Skocz do zawartości

Napęd do wyciągu Sky-Watcher - mod


tas

Rekomendowane odpowiedzi

Może komuś się przyda garść informacji..

Tak więc bierzemy na tapetę ten szczyt technologii - cudo chińskiej myśli technicznej.

Zobaczymy jak wygląda i postaramy się poprawić to i owo.

 

 

Część 0: Opis silnika

 

Wewnątrz gustownej obudowy z plastiku znajdziemy mocną jednostkę napędową DC rodem z radzieckiego magnetofonu.

Brak oznaczeń i innych informacji na silniku. Uwagę przyciąga przekładnia. Plastikowe kółeczka zębate oczywiście są dopasowane +-1mm więc luz jest delikatnie mówiąc zauważalny :blink:

 

img9879nw.th.jpgimg9875p.th.jpg

 

Nie widzę możliwości wykasowania luzu bez wymiany tego cuda.

Na uwagę zasługuje także mechanizm sprzęgła... a raczej jego brak.

 

Część I: Opis Sterownika

Zasilanie z baterii 9V, 2 przyciski i płynna regulacja prędkości potencjometrem.

 

66230422.th.jpg

 

Oczywiście interesuje nas to, co w środku tego cuda...

19843066.th.jpg70984811.th.jpg

 

I tu pierwsza zaskoczka. Nic nie ma... tzn jest. Elementy o wartości 9zł. I za co ja płacę 200zł!?

 

No to podpisujemy elementy dla potomnych

 

67989760.th.jpg

 

Oraz rysujemy ścieżki. Są na tyle proste, że można sobie w domu zrobić kopię :szczerbaty:

 

79325136.th.jpg

 

 

Część II: Poprawki

 

1. Prędkość minimalna - koszt 0zł

Nie wiem, jak Was, ale mnie nie zadowala minimalna prędkość. Dla potrzeby ostrzenia potrzebne jest zdecydowanie wolniejsze prowadzenie. Zatem zmniejszamy prędkość minimalną.

Odpowiedzialnym za to elementem jest rezystor R2. Fabrycznie posiada oporność 270R. Montujemy zamiast tego zworę. Potencjometr od teraz reguluje prędkość w zakresie 0-80%, a nie tak jak poprzednio 20-100%

Im wolniej działa silniczek - tym jest słabszy.

84559727.th.jpg

 

2. Prędkość maksymalna - koszt 1zł

Moim zdaniem także jest zbyt mała.

Odpowiedzialnym za to elementem jest potencjometr fabrycznie 1kR. Zmiana na 5kR spowoduje, że silnik będzie mieć większą prędkość maksymalną.

Nie montujemy potencjometru większego, niż 5kR - nic to nie da i już bardziej silnika nie przyśpieszy. Oczywiście prawie niemożliwe jest znalezienie takiego samego chińskiego potencjometru. Najprawdopodobniej w sklepie elektronicznym znajdziemy troszkę większy gabarytowo, ale jeśli pogłówkujesz - na pewno uda się go tam zmieścić.

 

3. Zasilanie z 12V lub akumulatora samochodowego, zwiększenie wydajności sterownika - koszt 3zł

I) Aby zminimalizować grzanie się słabiutkiego regulatora LM317 zamontowanego fabrycznie - możemy zamontować jego mocniejszy odpowiednik w obudowie TO220. Umożliwi nam to sterowanie mocniejszymi silnikami, które pobierają do 1A prądu. Jeśli ten sam regulator przykręcimy do małego radiatora - wtedy umożliwi nam to sterowanie silnikiem do 1.5A.

Uwaga: regulator możesz zamontować po drugiej stronie płytki jak na zdjęciu. Pamiętaj aby wygiąć nóżki układu PRZED lutowaniem. Jeśli zrobisz to po lutowaniu - prawdopodobnie wyrwiesz pady, do których nogi będą przylutowane.

