Skocz do zawartości

NGC 6990


Łukasz K

Rekomendowane odpowiedzi

Fotka jeszcze ciepła. Przed momentem skończyłem smarzyć :).

 

To moje drugie podejście do tego obiektu. Jak się domyślacie nie byłem zadowolony z pierwszej fotki. Chciałem ją poprawić.

 

Poniżej 20 klatek po 8 min.

 

QHY8L, APO 80 ED, IDAS LP.

 

Niebieski wyszedł dziwnie szary, mimo że tło jest zbalansowane. Czy macie jakieś pomysły skąd taki efekt?

NGC6990small.jpg

  • Lubię 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Łukasz, to byłoby świetne zdjęcie, bo technicznie jest naprawdę dobre, ale ma jeden mankament. Fatalną kompozycję. Podziel sobie (w wyobraźni) kadr po przekątnej od lewego górnego rogu, do prawego, dolnego. Linia pi razy drzwi przejdzie przez główny obiekt. Cała reszta górnej połówki kadru jest pusta. W dolnej połówce są fajne czerwone mgławiczki i aż się prosi, żeby pokazać ich więcej.

Przy kadrze o proporcjach 3:2 na zdjęciu są cztery mocne punkty. Podstawowe zasady kompozycji mówią, żeby główny obiekt, ten na którym chcemy, aby skupiało się oko widza, był w jednym z takich punktów, tymczasem Ty dałeś go na środek kadru. Ja wiem, że my "astro" fotografię uprawiamy, ale to dalej fotografia. Warto zadbać o kompozycję. Do perfekcji doprowadzamy technikę, bo żeby zarejestrwać taki obiekt, to sprzęt musi być niezły, setup sztywny itd., ale kładziemy rzecz podstawową - kompozycję zdjęcia.

Dla zobrazowania, pozwoliłem sobie na manipulację i główny obiekt umieściłem w mocnym punkcie kadru. Pomyśl, czy nie byłoby lepiej, gdybyś tak skadrował, a pozostałą część klatki wypełniłyby słabsze obiekty Veila, których jest tam od groma i które przy tym czasie świecenia, pięknie byś pokazał.

 

 

NGC6990small.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Loki, nie do końca zgodzę się z Twoją ideą kompozycji zdjęć astro (co do zdjęć dziennych to masz całkowitą rację) - nie wyobrażam sobie umieszczenia np. galaktyki czy mniejszej mgławicy w jednym z czterech mocnych punktów.

 

Są obiekty, które warto przekadrować by zmieściło się więcej DSO (w tym veil) - ale raczej trzymałbym się zasady, że im bliżej środka tym lepiej (oczywiście dla słabszych typów sprzętu - są tacy, którzy mogą sobie pozwolić na bardziej swobodną manipulację kadrem)

 

Poza tym, technicznie najmocniejszym punktem w astrofotografii jest właśnie środek kadru, na brzegach może wychodzić koma, rozciągnięcia z tytułu ugięć czy nieosiowości.

 

Paweł

 

Edytowane przez Pav1007
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Argumenty Pawła są celne. W klasycznej fotografii wiele wad optycznych się gubi, a w astro zwykle podane są jak na dłoni. Nie zmienia to jednak faktu, że w tym przypadku blisko 1/2 kadru jest pusta (poza gwiazdami) a nie musi, bo jak wygląda kompleks Veil-a wiemy. Druga połówka już pusta nie jest. Powoduje to nienaturalne rozłożenie balansu zdjęcia. Lewa, dolna strona jest "cięższa" od prawej górnej. Czy ktoś z oglądających skupi wzrok na tej pustej części? Raczej nie. Popatrzy na obiekt główny, przyglądnie się obłoczkom poniżej. Na tą drugą połówkę zdjęcia nawet nie spojrzy - gwiazdy są dla nas tylko tłem. Mnie to razi - może to zboczenie z klasycznej fotografii.

 

Nie sugeruję, że autor miał problemy z ustawieniem kadru (ja mam wiecznie - precyzyjne kadrowanie z głowicą kulową to koszmar). Zakładam, że tak właśnie chciał, ale dopuszczam też myśl, że nie przyszło mu do głowy, że można inaczej. Kadrowanie centralne jest dosyć naturalne - koncentrujemy się na obiekcie, zapominamy o kompozycji. W tym wypadku, uważam, że inny kadr byłby ciekawszy, a jako całość zdjęcie wyglądałoby jeszcze lepiej. Technicznie jest natomiast doskonałe - życzyłbym sobie wypracować kiedyś tak dobrą fotkę Veila.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie sugeruję, że autor miał problemy z ustawieniem kadru (ja mam wiecznie - precyzyjne kadrowanie z głowicą kulową to koszmar). Zakładam, że tak właśnie chciał, ale dopuszczam też myśl, że nie przyszło mu do głowy, że można inaczej. Kadrowanie centralne jest dosyć naturalne - koncentrujemy się na obiekcie, zapominamy o kompozycji. W tym wypadku, uważam, że inny kadr byłby ciekawszy, a jako całość zdjęcie wyglądałoby jeszcze lepiej. Technicznie jest natomiast doskonałe - życzyłbym sobie wypracować kiedyś tak dobrą fotkę Veila.

 

Loki,

 

kadrowanie nie jest na tym zdjęciu przypadkowe. Po pierwsze i najważniejsze chciałem pokazać Welon a nie Welon i resztę Pętli Łabędzia. Po drugie nie przypuszczałem, że fotka wyjdzie tak dobrze i zarejetruje się tyle sygnału. Przy ustawieniu Welonu w prawym górnym rogu, na finalnym zdjęciu mogłem uzyskać jedynie Welon oraz resztę Pętli na pozomie szumów tła. Wtedy napisałbyś, że kadrowanie jest "do bani" :).

 

Przy okazji takiego kadru zauważyłem sporą róźnicę w gęstości gwiazd powyżej i poniżej Veil'a. Welon jest na granicy tego podziału. Ciekawe czy to przypadek czy ma to jakiś związek z Welonen (raczej przypadek, bo Welon ma około 10 tyś lat).

 

Dziękuję za tak pochlebną opinię. Cóż...trafiło się ślepej kurze ziarno :).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.