Gotowanie z astro - forum...

[TomekG]

Firma "polgrunt" przygotowuje kotlet z soji genetycznie modyfikowanej!

Paweł Maksym

 

Większość zbóż jest w mniejszym lub większym stopniu zmodyfikowana genetycznie przez człowieka - przecież kietyś zboża to były zwykłe trawy, a odmiany typu pszenżyto nie istniały!

A tak poza tym to przepisik brzmi smacznie, idę namoczyc soję to jutro będzie obiadzik

[Pawel_Maksym]

No nie wiem, czy do jutra się dobrze wykąpie !

Min. to 24h a ja nawet zostawiam ją na 48 h przy czym po 24 godzinach zalewam nową wodą.

 

Paweł Maksym

[TomekG]

Ja moczę soję przez noc podobnie jak fasolę, tylko później gotuje się chyba dłużej - nigdy nie próbowałem nawet moczyć dłużej niż noc i trochę dnia. Gotuję ok 1,5h, fasolę krócej. Może mam jakąś inną odmanę soi?

[Mirek Krasnowski]

Czy wy musicie jeść jakiś świństwa nie lepiej na obiadek zrobic sobie goloneczkę.

[Rysiek]

Zjadłbym dobrą goloneczkę, Paweł pewnie też popijając gorzałeczką z przeciętej na pół puszki Hainekena Miras, zupka z kuchni polowej w Jodłowie też smakowała znakomicie

[TomekG]

Czy wy musicie jeść jakiś świństwa nie lepiej na obiadek zrobic sobie goloneczkę.

A goloneczka to nie świń-stwo ? A do to smakuje wszystko byleby słone

[Adam]

Ja ostatnio zrobiłem kaczusię nadziewaną jabłuszkami.

Przepis jest prosty:

 

0. Kupujemy mrożoną Kaczusię.

1. Po podjęciu decyzji kiedy chcemy zrobić - wyciągamy z zamrażalnika np. do lodóweczki wieczorem dzień wcześniej.

2. Rozmrażamy kaczucię - trwa to minimum 6 godzin.

3. Myjemy dokładnie jeżeli lubimy czyste.

4. Obieramy jabłuszka - wydłubujemy pesteczki.

5. wkładamy połówki jabłuszek i zaszywamy kaczusie z 2 stron -tyłeczek i gardziołko.

6. Wkładamy do piekarniczka na minimum 100 minut - zalezy od wielkości kaczusi.

7. Co jakiś czas polewamy kaczusię jej własnym tłuszczykiem.

8. Po upieczeniu dzielimy i podajemy na półmisku wyłożonym płatkami sałaty razem z upieczonymi jabłuszkami.

 

P.S.

Z powodu, że pierwszy raz robiłem kaczkę popełniłem kilka błędów:

1. Wyjąłem z zamrażalnika o 13 -tej w sobotę - kaczka była gotowa o godz. 22 w nocy.

2. Za małe kawałeczki jabłek porobiłem - lepiej połówki wkładać.

3. Zapomniałem przygotować picia dla rodziny (dla mnie było piwko).

[oskar]

Czy wy musicie jeść jakiś świństwa nie lepiej na obiadek zrobic sobie goloneczkę.

 

Mówiłem przecie że nie ma to jak kawał dobrej świni.

[Pawel_Maksym]

Zjadłbym dobrą goloneczkę, Paweł pewnie też popijając gorzałeczką z przeciętej na pół puszki Hainekena    Miras, zupka z kuchni polowej w Jodłowie też smakowała znakomicie 

 

Rysiu nie ma bata - leczę się na wontrobę... ni z puszki po heinekenie ni z literatki nie z gwinta ni z wiadra i nie ze szklanki... w Bieszczadach nie pije!

[Gość zbig]

Z 15 lat temu przeszedłem na soję , orzeszki , soczewicę ,groch ,fasolę ,słonecznik. Po pół roku wątrobka dała o sobie znać i pobolewa do dzisiaj mimo zmiany diety . Dobre jest to co Bielicka reklamuje - hepatil ?

Może ktoś poda przepis na golonko podduszane w piwie ?

