Musisz po kolei zacząć likwidować problemy w Twoim zestawie. Do EQ3-2 dostępne są napędy w jednej osi. To pozwoli utrzymywać planetę w kadrze. Co prawda MT-800 na EQ3-2 będzie mało stabilny i prędzej, czy później zmiana montażu może okazać się konieczna dla świętego spokoju i efektywności.
Do różnych wyciągów dostępne są też motofocusy - pozwalają ustawiać ostrość bez dotykania tuby i bez wprawiania jej w drgania. To bardzo ważne narzędzie przy fotografii planet i Księżyca, gdzie najefektywniejsze ostrzenie odbywa się "na oko" obserwując obraz z kamery.
Co do lustrzanki - to może być mało efektywne / dość upierdliwe narzędzie do fotografowania planet. Jeżeli ostrość masz w części kadru to znaczy że coś się ugina - albo tuba, wyciąg, albo lustrzanka jest krzywo. Ta tuba może się uginać niestety bez problemu. Także w światłosilnych Newtonach kluczowa jest kolimacja (a przy ugięciach robi się już nieciekawie).
Kamery planetarne z laptopem są bardziej efektywne bo oferują klipy bez kompresji, a najnowsze modele robią się coraz tańsze (jakieś 1200 PLN za nową ASI120MM, a 2 tysiące za DMK21 to już obecnie o połowę za drogo - mimo iż to dobra kamera). Są modele budżetowe, niektóre są nawet w miarę, są też webcamy jak MS Lifecam Cinema/Studio, ale trzeba je przerabiać. Zależy ile chciałbyś wydać - jakiego poziomu wymagasz. Stosując lustrzankę na pewno trzeba by wyeliminować ugięcia i zoptymalizować format klipu
Nie trzeba stosować długoogniskowych teleskopów. Wielu światowych fotografów stosuje bardzo duże i bardzo jasne Newtony. Refraktory do fotografii planet są po prostu za małe. Wizualnie to co innego niż fotograficznie.