Skocz do zawartości

Tranzyt Adamo na tle Giewontu


Rekomendowane odpowiedzi

Ominięcie kolejki jest nierealne bo albo spadniesz albo cię wykopią i tak spadniesz ;)

Jest tak wiele wycieczek możliwych że sam nie wiem co Ci doradzić.

Polecam Kozi Wierch, Świnicę, Rysy, no i Gerlach ale tam już tylko z przewodnikiem. Na wszystkie te szczyty są niestety łańcuchy.

Generalnie Tatry wysoki są extra :)

:Salut:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na Czerwonych Wierchach kolejek nie ma, bo to nie Krupówki, ale caly dzionek zejdzie. Proponuję wchodzić od Przysłopu Miętusiego (wejście z dol. Kościeliskiej) zejście od Ciemniaka przez Adamicę też do Kościeliskiej, bardzo długie. Jak zacząć o 7 rano, to na 7 wieczór doczlapie.

Edytowane przez lemarc
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niestety, obawiam się,że jeśli chodzi o pełnię sezonu jedynym rozsądnym rozwiązaniem jest omijanie Tatr szerokim łukiem. Tym bardziej,że od nastu lat można sie ruszyć w znacznie ciekawsze góry. Szkoda. Z tego m. in. względu Tatry znam relatywnie słabo. Kiedyś nie miałem z kim jeździć, bo jeździło sie gdzie indziej, a teraz to albo brak czasu, albo sporadycznie okazja poza sezonem. Polecam Tatry Słowackie, nieznacznie mniej zatłoczone [ale i tak tłumy], zwłaszcza część zachodnią, w której byłem raz jeden jedyny, niestety [na Bystrej]. Tam jest zdecydowanie mniej ludzi [znajomi byli w masywie Rohaczy i polecali gorąco]. Tłoczyć się kolejce, by wejść na zawaloną ludźmi górę to średnia przyjemność. Z drugiej strony jak się jest z rodziną, dziećmi itp. to trudno łazić niewiadomo gdzie. Tym niemniej jakąś wycieczkę w zachodnią część Tatr gorąco polecam. Pozdrawiam

-Jarosław

P.S. O ile poza Tatrami w kraju nie mamy właściwie wysokich gór, to chociażby u południowych sąsiadów jest gdzie się wybrać, niestety takie miejsca jak Fatra czy Niżne Tatry znam wyłącznie z beskidzkich panoram i ew. mapy. Sam zwiedzałem raczej wschodnią Słowację. Polecam Słowacki Kras i Słowacki Raj, choć ten ostatni tez strasznie tłoczny, a z 'beskidopodobnych' klimatów Vihorlat, ale to już dla zapalonych łazików z mapą i kompasem [tylko uwaga na poligon :lol: ]

Edytowane przez Jarek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 miesiące temu...

No i stało się.

Dwa tygodnie temu zdobyłem Giewont po raz drugi w życiu. :blink:

Wyprawa z trzema siostrami ( wszystkich jest pięć - szkoda że nie siedem :D ) Moniką, Dorotką i Marysią była bardzo miłym przeżyciem, pogoda idealna, turystów prawie brak, no może poza głośną wycieczką szkolną na szlaku spokojna i bez tłumów.

Po drodze mineliśmy się z misiem który polował na borówki i wzbudzał ogromny strach schodzących w stronę Kondratowej których oczywiście nie omieszkaliśmy mocno straszyć faktem iż ledwo uszliśmy z życiem zostawiając na jego pastwę pełne plecaki wypchane jedzeniem .

Byli i chojracy którzy nie wierzyli nam ( zapewne dostrzegali ten uśmiech z boku) ale po pokazaniu olbrzyma na wyświetlaczy miny im zrzedły od razu.

Miś był oczywiście bardzo młody i spokojny ,ale to nie wzbudziło by takiej atmosfery. :ha:

Dziewiećsił

IMG_4.JPG

 

Nie wiem co to :(

IMG_5.JPG

 

Miś przez lornetkę

IMG_6.JPG

 

I znowu miś

IMG_7.JPG

 

widoki były przecudne

IMG_8.JPG

 

my

IMG_9.jpg

 

tranzyt krzyża na tle Słońca - po raz pierwszy w Polsce :o

IMG_10.JPG

 

łupie mnie ... ... w krzyżu

IMG_11.JPG

 

ptok na giewoncie

IMG_12.jpg

 

Bociany , tutaj ?

IMG_13.JPG

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ominięcie kolejki jest nierealne bo albo spadniesz albo cię wykopią i tak spadniesz ;)

Jest tak wiele wycieczek możliwych że sam nie wiem co Ci doradzić.

Polecam Kozi Wierch, Świnicę, Rysy, no i Gerlach ale tam już tylko z przewodnikiem. Na wszystkie te szczyty są niestety łańcuchy.

Generalnie Tatry wysoki są extra :)

:Salut:

 

Ominięcie kolejki jest jak najbardziej możliwe. Trzeba tylko posiąść nieco umiejętności chodzenia po górach i nie przysysać się do łańcuchów jak do spódincy mamy. Sam robię to regularnie na Orlej Perci, bądź Rysach; na Giewoncie nie miałem akurat okazji, bo gdy wchodzę czasami na niego, to z reguły o takiej porze, kiedy jest luźno.

A co do łańcuchów, rzeczywiście, są w kilku miejsach i stanowią udrękę, gdyż utrudniają zdecydowanie wejście na szczyt. Kilka razy się o nie potknąłem...

Czasami co prawda korzystam z łańcuchów, ale gdy brachiowałem kiedyś gdzieś na Orlej Perci i nagle stwierdziłem, że łańcuch trzyma się tylko mojej ręki, zacząłem uważniej się przyglądać temu wszystkiemu ;).

 

Darek, nie mów, że sam wszedłeś. Na pewno siostry Cię wniosły :D .

Ostatnio nawet mnie bierze, żeby wskoczyć na weekend w Tatry, ale co prawda z powrotem mam pociąg z Krakowa, jednak w tamtą stronę nic bezpośrednio nie jedzie... Pociąg wsiąka w Kołobrzegu...

Edytowane przez Henryk
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 10 miesięcy temu...

Tyma razem złapałem naszego słynnego zmiennika Henryka na tle krzyża.

Jak sama nazwa wskazuje alfa Henrikusa świeciła mocnym acz zmiennym blaskiem

 

ps.

Ciekawe skąd wiedziałem że to Henryk? :D

 

henryk_na_giewoncie_3IX2006_crop1.jpg

 

Okazało się że wszyscy zaczęli naśladować gesty Henryka :helo:

 

henryk_na_giewoncie_3IX2006_cz2_crop1.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.