Skocz do zawartości
  • 2

Pierwszy newton do astrofoto, kilka pytań.


OnlyAfc

Pytanie

Cześć wszystkim,

po kilku latach robienia zdjęć moim  trypletem TS 70/420 z reduktorem naszła mnie ochota na zabawę Newtonem.

Mam opaskowany HEQ5, który sprawdza się bardzo fajnie. Prowadził dobrze nawet RC8" czy Maka 127 bez zbędnych odrzutów klatek.

 

Chciałbym pójść w większą ogniskową troszkę, najpewniej z 2600MC Pro, czyli APSC. Dodatkowo bardzo mi zależy na pozbyciu się uciążliwego problemu z trójkolorowymi gwiazdami, szczególnie na krawędziach kadru. Jest to problem nagminny w moim TS, mimo, że jest na FPL53 i razi mnie bardzo. Możliwe, że ten efekt wprowadzał flattener, ale może to też kwestia atmosfery. 

Myślę o 150/750 (oczywiście po doinwestowaniu do standardowej tuby w lepszy pająk, osłonę krawędzi lustra, potencjalnie wyciąg itd.) Druga opcja to quattro 150p, z tego co wiem, to @Little Ghost ma tą tubę.

Tutaj moje pytanie jest głównie o korektor komy. Czy ten z quattro 150p jest dobrej jakości, czy spokojnie obsłuży APSC? Jeśli 150/750, to jaki korektor byście polecili?

Dodatkowo kwestia kolimacji. Wiem, że f4 są trudne w kolimacji, pytanie, jaki kolimator za miliony monet byłby odpowiedni. Wiadomo, że finalnie i tak będzie ustawianie na gwiazdach, ale jednak większość kolimacji wolałbym jednak zrobić w domu z kolimatorem.

 

Będę wdzięczny za każde uwagi, żebym mógł sobie poskładać wszystkie informacje.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 odpowiedzi na to pytanie

Rekomendowane odpowiedzi

  • 0
8 minut temu, OnlyAfc napisał(a):

....Wiadomo, że finalnie i tak będzie ustawianie na gwiazdach...

 

 

 

Cat's eye i nie ma żadnej kolimacji na gwiazdach. Nie ma takiej potrzeby ani w Newtonie ani w RC. Naprawdę! 🙂  EDIT: W Newtonie to jest 7 krotne przejście promienia przez tubę - na gwiazdach można już tylko popsuć.

 

 

Farpoint miał od kwietnia sprzedawać swoje "Cat's eye" w Europie. Te ze stanów to przesyłka trochę "zabija" bo to zdaje się 60$.

 

 

 

 

 

Edytowane przez Wiesiek1952
  • Dziękuję 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0
2 godziny temu, Wiesiek1952 napisał(a):

Cat's eye i nie ma żadnej kolimacji na gwiazdach

 

Potwierdzam, kupiłem autokolimator od https://www.astrosystems.biz/coltlsm1.htm Catseye nie ma w wersji 1,25", a takie mam wyjście na okular. Przerobiłem wszystkie lasery, tanie, Howie Glattery, Farpointy., nie mają podejścia do optycznych. Jak mi nie wierzysz, to Vic Menard to potwierdzi :P Ostatecznie zostałem przy dedykowanym cheshire (ten sam wynik). Teleskop kolimuje się za dnia, w nocy focisz.

Edytowane przez count.neverest
  • Lubię 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Janek, ten temat jest dla mnie niezmiernie interesujący ponieważ ma takie same pomysły.

Obecnie fotografuję na Heq5 quadrupletem TS 450mm z kamerą Asi2600 mcp. Z racji długiej niepogody od jakiegoś czasu myślę o przeskoczeniu na dłuższą ogniskową, nie jakimś mega dużym kosztem więc właśnie myślałem o Newtonie 150/750 jako maksymalna ogniskowa i ciężar dla mojego Heq5.

