Skocz do zawartości

Poważne ostrzeżenie przed użytkownikiem EWAKAW. Moja historia.


patrrickoo

Rekomendowane odpowiedzi

3 godziny temu, Marek_N napisał(a):

Kupujący się "przejechał" i ostrzega innych, bo koleś ma ponoć więcej sprzętu w "atrakcyjnych" cenach

 

I bardzo dobrze. 

Prosta zależność: nie chcesz dać się oszukać - nie kupuj od EWAKAW.

Jest to bardzo dobra rada.

Stosując się do niej unikniemy 0.01% wszystkich możliwych oszustw.

Jeszcze lepsza rada:

Nie chcesz dać się oszukać: poproś o zdjęcia sprzętu, nie wierz na słowo, sprawdź osobiście, bądź podejrzliwy proporcjonalnie do wartości sprzętu.

Stosując się do niej unikniemy 95% wszystkich możliwych oszustw.

 

Myślę że jest naturalne że gdy zakładany jest podobny wątek to wkrótce pojawią się w nim tego typu rady. 

 

Niestety pojawia się też tekst 

 

"Nie ma konieczności jechać osobiście. Jeśli osoba jest uczciwa to żadne jeżdźenie nie jest potrzebne. To tylko życie w świecie przepełnionym nieuczciwymi ludźmi wymusza jakieś dziwne rozwiązania"

 

Który moim zdaniem jest wprowadzający w błąd:

* Obejrzenie sprzętu za 10k czy nawet za 5k przed kupnem to nic dziwnego. To normalne.

* Kwestionowanie uczciwości nieznanych ludzi proponujących nam dobre "okazje" to nie paranoja, tylko zachowanie o którym powinno uczyć się już dzieci, dorosłych i seniorów. Niestety kupno na olx to nie to samo co w sklepie, nie żyjemy w Skandynawii, a teleskop nie kosztuje tyle, co skrzynka ziemniaków.

* Świat nie jest przepełniony nieuczciwymi ludźmi, ale miejsca, gdzie są możliwe anonimowe transakcje na duże pieniądze wydają się ich przyciągać.

 

 

 

Moim zdaniem jeśli pojawia się taki temat na forum to powinien mieć wydźwięk ostrzegający, i o ile zakładanie uczciwości jest słuszne i usprawiedliwione, to jednak - jak dobitnie po tym przykładzie widać - niezalecane.

 

 

 

PS

Jak zwykle w podobnych sytuacjach różne zachowania i emocje są wrzucane i oceniane jako całość. Niestety człowiek nie jest spójną całością, moralnym monolitem. Dobry pracodawca bywa złym mężem, profesor fizyki czasem kradnie cukierki, a doskonały sportowiec okazuje się nieuczciwym najemcą. 

 

Więc jeśli np. wybitnemu sportowcowi, który nie płaci czynszu mówię: "zapłać", to jestem wrogiem polskiego sportu?

Niestety bardzo często ludzie odpowiadają "tak" :(

 

  • Lubię 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie chodzi o to czy żyjemy w Skandynawii czy nie, czy to skrzynka ziemniaków czy nie. Taki przykład normalności, a wartość nie ma znaczenia, tylko mentalność. To akurat temat głębszy i setki lat zrycia beretów przez zabory itd. może szybciej zmieniają się te wschodnie wpływy niż to w kosmosie 🤣  Może ...

Ja odebrałem trochę ten wątek trochę jak "było się nie dać oszukać" i porady mądrego po szkodzie, ale to moja prywatna opinia i mogę się mylić.

 

 

9 godzin temu, Behlur_Olderys napisał(a):

Więc jeśli np. wybitnemu sportowcowi, który nie płaci czynszu mówię: "zapłać", to jestem wrogiem polskiego sportu?

Niestety bardzo często ludzie odpowiadają "tak" :(

 

hehhe teraz doczytałem,

Kilkanaście lat temu chcieliśmy wynająć mieszkanie w pewnym mieście, okazaliśmy się nie wiarygodni finansowo.