II) Dodatkowo otwiera nam się możliwość zasilania sterownika z zasilacza 12V, akumulatora 12V lub instalacji samochodowej. Zasilanie podłączysz bezpośrednio do wtyku baterii. Nie pomyl biegunów, bo będzie niefajnie :unsure:

 

25574081.th.jpg

 

4. Sterowanie zdalne/przez komputer - koszt ~150zł (wszelakie uwagi mile widziane)

Na wstępie mówię - nie jest to jedyna droga komputeryzacji tego napędu. Można kupić gotowe sterowniki z kosmicznymi funkcjami ale niestety za dość ciężkie pieniądze 500zł i więcej. Ja przedstawię troszkę tańszy i mniej profesjonalny, ale za to bardziej uniwersalny sposób.

 

Sposób opisany poniżej nie wymaga zabawy z pilotem więc nie trzeba go rozkręcać ani zmieniać. Zostanie nam, gdy akurat nie potrzebujemy sterować z kompa.

 

Zaczynamy od zakupu karty przekaźnikowej USB. Wybieramy model z tego LINKA.

Jak widać - jest to najbogatszy model z tej linii i przez to bardzo drogi. Ale osobiście uważam, że wart jest swojej ceny z uwagi na to, że prócz kontroli mofocusa umie jeszcze kilka przydatnych rzeczy.

 

img9944jq.th.jpg

 

Do kontroli tej karty posłuży nam program Pikacz 1.1

Wzbogaci on kartę o możliwości przydatne w każdej zdalnej pracy z teleskopem.

 

pikacz.jpg

 

Na uwagę zasługuje to, że program posiada możliwość odczytu sprzętowego potwierdzania wykonania polecenia przez kartę - zatem zawsze doskonale wiemy co się dzieje z naszymi urządzeniami.

 

Krok 1: przewód i zasilanie

Gniazdo na obudowie silnika to RJ11 - takie samo jak w słuchawce stacjonarnego aparatu telefonicznego. Musimy zrobić lub kupić taki przewód. Najlepiej zakupić gotowy za 5zł w sklepie z art. elektrycznymi. Ucinamy jedną z końcówek, a odsłonięte przewody skręcamy dokładnie tak samo, jak jest to zrobione fabrycznie (widać to na jednym ze zdjęć powyżej). Do zasilania silnika użyjemy baterii. Trzeba przygotować 2 pakiety po 3,5V-5V. Możemy użyć 6 akumulatorków AA, będziemy mieć 2x 3,6V. Ja użyję 2 akumulatorków litowych 18650 pozostałych ze starej baterii laptopa.

 

img9941h.th.jpg

 

Krok 2: Podłączenie.

Wszystko ilustruje schemat

 

34150256.th.jpg

 

Rozważnie jest dodać po 1 bezpieczniku max 2A. Jeśli zewrzemy przewody to uchronią nam baterie przed rozładowaniem.

Jak widać - uruchomienie jednoczesne obu przekaźników spowoduje zwarcie. program sterujący dba o to, by takie sytuacje nie występowały. Niestety karty przekaźnikowe to bardzo kapryśne bestyje i warto być przygotowanym i na taką ewentualność :)

 

Krok 3: Gdy wszystko mamy już ładnie połączone - konfigurujemy Pikacza (plik konf.ini - linia numer 1 - port COM używany przez kartę USB) i testujemy poprawność działania.

 

Nie warto używać baterii mocniejszych niż 4,5 bo zbyt bardzo rozpędzają silnik, a on ze swoją bezwładnością długo hamuje i staje się nieprecyzyjny

 

Z wad każdej karty przekaźnikowej trzeba wymienić:

- potrzeba w miarę stabilnego napięcia 12V do jej zasilenia

- zakłucenia i opóźnienia na linii USB do karty mogą skutkować brakiem wykonania jakiejś komendy. NIc się na to nie da poradzić, ale jeśli taka sytuacja wystąpi - program Pikacz poinformuje o tym odpowiednim kolorem zielonego pola i będzie można ponowić komendę, która się nie wykonała.

