Skocz do zawartości

Behlur_Olderys

Moderator
  • Postów

    5 165
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    12

Treść opublikowana przez Behlur_Olderys

  1. Milion myśli ciśnie się do głowy... Niektóre wzajemnie wykluczające, więc nie bierz tego do siebie - to strumień świadomości 1. Może zapisz się na ten 1 rok astronomii? Przecież nie musisz kończyć...:) 2. Może za dużo chcesz? Stypendium, odkrycia, i jeszcze stomatologia? To bardzo ambitne. Zjeść ciastko i mieć ciastko, skąd ja to znam 3. Nie licz na państwo, ale na siebie. Kasę można zdobyć na wiele sposobów. Potrzebujesz ostatecznie kasy, a nie stypendium 4. Kredycik? (na serio - kredyt studencki? Chyba, że już masz...) 5. Inne stypendium, inne nagrody, granty, projekty, załóż własną firmę, prowadź szkolenia, może Unia Europejska? Jest tyle możliwości... 6. Połącz z kimś siły, razem zrobicie większy hałas, może powinieneś spróbować wejść na level wyżej niż pozycja "samotnego wilka"? 7. Załóż bloga i wproś się do "Dzień dobry TVN"? Zaraz pojawią się sponsorzy Sam chciałbym zajmować się choć w 10% tym, co Ty teraz. Mam nawet jakiś tam uzbierany hajs, ale nie mam czasu. Taka rada: Nie przewiduj przyszłości w czarnych kolorach. Taki człowiek jak Ty odkryje coś, nawet w czasach, gdy wszystko zostało już odkryte. Skończą się tranzyty, zacznie się coś innego. Rzadko kiedy w nauce ma się do czynienia z sytuacją, w której planujesz obserwacje, dostajesz hajs, kupujesz sprzęt, prowadzisz badania i odkryjesz dokładnie to, co chciałeś. Pozdrawiam! PS Z chęcią dorzucę się do jakiegoś CF, są głupsze pomysły które zgarniają więcej hajsu PPS Nie chcę bronić rządu, ale tytuł tematu to przesada. To stypendium to nie jest jedyny sposób, w jaki można od rządu wyciągnąć pieniądze. Są różne granty, projekty, nagrody. A ostatecznie - czemu państwo miałoby sponsorować tak mało praktyczną dziedzinę nauki? Pragmatycznie patrząc, to rozwój astronomii praktycznie do niczego się nie przydaje "zwykłemu człowiekowi" :/ Można z tym polemizować, ale rozumiem ludzi, którzy tak uważają.
  2. Dorzucam jeszcze doskonały materiał, trochę bardziej obszerny i skomplikowany, ale zawiera też fajne informacje nt. tego jak "pokonać" isoplanatic angle (poprzez spotęgowanie skomplikowania już skomplikowanego systemu oraz, rzecz jasna, wydanie jeszcze większej ilości kasy ) http://www.aeos.ulg.ac.be/upload/ao.pdf
  3. Cześć, Obrabiając kiedyś w DSS materiał nadesłany przez ZbyT-a podczas jednej z dyskusji nt. czasu naświetlania musiałem coś źle kliknąć w ustawieniach debayeryzacji.... I oto co wyszło: Domyślam się, że to jakieś artefakty związane z błędami... no nie wiem czego, ale alternatywa (że to rzeczywisty obraz...) jest bardzo... niepokojąca Ktoś może kiedyś się spotkał z czymś podobnym? Przyznajcie- wygląda kosmicznie
  4. Nie wiem, czy dobrze się rozumiemy. Zadałeś pytanie: "jaki szum miał na myśli Mateusz mówiąc, że małe piksele bardziej od dużych szumią". Przypomnę: Tak więc jeden piksel ASI będzie bardziej zaszumiony, niż w KAF (pomijając różnice w szumie odczytu, ciemnym, czy sprawności) Moja odpowiedź (zgadując myśli MateuszaW ): "chodzi o szum fotonowy, bo małe piksele zbiorą mniej sygnału więc będą miały mniejszy SNR i będą bardziej zaszumione." Twój ostatni post natomiast wprawia mnie w zakłopotanie, bo mam wrażenie, jakbyś napisał : "nie masz racji" a następnie mówisz dokładnie o tym samym, co ja
  5. Oczywiście mowa tu o szumie fotonowym. Skoro na piksel pada mniej światła, to i stosunek sygnał/szum jest mniej korzystny. Zależy on bowiem od pierwiastka z sygnału. Jeśli zatem na piksel 4x4 pada 16 fotonów (szum=4, SNR =4) to na piksel 2x2 padną 4 fotony (szum= 2, SNR=2). Oczywiście, przy niskich szumach odczytu (albo przy dużych wartościach sygnału) można dość dobrze zniwelować ten efekt zwyczajnie resizując zdjęcie odpowiednio interpolując piksele (software binning). Jeśli matryce miały te same wymiary tylko różniły się wielkością piksela, to efekt nie powinien być bardzo różny. Co w pewnym sensie - teoretycznie! (Uwaga! ) - znaczyłoby, że jeśli mamy na klatkach dość sygnału, żeby przebić się przez szum odczytu/ dark noise, to przy danym rozmiarze matrycy lepiej wziąć taką z drobniejszym pikselem, bo zdjęcie będzie bardziej szczegółowe, a dla efektu estetycznego zawsze można zresize'ować by osiągnąć efekt prawie identyczny, jak gdyby robić wiekszym pikselem
  6. Wczoraj urodził się Tomek. Ma 4100g 56cm wzrostu, 10/10 w skali Apgar i razem z mamą oraz dumnym ojcem jest zdrowy i uśmiechnięty.