Wynajęte zostało "wybitnemu kopaczowi" a właściwie klubowi w którym odbijał piłkę. 1,5 roku nie zapłacone nic.

Więc mylą się mówiący "tak".

Tylko kto jest kto, sportowiec czy kupujący w dobrej wierze. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Andre7 napisał(a):

To akurat temat głębszy i setki lat zrycia beretów przez zabory itd.

Polska była pod zaborami tylko jedna setkę lat, a właściwie 1,23 setki.

 

Godzinę temu, Andre7 napisał(a):

może szybciej zmieniają się te wschodnie wpływy

Jakie wpływy?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Obserwacja polskich dyskusji w Internecie świetnie uwydatnia nasze narodowe przywary, tym bardziej, gdy partycypanci przekonani są o anonimowości i zrzucają wszelkie kagańce przyzwoitości. Akurat to się tu nie stało, to takie ogólne spostrzeżenie.

 

Ale teraz już w temacie: panowie, którzy prawią, że trzeba było nie dać się oszukać - to jest najzwyczajniejsze zwalanie winy na ofiarę.

Czy ktoś, kto został pobity, miał nie dać się pobić? (A może próbował nie dać się pobić ale przeciwnik miał przewagę?)

Czy ktoś, kto został zgwałcony, miał mniej wyzywająco się ubierać?

Czy ktoś, kto padł ofiarą ojca pedofila, miał sobie wybrać lepszego ojca? Urodzić się gdzieś indziej? A może w ogóle nie przychodzić na świat?

 

Z każdym przykładem wyolbrzymiam coraz bardziej, ukazując z coraz większą jaskrawością niedorzeczność takiego argumentu. Niestety, to jedna z naszych narodowych przywar - takie szukanie dziury w całym, żeby dosrać ofierze, mniej lub bardziej. Bo przecież wszyscy kombinują (my też), więc częściowo pozwala to odrzucić od siebie ten smród zgnilizny moralnej, i zwalić winę na ofiarę. A zdrugiej strony można poczuć się lepiej - bo ja przecież od razu rozpoznałbym ten ewidentny szwindel, no przecież to oczywiste jak jasny dzień!

 

Tylko Panowie, może nie jestem tu długo, ale jednak wystarczająco długo by widzieć, że jesteście (jesteśmy) porządną grupą ludzi, może więc na chwilkę zatrzymajmy się, i zanim tradycjnie, jak z dziada pradziada, bez zastanowienia, niemalże odruchowo palniemy "trzeba było być mądrym przed szkodą", pomyślmy, że nie potrzebujemy już tak sobie wzajemnie wbijać szpili? Powinniśmy wznieść się ponad ten staropeerelowski poziom kombinatorstwa i jednak zrównać się mentalnie z czasami, w których żyjemy.

 

Jasne, oszuści zawsze będą i zawsze trzeba być ostrożnym, na to nie mamy wpływu. Ale mamy wpływ na to, jak reagujemy na podobne sytuacje (zwłaszcza przytrafiające się komuś z nas) i warto uświadomić sobie, że piętnowanie ofiary to naleciałość poprzednich czasów, których już od prawie czterech dekad w Polsce nie ma. Piętnować trzeba takie właśnie naleciałości i walczyć z nimi bo inaczej za paręnaście lat, pół wieku po tym, jak upadł komunizm w Polsce, dalej będziemy mentalnie "walczyć z systemem", którego nie ma. Piętnować trzeba oszustów, a ich ofiary z jednej strony objąć pomocą, zwykłymi słowami otuchy, a z drugiej podziękować za cywilną odwagę przyznania się do błędu, i ostrzeżenia innych zanim sami padną ofiarą oszusta. Co ma zmienić się w tym kraju na lepsze, gdy prawie 40 lat po upadku muru berlińskiego niektórzy z nas ciągle mentalnie tkwią w komuniźmie, a Ci (jak ja), którzy urodzili się zbyt późno, żeby zbyt wiele z niego pamiętać, dalej powielają bezwiednie te same mentalne schematy?

