urzędasy które jak zauważył Sawes zaraz po tej akcji z tym większym zapałem (bo sumienie przygaszone wyłączeniem oświetlenia w PKiN) będą puszczać w nocne niebo strumień fotonów z wielkiej liczby reflektorów.

Edytowane 28 Marca 2010 przez Piotr Brych

[anum]

Cała akcja była jest i będzie bez sensu. Co da jednorazowe wyłączenie światła na godzinę ? Na akcje wydaje się masę pieniędzy i w ogóle. Niech się zajmą redukcją problemu na stałe, jeśli chcą zrobić coś pożytecznego. A klimat - i tak nie zależy od nas - ludzi.

[Morth]

Cała akcja była jest i będzie bez sensu.

 

Dzięki takim akcjom wwf istnieje.

[wtw]

Mnie najbardziej rozśmieszyli Hiszpanie, najpierw mieli zgasić światło, potem zapalić świeczki w parkach i innych miejscach spotkań z tej okazji a na koniec urządzić huczne koncerty. Takie działanie na pewno ograniczy emisję CO2