Skocz do zawartości

Rozwielitki


Rekomendowane odpowiedzi

Kiedy patrze przez teleskop na jakis obiekt o niezbyt duzej, ale i niezbyt malej jasnosci powierzchniowej, w obserwacji przeszadzaja mi takie smieszne nieregularne plamki, ktore na swoj uzytek nazwalem rozwielitkami. Domyslam sie, ze sa to jakies niejednorodnosci na siatkowce oka. Sa dosyc irytujace, bo zgodnie z prawem Murphy'ego zawsze pojawiaja sie dokladnie w tym miejscu, w ktore akurat patrze :wink: Wiem, ze moglbym sobie kupic najlepszy na swiecie teleskop i oklular, a i tak Jowisza ogladalbym poprzez te irytujace, polprzezroczyste plamki.

Raczej nic nie da sie z tym zrobic, chcialem tylko zapytac, czy ktos tez ma podobny problem, czy tylko moje oczy sa takie wybrakowane.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja jak patrze sie na coś jasnego to widze takie śmieszne "coś", ale u mnie to jest ruchome jak by coś pływało mi na oku

 :shock:  8)  :roll:  :wink:

 

Wlasnie, jakby plywalo, dobrze powiedziane, takie male jakby poskrecane robaczki otoczone czyms na ksztal krazkow dyfrakcyjnych. Jak patrze nieruchomo w jeden punkt, to sie nie rusza, ale minimalnie rusze okiem, a to odplywa i juz wydaje sie ze jest OK, ale zawsze po chwili wraca, zeby mnie dalej denerwowac :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja jak patrze sie na coś jasnego to widze takie śmieszne "coś", ale u mnie to jest ruchome jak by coś pływało mi na oku

 :shock:  8)  :roll:  :wink:

 

Wlasnie, jakby plywalo, dobrze powiedziane, takie male jakby poskrecane robaczki otoczone czyms na ksztal krazkow dyfrakcyjnych. Jak patrze nieruchomo w jeden punkt, to sie nie rusza, ale minimalnie rusze okiem, a to odplywa i juz wydaje sie ze jest OK, ale zawsze po chwili wraca, zeby mnie dalej denerwowac :wink:

I zauważ że wraca zawsze troszeczkę zmienione :shock:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Faktycznie jest to duży problem. W czasie obserwacji subtelnych detali, np. atmosfery Jowisza, nienawidzę gdy jakiś "fafoł" bezczelnie wpiernicza mi się na tarczę planety. :evil: Czekanie aż z niej spełznie strasznie mnie denerwuje. Jest na to jakiś sposób? Jakieś zakraplanie oczu, albo coś?

pozdro

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zauwazcie, ze w normalnym funkcjonowaniu to zupelnie nie przeszkadza. Ja dostrzegam to dopiero, gdy patrze przez jakis przyrzad optyczny. I to raczej nie sa zabrudzenia na powierzchni oka, bo o ile pamietam, u mnie od dlugiego czasu nie zmienilo to zasadniczo ksztaltu i polozenia. Tak wiec chyba kropelki nie pomoga :Cry:

Zastanawiam sie tylko z czystej ciekawosci, czy to jest na rogowce, czy na siatkowce, a moze na soczewce oka :roll:

 

A Henryk wpadl, wystraszyl wszystkich i uciekl :mrgreen:

Henryk, oswiec nas ignorantow! :notworthy: :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zastanawiam sie tylko z czystej ciekawosci, czy to jest na rogowce, czy na siatkowce, a moze na soczewce oka  :roll:  

 

A Henryk wpadl, wystraszyl wszystkich i uciekl  :mrgreen:  

 

Już jestem :D . Wybaczcie, ale niech mam jakąś przyjemność z czytania Waszych opinii, a jakbym od razu napisał, to by mi przeszło koło nosa... :wink:

 

Nie zgadłeś Radku - te rozwielitki znajdują się z ciele szklistym, które jest czymś podobnym do galaretki (galaretka w oku? :wink: ). Dlatego pływa przy ruszaniu i dlatego światło biegnące z soczewki do siatkówki ugina się na tym świństwie, powodując jak to opisałeś - krążki dyfrakcyjne. Oczywiście nie jest to nic złego, a jedynie produkty uboczne walki organizmu z różnymi szkodliwościami, które dostają się do ciała szklistego i chciałyby je zeżreć, albo oszpecić (fachowe medyczne słownictwo :mrgreen: ). To się zresztą ciągle wchłania, ale niestety powstają kolejne. Ja też mam tego co nieco. Jedynie w przypadku, gdy jest tego dużo i przeszkadza w codziennym życiu, warto wybrać się do okulisty.

Schemat oka, gdzie możecie umiejscowić ciało szkliste jest na przykład tutaj .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oczywiście nie jest to nic złego, a jedynie produkty uboczne walki organizmu z różnymi szkodliwościami, które dostają się do ciała szklistego i chciałyby je zeżreć, albo oszpecić (fachowe medyczne słownictwo :mrgreen: ).
Wiec rada na to jest prosta: myjcie rano i wieczorem oczy szczotka do zebow z porzadna pasta :mrgreen:
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oczywiście nie jest to nic złego, a jedynie produkty uboczne walki organizmu z różnymi szkodliwościami, które dostają się do ciała szklistego i chciałyby je zeżreć, albo oszpecić (fachowe medyczne słownictwo :mrgreen: ). To się zresztą ciągle wchłania, ale niestety powstają kolejne

Tak, słyszałem. To są te słynne dioptrie które zrzerają oko. :wink: Ja mam ich opdobno cztery. Strach sie bać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.