Z jednej strony fotografowanie obecnym refraktorem jest prawie "bezproblemowe", a przeskok w budżetowego Newtona wymaga jednak trochę przeróbek i udoskonaleń, korektorów, łapania odległości, a i tak jest trochę niewiadomych co finalnie z tego wyjdzie. Poza tym refraktor mniejszy, łatwiejszy w przenoszeniu i zabieraniu na wyjazdy. Z Newtonem wiem, że już tak łatwo nie będzie i on raczej powinienem być stacjonarny.

Podsumowując kusi przeskok w większą ogniskową ale wątpliwości też sporo.

 

A może by tak przeskoczyć od razu w Newtona z ogniskową 1000mm jako docelową przy okazji wymieniając montaż na klasę Eq6.

 

P.S. pisałeś, że używałeś RC8 na Heq5, to dlaczego akurat nie w ta stronę pójść skoro działało a ogniskową przecież sporo większa niż 750mm?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Na Newtona trzeba mieć zdrowie, ja nigdy nie miałem i nie planuję gdyż są narowiste, wrażliwe na wszystko i dobry newton na karbonie i z pająkiem CNC i flokowaniem i do tego z dużą i cieżką kamerą wiszącą z boku....to wszystko mnie przeraża.  Ale zdjęcia z Newtonów mi sie podobają i to bardzo😀!

 

RC to jest sprzęt dla dziadków, kolimujesz i focisz, trzyma jak czołg.

 

Przynajmniej mam takie subiektywne odczucia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0
10 godzin temu, simarik napisał(a):

P.S. pisałeś, że używałeś RC8 na Heq5, to dlaczego akurat nie w ta stronę pójść skoro działało a ogniskową przecież sporo większa niż 750mm?

Miałem fajnego RC-ka Carbon 8", to prawda, ale są dwa powody. Po pierwsze, RC8 waży swoje, po drugie, miałem problemy z kolimacją i ze względu na mocno absorbujące życie prywatne, po prostu nie miałem na to czasu.

Dodatkowo uważam, że jest to sprzęt jednak mocno stacjonarny. Noszenie go, ustawianie itd. to jednak jest męczące.

Obiecałem sobie jednak, że jak tylko skończę budkę, to do tematu RC wrócę na pewno. Na ten moment jestem na etapie pier-a.

 

10 godzin temu, simarik napisał(a):

A może by tak przeskoczyć od razu w Newtona z ogniskową 1000mm jako docelową przy okazji wymieniając montaż na klasę Eq6.

 

Tak jak napisałeś, ma sens albo przejść na EQ6 albo jeśli do HEQ5 to jednak tylko z budką, żeby było osłonięte od wiatru.

10 godzin temu, simarik napisał(a):

Z jednej strony fotografowanie obecnym refraktorem jest prawie "bezproblemowe", a przeskok w budżetowego Newtona wymaga jednak trochę przeróbek i udoskonaleń, korektorów, łapania odległości

Ja dobierałem odpowiedni dystans do swojego flattenera przez kilka miesięcy. Nie uważam, że focenie refraktorem jest bezproblemowe, no chyba że masz jakiś quadruplet itd. Ale i tutaj mogą wyjść kwiatki.

Tak, newtona trzeba dopieścić. W budzetowym najlepiej wymienić pająk, focuser itd. Pozwala ci to jednak poznać sprzęt i ułatwia później pracę z nim.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0
15 godzin temu, OnlyAfc napisał(a):

Wiem, że f4 są trudne w kolimacji, pytanie, jaki kolimator za miliony monet byłby odpowiedni.

 

Mam f4 i kolimacja nie jest problemem a mam anty-talent inżynierski/techniczny ;) Karbon, pająk CNC i porządny wyciąg zabezpieczają całą zabawę na długie miesiące. Ja kolimuję może 3 może 4 razy w roku, bo taka konstrukcja trzyma punkt. Jakbym miał się na coś przesiąść to chyba na Rasę, ale jak to się studzi podczas dużych wahań temperatury to nie wiem. W mojej otwartej tubie to bywa, że w upalne dni jeszcze o 23:30 mam trójkątne gwiazdy od ciepła.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz na pytanie...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.