    No, dwójka dzieci... chyba zamiast astronomii praktycznej będę musiał jeszcze kilka lat poteoretyzować :)

    1. Pokaż poprzednie komentarze  7 więcej
    2. Tomek_P

      Tomek_P

      Gratulację dla taty, mamy i brata ( siostry?) I pozdrowienia od tomka dla tomka, tato pamiętaj że tomki to fajne chłopaki są. ;)

    3. Sebo_b
  7. Technologia MKID która została tam zastosowana jest bardzo ciekawa. Nie wdając się jednak w szczegóły widzę jeden mankament: schładzanie do 0.1K. Nawet ciekły Hel nie daje rady tutaj (4K). Mam nadzieję, że to tylko z powodu użycia nadprzewodników, i że kiedyś, gdy można będzie używać ich w pokojowej temperaturze ta metoda trafi pod strzechy....
  8. Ja bym zrobił tak: Liczysz FWHM gwiazd na klatce i odrzucasz te klatki, na których seeing jest najgorszy (obojetnie, czy procentowo czy dla jakiegoś progu, bo obydwa kryteria są arbitralne) Możesz sobie na to pozwolić, bo idealny obraz gwiazdy jest znany, a Twój eksperyment nie ma wyznaczyć kształtu funkcji Airego czyli bazujesz na zmiennej losowej nieskorelowanej z tranzytem jako takim. Edited: widzę, że nie tylko ja jestem tego zdania, czyli super
  9. No, jasne, jeśli planeta leży ułamek sekundy łuku od gwiazdy, to calość obrazu miesci się w obrębie isoplanatic angle Operowanie w podczerwieni powoduje też zmniejszenie wpływu seeingu, bo rozdzielczość jest proporcjonalna do długości fali, ale isoplanatic angle skaluje się jak długość fali do potęgi 6/5 Z tego, co zrozumiałem, ta kamera będzie robiła agresywny lucky imaging połączony ze speckle interferometry, co jest alternatywą do OA i spisuje się podobnie, o ile na klatkach po 1ms jest dobry kontrast, i to wlasnie chcą osiągnąć mierząc foton po fotonie. Edited: gdybym miał choć trochę wiecej czasu to napisałbym jakiś krótki materiał w tej sprawie, ogólnie o seeingu... Ale na razie tylko tyle mam czasu, co w tramwajach jadę
  10. A czy muniwin ma "wejście" od strony command line (cmd)? Można napisać skrypt który go wywołuje z parametrami, czy robisz to jakoś "ręcznie" ?
  11. Jeśli robisz precyzyjną fotometrię różnicową to nie obchodzi Cię rozpiętość tonalna, tylko jaką bezwzględną różnicę w sygnale uda Ci się zaobserwować. Wydaje mi się, że wtedy 16bitów robi dużą różnicę.
  12. A co z gainem dla CCD? Tam też chyba jest taki parametr.... Plus przydałby się jeszcze jakiś jeden CCD do porównania, żeby było przynajmniej 2 vs 2
  13. Jeszcze pamiętaj że w każdej domenie musisz mieć albo naturalną gwiazdę guidujacą albo laserową, albo laserem też omiatać pewnie pole...
  14. To jest zaskakująco dobre rozwiązanie - o ile mechanika by wyrobiła. Piezoaktuatory mają czas odpowiedzi rzędu kilku mikrosekund, więc dla t0 rzędu 10ms możemy 'ogarnąć' jakiś tysiąc, 1600 kawałków matrycy czyli pole z grubsza wspomniane 60x60" ... zakładając oczywiście czas obliczeń równy 0 No i czas naświetlania wydłużył się właśnie 1600x Ale trzeba by wziąć i spróbować, tak jak czasem ze skomplikowanym wzorem - może coś się uprości
  15. Jeszcze wracając do tematu tip&tilt: Wg wspomnianego tutoriala: Czyli teoretycznie - w granicach isoplanatic angle (brakuje mi trochę polskojęzycznej nomenklatury - kąta izoplanarnego?) - dobrze wykonana korekcja typu tip&tilt (czyli lustro przechylane prawo-lewo i góra dół) daje gigantyczną poprawę jakości obrazu. Teraz: czy da się poprawić jedną gwiazdę "w lewo" a drugą - "w prawo"? Odpowiedź brzmi: nie, bo cały obraz jest tworzony na matrycy przez dowolnie mały kawałek lustra! Nie można ruszyć częścią obrazu Jak to rozwiązać? Owszem, ale wciąż - parametry fali (zaburzenie czoła fali) można zmierzyć w granicach isoplanatic angle, dla małego obszaru. Dla fali 500nm w polskich warunkach i pola np. 60x60" musiałbyś mierzyć parametry fali dla 1600 małych obszarów To już lepiej zrobić tak: robisz zdjęcia z czasem naświetlania rzędu t0 (czas, po jakim turbulencja przechodzi przez aperturę - dla 500nm i wiatru na 5km w granicach 10m/s: <4ms) Następnie "rozciągasz" (interpolujesz kawałkami) zdjęcie, sugerując się jasnymi gwiazdami na zdjęciu (o ile w 5ms zarejestrowałeś jakieś gwiazdy :D) i ich średnim położeniem jako referencją. Problem jest "tylko" że takich jasnych gwiazd po prostu nie ma aż tak gęsto
