Skocz do zawartości

Jesienne obserwacje


lech

Rekomendowane odpowiedzi

Uff, widziałem!!!!

 

ic 351 jest mała i bardzo skupiona i faktycznie przypomina gwiazdkę (przy 170x jedną z trzech gwiazdek tworzących trójkąt prostokątny),

 

ic 2003 okazała się łatwa ro namierzenia, siedzi w środku malutkiego czworoboku, ale już trudniejsza do zobaczenia, UHC trochę pomaga. Zajrzałem teraz do foto w necie. To jest "podwójna" mgławiczka:

http://www.blackskies.org/images/pnbst/pnbst1/ic2003sv.jpg

http://www.astro.washington.edu/balick/PNI...14.8.IC2003.jpg

http://www.fortunecity.com/greenfield/twyford/637/ic2003.jpg

Jak się mi teraz wydaje, jeden z rogów gwiezdnego czworoboku pokrywa się chyba z tą mniejszą mgławiczką. Szkoda, że nie wiedziałem wcześniej. Nie widziałem tego. Będę musiał wrócić do obserwacji tego obiektu jeszcze raz.

 

ngc 1514 faktycznie nie sprawia problemów.

 

A największym wyzwaniem okazała się dla mnie ic 289 w Cassiopei. Według The Night Sky Obserwer's Guide ta PN ma 13,3 mag. Bez filtra dała się wyłuskać zerkaniem, ale tak ledwo ledwo. Z UHC coś tam było delikatnie zarysowane, ale materiał raczej dla wyobraźni niż detalicznej obserwacji.

 

Skoro już byłem "w okolicy" zerknąłem też na galaktykę ic 342 w Camelopardis. Niezwykle blada i rozległa, ale bez większych trudności widoczna. Właśnie dla takich obiektów powinna jakaś firma zadedykować nieistniejący filtr galaktyczny (zbiliby na nim niezłą kasiorę)

 

Pozdro

Edytowane przez frebert
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Heh no tak frebert obserwowal obiekty ktorych nie bylo widac :P

 

Ja jako begginer obserwowalem standardowe obiekty typu m15(przepieknie rozbita naglerem 7mm freberta w ktorym m15 byla duzo jasniejsza niz w moim plosslu 10mm), m57, m27, m31, m33, pare gromad otwartych, pozniej marsa i m42 na koniec. No i udalo mi sie upolowac m74 ktora wygladala jak slabiutka mgielka.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ostatnio też byłem 2 razy na obserwacjach, ale krótko. W sobotę rano widziałem pierwszy raz Saturna swoją Syntą. Ale byłem tylko pół godziny, Saturn taki średni był. Było widać 1 pas na tarczy, ale przerwy Cassiniego nie było. Oczywiście padły również Wenus i Mars. Do obserwacji planet to Synta tak około godziny sie powinna chłodzić.

2 dni temu byłem ok. północy na obserwacjach. Był lekki cirrus. Padły M13, M15, M2, Hi Ha Persei, M42, M36, M38, M81, M82, M31, M32, M110, M34, M57 i M27. Ale seeing był chyba 1/10. Przy 200x (LV 6mm) ne dało się ustawić dobrze ostrości już na gwiazdach. Na Marsie nie dało się ustawić ostrości już przy 85x (UWA 15 mm). Tej samej nocy ale już około 5.00 wyszedłem na chwilę jeszcze zobaczyć Saturna, ale juz przez refraktorek 60/700. Przejrzystość była znacznie gorsza niż wcześniej - wprawdzie gwiazdy było widać, ale niebo jasne jak conajmniej przy kwadrze Ksieżyca. Pod Orionem nie było widać praktycznie gwiazd. Seeing też nienajlepszy, ale w okularze LV6 mm na ułamki sekund obraz Saturna robił się stabilny. Niestety za krótko, aby się dokładnie przyjrzeć. Poza tym padły jeszcze Mars, Wenus i M42.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O 2.00 ustawiłem sobie ekstra budzik, bo chmury miały ustąpić w drugiej części nocy. Wg ICMu miało być kilka godzin bezchmurnego nieba, w praltyce było nieco inaczej. Za oknem różnie, trochę czystego nieba, i dość sporo przechodzących chmur. Wyszedłem gdzieś koło 3.00. Najpierw na parę minut z psem, wówczas niebo było prawie bezchmurne. Wróciłem do domu, zostawiłem psa, wziąłem Syntę i wyszedłem na obserwacje. Początek nie był najlepszy, bo niebo zdąrzyło się już zasnuć chmurami. Między chmurami udało się zaliczyć M35. Na szczęście dośc silny wiatr szybko te chmury przeganiał. Skierowałem teleskop na Saturna. Najpierw spojrzałem przez SP 25mm, ale przy małych powerach Saturn nie jest za ciekawy. Nie dośc, że Saturn mały to jeszcze duży blask. Trzeba było przypowerować. Ale przy 200x obraz już znacznie falował - i szczegółów brak. Po Saturnie zahaczyłem jeszcze o Wenus, ale długo się ne przyglądałem. Chmury odsłoniły Oriona więc ustawiłem teleskop na M42. Na początku trochę cirrusy przeszkadzały, ale szybko przeszły. Mgławica super widoczna, nawet było wyraźnie widać kształt M43. Ciężko było oderwać się od tej mgławicy, ale inne przecież czekały. Potem trochę zeszło na szukaniu M78 - manierzałem nie od tej gwiazdy co trzeba. Ale w koncu się udało znaleźć -obiekt dość fajny - kształt mgławicy wyraźnie widoczny. Kolejnym obiektem był Eskimos -mgławica planetarna w Bliźniętach. O dziwo znalazłem prawie od razu. Musiałem tylko namierzyć szukaczem jedną jasną gwiazdę w Bliźniętach, trochę niżej znaleźć układ gwiazd ułożonych w "uśmiech" gdzie "złoty ząb" wskazywał na mgławicę (metoda Ignisdei`a). W SP 25 mm wyraźnie było widać małą mgławiczkę, ale najlepszy widok był w LV 6mm (200 x). Dało się zobaczyć gwiazdę centralną. Co ciekawe skupiając wzrok na gwieździe centralnej przestaje się widzieć otoczkę. Niestety potem chmury znów naszły na większą część nieba. To wróciłem znowu do Saturna. Warunki się już trochę poprawiły i zaczął majaczyć pas na planecie. W Lwie namierzyłem jeszcze triplet, ale były widoczne tylko 2 galaktyki (M65 i M66) w dodatku dość słabo - Lew za nisko jeszcze jest i cirrusy przeszkadzały. Między chmurami łowiło się jeszcze trochę obiektów - M94 w psach gończych, gromady otwarte - M34, M36, M37, M38, M45 - i hi ha persei. Trochę czasu spędziłem tez na obserwacji Marsa - ale seeing nie najlepszy i jeszcze ten dość mocny wiatr przeszkadzał - obraz był trochę niestabilny. Na sam koniec, gdy było już dość jasno, spojrzełem jeszcze na Saturna. I to był najlepszy Saturn dzisiejszej obserwacji. Wyraźnie widoczny pas na globie i na obrzeżach pierścieni zamajaczyła przerwa cassiniego. Około 6.30 wróciłem do domu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

