Lornetka/teleskop do 400-500zł

szamansamozlo · 24 Lipca 2018

Witam,

jako amator (stopień wyżej, niż nowicjusz) nosze się z zamiarem kupienia... no właśnie.

Lornetki bądź teleskopu. Osobiście bardziej przemawia za mną teleskop.

Głownym celem będzie obserwacja planet.

Chciałbym kupić sprzęt używany do około 500zł.

Lornetka na pierwszy ogień wydaje się okej, no ale to jednak lornetka.

Zastanawiałem się np. nad BK1309EQ2, mam go do kupienia za 420zł.

Może ktoś poleci coś innego?

szamansamozlo · 24 Lipca 2018

BK1309EQ2 za 420 czy N-114/500 EQ-1 za 260, mam takie dwie oferty. Warto dopłacać 160zł do bk1309 z eq2?

Edytowane 24 Lipca 2018 przez szamansamozlo

Grzędziel · 24 Lipca 2018

Zastanów się po co ci teleskop na montażu paralaktycznym. Montaże klasy EQ1, EQ2 to (moim zdaniem) wyjątkowa tandeta. Takie montaże są mało stabilne, trzeba ustawiać na biegun (brak lunetki -zastanów się, czy umiesz to robić).

Ja bym wybrał coś na Dobsonie np:

https://teleskopy.pl/product_info.php?products_id=4808&lunety=Teleskop Spinor Optics N 130 650 Dobson

Taki teleskop jest znacznie poręczniejszy w użyciu.

Ale też zastanów się nad lornetką. Na początek przygody z astronomią to bardzo fajny i uniwersalny sprzęt również do nieastronomicznych zastosowań

kjacek · 24 Lipca 2018

Może tak. Skąd zamierzasz obserwować, jakie masz niebo, czy widzisz Drogę Mleczną?

Dopiero później można coś odpowiedzieć.

Dostosowywanie teleskopu do ceny jest takie sobie.

Na początek trzebaby określić, czy zakup ma sens.

Czego się spodziewasz po obserwacji planet w takim sprzęcie? Chyba tylko tego, że one są, mają tarczki i księżyce. Fazy Wenus, pierścienie Saturna i WCZP może.

Planety są kapryśne, trzeba się do nich dostosowywać. Ale obiektów do obserwacji na niebie jest znacznie więcej, w dodatku są one dostępne przez cały rok.

Na początek znajdź i wydrukuj tabelę Wimmera.

szamansamozlo · 24 Lipca 2018

Mieszkam na Śląsku. Wyjazd w jakieś ciemniejsze miejsce nie stanowi dla mnie problemu. Często też bywam w okolicach nowosądecczyzny. Tablicę Wimmera mam, znam.

Zastanawiałem się też nad używką Synty 6, czasem idzie wyrwać do 500zł. Tylko pytanie czy jest sens dla amatora.

dyspa · 24 Lipca 2018

18 minut temu, szamansamozlo napisał:

Zastanawiałem się też nad używką Synty 6, czasem idzie wyrwać do 500zł. Tylko pytanie czy jest sens dla amatora.

Jak najbardziej dla amatora. Na etapie na którym jestes (domyślam się że tak naprawdę dopiero uczysz się nieba) są moim zdaniem tylko dwie opcje lornetka lub właśnie Dobson. Lornetka pozwoli Ci poznać gwiazdozbiory wyłapać jaśniejsze DS-y wyłapać układ księżyców Galileusza wokół Jowisza a poza tym przyda się przyrodniczo. Dobson klasy 6" da większe możliwości poprzez większą zdolność zbierania światła i większą rozdzielczość umożliwi zmianę powiekszen (mając kilka okularow) jednak trudniej nim upolować dany obiekt a to ułatwi luneta celownicze zainstalowana na tubusie. Reasumując jeśli chcesz coś więcej dostrzec na niebie stanowczo Dobson. Tylko nie zapomnij że raczej nie nadaje się on na balkon więc trzeba go znosić na podwórko bądź do samochodu i czmychnac pod ciemne niebo.

