Skocz do zawartości

Bałtycka fatamorgana


Radek Grochowski

Rekomendowane odpowiedzi

Ja złapałem podobne zjawisko w czerwcu we Władysławowie.

 

Statki na horyzoncie wyglądały jak pływające blokowiska z wielkiej płyty.

Co ciekawe wiatr tego dnia wiał na zmianę raz bardzo zimny od morza,aby po kilkunastu sekundach zmienić się na bardzo ciepły z lądu i tak kilka razy , ludzie byli ogłupieni :)

 

_MG_2303.JPG_MG_2220.JPG

  • Lubię 9
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Coś takiego widziałam wiosną (19 kwietnia) o świcie z Gdyni. Widzę morze z domu, z odległości kilku kilometrów. Myślę, że tego dnia była superrefrakcja terestryczna. Na tych zdjęciach fatamorgana Bałtijskiej Kosy i fragmentów Obwodu Kaliningradzkiego (ca. 90-100 km od miejsca obserwacji).

post-20736-0-14124800-1318973200_thumb.jpgpost-20736-0-07933200-1318973343_thumb.jpgpost-20736-0-25993700-1318973283_thumb.jpg

Widok za Helem jest w innym wątku.

Edytowane przez hp.
  • Lubię 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 11 lat później...

2c:

a) Czy nie są tożsame w tym przypadku, gdy obserwator jest na poziomie morza i patrzy na morze?

b) Z drugiej strony, wg mnie nieprecyzyjnie byłoby mówić o widnokręgu jako linii odniesienia, gdy rozmawiamy o tym, jak refrakcja przesuwa granice widoczności i dynamicznie zmienia tenże widnokrąg. W takim kontekście, by pokazać niezwykłość zjawiska, lepiej jest odwoływać się do czegoś stałego i apriorycznego, a tym jest horyzont.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

46 minut temu, shiryu napisał(a):

2c:

a) Czy nie są tożsame w tym przypadku, gdy obserwator jest na poziomie morza i patrzy na morze?

b) Z drugiej strony, wg mnie nieprecyzyjnie byłoby mówić o widnokręgu jako linii odniesienia, gdy rozmawiamy o tym, jak refrakcja przesuwa granice widoczności i dynamicznie zmienia tenże widnokrąg. W takim kontekście, by pokazać niezwykłość zjawiska, lepiej jest odwoływać się do czegoś stałego i apriorycznego, a tym jest horyzont.

 

 

Nie, nie są. W języku polskim rozróżniamy widnokrąg i horyzont. Oba mają różne definicje. Jest pojęcie "obniżenie widnokręgu" czyli kąt pomiędzy horyzontem obserwatora a kierunkiem na widnokrąg. 

 

ad. 1 - Obserwator na poziomie morza? Hmmmmm.... musiałby pływać w morzu i mieć gałki oczne do połowy zanurzone w wodzie to wówczas horyzont i widnokrąg były by tożsame. Dla obserwatora na plaży z oczami powiedzmy na wysokości 2 m n.p.m. odległość do widnokręgu w normalnych warunkach = 2.08 * SQRT(h) (h w metrach odległość w milach morskich) = 2.94 Nm - tak odległość na jakiej widzimy z plaży powierzchnię morza to tylko ok. 5400 metrów. Statki czy góry widać dalej bo ich odległość widnokręgu to te same 2.08 * SQRT(h). Czyli czubek góry o wys 100 m ma swoją odległość widnokręgu = 20.8 mili morskiej plus nasza 2.94 Nm czyli normalnie w przeciętnych warunkach światło na szczycie góry dla obserwatora na plaży widać z 20.8 + 2.94 Nm = 43.9 km

 

ad. 2 - no właśnie refrakcja określa odległość "do" widnokręgu a horyzont z definicji to płaszczyzna prostopadła do linii zenit-nadir i przechodząca przez środek Ziemi - precyzyjniej zwana horyzontem astronomicznym. Horyzont obserwatora to taka sama płaszczyzna przechodząca przez oczy obserwatora. Milion i trochę wzorków i tablic pozwalających wyliczyć obniżenie widnokręgu jest szczególnie przydatny w astronawigacji bo sekstansem mierzymy kąt między widnokręgiem a Ciałem Niebieskim i ten kąt musimy sprowadzić do kąta pomiędzy horyzontem a C.N.

