Ta odpowiedź cieszy się zainteresowaniem. Koziołrogacz Opublikowano 16 Lutego 2017 Ta odpowiedź cieszy się zainteresowaniem. Udostępnij Opublikowano 16 Lutego 2017 Przez ostatnich kilka lat jako mobilna platforma paralaktyczna służył mi prosty astrokoziołek, którego napęd stanowiła ręcznie obracana śruba. Rozwiązanie to nie było zbyt wygodne. Koziołek zajmował trochę miejsca, jego przygotowanie do pracy w terenie trochę trwało, co przy kilkukrotnie w ciągu nocy zmienianej miejscówce nie jest bez znaczenia. W dodatku w czasie pracy całkowicie mnie absorbował z uwagi na ręczny napęd, co wykluczało delektowanie się urokiem nocnego nieba w trakcie robienia zdjęć. Nadszedł zatem czas na następcę koziołka. Oczywiście na rynku nie brakuje urządzeń w tym segmencie, ale wszystkie mają wspólną cechę; mianowicie cenę nieadekwatnie wysoką w stosunku do tego co oferują. Takie jest przynajmniej moje zdanie. Postanowiłem więc skonstruować odpowiednie urządzenie samodzielnie. Założenia były następujące: 1. W marę kompaktowe wymiary umożliwiające bezproblemowe zmieszczenie w plecaku lub sakwie rowerowej, tak by nie odbywało się to kosztem innego koniecznego do zabrania na wyprawę ekwipunku. 2. Waga poniżej 1 kg. 3. Możliwość zamontowania na zwykłym statywie foto za pomocą gwintu 3/8" bez konieczności używania dodatkowych rozwiązań. 4. Szybkie przygotowanie do pracy w terenie. 5. Uniwersalne i tanie źródło zasilania. 6. Dokładność wystarczająca dla kilkuminutowych ekspozycji z ogniskowymi w zakresie od 8mm do ok. 30mm. 7. Oczywiście jak najniższy koszt wykonania z użyciem narzędzi jakie posiadam w domu. W efekcie moich rozmyślań, przemyśleń, dywagacji, kombinacji, etc. powstało takie coś ni pies ni wydra czyli mini montaż paralaktyczny ATM o nazwie roboczej Astar Mini® Podstawa konstrukcji, czyli przekładnia ślimakowa pochodzi z silnika wycieraczek od Poloneza o przełożeniu 1:54. Napęd stanowi silnik krokowy 28BYJ-48 ze sterownikiem na układzie ULN2003. Całość pracuje pod kontrolą Arduino Nano. Jako materiał do konstrukcji montażu użyłem plexi ze względu na łatwość obróbki i niską masę. Silnik krokowy wraz z elektroniką zamknięty jest w obudowie uniwersalnej G308 wykonanej z ABS. Silnik połączony jest ze ślimakiem sprzęgłem helikalnym i pracuje w trybie pełnokrokowym. Praca silnika jest cicha i nie generuje drgań. Zasilanie ze źródła zewnętrznego 5V przez port micro USB. Wybrałem takie rozwiązanie by zmniejszyć masę i wymiary montażu, a także dlatego, że jest to rozwiązanie uniwersalne; można podpiąć powerbank lub dowolną ładowarkę micro USB. Pobór prądu wynosi ok. 350 mA. Montaż ma wbudowany stały klin o kącie 50° odpowiadający z grubsza szerokości geograficznej na jakiej będzie najczęściej używany. Ustawienie na Polarną odbywa się przy pomocy obracania i odpowiedniego wsuwania nóżek statywu, co jak na razie jest dla mnie wystarczające. Nie rozgryzłem jeszcze problemu odpowiedniego urządzenia celowniczego. Na razie stosuję doraźnie prosty przyrząd przeziernikowy, a w planie jest skonstruowanie czegoś w rodzaju szukacza Red Dot, tyle że odpowiednio miniaturowego. Całość ma wymiary 12cm x 14cm x 15cm i waży 720g. Bez trudu mieści się w średniej wielkości torbie fotograficznej wraz z dwoma aparatami i