Pogoda nas ostatnio nie rozpieszcza, ale akurat około 3.00 wiatr rozgonił chmury i niebo zrobiło się przejrzyste. Nawet tej cholernej wilgoci nie było. W każdym razie z balkonu było widać wyraźnie cały gwiazdozbiór Wielkiego Psa. Na początek padły M42, eMki w Woźnicy, M34, M45, M35, M41 i oczywiście kometa. Wszystko lornetką 10x50 z balkonu. No, ale skoro takie warunki były to musiałem znaleźć coś nowego. Na cel poszły Messiery w Rufie. Nigdy ich wcześniej nie widziałem, zresztą nie szukałem. A są to 3 dośc jasne gromady otwarte. M46 jest widoczna jako duża mglista plamka, znajdująca się tuż obok M47 to dość rozproszona gromada składająca się z jasnych gwiazd widocznych dobrze przez lornetkę (coś ala M39). Najsłabsza jest M93 dość słabo widoczna mgiełka w lornetce. Niestety nie był czasu na dłuższe obserwacje i na tachanie Synty na dwór, bo o 7.00 będę musiał wstać. :5min::5min::5min:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 miesiące temu...
Wczoraj była piękna noc:

Polecam szczególnie:

[...]

M102 : jasna, długa, spłaszczona.

NGC 5907: bardzo ładna, ustawiona kantem , duża.

[...]

 

Troszkę odgrzewam temat, ale właśnie czytając archiwalne posty w Obserwacjach, chciałem wyszukać w moim Pokecie glx zarekomendowanego przez Doktora ... M 102

 

I porażka, otwieram atlas na stronie 42 a tam Messierka 102 nie ma :blink:

sprawdzam na ostatniej stronie, na której jest index obiektów Messiera wraz z podaną stroną i tam tej M-ki też brak.

 

Porównałem z SkyMapem na kompie i okazuje się, że owszem, M102 jest w Pokecie, oznaczona jednakże tylko numerem z Ngc- 5866 :unsure:

 

Stąd moje pytanie. Czy u was też tak jest.

Czy może jest więcej takich akcji w Pokecie

 

Pzdr

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...
Troszkę odgrzewam temat, ale właśnie czytając archiwalne posty w Obserwacjach, chciałem wyszukać w moim Pokecie glx zarekomendowanego przez Doktora ... M 102

 

I porażka, otwieram atlas na stronie 42 a tam Messierka 102 nie ma :blink:

sprawdzam na ostatniej stronie, na której jest index obiektów Messiera wraz z podaną stroną i tam tej M-ki też brak.

 

Porównałem z SkyMapem na kompie i okazuje się, że owszem, M102 jest w Pokecie, oznaczona jednakże tylko numerem z Ngc- 5866 :unsure:

 

Stąd moje pytanie. Czy u was też tak jest.

Czy może jest więcej takich akcji w Pokecie

 

Pzdr

 

I sprawa jasna jeśli chodzi o M-102 i Ngc 5866 w Pokecie... :)

http://pl.wikipedia.org/wiki/Galaktyka_Wrzeciono

 

niedobrze... gadam sam ze sobą :huh:

 

Pzdr

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 6 miesięcy temu...

Stało się, po kilku miesiącach przyszedł czas odkopać wątek i ponownie zagłębić się w bezkres jesiennego nieba. B)

 

W czasie ostatnich czterech tygodni już od zmysłów prawie odchodziłem poszukując jakiś luk w chmurach, na szczęście nie oszalałem (do reszty przynajmniej) i spędziłem ten czas na dokładnym przeczesaniu tego wątku od początku do końca. Efektem tego jest lista obiektów jakie mam w planach zobaczyć tej jesieni. Skupiłem swoją uwagę głównie na obiektach polecanych przez kolegów, obiektach które z chęcią bym zobaczył jeszcze (nie)raz i nowych fascynujących DSO.

 

Aby to nie było jakieś odkopanie trupa z jakąś tam gadką szmatką, przechodzimy do konkretów z dzisiaj, czyli okropnej, wilgotnej, jasnej jesiennej nocy z 27/28. Seeing 3/10. Zasięg zanim pojawiła się mgła ok. 5.5 mag. Obserwacje króciutkie od ok. 21.10 do ok. 1.00, ukrócone jak już przeczytaliście mgłą. Sprzęt to standardowo Newton 200/1000.

 

NGC7331

Jest to przepiękna galaktyka typu Sb w Pegazie, wspomniana wcześniej w wątku przez Przemysława93. Jej jasność to ok. 9.5 mag o rozmiarach 10.7'. Jak można przeczytać w Small Wonders wchodzi ona w skład gromady Deer Lick Group. Już przy pow. 50x rzuca się w oczy jej kształt, coś na wzór delikatnie spłaszczonej elipsy. Przy pow. 125x można dostrzec trzy obszary o różnych jasnościach (przechodząc od centrum na zewnątrz). Pierwszy to naprawdę jasne centrum początkowo wyglądało jak gwiazdowe, ale po chwili nieznacznie "urosło". Tom Trusock opisał je jako "delikatnie cętkowane", niestety nie udało mi się tego zauważyć (możliwe że jest to kwestia warunków). Dalej mamy pojaśnienie bezpośrednio otaczające centrum, widoczne bez problemu "na wprost". Ostatnie z kolei też jest widoczne normalnie, ale tylko do pewnego stopnia. Zauważyłem, że dzięki zerkaniu potrafiło urosnąć, nie wiele, ale zawsze. Galaktyka ta jest naprawę urocza, nic dodać nic ująć.