  16. Jeszcze wracając do tematu tip&tilt: Wg wspomnianego tutoriala: Czyli teoretycznie - w granicach isoplanatic angle (brakuje mi trochę polskojęzycznej nomenklatury - kąta izoplanarnego?) - dobrze wykonana korekcja typu tip&tilt (czyli lustro przechylane prawo-lewo i góra dół) daje gigantyczną poprawę jakości obrazu. Teraz: czy da się poprawić jedną gwiazdę "w lewo" a drugą - "w prawo"? Odpowiedź brzmi: nie, bo cały obraz jest tworzony na matrycy przez dowolnie mały kawałek lustra! Nie można ruszyć częścią obrazu Jak to rozwiązać?
  17. Korekcja tip&tilt może trochę zmniejszyć wpływ seeingu, tak jak alignowanie zdjęć nagrywanych z krótkim czasem. Ale tylko średnie wartości dla całego kadru. Bo w obrębie właśnie isoplanatic angle, tych niecałych dwóch arcsek, gwiazdki mogą odchylać się w lewo, a kilka sekund dalej - w prawo. I co zrobi tip&tilt? Poprawi jedną gwiazdkę kosztem drugiej. Nawet wielosegmentowe lustro nie zmieni sytuacji poza tym wąskim kątem, bo korekcja bazuje na obrazie jednej gwiazdy. Być może użycie wielu gwiazd guidujacych w kadrze poprawiłoby sytuację... Albo gumowa matryca CCD/CMOS?
  18. Musisz znać sprawność kwantową matrycy, żeby to próbować przyrównać. Sprawność kwantowa mówi o zamienianiu fotonów na elektrony, a iso dopiero elektronów na ADU.
  19. Cześć, Właśnie czytam tutorial AO ze strony: http://www.ctio.noao.edu/~atokovin/tutorial/intro.html Doszedłem do terminu 'isoplanatic angle' znanego też jako 'isoplanatic patch'. Zasadniczo z tego co rozumiem, to jest to kąt widzenia, w którym w ogóle można stosować profesjonalne AO. Dla fali o długości 500nm (0.5um, taka zielona...) i seeingu na poziomie 1" (czyli niezły chyba?) parametr Frieda (r0) wynosi ok. 10cm. To znaczy: 1 arcsek seeing jest taki, że bez AO nie ma sensu używać teleskopu większego, niż z obiektywem 100mm. (tłumaczenie mało ścisłe, ale obrazowe). Dla średniej wysokości powstawania turbulencji ok. 5km isoplanatic angle wynosi - znów, dla 500nm fali i 1" seeingu - jakieś półtora sekundy łuku! Policzcie sami: theta = r0 / h r0 = 10cm, h = 5km theta jest w radianach, więc dzielimy przez pi i mnożymy razy 1296000 żeby wynik był w sekundach łuku. Wychodzi: 1.28". Masakra! Na Manua Kea ten kąt jest trochę większy, w okolicach 3" (no tak, w najlepszej miejscówce na świecie jakoś mnie to nie dziwi...) http://www.oir.caltech.edu/twiki_oir/pub/Keck/NGAO/NewKAONs/KAON496.pdf Moim zdaniem to całkowicie przekreśla plany stosowania choćby półprofesjonalnego AO przez amatorów w jakiejkolwiek formie. Co z tego, że ktoś w garażu zrobi deformowalne lustro, detektor czoła fali (wavefront sensor) i całą wymyślną automatykę, skoro używając nawet półmetrowego teleskopu RC za 60k zł (nie licząc kosztów obserwatorium) z ogniskową 4m (powiedzmy + barlow x3 = 12m) i pikselem 2um (omg przecież nikt takich małych nie używa) daje to skalę 34mas przy nominalnej rozdzielczości teleskopu w 500nm = ok. 250mas. A to znaczy, że w przeciętnych polskich warunkach cała AO będzie skuteczna na kawałku matrycy - optymistycznie - 40x40 (2um piksel, nierealne...), a w kategoriach rozdzielczości teleskopu - 7x7 krążków Airego. Dla dalekiej podczerwieni w stylu 2.2um jest jakieś 5x lepiej, ale wciąż malizna. Zresztą kto ma kamerkę czułą w 2200nm? Może 1000nm max. Czyli kupujemy sprzęt za sto tysięcy, drugie tyle wydajemy na AO, a efekt to w najlepszym wypadku kawałek matrycy obrazujący - no, zawyżę na maksa teraz - 10", ale raczej coś blizej 4" . To trochę mało.... Oczywiście stosując więcej niż jedno lustro deformowalne, laserowe gwiazdy guidujące, tomografię atmosfery itp. itd zabawki za miliony to można dojść do pola o średnicy rzędu 1', czyli 60", czyli dla tego przykładu średnica 1600pikseli co daje realnie ok. 280 krążków Airego. Ale to nie warte zachodu przy amatorskim teleskopie, lepiej od razu kupić 10m lustra Podsumowując: AO bez teleskopu z lustrem kilkumetrowym i/lub milionami dolarów w zapasie nie ma sensu nie tylko ekonomicznie, ale w ogóle :/ Może ktoś chce podyskutować w tym temacie, może się jednak mylę? Jest jakaś szansa dla amatorskiego AO?
  20. Po prostu rozprasza bardzo skupioną wiązkę f/2 do mniej skupionej f/10.
  21. Próbuj, o ile to nic nie kosztuje - a jak się okaże, że się da?
  22. świetny eksperyment.