 

Koniec :)

pikacz.rar

Edytowane przez tas
  • Lubię 9
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I że niby ta płytka z 7 elementami w obudowie i silniczkiem kosztuje 200zł za co za te pieniądze zrobić można 4 takie podobnie wyglądające. Albo 3 z mostkiem H i z wyjściem na RS232 gdzie jakiś prosty programik sterował by np. pin4 - IN a pin 7 - OUT. Albo 2 takie na USB. Mam coś takiego zrobione ale programiku nie umiem sobie napisać więc steruję ręcznie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

takich płyteczek z przyciskami za 200 zł można zrobić sporo ale chyba większą część ceny stanowi silniczek z przekładnią i sprzęgiełko

ostatnio szukałem takich silniczków z przekładnią i niestety ceny nowych powalają. Sprzęgła też do tanich nie należą. Te pochodzące z demontażu są znacznie tańsze ale nie wiadomo w jakim stanie są ich przekładnie. Mogą mieć spore luzy, a wtedy cała zabawa traci sens

przerabiam napędy do mojego montażu więc ostatnio sprawdziłem oferty wielu firm i powiem krótko: cenowo jest to mało opłacalne. Te 200 zł jest całkiem sensowne bo otrzymujemy całość od razu gotową do pracy i do tego estetycznie wykonaną

 

pozdrawiam

  • Lubię 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Skoro wewnątrz pudełeczka jest element liniowy LM317 to obstawiam, że silniki prądu stałego tam są zamocowane.

 

 

To może doprecyzuję:

Czy ktoś widział tam jakieś oznaczenie lub symbol na silniku?

Oznaczenie mogło by pomóc znaleźć taki lub podobny silnik ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

A wracając do cen to przecież i tak sterujemy tym ustrojstwem regulatorem napięcia wiec wystarczy taki silniczek http://allegro.pl/silnik-elektryczny-z-przekladnia-nowy-okazja-i2264674893.html do tego trochę zdolności manualnych i za 200 zł można zrobić przynajmniej 3 takie urządzenia.

  • Lubię 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dodałem sposób na komputeryzację tego napędu. To ostatnia modyfikacja przychodzaca mi do głowy, więcej z tego cuda tanio wyciągnąć się nie da :szczerbaty:

 

Może wtrącę swoje 3 grosze.

Ja także bawiłem sie w budowanie fokuserów sterowanych komputerem ( moje obserwatorium jest na dachu garażu, a więc wymaga całkowicie zdalnej obsługi). Stosuję u siebie troche inny schemat połączeń, pozbawiony mozliwości zwarcia:

 

schemacik.png

 

Mam nadzieję że wybaczycie mi ten "profesjonalizm" rysunku technicznego :szczerbaty:

 

Niestety zawodność pracy tego typu płytek z przekaźnikami sterowanymi USB jest na tyle duża ( zwłaszcza podczas szybkiego przełączania), że nie nadają się one zbytnio do obsługi fokusera - bardzo często gubią komendy . Zmajstrowałem sobie więc w końcu fokuser na krokowcu, sterowanym przez LPT ( mam ten komfort, że komp obsługujący obserwatorium ma ten port), co pozwala na precyzyjną i niezawodną pracę, a także sterowanie z poziomu Ascoma poprzez PPT.

Edytowane przez Duser
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niestety gubienie komend to norma. Jednak program sterujący monitoruje, czy komenda została wykonana (karta ma zwrotne potwierdzanie).

Jeśli nie, komenda jest wysyłana ponownie. Minimalizuje to znacznie przypadkowe anomalie (choć wiadomo, nie eliminuje ich)

Masz rację, że szybkie przełączanie przekaźników powoduje problemy. Ale tą graniczną wartością jest jakieś 30ms dla opisywanej karty. Więc program też uniemożliwia wykonywanie komend szybciej niż co 70ms.

Poza tym ciężko też kliknąć myszką z większą częstotliwością :P

 

Schemat fajny, ale w przypadku niektórych kart przekaźnikowych jest niewykonalny.

Wymaga operowaniem stanem 2 przekaźników dla 1 kierunku ruchu (co wymaga 2 komend, 2 potwierdzeń stanów, 2x tyle czasu myśli karta itp itd). Praktyka mówi, że karty nie radzą sobie z tym i właśnie to co mówiłeś wcześniej - często gubią komendy dla jednego z klikaczy.