 

NGC7662 (Mgławica Błękitna Śnieżka)

Myślę, że raczej dobrze znana mgławica planetarna w Andromedzie. Jest ona co tu dużo mówić niesamowitym obiektem. Nie powala detalem, zawiłą strukturą, a raczej powala ich całkowitym brakiem. Taka kulka śniegu o jasności 9 mag i rozmiarze 2.2' zawieszona w przestrzeni. Pomimo tego, że przy pow. 50x widoczna jest już jako obiekt niegwiazdowy, to podczas jej szukania przy małym powiększeniu trzeba naprawdę uważać aby jej nie przeoczyć. Przy pow. 125x nabieramy już pewności, że nie jest jakąś gwiazdą. Oczywiście brak jakichkolwiek szczegółów. Ostro odcina się od tła, nie zauważyłem jakiegoś łagodnego rozmycia na krawędzi. Zmiana pow. na 200x w sumie nic więcej nie dodaje, poza tym, że mamy teraz większą śnieżkę (seeing był słaby, ale w tym przypadku to nawet 10/10 nic nie zmieni). Próby z filtrem OIII w sumie nic więcej nie wniosły. Niesamowity dziwoląg, to fakt, ale za to piękny w tej swojej odmienności. Gorąco polecam.

 

NGC404 (Duch Miracha)

W przypadku tej galaktyki (opisanej w Small Wonders) chodzi głównie o odnalezienie jej, czemu skutecznie przeszkadza pobliski Mirach. Słabo ale zauważalnie udało mi się ja wyłuskać przy 77x. Przy 125x zauważalna bez problemu.

 

Plan na dzisiaj udało mi się zrealizować w połowie, niestety mgła nie znała litości nad spragnionym nocnego nieba obserwatorem.

 

Pozdrawiam

 

lech

Edytowane przez lech
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołączę sie do jesiennych obserwacji, żeby nie tworzyć "nowych starych" tematów

 

Byłem odwiedzić rodzinkę 50 km od Wrocławia i zabrałem ze sobą sprzęt (Synta 8"). Nie wszyscy widzieli teleskop i przez teleskop wcześniej więc na sam początek odbyła sie pokazówka różnych typów obiektów na niebie z krótkim opisem, czyli - Jowisz, M13, Ring Nebula, Epsilony Lutni, M31, Double Cluster. Potem już zostałem sam.

 

Noc 27 na 28 września 22h - 1h. Wyróżnione obiekty - subiektywnie najlepsze.

 

Niebo stabilne, nie żyleta ale bardzo dobre wg. mnie, widoczna Droga Mleczna. Przygotowałem się do sesji drukując liste, poglądowe mapy dużych obszarów nieba z CdC z wyraźnie zaznaczonymi obiektami i numerami stron atlasu Toshimi Takiego, dzięki temu nie traciłem czasu na szukanie i zastanawianie się. Na prawdę warto.

  • Uran - zielonkawy (oliwkowy) kolor dobrze widoczny.
  • Neptun - nie zauważyłem kolorów, musiałem się upewnić na mapie, czy to na pewno on. Świadomośc jednak, że to najdalsza planeta dodawała mu uroku.
  • M72, M73 - na korzyść tej drugiej.
  • NGC7009 (Saturn Nebula) - rewelacja - niebieściutka jasna kulka z widocznymi (zerkaniem) "nibyringami". Długo przy niej siedziałem zmieniając okulary.
  • M57 (Ring Nebula) - Najlepiej w okularze 14mm, widoczna dziura i obręcz. Przy 25mm majaczyły kolory.
  • Potem kulka M56 i gromadki otwarte M29, M39.

Następnie przymierzyłem się na NGC6960 (Veil) ale niestety, żadnego efektu. Zreszta tego się spodziewałem. Przydał by się co najmniej okular o dłuższej ogniskowej no i filtr.

 

  • Gromadka NGC6940 - liczna i równomierna w całym obwodzie, też by się przydał dłuższy okular.
  • M27 (Hantle) - widziałem nie raz na fotografiach ale w wizualu to była istna "Miss Universum". Fakt, że w odcieniach szarości ale efekt trójwymiaru powalający. Wracałem do niej przez całą sesję, nie mogłem się po prostu napatrzeć.
  • CR399 (wieszak) - najlepiej w szukaczu.
  • Kulki M71, NGC6934 (malutka).
  • Znowu kulki M15, M2 - jasne i gęste, można zobserwować na krótszych ogniskowych, zerkaniem widać gwiazdy.
  • Otwarte M103, NGC663 - zdecydowanie na korzyść tej drugiej.

Troche zaczęło wszystko namakać, musiałem wycierać szukacz, żeby coś zobaczyć.

 

  • NGC185 - nie udało sie,
  • NGC7789 - duża i gęsta gromada otwarta, wyrażnie wybijająca się z tła jako pojaśnienie. Też by się przydała większa ogniskowa.
  • NGC6939, NGC6946 - nie udało się,
  • NGC7662 - nie udało się albo przeoczyłem.

Ze wzgledu na zaparowanie sprzętu ostatni rzut okiem na M31 i towarzyszki i do ciepełka, bo juz było zimno i wilgotno.

 

Bardzo udana sesja i trzy ważne wnioski:

1) warto się dobrze przygotować,

2) potrzebny dłuższy okular np. 32mm,

3) potrzebne odraszanie.

Edytowane przez szmarcin
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

gratuluje udanej nocy szmarcin`ie.