 

Polecam chwilę refleksji, tym bardziej, że to forum o obserwacji kosmosu, a więc zajęcia, które jak nic nastraja do takiego właśnie zadumania.

  • Lubię 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 godzin temu, Andre7 napisał(a):

Ja odebrałem trochę ten wątek trochę jak "było się nie dać oszukać" i porady mądrego po szkodzie, ale to moja prywatna opinia i mogę się mylić.

 

to źle odebrałeś

dostał rady na przyszłość jak zminimalizować ryzyko zakupu bo w tej sprawie chyba już jest poamiatane

i tylko tyle

 

nie chodzi tu tylko o nieuczciwość, bo w końcu uczciwi też się czasem zdarzają, a jak widać w tym wątku wiele osób siebie uważa za uczciwych i choć kierują się emocjami to uważają, że podchodzą do sprawy obiektywnie

 

nawet kupując od znanej osoby trzeba się liczyć z ryzykiem, że zakup nie spełni oczekiwań. Mamy to w swoim charakterze, że chcemy przedstawić swój wystawiony na sprzedaż sprzęt w jak najlepszym świetle, a do tego różnimy się subiektywnymi ocenami i nie trzeba być wcale nieuczciwym

 

nawet w watkach sprzętowych widać ogromne różnice w postrzeganiu przydatności różnego sprzętu, a jakoś nikt tam nieuczciwości nie zarzuca. Dla jednych nawet lekka aberka przekreśla teleskop, a dla innych jest dopuszczalna itd.

 

podobnie jest ze stanem teleskopu. Trudno oczekiwać, że używany teleskop nie będzie nosił żadnych śladów używania. Dla jednego drobne ryski czy ślady po palcach w niczym nie przeszkadzają, a dla innego są dyskwalifikujące. To nie ma związku z uczciwością czy jakimkolwiek celowym działaniem ... choć oczywiście może to być celowe ale tego nie wiemy i raczej się nie dowiemy. Kolejna sprawa to stan teleskopu mógł się zmienić od momentu wystawienia na sprzedaż do momentu wysyłki i to też wcale nie musi być celowe

 

inna sprawa, to mityczny "stan sklepowy". W wątku o okularach SVB mieliśmy radę by kupić okular przez internet, przetestować i zwrócić. Potem taki "nowy" okular nosi ślady używania i choć to w niczym nie przeszkadza, a po kilku obserwacjach będzie miał tych śladów więcej to wyjątkowo wrażliwi będą się pieklić, że im wcisnęli używkę. I kto tu jest nieuczciwy? Sklep?

 

autor wątku podbarwił swoje przygody z zakupem żeby wypaść lepiej na tle sprzedawcy. Nie ma w tym nic dziwnego, a nawet to zupełnie zrozumiałe. Niezrozumiałe jest za to dlaczego kilka osób traktuje przedstawienie faktów jak atak na osobę czy robienie z poszkodowanego winnego zaistniałej sytuacji?

 

podsumowując: nie należy traktować wszystkich z założenia jako nieuczciwych ale trzeba być przygotowanym na taką ewentualność i w miarę możliwości zabezpieczyć się by uniknąć rozczarowań, a w razie gdyby zakup nie spełniał naszych oczekiwań próbować dojść do porozumienia ze sprzedawcą. Emocje będą nami targać ale emocjami niczego nie załatwimy. Za to spokojną rozmową można wiele zdziałać

 

pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czytam, oczy przecieram i nie wierzę, co czytam. Ale cóż. Wiara to kwestia osobista.
https://blog.olx.pl/2023/04/17/zwroty-olx-jak-to-dziala/
 

Warto sobie zanotować tego linka. Regulamin dotyczy obydwóch stron. Im bardziej hobby jest rozpropagowane, tym więcej przypadkowych interesariuszy będzie uczestnikami rynku wtórnego. Dzieci uczymy: Nie klikaj z nieznajomymi; sprawdź osobę, z którą zawierasz transakcję; nie wsiadaj do samochodu nieznanej osoby (a potem zamawiamy Ubera 😜 ); jak jesteś świadkiem występku lub masz o nim wiedzę  - zgłoś to do odpowiednich organów. Tyle w temacie. 