Edytowane 24 Lipca 2018 przez dyspa
Literówka

kjacek · 24 Lipca 2018

Wszyscy jesteśmy amatorami, większymi lub mniejszymi.

6 calowy Newton nie jest zły.

Jeszcze lepszy jest 8 calowy.

Do niego 2, 3 okulary lepszej jakości np Explore Scientific 82 stopnie dające Źrenicę Wyjściową 2-2,5mm. Polecam.

szamansamozlo · 24 Lipca 2018

7 godzin temu, Grzędziel napisał:

Zastanów się po co ci teleskop na montażu paralaktycznym. Montaże klasy EQ1, EQ2 to (moim zdaniem) wyjątkowa tandeta. Takie montaże są mało stabilne, trzeba ustawiać na biegun (brak lunetki -zastanów się, czy umiesz to robić).

Ja bym wybrał coś na Dobsonie np:

https://teleskopy.pl/product_info.php?products_id=4808&lunety=Teleskop Spinor Optics N 130 650 Dobson

Taki teleskop jest znacznie poręczniejszy w użyciu.

Ale też zastanów się nad lornetką. Na początek przygody z astronomią to bardzo fajny i uniwersalny sprzęt również do nieastronomicznych zastosowań

5 godzin temu, dyspa napisał:

Jak najbardziej dla amatora. Na etapie na którym jestes (domyślam się że tak naprawdę dopiero uczysz się nieba) są moim zdaniem tylko dwie opcje lornetka lub właśnie Dobson. Lornetka pozwoli Ci poznać gwiazdozbiory wyłapać jaśniejsze DS-y wyłapać układ księżyców Galileusza wokół Jowisza a poza tym przyda się przyrodniczo. Dobson klasy 6" da większe możliwości poprzez większą zdolność zbierania światła i większą rozdzielczość umożliwi zmianę powiekszen (mając kilka okularow) jednak trudniej nim upolować dany obiekt a to ułatwi luneta celownicze zainstalowana na tubusie. Reasumując jeśli chcesz coś więcej dostrzec na niebie stanowczo Dobson. Tylko nie zapomnij że raczej nie nadaje się on na balkon więc trzeba go znosić na podwórko bądź do samochodu i czmychnac pod ciemne niebo.

Rozumiem, że jest możliwe podłączenie do tego mojego nikona d40 (wiem, dość stara lustrzanka) i wykonanie astrofotografii?

oczywiście mam na myśli strzelanie do księżyca, jaśniejszych planet, ewentualnie DS

Edytowane 24 Lipca 2018 przez szamansamozlo

dyspa · 25 Lipca 2018

Jak najbardziej możesz podpiąć swojego Nikona potrzebujesz stosownej przejściówki do podłączenia korpusu z 2" wyciągiem. Ale to ma sens przy krotkoczasowej ekspozycji tak jak wspominasz np księżyc

Sebo_b · 25 Lipca 2018

No i należy pamiętać, że księżyc "ucieknie" z kadru po około 5 min (pozostałe obiekty o ok 12 sek szybciej). Fotografia oczywiście tylko krótkoczasowa.

Dobrym ćwiczeniem dla amatora jest to policzyć. Też jestem początkującym amatorem, więc nie daję gwarancji, że liczę dobrze

Pole widzenia przy ogn 1200mm i D40 będziesz miał ok: 68x45 arcmin (Księżyc to 30 arcmin, będzie na połowę kadru)

Pole per pixel to: 1.35 arcsec

Księżyc przesuwa się o około 14.4 arcsec / sec

1.35 arcsec / 14 arcsec/sec = 0.09 sec = ~1/10 sec

Czyli czas naświetlania poniżej 1/10s nie przesunie Ci obrazu o więcej niż pixel na matrycy.