Skocz do zawartości
  • 0

POMOCY!!! PROBLEM Z MONTARZEM EQ5 Z SILNIKIEM W RA


Mateusz Libner

Pytanie

Hej! Fociłem dzis m31 i tak teraz patrze na fotki i mam tak: 1 fotka idealna gwiazdy równo na 1min expozycji, 2 fotka gwiazdy rozjechane, 3 fotka to samo, a w kolejnych fotkach to sie powtórza czyli: równo, krzywo, krzywo. Co to może byc albo od czego? mam eq5 z napędem w ra, ed72 od SW canon 250d. Wspomnę jeszcze że prszeciwaga przeważa troche ed72 i może to od tego? chodz nigdy takiego czegos nie miałem :(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 odpowiedzi na to pytanie

Rekomendowane odpowiedzi

  • 0

W swoim EQ5 (co ciekawe dokładnie z tym samym teleskopem) mam podobną sytuację. Tzn. robiąc zdjęcia mam kilkanaście klatek akceptowalnych po czym kilkanaście minimalnie pojechanych, a potem znowu kilkanaście akceptowalnych i taki cykl się cały czas powtarza. Niedawno zestackowałem zdjęcia zrobione na EQ5, ale bez alignowania gwiazd i powstało takie coś. Te prawie pionowe fragmenty zygzakowatej lini to okresy, w których montaż prowadzi akceptowalnie, potem szczyt, na którym jest idealnie, a następnie fragment skierowany na "południowy-wschód" (xd) to okres kiedy widać już, że gwiazdy są sporo pojechane. Następująca po tym dolina też jest idealna. Ze względu na tą niedokładność prowadzenia klatki z tym setupem robię już tylko 20 sekundowe.

 269951989_EQ5wpiguce.jpg.c6f946271eeaba6c059de19f26a7bd56.jpg

 

W 100% nie wiem czym to jest spowodowane, ale wydaje mi się, że może mieć to związek z luzami między obiema zębatkami w napędzie. Dodatkowo w moim EQ5 jest lekko wykrzywiona śruba ślimakowa, która też na pewno jest przyczyną jakichś problemów (może właśnie jest przyczyną tego problemu?). Sprawdź czy u Ciebie jest w dobrym stanie.

 

Oprócz niedokładnego prowadzenia prowadzącego do powstawania takiego zygzaka jaki widać na zdjęciu, czasami mam też sytuację, w których mimo włączenia wszystkiego jak należy montaż wygląda jakby wcale nie podążał za ruchem gwiazd. Ona również powtarza się cyklicznie i są momenty kiedy napęd wygląda dosłownie jakby nie działał przez 10 minut po czym znowu nastaje okres jego poprawnego działania. Co ciekawe ten czas poprawnego działania nie jest zawsze taki sam i raz może trwać 15 minut, a raz 2 godziny (Chociaż tu pewnie też można znaleźć jakąś zależność przy dokładniejszych badaniach). W każdym razie w takich sytuacjach gdy napęd odmawia posłuszeństwa podjeżdżam silniczkiem do tyłu za pomocą pilota do momentu aż będzie dobrze. Albo podjeżdżam do przodu, nie pamiętam szczerze :). Po porażce przy foceniu M109 (której mogłem się spodziewać z 20 sekundowymi klatkami i zerowymi umiejętnościami obróbki) mam focha na astrofoto DS i montaż od 2 miesięcy leży w szafie, więc dawno go nie używałem.

  • Kocham 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Gratulacje, właśnie odkryłeś błąd okresowy, czyli PE :) Podejrzewam, że nie znasz na razie takiego tematu jak guiding. Oj wdepnąłeś, teraz to się zacznie zabawa :) Pamiętam pierwsze miesiące mojego hobby jak zobaczyłem podobnie, że montaż prowadzi raz lepiej, raz gorzej. Chciałem nawet oddawać napęd na gwarancję, bo "źle działa". No i wtedy się wszystko zaczęło...

 

W skrócie - napęd montażu, a właściwie cała przekładnia pracuje lekko nierówno, raz przyspiesza, a raz zwalnia. W efekcie gwiazdy czasem są lepsze, czasem gorsze. Żeby było dobrze, to trzeba albo trzymać się w zakresie możliwości "gołego" montażu, czyli odpowiednio krótkie naświetlanie lub krótka ogniskowa, albo idziemy na głębszą wodę, zakładamy guiding, co znacznie zwiększa dokładność montażu i wyciskamy z niego ile się da.

5 minut temu, wiktor1012 napisał:

W 100% nie wiem czym to jest spowodowane, ale wydaje mi się, że może mieć to związek z luzami między obiema zębatkami w napędzie. Dodatkowo w moim EQ5 jest lekko wykrzywiona śruba ślimakowa, która też na pewno jest przyczyną jakichś problemów (może właśnie jest przyczyną tego problemu?). Sprawdź czy u Ciebie jest w dobrym stanie.

Piękna wizualizacja PE :) Tu niestety nie ma nic niezwykłego - tak działa praktycznie każdy montaż. Błąd okresowy wynika przede wszystkim z dokładności wykonania kształtu ślimaka i ślimacznicy, oraz w mniejszym stopniu od nierówności każdej kolejnej zębatki, osiowości itp. Regulacja luzów może czasem nieco poprawić sytuację, ale większość z tego jest po prostu integralną cechą tej przekładni. Trzeba albo się z tym pogodzić, albo dodać guiding, albo przejść na montaże z innej półki cenowej (kilkadziesiąt tyś) z wbudowanym enkoderem lub innym rodzajem przekładni.

Edytowane przez MateuszW
  • Lubię 1
  • Kocham 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Ja wiem że najgorszy okres bo jest nisko nad horyzątem i "blisko słońca" tak w ""  ale chciałem przetestowac bo niedawno zakupiłem mojego edka 72 i dla testów to robiłem

17 godzin temu, Tayson napisał:

Dzis M31? To najgorszy okres na ten obiekt. Najgorszy!

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz na pytanie...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.