potrzebnymi drobiazgami. W plecaku miejsca zajmie niewiele. Narzędzia jakich potrzebowałem to; wiertarka, szlifierka kątowa, multiszlifierka (tzw. Dremel), lutownica, opalarka (do wyginania plexi). Zrobiłem kilka zdjęć testowych z dłuższymi ogniskowymi niż normalnie mam zamiar z tym montażem używać, dla sprawdzenia jak toto działa. Zmierzyłem też orientacyjnie PE. Pomiar dał wynik ok. 72 arcsec w czasie 8 minut. To maksymalny czas naświetlania jakim dysponuje mój aparat. Zdjęcia testowe i pomiar, wykonane aparatem Olympus E-510 z obiektywem Zuiko 40-150mm F4-5,6. Całość zamocowana na statywie Triopo C-258 z głowicą KJ-2 Ponieważ matryca Olympusa ma crop x2 to skala odwzorowania jest nieco inna niż w przypadku matrycy APS-C. Tutaj ogniskowa 150 mm odpowiada z grubsza ogniskowej 190 mm w przypadku APS-C. Oczywiście wyniki nie są zachwycające, ale ponieważ na co dzień (raczej co noc ) używał go będę ze znacznie krótszymi ogniskowymi jakie stosuję do astropejzaży, to wydaje mi się że urządzenie spełnia moje oczekiwania, szczególnie że koszt wykonania wyniósł mniej niż 100 zł. 56 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
majronx Opublikowano 16 Lutego 2017 Udostępnij Opublikowano 16 Lutego 2017 Podoba mi się,polska myśl techniczna. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kjacek Opublikowano 17 Lutego 2017 Udostępnij Opublikowano 17 Lutego 2017 Gratuluję wykonania. Aż mnie korci, aby zrobić coś podobnego. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Adm2 Opublikowano 17 Lutego 2017 Udostępnij Opublikowano 17 Lutego 2017 Ciekawy pomysł i ładnie zrobione. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Behlur_Olderys Opublikowano 17 Lutego 2017 Udostępnij Opublikowano 17 Lutego 2017 Gratuluję! Bardzo elegancko to wygląda. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość wessel Opublikowano 17 Lutego 2017 Udostępnij Opublikowano 17 Lutego 2017 Super! Lunetkę biegunową można ew. kupić jako opcję od Ioptrona. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Koziołrogacz Opublikowano 17 Lutego 2017 Autor Udostępnij Opublikowano 17 Lutego 2017 Super! Lunetkę biegunową można ew. kupić jako opcję od Ioptrona. Rożne rozwiązania brałem pod uwagę; lunetka biegunowa, mały szukacz z krzyżem... Taki szukacz od marketowego teleskopu, tylko nieco przerobiony na krótszą wersję poprzez zastosowanie innej soczewki w obiektywie używałem z powodzeniem w astrokoziołku. Dobrze widoczny jest w nim układ gwiazd wokół bieguna północnego, co pozwala na dość dokładne ustawienie bez potrzeby kręcenia pierścieniami jak w tradycyjnych lunetkach np. w EQ3-2. Oczywiście trzeba tylko się nauczyć gdzie ten biegun względem gwiazd się znajduje, ale to akurat nie jest trudne. Zauważyłem jednak, że montaże takie jak iOptron SkyTracker, czy Vixen Polarie Star Tracker mają otwory przelotowe służące do zgrubnego ustawienia montażu i taki sposób ustawienia dla krótkich ogniskowych i krótkich ekspozycji jest wystarczający, a przy tym jest to chyba najszybszy sposób i odpada wiele innych problemów. Pamiętam jak zawsze irytowała mnie taka sytuacja, kiedy zsiadając z roweru i rozstawiając astrokoziołka nie zdążyłem jeszcze "ostygnąć" i po przyłożeniu oka do szukacza parowała mi soczewka No