Czystego nieba!

Edytowane przez TheHollowMan
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, PrismoSal napisał(a):

Czy ktoś, kto został pobity, miał nie dać się pobić? (A może próbował nie dać się pobić ale przeciwnik miał przewagę?)

 

To dobra analogia, chociaż wymaga sprecyzowania. 

Jeśli miałbyś potrzebę chodzić w nocy w pewne miejsce, a najbardziej dogodna droga prowadzi przez osiedle, które ma nienajlepszą reputację i historię wcześniejszych pobić, to co robisz?

- mimo to chodzisz tamtędy i w ogromnej większości przypadków nic Ci się nie stanie, ale raz na jakiś czas może skończyć się problemami,

- wybierasz inną drogę, która kosztuje nieco więcej (pieniędzy, wysiłku, cokolwiek), ale oferuje zdecydowanie większe poczucie bezpieczeństwa.

 

W wątku mamy dwie kwestie, które się mieszają, chociaż nie powinny. 

Zachowanie sprzedawcy, którego nie ma sensu bronić. Skoro sprzęt miał być "jak nowy" i z konkretnymi akcesoriami, to bierze odpowiedzialność za takie deklaracje. Wiatrak który nie działa, rysy czy brak złączek mogą się wydawać "niewielkimi" mankamentami, ale koniec końców w paczce był sprzęt niezgodny z deklaracjami. Jeśli dodatkowo sprzedawca nijak nie poczuwa się do chociażby rzeczowej rozmowy żeby wyjaśnić sprawę, to trudno uznać to za coś innego niż oszustwo.

Zachowanie kupującego, który pewnie mógł zachować większą ostrożność, chociaż i tak przerzucenie sprzedaży z olx na allegro to przejaw ostrożnego podejścia. Jednak to kwestia wtórna, ostrzeżenie dla samego kupujacego i nas wszystkich na przyszłość. Nijak nie ściąga odpowiedzialności ze sprzedającego.

 

Ostatnia kwestia: mamy wersję jednej strony. Nie mamy powodu, żeby nie wierzyć @patrrickoo, ale w takich sprawach brak odpowiedzi drugiej strony zawsze zostawia wątpliwości.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 minut temu, Paether napisał(a):

Jeśli miałbyś potrzebę chodzić w nocy w pewne miejsce, a najbardziej dogodna droga prowadzi przez osiedle, które ma nienajlepszą reputację i historię wcześniejszych pobić, to co robisz?

- mimo to chodzisz tamtędy i w ogromnej większości przypadków nic Ci się nie stanie, ale raz na jakiś czas może skończyć się problemami,

- wybierasz inną drogę, która kosztuje nieco więcej (pieniędzy, wysiłku, cokolwiek), ale oferuje zdecydowanie większe poczucie bezpieczeństwa.

Zakładasz, że drogę wybieram z pełną świadomością ryzyka. Czy patrickoo z pełną świadomością kupował sprzęt z szemranej oferty? Od odpowiedzi na to pytanie zależy dużo ale nie taki był sens mojej wypowiedzi.

Pragnąłem jedynie zwrócić uwagę, że mentalność zrzucania części odpowiedzialności na ofiarę jest bardzo nie na czasie, nie mówiąc już o tym, że nijak nie zmienia faktu przestępstwa. I że może pora, żebyśmy mentalnie przestawili się już z PRLowskiego kombinatorstwa i mentalności "wszyscy kradną więc twoja wina, że zaufałeś" na nieco bardziej dzisiejsze myślenie, jednocześnie zachowując zdrowy rozsądek i kapkę ostrożności (co uważam, że patrickoo zrobił".