 

Jeżeli mogę coś doradzić odnośnie pierwszego odszukania NGC7662 (Błękitnej Śnieżki) to polecam rozpoczęcie jej poszukiwań od przeskoczenia od Iota Andromedae (4.29 mag) do wnętrza trójkąta opartego na gwiazdach: 13 And (5.75 mag), 10 And (5.85 mag) i SAO52978 (6.36 mag). Trudno jest go nie zauważyć ponieważ wierzchołki oparte na: 10 And i SAO52978 mają "przedłużenie" odpowiednio z 9 And (5.98 mag) i SAO52987 (6.72 mag). Tylko trzeba pamiętać, że jest to dosyć duży obszar (na oko ponad 1 stopień) i aby się upewnić, że jesteśmy na miejscu trzeba się trochę "rozejrzeć". Potem skanujemy niebo długim okularem w okolicy 13 And, a dokładniej w okolicy wierzchołka kolejnego mniejszego trójkąta opartego na: SAO53026 (8.21 mag), SAO52991 (7.59 mag) i SAO53035 (7.98 mag). Śnieżka leży prawie 9' na wschód od SAO53026. Później jak się zorientujemy w okolicy to bez problemu można lecieć od 13 And. Druga sprawa to to, że używając małych powiększeń naprawę można ją łatwo przeoczyć (link do szkicu wykonanego przy pow. 275x ! KLIK).

 

Tak z innej beczki to muszę powiedzieć, że strasznie mnie ciekawi ta NGC7009 (Saturn Nebula, link do szkicu KLIK), ale niestety jak na razie mogę sobie tylko o niej poczytać i pozostawić ją na jakiś wypad, w miejsce o lepszym niebie na horyzontem.

 

Bardzo ciekawie opisujesz obiekty, lubię czytać twoje opisy i przy następnych obserwacjach pójdę twoimi śladami B)

 

dzięki :Beer:

 

Pozdrawiam

 

lech

Edytowane przez lech
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nie mogę już edytować, więc dopisze tutaj

 

Przygotowując mapki na Celestię postanowiłem przygotować jeszcze jedną uwidaczniającą metodę na odnalezienie NGC7662, którą stosowałem i opisałem wcześniej. Ktoś mógłby mi zarzucić, że nic nie wspomniałem o gwieździe tuż obok mgławicy, ale od razu odpowiem, że nie jest ona zaznaczona w niektórych atlasach (np. TAKim str. 14) dlatego ją pomijam. Metoda na pewno znajdzie się prostsza, ale pod średnim niebem ta jest skuteczna, testowałem na sobie B)

 

mapka_nalotu_ngc7662.gif

 

Pozdrawiam

 

lech

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

... i nastała ciemność ! Czyli w końcu jakieś obserwacje w przyzwoitych warunkach. W ciągu ostatnich nocy podchodziłem kilka razy do obserwacji, które niestety kończyły się przedwcześnie (w sumie to nawet nie zdążyły się zacząć) albo z powodu wilgoci albo chmur, ale nie dzisiaj ! Krótkie od ok. 21.00 do ok. 23.30 przy zasięgu w okolicy zenitu dochodzącym do 6.0 mag, horyzont trochę gorzej, ale i tak nie o nim dzisiaj mowa. Sprzęt to standardowo newton 200/1000.

 

Można pomyśleć, że odgrzewam kotleta, ponieważ wracam do omawianych już wcześniej 3 obiektów w Kasjopei. A dokładniej dwóch znanych Messierów i jednego NGCga. Jeżeli chodzi o Mki to będę chciał uzupełnić ich opisy o większą liczbę szczegółów jakie dzisiaj uchwyciłem i zapisałem. Jeżeli chodzi o tego NGCa to ciekawa sprawa w sumie wyszła. Kiedy tworzyłem listę jesiennych obiektów-celów zwróciłem uwagę na jego strasznie lakoniczny opis. Zajrzałem do szkicu ze SkyRover.net i oniemiałem (później napisze jak i dlaczego). Po przeczytaniu o nim w Small Wonders miałem już pewność, że go źle zidentyfikowałem, nie wiem dlaczego, może byłem już zmęczony pod koniec obserwacji, nie wiem. Strasznie mi głupio z tego powodu. Sam obiekt zaciekawił mnie i po prostu musiałem go zobaczyć i zrehabilitować jego opis obserwacyjny.

 

NGC7789

Ta wspaniała i spora (ok. 16') gromada otwarta leżąca w połowie drogi pomiędzy sigma Cas (4.88 mag) a ro Cas (4.51 mag) i jest jednym z tych obiektów które powodują trudności w odklejeniu się od okularu. Powiem inaczej Mki w Kasjopei wyglądają nijak w porównaniu z tym cukierkiem. Gromada składa się z setek gwiazd zatopionych w mgiełce, czyli kolejnych setkach gwiazd poza zasięgiem i rozdzielczością mojego teleskopu. Przy pow. 50x natychmiast zauważalne jest wyraźne zagęszczenie w obrębie raczej okrągłego centrum, od którego rozchodzą się dosyć długie "ramiona", widoczne częściowo (z lukami/przerwami). Nie mogłem doszukać się jakiegoś kształtu, wzoru w ułożeniu tych ramion. Były bardzo poplątane, ale na pewno otulały centrum gromady. Przy pow. 77x gromada zmieniła się, ale osobiście sądzę, że na korzyść. Wyszło sporo więcej gwiazd, które wcześniej pozostawały nie rozdzielone, a zerkaniem widać ich jeszcze więcej. Pomimo zwiększenia powiększenia nadal centrum dobrze odcina się od tła, a przynajmniej w miejscach w których nie wychodzą "ramiona". Sama gromada jakby trochę napęczniała. Po mimo nieregularnego kształtu po obwodzie jaki nadają jej "ramiona" to samo centrum daje się świetnie wyróżnić. Jest ono jakby wycięte przez ciemniejsze pasy pomiędzy zewnętrznymi ramionami, a centralnym zagęszczeniem. Gromada ma bardzo równomiernie rozłożoną jasność na swojej powierzchni, tzn. nie występują obszary jaśniejsze/ciemniejsze. W większość są to gwiazdy słabe, poza (również równomiernie rozłożonymi) jaśniejszymi. Klasa Trumplera dla tej gromady to II 2 r, co świadczy o tym (jak sądzę przynajmniej), że to centrum składa się tylko z jaśniejszych gwiazd tej gromady i większym sprzętem to zagęszczenie rozmyło by się (przynajmniej trochę) w pozostałych gwiazdach. Gromada jest naprawdę świetna (nie wiem jak mogłem wcześniej tak skopać jej identyfikacje) i polecam próbować obserwować ją przy powiększeniu w okolicy 70x, moim zdaniem dodaj jej to dużo uroku. Kosmos ...