cóż, moje fotografowanie często wygląda tak, że włóczę się gdzieś nocą po beskidzkich odludziach, a kiedy trafię na ciekawe miejsce to rozkładam sprzęt i strzelam jedną, lub kilka fotek, i znów jadę lub idę dalej. A że często dzieje się to latem, kiedy noc jest krótka jak mgnienie oka, to każda minuta się liczy Oczywiście przy ogniskowych rzędu 50 mm takie ustawienie już nie bardzo się sprawdza, ale akurat takie ogniskowe wykorzystuję rzadko, a poza tym do tego mam EQ3-2, tyle że to już nie jest sprzęt na rower. Ktoś by mógł powiedzieć, że po co mi w takim razie jakikolwiek montaż, przecież można takie fotki strzelać ze statywu. No jednak jest różnica. Niby zdjęcie naświetlane 4 minuty z ISO 800 pokaże miej więcej to samo, co ekspozycja 30 sekundowa przy ISO 3200, ale jednak pokaże to znacznie lepiej. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość wessel Opublikowano 17 Lutego 2017 Udostępnij Opublikowano 17 Lutego 2017 Nie, no jasne. Ja tylko podpowiadam. W tym testowanym przeze mnie ostatnio SW Mini Adventurer ten celownik przeziernikowy to taki trochę za mało precyzyjny był - dwa okręgi. Muszka i szczerbinka byłaby bardziej jednoznaczna. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Koziołrogacz Opublikowano 17 Lutego 2017 Autor Udostępnij Opublikowano 17 Lutego 2017 Nie, no jasne. Ja tylko podpowiadam. W tym testowanym przeze mnie ostatnio SW Mini Adventurer ten celownik przeziernikowy to taki trochę za mało precyzyjny był - dwa okręgi. Muszka i szczerbinka byłaby bardziej jednoznaczna. Zgadza się. Aczkolwiek w pewnym wieku każde rozwiązanie oparte na mechanicznych przyrządach celowniczych zaczyna być zawodne z uwagi na chorobę "krótkich rąk". po prostu trudno jest zmieścić w zakresie ostrego widzenia gwiazdę i muszkę ze szczerbinką. Tutaj rozwiązania optyczne zdecydowanie górują. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kjacek Opublikowano 17 Lutego 2017 Udostępnij Opublikowano 17 Lutego 2017 A zielony laserek? Szybko i wygodnie. Tylko trzeba być ostrożnym. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Koziołrogacz Opublikowano 17 Lutego 2017 Autor Udostępnij Opublikowano 17 Lutego 2017 A zielony laserek? Szybko i wygodnie. Tylko trzeba być ostrożnym. Tak, to jest niezła opcja. Jako docelowe rozwiązanie obecnie biorę pod uwagę dwa: 1. Zielony laser, tylko muszę kupić mniejszy, bo ten co mam jest co prawda solidny, ale ma spore wymiary i ciężar a cały czas skupiam się na kompaktowości całej konstrukcji. 2. Celownik typu Red Dot, z tym że te dostępne w sprzedaży też są dość duże, więc może sklecę sobie coś mniejszego. Red Dot ma tę przewagę nad laserem, że jest mniej wrażliwy na spadki temperatury, za to wymaga nieco gimnastyki. No cóż; pożyjemy, zobaczymy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kjacek Opublikowano 17 Lutego 2017 Udostępnij Opublikowano 17 Lutego 2017 Red Dot ma tę przewagę nad laserem, że jest mniej wrażliwy na spadki temperatury Zielony laser bywa wrażliwy na niską temperaturę, prawda. Rozwiązanie jest banalnie proste w przypadku małego lasera. Musisz mieć sposób na szybkie i powtarzalne mocowanie lasera w moncie np odpowiedni dopasowany otwór itp. Laser i jego baterie marzną na mrozie, spadek wydajności baterii. dioda 