[PiotrZ]

Goloneczkę super zdrową i bez tłustości można kupić w sklepie fabrycznym pomiędzy Wrocławiem a Łodzią . To chyba się jakoś tak nazywa : Walichnowy . Kupowałem wielokrotnie i jest pyszna . Na chorą wątrobę zalecam kilkutygodniową abstynencję , pomaga jak ręką odjął . Wiem to od kolegi

[Krzysztof_TG]

"PRZEPIS NA KURCZAKA

 

Kurczaka bardzo starannie umytego ukladamy na dnie naczynia,

najlepiej szklanego,dodajemy gozdziki i cynamon ,skrapiamy cytryna.

Tak przygotowanego kurczaka zalewamy szklanka wina bialego,szklanka

wina czerwonego, dodajac 100 gramow ginu, 100 gramow koniaku, 200 gramow

Smirnoffa i 50 gramow rumu. Potrawy nie musimy nawet poddawac obrobce

cieplnej. Kurczaka mozliwie jak najszybciej wyrzucamy, bo jest do dupy

natomiast .......SOS ! Sos! Paluszki lizac!!

 

Smacznego !!!"

 

 

 

 

Krzysiek

[oskar]

Goloneczkę super zdrową i bez tłustości można kupić w sklepie fabrycznym pomiędzy Wrocławiem a Łodzią . To chyba się jakoś tak nazywa : Walichnowy . Kupowałem wielokrotnie i jest pyszna . Na chorą wątrobę zalecam kilkutygodniową abstynencję , pomaga jak ręką odjął . Wiem to od kolegi 

 

Faktycznie w Walichnowach jest dobre żarcie. Ja to wiem z jazd do Warszawy. A informacja o kilkutygodniowej abstynencji to nie ode mnie

[DaVe]

A informacja o kilkutygodniowej abstynencji to nie ode mnie 

 

Cholera.Nie zgadłem.

 

pozdr

DaVe

Edytowane 23 Lutego 2005 przez DaVe

[oskar]

DaVe tłumaczy się tylko winny! Pewnie od Ciebie Piotr o tym wie.

[Krzysiek T.]

Panowie!

[Radek Grochowski]

Nie jestem wielkim przeciwnikiem jedzenia mięsa, czasem nawet skuszę się na hot-doga jak jestem bardzo głodny, ale słowo daję golonka dlo dla mnie coś przerażająco obrzydliwego. Nie wiem jak można wziąć do ust kawałek centralnie odrąbanej kończyny. Smacznego

[Gość zbig]

Przepyszna golonka szkoda ,że tylko zdjęcie

Jak ukroisz tak ,zeby było trochę tłuszczu , trochę mięsa i z musztardą , nie zobaczysz więcej w golonce kończyny .

[Mirek Krasnowski]

A ja to lubie bardzo placki ziemniaczane tylko jakoś mi się nie udają. Ma ktoś jakiś cudowny przepis na placki ziemniaczane.

[Radek Grochowski]

A ja to lubie bardzo placki ziemniaczane tylko jakoś mi się nie udają. Ma ktoś jakiś cudowny przepis na placki ziemniaczane.

- 5 utartych ziemniaków,

- jedno jajko,

- 1 cebula (nie za duża),

- łyżka płatków owsianych,

- sól, pieprz, pieprz ziołowy, gałaka muszkatołowa, inne gadżety do smaku wedle uznania.

 

Smażyć koniecznie na mocno rozgrzanym oleju. Palce lizać, mniam

Edytowane 24 Lutego 2005 przez Radek Grochowski

[sebek]

Pawel wspanialy pomysl z tym watkiem

Jako przyszly kucharz <za pare miesiecy> jestem szczesliwy ze powstal taki temat

Teraz podam przepis na pyszna LAZANIE

Ciasto na makaron:

1/2 kg maki

2 jajka

troche cieplej wody

Zagniesc ciasto, rozwalkowac i pociac na kawalki o 10cm dlugosci i 2-2,5 cm szerokosci. Nastepnie makaron ugotowac po ugotowaniu polac olejem zeby sie nie posklejaly plasterki do siebie.