 

M52

Ta bogata w gwiazdy gromada otwarta o rozmiarze ok. 13' znajduje się 42' na południe od 4 Cas. Przy pow. 77x robi wrażenie bardzo zwartej, świetnie odcina się od tła. Z lewej strony widoczne jest charakterystyczne zagęszczenie gwiazd, od którego odchodzi długie, ale nie ciągłe tylko przerywane ramie. Składa ono z grupek gwiazd, pojawiających się jedna za drugą. Razem z centrum tworzą niemal okrągły kształt. Wewnątrz tej pętli znajduje się sporo gwiazd widocznych częściowo na wprost, przy zerkaniu pojawiają się kolejne. Mniej więcej widać to na świetnym szkicu Jeremyego Pereza KLIK. Po zmianie pow. na 50x robi wrażenie zdecydowanie bardziej zwartej i jednolitej. Różnice w jasności powierzchni nie są już tak zauważalne. Klasa Trumplera dla niej jest taka sama jak w przypadku NGC7789, czyli II 2 r (słaba koncentracja w kierunku centrum, średnia różnica w jasności gwiazd i bogata, czyli ponad 100 gwiazd). Gromada ta dość znacznie zmienia się już przy niewielkiej zmianie powiększenia. Mnie osobiście do gustu najbardziej przypadły powiększenia rzędu 50x.

 

M103 (Choinka Świąteczna)

Każdy kto miał kiedyś kontakt z tą gromadę musi chyba stwierdzić to samo, że 103 zalicza się do tych samych dziwolągów natury co Gromada ET, czy Wieszak itp. Nieduża (6.0') gromada otwarta o jasności 7.4 mag, znajduje się w odległości trochę ponad 1 stopnia i 1' na północny-wschód od delta Cas. Przy pow. 50x bardzo dobrze odcina się od tła, głównie dzięki dosyć ostrym "krawędzią" gromady wyznaczonym przez trzy jasne gwiazdy ułożone w kształt trójkąta, albo choinki co podpowiada sama nazwa. Rzucającymi się na pierwszy rzut oka są dwie ozdoby naszego drzewka, czyli czerwono-pomarańczowe gwiazdy. Jeżeli pominiemy te jasne gwiazdy to jasność powierzchni gromady jest bardzo zbliżona. Gwiazdy są mocniej skoncentrowane wewnątrz północno-zachodniej części gromady. Przy zmianie pow. na 77x pojawia się grupa jaśniejszych gwiazd (wewnątrz zagęszczenia/centrum) w kształcie okręgu, albo raczej 6 boku, wypełnionego słabszymi gwiazdami. Trochę teraz żałuje, że jeszcze nie zwiększyłem powiększenia w celu spenetrowania tego fragmentu. Klasa Trumplera dla tej gromady to II 2 m (czyli tak jak wyżej, z wyjątkiem liczby gwiazd, tutaj mamy do czynienia ze średnią ich liczbą od 50 do 100). Gromada jest bardzo ciekawa głównie za sprawą swojego nietypowego kształtu.

 

Pozdrawiam

 

lech

Edytowane przez lech
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

Muszę powiedzieć, że wczorajsza noc, pomimo tego że krótka (od ok. 19.40 do ok. 22.15) to jednak była naprawdę bardzo udana. W końcu montaż ciągną bez problemu, okulary rzadko pokrywały się parą, skończyłem wcześniej przygotowywać walizkę na akcesoria, więc też było trochę wygodniej. Ogólnie, sprzętowo było super. Jednak to ale, czyli Księżyc wschodzący w okolicy 22.00, więc dodatkowy nóż na gardle podczas obserwacji. Dalej aby nie było tak różowo to zasięg powiedzmy 5.5 mag (w zenicie)... i seeing przynajmniej na przyzwoitym już poziomie 7/10.

 

Zaczynam robić już pierwsze przymiarki do Perseusza w tym sezonie. Na początek będą "znane, lubiane i powszechnie szanowane" obiekty, w które chyba każdy astroamatora trafi telradem, za pierwszym razem, bez pudła B). Chciałem uchwycić kilka słabszych obiektów tej nocy, ale Księżyc mnie ubiegł.

 

NGC869

Wspaniała i ogromna gromada otwarta (30.0') w Perseuszu, która wraz ze swoją towarzyszką NGC884 potrafi przykuć uwagę chyba każdego astroamatora. Przy pow. 45x powala na kolana ilość jasnych gwiazd, które składają się na 869. Trudno jest doszukać się jakiegoś charakterystycznego kształtu, bardzo nieregularna, taka ośmiornica wyciągnięta w kierunku północ-południe. Wyraźnie, już na pierwszy rzut okna zarysowują się 3 zagęszczenia gwiazd. Jedno najjaśniejsze zagęszczenie w centrum i dwa ciemniejsze na południowy-zachód od tego jaśniejszego, które zdają się być oddzielone od reszty gromady cienką przerwą bez gwiazd. Kolejną charakterystyczną rzeczą jej struktury jest długie "ramie" ciągnące się od tego najjaśniejszego centrum w kierunku południowym zakończone "poprzeczką" (przecina się z innym pasem gwiazd pod kątem 90 stopni). Rzucają się w oczy dwie charakterystyczne jasne gwiazdy w jaśniejszym centrum gromady. Ta od góry otoczona jest prawie idealnym łukiem 5 trochę słabszych gwiazd. Wszystkie mocno nieregularne ramiona, które odchodzą od jasnego centrum skierowane są na zewnątrz, nie oplatają go. Jasność powierzchni gromady zadaje się być zróżnicowana, głównie za sprawą dwóch jasnych gwiazd w centrum, które powodują ogólne pojaśnienie centrum. Gdyby je pominąć to "ramiona" wraz z centrum były by pod względem jasności mocno zbliżone. Pow. 77x jest w moim odczuciu już za duże jak na tą gromadę. Wprawdzie nadal mieści się w polu widzenia okularu, ale jednak odnoszę trochę klaustrofobiczne wrażenie. Zdecydowanie lepiej prezentuje się z sąsiadką i kawałkiem otoczenia wokół. Kontrast za to mocno się poprawił. Powychodziło trochę słabszych gwiazd, ale bez większych szaleństw. Wcześniej widoczna struktura jaśniejszego centrum, dwóch słabszych i jednego długiego ramienia północ-południe jest zachowana. Reszta gromady robi wrażenie jeszcze bardziej chaotycznej. Klasa Trumplera dla 869 to I 2 r, czyli silna koncentracja gwiazd w kierunku centrum (zdecydowanie mowa tu o tym jaśniejszym centrum od którego odchodzą wszystkie "ramiona"), średnia różnica w jasności gwiazd i bogata w gwiazdy (powyżej 100).