 

Nie pytaj skąd wiem. Mój zawód. ? 

 

 

 

  • Lubię 6
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wg Greków, Wikipedii i prof. Michała Różyczki, horyzont oddziela niebo do ziemi, lub dzieli niebo na cześć widoczną i niewidoczną.

 

Jako że słowo nie jest rodzime tylko "globalne", użyje też "globalnej" definicji z angielskiej Wikipedii.

 

Quote

The horizon is the apparent curve that separates the surface of a celestial body from its sky when viewed from the perspective of an observer on or near the surface of the relevant body. This curve divides all viewing directions based on whether it intersects the relevant body's surface or not.

 

The true horizon is a theoretical line, which can only be observed to any degree of accuracy when it lies along a relatively smooth surface such as that of Earth's oceans.

 

Wg językoznawców PWN słowo horyzont może być używane zamiennie ze słowem widnokrąg. 

- Słowo "horyzont jest pojemniejsze znaczeniowo, poza podstawowym znaczeniem zawiera także: horyzont zdarzeń, czasowy, radiowy, astronomiczny, topograficzny, teatralny, sztuczny, ...

- Słowo "horyzont" nabywało tych znaczeń wraz z rozwojem  nauki techniki, co zachodziło to na gruncie innych kultur i języków, a nowe znaczenia zostały w sposób naturalny przeniesione do języka polskiego na zasadzie kalki językowej

- Znaczenie słowa widnokrąg nie ulegało takim zmianom, więc jest bardziej precyzyjne, ale także mniej używane.

 

 

Ja rozumiem, że dla niektórych osób takie rozróżnienie stanowi część języka wewnętrznego/branżowego, lub ma znaczenie tam gdzie taka precyzja językowa jest konieczna, ale uważam, że nie jest to zasadą powszechną.

 

On 10/18/2011 at 4:02 PM, Radek Grochowski said:

Warstwa chłodniejszego powietrza nad powierzchnią morza spowodowała pozorne uniesienie obrazu odległego lądu o ok. 0.2 stopnia nad linię horyzontu i jego silne zniekształcen

.

Wg mnie użycie słowa "horyzont" w powyższym kontekście było jak najbardziej poprawne, i że zamiana na "widnokrąg" byłaby szkodliwa (z powodów, które przedstawiłem w poprzedniej wypowiedzi.

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po angielsku też jest rozróżnienie - widnokrąg = sea horizon, horyzont = horizon i jest równoznaczny z horyzontem astronomicznym (astronomical horizon) a horyzont obserwatora to observer horizon.

 

To, zdaje się, forum astronomiczne więc i nazewnictwo też powinno być odpowiednie. EDIT: W Morskim Centrum Nauki tym bardziej powinna być poprawność językowo-znaczeniowa.

 

 

PS. Wikipedia nie jest żadnym autorytetem bo to piszą ludzie prawie bez żadnej kontroli. Nie wiem kim jest prof. Różyczka ale wiem co mnie 50 lat temu moi profesorowie wkładali do głowy. Nieszczęście polega na braku wiedzy, tłumaczeniu z angielskiego czy greki "wprost" i zapominaniu o tym, że język polski jest bogaty (tu akurat bogatszy od angielskiego) i tylko trza go używać.

 

Zachód Słońca podawany w kalendarzu astronomicznym to moment przejścia środka tarczy słońca przez płaszczyznę horyzontu. Nad morzem Słońce jest w tym momencie ok ⅔ średnicy tarczy nad widnokręgiem tj pomiędzy Słońcem a widnokręgiem jest "szpara" na ⅔ tarczy. Góra tarczy i ewentualny "green flash" jest kilka minut później.

 

To "uniesienie obrazu o 0.2° nad linię horyzontu" jest absurdem. Nie ma linii horyzontu, jest linia widnokręgu i płaszczyzna horyzontu. 

 

 

EDIT: To co można w języku potocznym, w powieści czy w gazecie niekoniecznie jest odpowiednie nawet wśród hobbystów. Ciekawostka ale w języku polskim niepoprawne jest użycie słowa kolor bo czysto polskim odpowiednikiem jest barwa. 

 

 

Edytowane przez Wiesiek1952
  • Dziękuję 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.