    Wykonując to samo, ale:

    - z kilkoma gwiazdami zamiast Słońca

    - synchronizując się poprzez Skype tak, aby pomiary były jednoczesne

    można udowodnić okrągłość Ziemi i wyliczyć jej promień z dokładnością do kilkudziesięciu kilometrów.

  23. Wydaje mi się, że jakbyś jeszcze zjechał do 1s klatki (masz 8" w końcu, coś tam będzie widać ;D ) i wybrał tylko 50-40% najlepszych klatek do stackowania, to wynik mógłby już być srogi. Ale być może mówię tak tylko po to, aby Cię podjudzić - wielka skala to rzadkość na forum, tym bardziej fajnie widzieć kogoś, kto się z nią odważy mierzyć!
  24. Wyglądają jak fotki robione na granicy dostępnej rozdzielczości, a przecież dla epsilonów (ok. 2,3"separacji) to trzeba by jakimś 60mm obiektywem, żeby krążki Airego tak się pokrywały. W zdjęciu Łukasza nie widać krążków, bo dla jego apertury nominalna rozdzielczość (jakieś 0.5 arcsek dla 10" lustra) to ponad 4x mniej, niż separacja składników, ergo: nie będzie tego tak widać, jak na Twoich przykładach. Moim zdaniem są one tam rozdzielone perfekcyjnie, mimo że gwiazdy są nieco jajowate Chyba, że zależy Ci właśnie na kształcie gwiazd w sensie wzoru Airego. No, to bez AO może być trudno
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.