 

NGC884

Od razu rzuca się w oczy, że jest znacznie luźniejsza od sąsiadki 869. Przy pow. 45x trudno doszukać się jakiś charakterystycznych kształtów. W górnej części gromady jest większe (przynajmniej zauważalne) zagęszczenie gwiazd. Zdecydowanie słabsze niż w przypadku 869, ale jest. Od niego biegną w dół dwa, bardzo długie ramiona, zakreślające łuk wokół centrum. Pierwsze (licząc od centrum) rozdziela się pod koniec na dwa i pomiędzy tym rozdwojeniem znajduje się niewielka grupa gwiazd. Drugie, znacznie dłuższe pojawia się w pewnym odstępnie od pierwszego (kierując się od centrum na południe mamy centrum, pusto, pierwsze ramie, pusto i drugie ramie). Kończy się mniej więcej w miejscu rozdzielenia pierwszego ramienia. Przestrzeń pomiędzy nimi zdaje się nie mieć gwiazd. Prawie ponieważ na obszarze tych dwóch ramion, leży prawie idealny kwadrat oparty na czterech wyraźnie jaśniejszych gwiazdach (jedna gwiazda z tej czwórki, od południowego-zachodu, jest delikatnie wysunięta na zewnątrz gromady). W zasadzie poza tymi ramionami nie mogę doszukać się jakiegoś innego schematu. Od góry i boków centrum zdaje się być niemal zatopione w gwiazdach, w których próżno szukać jakiegoś wzoru. Centrum jest wyraźnie jaśniejsze niż ramiona w obrębie, których jedynymi jaśniejszymi gwiazdami są te cztery wyżej wspomniane tworzące kwadrat. Ta raczej pozorna różnica w jasności jest bardziej niż rzeczywistą różnicą jasności podyktowana różnicą w zagęszczeniu gwiazd pomiędzy centrum, a ramieniami. Przy pow. 77x nadal zauważalna jest struktura dwóch dużych ramion. Wokół centrum pojawiło się sporo słabszych gwiazd, które zdaje się teraz zatracać i rozpływać w nich. Jednak nadal daje się wyróżnić, głównie dzięki większej jasności. Tak samo jak w przypadku 869, 884 znaczenie lepiej prezentuje się przy mniejszym powiększenie. Klasa Trumplera dla 884 I 3 r, czyli w odróżnieniu od 869 mam tu do czynienia z dużą różnicą jasności gwiazd, która jest zauważalna podczas obserwacji i chyba jeszcze dodatkowo potęgowana różnicą w gęstości pomiędzy centrum, a "ramionami".

 

M34

Duża (35.0') i średnio bogata w gwiazdy gromada otwarta. Przy pow. 45x widać bardzo słabe zagęszczenie gwiazd mniej więcej w centrum gromady. Jasność powierzchni gromady jest bardzo zróżnicowana. Występują jaśniejsze jak i słabsze gwiazdy mniej więcej w zbliżonej ilości do siebie. Od tego słabego centrum zdają się odchodzi 3 pętle. Pierwsza od północy oparta jest na 5 jaśniejszych gwiazdach, które powodują ogólne pojaśnienie. Druga pętla na północny-wschód i trzecia na południu są oparte na dużej ilości słabszych gwiazd pomiędzy którymi w regularnych odstępach znajdują się te jaśniejsze gwiazdy. Przy pow. 77x gromada ma również sporo do zaoferowania. Pojawia się trochę słabszych gwiazd, które jakby wzmocniły drugą i trzecią pętlę i spowodowały delikatne napęczenie, ale i zarazem większe rozmycie centrum. Pierwsze, północne ramie w zasadzie bez zmian. Jak pisałem już wcześniej jasność powierzchni gromady jest mocna zróżnicowana, centrum jest wyraźnie jaśniejsze od pętli. Jednak ta różnica jest częściowo niwelowana przez jaśniejsze gwiazdy w ramionach. Pomimo sporych rozmiarów i tego, że zalicza się raczej do luźniejszych już gromada, nadal można bez większych problemów wyodrębnić ją jako pojedyncze skupisko gwiazd. Klasa Trumplera ta M34 to II 3 r, czyli tak ja się można domyślać, słaba koncentracja w kierunku centrum, duża różnica w jasności gwiazd i bogata (powyżej 100 gwiazd).

 

M76 (Małe Hantle)

Odnaleziona bez problemu przy pow. 45x. Jest raczej sporo mgławicą planetarną (4.8'). Przy pow. 125x+UHC-S zerkając zauważalnie rysuje się jej kształt, przypominający raczej niedojedzego ogryzka. Od góry i dołu bardzo mocno odcina się od tła, szczególnie od góry. Po bokach zdaje się rozpływać i bardzo delikatnie miesza się z tłem, co uwypukla jakby dwa pociemnienia po obu stronach. Jasność powierzchniowa jest zbliżona z wyjątkiem pojaśnienia od góry. Przy pow. 77x+UHC-S, ogryzek jest nadal dobrze widoczny.