'nie lubi zimna'. Zatem laser wstawiasz do mocowania, gdy chcesz z niego skorzystać. Robisz odpowiednie manipulacje montażem, wyjmujesz laser i wkładasz np do kieszeni po zabezpieczeniu, aby nie włączył się przypadkiem. Albo wieszasz go na szyi pod ubraniem :-). To działa, ludzkie ciało nagrzewa dostatecznie dobrze laser. Drugi wariant jest niejako rozwinięciem tej 'technologii' :-). Kupujesz dwa małe tanie lasery za 2$ każdy na aliexpresie, jednym działasz, drugi grzejesz i na zmianę. Są jeszcze grzałki ale czy tu warto się w to bawić? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jutomi Opublikowano 17 Lutego 2017 Udostępnij Opublikowano 17 Lutego 2017 Zielony laser daje na niebie "średnicę" promienia równą kilku minutom kątowym i podobną precyzję ustawienia na biegun. Ale do ogniskowej 50mm i dwuminutowych ekspozycji to w zupełności wystarczy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Koziołrogacz Opublikowano 17 Lutego 2017 Autor Udostępnij Opublikowano 17 Lutego 2017 Zielony laser bywa wrażliwy na niską temperaturę, prawda. Rozwiązanie jest banalnie proste w przypadku małego lasera. Musisz mieć sposób na szybkie i powtarzalne mocowanie lasera w moncie np odpowiedni dopasowany otwór itp. Laser i jego baterie marzną na mrozie, spadek wydajności baterii. dioda 'nie lubi zimna'. Zatem laser wstawiasz do mocowania, gdy chcesz z niego skorzystać. Robisz odpowiednie manipulacje montażem, wyjmujesz laser i wkładasz np do kieszeni po zabezpieczeniu, aby nie włączył się przypadkiem. Albo wieszasz go na szyi pod ubraniem :-). To działa, ludzkie ciało nagrzewa dostatecznie dobrze laser. Drugi wariant jest niejako rozwinięciem tej 'technologii' :-). Kupujesz dwa małe tanie lasery za 2$ każdy na aliexpresie, jednym działasz, drugi grzejesz i na zmianę. Są jeszcze grzałki ale czy tu warto się w to bawić? Tak, znam te wszystkie właściwości zielonego lasera. Często wspomagam się nim by ustawić kadr. Przy krótkich ogniskowych prawie nie widać gwiazd w celowniku lustrzanki, a na wyświetlaczu bezlusterkowca z rybim okiem to już kompletnie nic poza kilkoma najjaśniejszymi obiektami. Tutaj laser jest bardzo pomocny. Czasem używam go też jako szybki szukacz do teleskopu i tu właśnie stosują to rozwiązanie, że zakładam go tylko na chwilę, a potem do wewnętrznej kieszeni kurtki i dalej działa. Laser ma zabezpieczenie kluczykiem, więc nie ma obawy o przypadkowe włącznie. Natomiast te małe lasery w kształcie długopisu zasilane są bateriami, które krótko żyją niestety no i chyba nie mają wbudowanego zabezpieczenia, ale to da się obejść bo zawsze można wymienić wyłącznik na taki miniaturowy suwakowy. Grzałka raczej odpada ze względu na niepotrzebne rozbudowywanie zestawu, którego w tym przypadku chcę uniknąć. Na razie prowadzę testy z celownikami przeziernikowymi. Jeśli uda się osiągnąć zadowalające i powtarzalne efekty, to na tym poprzestanę. Jeśli nie to pójdę w bardziej zaawansowane rozwiązania. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