Dlatego zastosowanie sposobu z 1 przekaźnikiem, mimo, że obarczone ryzykiem zwarcia - paradoksalnie jest bardziej praktyczne i pewne :)

 

Zresztą za jakiś czas wrzucę inny poradnik jak zbudować sobie focusera na krokowcu, na USB, sterowanego po ASCOM ze wszystki duperelkami potrzebnymi bo boli mnie, że elementów tam jest na krzyż za 70zł, a urządzenie gotowe i podobne kosztuje nawet 900zl :g:

 

img9386y.th.jpgimg9387z.th.jpg

Edytowane przez tas
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Schemat fajny, ale w przypadku niektórych kart przekaźnikowych jest niewykonalny.

Wymaga operowaniem stanem 2 przekaźników dla 1 kierunku ruchu (co wymaga 2 komend, 2 potwierdzeń stanów, 2x tyle czasu myśli karta itp itd). Praktyka mówi, że karty nie radzą sobie z tym i właśnie to co mówiłeś wcześniej - często gubią komendy dla jednego z klikaczy.

Dlatego zastosowanie sposobu z 1 przekaźnikiem, mimo, że obarczone ryzykiem zwarcia - paradoksalnie jest bardziej praktyczne i pewne :)

 

 

Otóż nie. Podany schemat wymaga sterowania 1 przekaźnikiem na 1 kierunek ruchu.Sytuacja na schemacie przedstawia stan zero. każde uruchomienie przekaźnika ( przełączenie zewnętrznych pinów ze środkowym) powoduje ruch silnika w jedną bądź drugą stronę.

A co do potwierdzania stanu - w jakim języku programowania napisałeś program sterujący? Ja pisałem w Delphi i Vbasicu. W Delphi - odczyt stanu przekaźników to porażka. W VB jakoś działa, ale z opóźnieniem ok 1-2 sek, co w przypadku fokusera jest czasem dośc długim ( ostrość odjeżdża sobie w dal)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Faktycznie lepszy masz ten schemat zasilania niż mój :)

Pozwolę sobie go zaadoptować do projektu w najbliższym czasie.

A co do języka - piszę w c++

Opóźnienie odczytu maksymalne na jakie udało mi się zejść to jakieś 5-30ms w zależności od obciążenia linii USB danymi oraz obciążenia CPU (szczególnie on gra rolę, bo np bez obciążenia opóźnienia są średnio 5-10ms, ale odpalenie podglądu z kamerki/DLSR zwiększa opóźnienia jakieś 5x :unsure:.

 

http://www.youtube.com/watch?v=OwDdij3A558

 

Zapalenie się zielonego tła to oznaka prawidłowego wykonania polecenia. Potwierdzenie przychodzi szybko, ale 1 pętla w programie sprawdza je wszystkie temu samo podświetlenie ma już pewne opóźnienie. Jak na tak proste rozwiązanie aż nadto wystarcza.

Edytowane przez tas
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja też bardzo chętnie bym pomajstrował.

Z tego co czytałem kiedyś na necie i się przymierzałem to najprościej zastosować silnik krokowy z wbudowaną przekładnią i protokół z Robofocusa (opisany np tutaj http://www.as.up.krakow.pl/rzeczy/robofocusins3.1.pdf ). Po stronie focusera trzeba zastosować wtedy kontrolerek sterowany komendami z portu szeregowego przez sterownik ASCOM do robofocusa (do pobrania ze strony ASCOM) i sterujący silnik krokowy przez bufor (ULN2803 albo coś podobnego). I oczywiście napisać kawałeczek programu tłumaczący komendy z portu szeregowego na kroki silnika - nie jest to jakiś kosmos ale trzeba by kilka popołudni spędzić.

Silniczki krokowe z przekładniami są dostępne np tu - http://www.silniki.pl/index.php?site=products&type=266 . Nie są to pewnie jakieś bezluzowe cuda mechaniki, ale sterownik robofocusa umożliwia ustawianie osobnego backslash'u w obu kierunkach więc pewnie się da, może nawet z ustawianiem bezwzględnym ostrości :flirt:

@tas - myślałeś o czymś takim czy masz jakiś inny plan?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 miesiące temu...

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.