 

Pozdrawiam

 

lech

Edytowane przez lech
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

tyle bezchmurnych nocy przepadlo z powodu mgly! ale wreszcie dzisiaj sie udala bardziej astronomiczna pogoda (chociaz nie calkiem - jakas taka wilgosc wisiala w powietrzu... czyli przejrzystosc nienajlepsza)

 

mój plan był taki żeby znaleźć parę obiektów które niedługo przestaną być widoczne, tak żeby mi nie przepadły.

kilka się udało, np.

- Neptun (nieciekawa kropka) i Uran (ładniejsze kółko)

- mgławica Saturn:

tego obiektu byłem najbardziej ciekawy, nazwano go tak bo niby przypomina planetę saturn... hmm... chyba w bardzo rozkolimowanym teleskopie ;)

w każdym razie mgławica jest mała i jasna, czyli dobra na kiepskie niebo, wystarczy tylko trochę poweru. (pod tym względem przypomina mi Kocie Oko). a przy okazji obok mgławicy Saturn jest M72 czyli gromada kulista (ale widziałem tylko mgiełkę) oraz M73, czyli fałszywy messier (pewnie go widziałem nie wiedząc że to on - widzę teraz w wiki że to tylko głupie 4 gwiazdki)

- galaktyka w rzeźbiarzu (NGC 253):

bardzo nisko i niebo było tam już dosyc jasne (gołym okiem żadnych gwiazd w okolicy :P), widziałem tylko wydłużony kształt galatyki ale dobre i to.

 

natomiast nie udało się upolować helixa :( ale też nie sprawdzałem wcześniej ze to taki duzy obiekt (wiec moze jego jasnosc powierzchniowa jest zbyt mala...).

 

sprzęt: newton 13"

niebo: podmiejskie, droga mleczna widoczna powyzej 20-30 stopni nad horyzontem

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Też niedawno widziałem mgławice Saturn i widać było tylko eliptyczny kształt. Musi być duża apertura i dobre warunki aby zobaczyć charakterystyczne wypustki (nibypierścienie).

http://www.astronoce.pl/artykuly.php?id=65

Helixa widziałem chyba ze razy. Ale musisz mieć ciemne niebo na południowym horyzoncie. I trzeba oglądać w małym powiększeniu i dużym polu. Ja widziałem tylko taką dość słabą owalną mgiełkę. Filtr mgławicowy niezbędny.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale musisz mieć ciemne niebo na południowym horyzoncie. I trzeba oglądać w małym powiększeniu i dużym polu. Ja widziałem tylko taką dość słabą owalną mgiełkę. Filtr mgławicowy niezbędny.

dziękuję za wskazówki :)

czyli to się może nie udać w tym sezonie :P chociaż jeszcze spróbuję, tym razem wiedząc czego się spodziewać. na południu nie nie mam rewelacyjnych warunkow, ale bywają o wiele lepsze niz dzisiaj, w ogóle wszystko jakoś bardzo zanikało nad horyzontem przy tej wilgoci.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 rok później...

Tak to prawda, jeszcze obserwuje ;). W prawdzie mam teraz mniej czasu i pogoda nie rozpieszcza ale nie daje za wygraną. W zeszłym tygodniu miałem okienko pogodowe i możliwość wyskoczenia na obserwacje. Niestety trwały one tylko 2h i zostały z premedytacją przerwane przez zaparowane LW. Dlatego udało mi się przyjrzeć tylko obiektom "rozgrzewkowym", czyli trójce najbardziej znanych gromad otwartych w Woźnicy. Sprzęt to jak zwykle newton 8".

 

M37

Jest bardzo bogatą (ponad 150 gwiazd jaśniejszych niż 12.5 mag) i najjaśniejszą gromadą otwartą w Woźnicy o rozmiarze 24'. Pomimo tego, że słabo odcina się od tła (zlewa się z nim), to można ją bez problemu wyróżnić jako jednorodne skupisko gwiazd. Jasność powierzchniowa jest mało zróżnicowana, a jaśniejsze gwiazdy mają raczej równomierny rozkład. Powoduje to dosyć duże utrudnienia przy próbie doszukania się jakiegoś charakterystycznego kształtu czy wzoru. Jednak po dłuższej chwili można rozróżnić kilka ciemniejszych obszarów, które powodują uwypuklenie się ramion rozchodzących się promieniście od centrum bez wyraźnego, rozróżnialnego wzoru. Prawie identycznie jak na szkicu Jeremyego Pereza KLIK (ja miałem trochę więcej gwiazd w centrum). Przy pow. 77x nadal daje się dobrze odróżnić od tła. Cała struktura wyraźnie się uwypukliła, centrum gromady zrobiło się zauważalnie gęstsze i dzięki temu jaśniejsze od ramion. Jeżeli chodzi o ramiona teraz zaczynają się rozmywać dzięki słabszym gwiazdą, które pojawiły się. Jej klasa Trumplera to I2r, czyli o silnej koncentracji w kierunku centrum, średniej różnicy w jasności gwiazd i bogata, czyli ponad 100 gwiazd.

 

M36

Czyli kolejna jasna i bogata gromada otwarta, ale już mniejsza od M37 (12'). Przy pow. 44x ma zauważalnie mniejszą liczbę gwiazd (według źródeł ok. 60) od poprzedniczki o dość dużej różnicy w jasności. Kilkanaście jaśniejszych gwiazd, dzięki którym gromada znacznie się wyróżnia z tła przecina ją niemal w poprzek z zachodu na wschód. Dzięki czemu od północy, zachodu i wschodu wyraźnie odcina się od tła, natomiast od południa granica jest znacznie bardziej rozmyta, co jest dodatkowo uwypuklone przez różnicę w jasności gwiazd. Po obu stronach rysują się dosyć wyraźne małe "pętle" oparte na słabszych gwiazdach. Można się ich doszukać w szkicu Jeremyego Pereza KLIK. Przy pow. 77x nie da się ich nie zauważyć. Jednak po mimo wzrostu powiększenia nie zauważyłem jakiegoś większego wzrostu liczby słabszych gwiazd. Zdecydowanie polecam mniejsze powiększenia. Jej klasa Trumplera to I3r, czyli o silnej koncentracji w kierunku centrum, duża różnica w jasności gwiazd i bogata w gwiazdy.