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 minut temu, PrismoSal napisał(a):

Zakładasz, że drogę wybieram z pełną świadomością ryzyka. Czy patrickoo z pełną świadomością kupował sprzęt z szemranej oferty?

 

Założyłem, że znasz reputację tego miejsca. Zakładam, że @patrrickoo miał świadomość ryzyka kupna sprzętu za kilka tysięcy złotych od nieznajomego na olx. Zachował pewne środki ostrożności, w tej sytuacji nie wystarczyły.

Specjalnie podkreśliłem, że ostrożność albo jej brak po stronie kupującego i odpowiedzialność sprzedającego, to dwie różne kwestie, żeby nie sprawić wrażenia, że to jakiekolwiek zrzucanie części winy. 

Wina według tej wiedzy jaką mamy, leży po jednej stronie.

  • Lubię 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, ZbyT napisał(a):

W wątku o okularach SVB mieliśmy radę by kupić okular przez internet, przetestować i zwrócić. Potem taki "nowy" okular nosi ślady używania i choć to w niczym nie przeszkadza, a po kilku obserwacjach będzie miał tych śladów więcej to wyjątkowo wrażliwi będą się pieklić, że im wcisnęli używkę. I kto tu jest nieuczciwy? Sklep?

 

Ja tylko ad vocem w ramach OT, skoro mój wpis poszedł na tapet. Otóż moją intencją nie było udzielanie rad w jaki sposób dorosły facet powinien operować swoimi własnymi pieniędzmi. Raczej ten żartobliwy i nieco prowokujący wpis miał na celu zwrócenie uwagi na pewną zakupową praktykę, jaka chyba już się upowszechniła. Nawet przez chwilę nie wątpiłem, że Oskar, jako inteligenty facet i tak zrobi co zechce, co zaznaczył w ripoście istotnie zwracając uwagę na fakt możliwości popsucia sobie dobrych relacji ze sprzedawcą.

 

Jednakże...

@ZbyT chyba nie jest osamotniony w swoim poczuciu jako, że zakup z intencją zwrotu jest czymś nagannym.

Pozwolę sobie zwrócić uwagę, że sama transakcja sprzedaży/zakupu jest stosunkiem cywilnoprawnym regulowanym przez ustawodawcę. Zatem skoro ustawodawca z jakichś powodów wyposażył klienta w takie narzędzie, jakim jest możliwość zwrotu bez podania przyczyny, to należy tu raczej winić ustawodawcę za brak etyki (czy uczciwości [?]).

 

Teraz warto zastanowić się jaki zamysł stoi za tym "nieetycznym" zapisem ustawowym. A no może taki, że w internecie nie wejdziesz do przymierzalni z gaciami czy nie założysz na stopę obuwia? Czy zatem jest jakaś szczególna różnica pomiędzy parą adidasów a szkłem do teleskopu?

 

A może inaczej... A gdyby @dobrychemik wziął od jednego sprzedawcy dwa okulary, a po przeprowadzeniu testów/przymiarek jeden by odesłał? Czy takie zachowanie dalej jest nie fair? No chyba, że z uwagi na ślad węglowy ;)

Ja zakładam, że sprzedawca byłby ukontenktowany, że i tak coś opchnął.

 

A jak ten offtopic ma się do tej całej G-burzy, którą jest rozpatrywana w niniejszym wątku? Być może tak, że kupujący, pomimo że podejmuje na rynku decyzje o zakupie, bardzo często bywa tą słabszą stroną transakcji zakupu/sprzedaży. Pół biedy gdy ta nierównowaga wynika z agresywnego marketingu, tworzenia oligopili czy zmów cenowych. Gorzej gdy sami nie znamy swoich praw, nie czytamy regulaminów (jak zauważył @TheHollowMan), czy kierujemy się źle pojętą uczciwością.

 

Edytowane przez Mc ślimack
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.