_vk_ Opublikowano 17 Lutego 2017 Udostępnij Opublikowano 17 Lutego 2017 (edytowane) Polecam lidletkę. Za 50 masz dwa szukacze. Przy Twoich zdolnościach majsterkowych nie widzę przeszkód. Edytowane 17 Lutego 2017 przez _vk_ 3 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Behlur_Olderys Opublikowano 17 Lutego 2017 Udostępnij Opublikowano 17 Lutego 2017 Fajnie byłoby dodać do takiej lidlowej lunetki rysunek naprowadzający na biegun. Czy to można załatwić "po prostu" wsadzając do środka (ale gdzie dokładnie?) folijkę z wydrukowanym schematem? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
_vk_ Opublikowano 17 Lutego 2017 Udostępnij Opublikowano 17 Lutego 2017 Ja robię tak. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Koziołrogacz Opublikowano 17 Lutego 2017 Autor Udostępnij Opublikowano 17 Lutego 2017 (edytowane) Fajnie byłoby dodać do takiej lidlowej lunetki rysunek naprowadzający na biegun. Czy to można załatwić "po prostu" wsadzając do środka (ale gdzie dokładnie?) folijkę z wydrukowanym schematem? Folia musiała by się znaleźć w płaszczyźnie ostrości okularu, z tym że samo wydrukowanie takiej folii jak i jej precyzyjne umieszczenie to zegarmistrzowska robota. Próbowałem kiedyś zrobić krzyż celowniczy z drucika cieńszego niż włos, ale to katorga była Zresztą wystarczy zobaczyć jak wygląda płytka z wzorem do lunetki biegunowej - mikraśne toto strasznie. Ja robię tak. Ja korzystając z szukacza używam takiego wzorca jak poniżej; te dwie gwiazdy mają jasność ok. 6 mag i są dobrze widoczne nawet w najmniejszym szukaczu. Edytowane 17 Lutego 2017 przez Koziołrogacz 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Szymoff Opublikowano 17 Lutego 2017 Udostępnij Opublikowano 17 Lutego 2017 Super rozwiązanie. Kiedy ruszasz z produkcją na szerszą skalę? Ja bym był zainteresowany zakupem:-) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Koziołrogacz Opublikowano 17 Lutego 2017 Autor Udostępnij Opublikowano 17 Lutego 2017 Eee.. nie.. produkcji seryjnej nie planuję. To był, że tak powiem jednorazowy wybryk. Ale mogę służyć praktycznymi poradami na miarę mojej skromnej wiedzy i odrobiny doświadczenia jakie zdobyłem przy budowie tego ustrojstwa. W sumie to jak chyba w każdym przypadku budowy montażu paralaktycznego, newralgicznym elementem jest znalezienie odpowiedniej przekładni ślimakowej, bo to od niej zależy dokładność prowadzenia. Ta przekładnia, której użyłem raczej nie pozwoli na uzyskanie dużej dokładności. Co prawda wykonana z poliamidu ślimacznica pracuje lekko, ale jej podziałka jest zbyt duża dla uzyskania odpowiednio płynnej pracy. Również ślimak łożyskowany tylko z jednej strony bez możliwości dokładnej regulacji luzu nie poprawia sytuacji. Niegdyś miałem silnik wycieraczek z jakiegoś radzieckiego samochodu. Miał ślimacznicę z brązu i ślimak łożyskowany dwustronnie z mimośrodową regulacją. Niestety to było dawno temu i silnik zaginął gdzieś bez śladu. W dodatku nawet nie wiem z jakiego samochodu pochodził, ale to był jakiś bardzo leciwy model. Niestety zakup odpowiedniej przekładni to spory koszt, co stawia pod znakiem zapytania sens samodzielnej budowy takiego montażu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Adm2 Opublikowano 18 Lutego 2017 Udostępnij Opublikowano 18 Lutego 2017 Oprócz tego że ładnie zrobione, to jakość zdjęć które wstawiłeś mi się podoba. Wszystko bardzo wyraźne. Nie chodzi mi o zdjęcia nieba , lecz zdjęcia montażu :-) Czym były robione? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Koziołrogacz Opublikowano 18 Lutego 2017 Autor Udostępnij Opublikowano 18 Lutego 2017 Samsung NX300 z kitowym obiektywem 18-55 mm, który to obiektyw robił ładne zdjęcia w dzień, ale kompletnie nie nadaje się do zdjęć nocnego nieba Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Maciek7373 Opublikowano 18 Lutego 2017 Udostępnij Opublikowano 18 Lutego 2017 (edytowane) Witam, muszę przyznać że bardzo pomysłowo to zrobiłeś, zachowując estetykę nie wspominając o niskich kosztach. Jestem pod wrażeniem[emoji50] Ja obecnie jestem na etapie budowy takiego ala "HDAZ" z mikroruchami. Natknąłem się na podobny problem: jak zrobić przekładnie ślimakową? Postanowiłem odgapić z YouTube pomysł. Wykołem prostą przekładnię, w taki sposób; Końcowy efekt Przekładnia o przełożeniu 1:130 Myślę że, może w podobny sposób mógłbyś zrobić swoją o dowolnym przełożeniu? Wykorzystując jakiś mechanizm wycieraczek samochodowych jako obudowę. Ja swoją zrobiłem z aluminium, podpatrując z montażu AZ5. Ty zaś możesz zrobić z brązu. W domu raczej byś tego nie zrobił, może jakiś ślusarz w pobliżu mógłby Ci pomóc? Pozdrawiam EDIT Wysłane z mojego SM-N9005 przy użyciu Tapatalka Edytowane 18 Lutego 2017 przez Maciek7373 7 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Adm2 Opublikowano 18 Lutego 2017 Udostępnij Opublikowano 18 Lutego 2017 Właśnie mi przyszedł pomysł, jak można dokładniej ustawić statyw. Ja bym pewnie ze sklejki to zrobił :-) Zacisnąć jakieś dwa klocki na nogach, przy tym miejscu z którego cieńsza noga wychodzi, po jednym na każdej średnicy nogi. W klocek zamontowany na tej grubszej części nogi śrubę wkręcić i za pomocą tej śruby wypychać klocek zamontowany na tej cieńszej części nogi, co da, że nogi będą się wydłużać, powoli :-) 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Koziołrogacz Opublikowano 18 Lutego 2017 Autor Udostępnij Opublikowano 18 Lutego 2017 Ja obecnie jestem na etapie budowy takiego ala "HDAZ" z mikroruchami. Natknąłem się na podobny problem: jak zrobić przekładnie ślimakową? Postanowiłem odgapić z YouTube pomysł. Wykołem prostą przekładnię, w taki sposób No wygląda to naprawdę solidnie. Też gdzieś już czytałem o tym sposobie. Może kiedyś porwę się na takie coś. Ale wtedy to chyba dorobił bym sobie do tego dedykowaną obudowę, tak by w całości przypominało to coś w stylu Vixen Polarie Star Tracker. Zgaduję, że jako ślimak zastosowałeś po prostu śrubę o takim zarysie gwintu jak gwintownik którym nacięto ślimacznicę, czy śruba była specjalnie dorabiana przez tokarza? Właśnie mi przyszedł pomysł, jak można dokładniej ustawić statyw. Ja bym pewnie ze sklejki to zrobił :-) Zacisnąć jakieś dwa klocki na nogach, przy tym miejscu z którego cieńsza noga wychodzi, po jednym na każdej średnicy nogi. W klocek zamontowany na tej grubszej części nogi śrubę wkręcić i za pomocą tej śruby wypychać klocek zamontowany na tej cieńszej części nogi, co da, że nogi będą się wydłużać, powoli :-) W sumie to mój statyw umożliwia taką regulację w pewnym zakresie nawet bez przeróbki, bo ma wykręcane gumowe nóżki, którymi można dość precyzyjnie doregulować położenie, po wstępnym ustawieniu poprzez wysunięcie / wsunięcie nogi. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.