 

M38

Czyli trzecia najjaśniejsza gromada otwarta w Woźnicy o rozmiarze 21'. Przy pow. 44x jest wyraźnie ciemniejsza od pozostałych. Najtrudniej też wydzielić ją z tła. Próbowałem doszukać się wzoru litery "pi". Początkowo jednak jedyne co mi do głowy przychodziło to spaghetti, czyli dużo wyraźnych ramion poplątanych bez zauważalnej struktury. Jednak po pewnym czasie zwróciłem uwagę na ciemniejsze centrum gromady i wtedy dostrzegłem zarysy, bardziej przypominające literę "x". O co chodzi z tą "pi" wyjaśnię cytatem z seds: Its brightest stars form a pattern resembling the Greek letter Pi, or (according to Webb) an "oblique cross" i szkicem Jeremyego Pereza KLIK. Przy pow. 77x tak jak w przypadku M37, prezentuje się bardziej okazale. Ramiona trochę bardziej się rozmyły jednak pojawiło się kilka słabszych gwiazd, co w połączeniu z niemal pustym centrum (za wyjątkiem dosłownie kilku gwiazd) uwypukliło jej kształt. Jej klasa Trumplera to II2r, czyli o słabej koncentracji w kierunku centrum, średniej różnicy w jasności gwiazd i bogata w gwiazdy.

 

Pozdrawiam

 

lech

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 10 miesięcy temu...

udało się helixa wreszcie!

 

ładnie wygląda przez O-III. potężny kawał mgławicy. widać niejednorodność tego kółka, delikatne gwiazdki obok i w środku też przeświecają. czy tak wygląda M57 w 2x wiekszym teleskopie, olbrzymim powiększeniu i super warunkach? ^_^

 

a bez filtra lipa, na tej wysokości niebo ma już taki kolor że ledwo widać cokolwiek w ogóle tam jest.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

Pogoda w ostatnią niedzielę (31.10.2010) okazała się szczególnie szczodra. Przejrzystość powietrza i zasięg po prostu cudo (6 mag murowane), gorzej z seeing`em ale to mi specjalnie nie przeszkadzało. Obserwacje prowadziłem od ok. 19.00 do ok. 00.30 i padły głównie perełki nieba jesiennego z Wodnika, Wieloryba, Ryb i Andromedy.

 

M2

Wspaniała gromada kulista o rozmiarze 12.9' znajduje się w odległości ponad 4 stopni na północ od beta Aqr. Przy pow. 45x jest to nie rozbita plamka przypominająca dwuwarstwową cebulę. Posiada zauważalnie jaśniejsze o regularnym, kulistym kształcie centrum otoczone wyraźnie ciemniejszym halo. Jasność powierzchniowa centrum i halo wydaje się być równomiernie rozłożona, spada dosyć gwałtownie tylko pomiędzy tymi dwoma obszarami. Przy zwiększeniu pow. do 77x nadal pozostaje nie rozbita. Zwiększa się tylko różnica w jasności pomiędzy centrum i halo, zapewne za sprawą delikatnego zwiększenia kontrastu. Dopiero w pow. 125x i większych, halo zaczyna się rozbijać, choć centrum nadal pozostaje skupione i jednorodne.

 

M77

Tym razem galaktyka (typu Sb) i to nie byle jaka, tylko jedna z najjaśniejszych z tzw. galaktyk Seyferta (więcej na seds KLIK. Jest bardzo prosta do odnalezienia, ponieważ znajduje się zaledwie 52' od delta Cet. Już nawet w małym powiększeniu zauważalny jest jej charakterystyczny prawie okrągły kształt. W pow. 125x odróżniało się jaśniejsze, skupione i jednorodne centrum od ciemniejszego, bardziej rozmazanego halo. Granica pomiędzy tymi dwoma obszarami była dosyć wyraźnie zaznaczona (bez zerkania).

 

NGC891

Kolejna galaktyka tym razem typu Sb w Andromedzie. Ustawiona jest do nas kantem, więc wypada bardzo efektownie na fotografiach, niestety w przypadku obserwacji jakiś szczegółów wymaga konkretnego lustra. Jej jasność powierzchniowa jest naprawdę mała i podczas przeszukiwania nieba jakimś dłuższym okularem mocno zlewa się z tłem (bardzo tutaj pomaga zerkanie i delikatne poruszanie teleskopu). W pow. 125x zauważalny jest charakterystyczny wrzecionowaty kształt, wyciągnięty w kierunku NNE-SSW. Niestety poza tym była płaska jak naleśnik, czyli żadnych szczegółów. Bardzo dobrze oddaje to szkic pana Pereza, wykonany przy bardzo podobnym sprzęcie i powiększeniu KLIK.

 

M74

Galaktyka typu Sc w Rybach ustawiona do nas frontem. Teoretycznie jest ona łatwa do odnalezienia dzięki trójce jasnych latarni znajdujących się wokół niej: eta Psc (3.62mag), 105 Psc (5.97mag) i 101 Psc (6.22mag). To tyle teorii, w praktyce sytuacja wygląda podobnie do NGC891 opisanej wyżej, tzn. jej mała jasność powierzchniowa sprawia, że kontrast pomiędzy nią, a otaczającym tłem jest mały, przez co można ją łatwo pominąć podczas przeczesywania nieba długim okularem. Na szczęście warunki miałem na tyle sprzyjające, że udało mi się ją upolować bez większych trudów już w powiększeniu 45x. W pow. 125x daje się zauważyć, głównie zerkając jednorodne centrum mocno zatopione (bez wyraźnej/oczywistej granicy) w halo. Sam kształt galaktyki przypominał raczej okrągłego bloba i nie był taki oczywisty do określenia głównie za sprawą halo, które bardzo mocno zlewało się z tłem.

 

Mam jeszcze kilka innych obiektów z tej nocy, ale z powodu ledwo piszącego długopisu, teraz ledwo mogę to odczytać ;)

 

Pozdrawiam

 

lech

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.