 

Przygotowac 2 sosy:

CZERWONY:

1kg wolowego miesa mielonego

czosnek, bazylia, przecier pomidorowy<duzy> tak aby mieso nabralo czerwonego koloru

4 duzo drobno pokrojone cebule

Na rozgrzanym oleju wrzycic cebule, dodac przecier wymieszac, dodac mieso, czosnek, doprawic sola ,papryka, bazylia. Calosc dusic, az powstanie gesty sos o smaku ostro-slodko-kwasnym

BIALY:

1 kg sera bialego przecisnac przez maszynke

30 dag sera zoltego startego na duzych oczkach,

pietruszka zielona

Do sera dodajemy pietruszke, ser zolty<jakies 2/3> 2 surowe jajka, sol, pieprz, wymieszac ze smietana, dodajac tyle smietany by sos przyja gestosc sosu czerwonego

 

Glebokie naczynie wysmarowac maslem, ukladac wstarzkami makaron, nastepnie sos czerwony makaron, sos bialy, makaron. 45 min 180 st. C jakies 15 min przed koncem posypac wierzchniowa warstwe zerem zoltym ktory pozostal nam z sosu bialego

 

SMACZNEGO!!!

PS Lazanie mozna przygotowac z 1/2 porcji <ja tak robie 4 osoby sobie poije z 1/2 porcji>

[Mirek Krasnowski]

- łyżka płatków owsianych,

 

No widzisz ja daję mąke i pewnie dlatego mi nie wychodzą. Spróbuje z płatkami i dam znać co z tego wyszło. Narazie dzięki.

[sebek]

PYSZNE NALESNIKI Z PIECZARKAMI I SEREZ ZOLTYM

 

Przygotowujemy ciasto na nalesniki <chyba kazdy wie jak, jak nie to zena napewno wie > nastepnie smazymy nalesniki.

40dag pieczarek. Przeprowadzamy obrobke wstepna pieczarek, po oczyszczeniu scieramy pieczarki na tarce o duzych oczkach i dusimy razem z cebula<1 srednia> pokrojona w kosteke.

20-30dag sera zoltego rowniez scieramy na terce o duzych oczkach.

 

Po upieczeniu nalesnikow rozkladamy nalesnik na desce i dajemy na niego troche pieczarek i rozsmarowujemy po calym nalesniku, dajemy ser zolty <nie za duzo nie za malo > tak tylko popruszyc, nastepnie zawijamy nalesnik w rulon otwarty wlkadamy na blaszke wysmarowana tluszczem i dajemy do piekarnika na 25-30min temp. 175st.C

Po upieczeniu polewamy keczupem < obowiazkowo bez tego ma calkiem inny smak>

Zycze smacznego

Edytowane 24 Lutego 2005 przez sebek

[TomekG]

A ja to lubie bardzo placki ziemniaczane tylko jakoś mi się nie udają. Ma ktoś jakiś cudowny przepis na placki ziemniaczane.

Nie placki ziemniaczane - tylko PLENDZE

[Madolo]

A ja to lubie bardzo placki ziemniaczane tylko jakoś mi się nie udają. Ma ktoś jakiś cudowny przepis na placki ziemniaczane.

 

Lubię "eksperymentować" w kuchni i z tych doświadczeń wyszła taka oto moja "wariacja" na "smaczny"przepis .

Od kilku miesięcy NUMER 1 w rodzinnych posiłkach :

 

Placki (na słodko)ziemniaczano-bananowe

porcja na 2 osoby(chyba,że sami wszystko zjemy, takieeee pyszne )

 

-1/2 kg utartych ziemniaków (połowa na dużych "oczkach",reszta na małych)

-2 jajka,

-2 łyżki (czubate)mąki,

-mały ząbek czosnku(gnieciony) lub w proszku(około 1/2 łyżeczki)

-pół średniej cebuli w bardzo drobną kostkę,

-łyżeczka cukru

-"szczypta" soli

-"szczypta"pieprzu do smaku

-1/2 łyżeczki startego w dłoniach majeranku

-1 duży banan pokrajany w drobną kostkę

Najpierw, dobrze mieszamy całą masę bez dodawania banana .

Na koniec dodajemy pokrajany banan delikatnie całość mieszając.

Po wymieszniu masa ziemniaczano-bananowa musi "odstać" około 15-20min.

Po tym czasie sprawdzamy konsystencję masy , tzn. jeśli za rzadka - trochę mąki i smażymy na "głebokim", mocno rozgrzanym oleju.

Gotowe placki polewamy śmietaną osłodzoną 1-3 łyżeczkami cukru( w zależności od upodobań).

Udekorować kawałkami banana......

Smacznego