Skocz do zawartości

Matheo_89

Społeczność Astropolis
  • Postów

    1 895
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Matheo_89

  1. Tutaj chyba jedynie padła propozycja lądownika od strony kongresu, a nie że już jest pewny lądownik.
  2. Właśnie dostałem maila o planowanych podwyżkach cen w sklepie cyfrowe.pl. W mailu pisali, że należy się spodziewać sukcesywnych podwyżek cen (Canon, Nikon) nawet do 30% w ciągu roku. Co ciekawe napisali też, czym będzie to spowodowane, a mianowicie kursami walut. Kto ma u nich newsletter na maila to niech sprawdzi, niestety już usunąłem tego maila. Jeszcze nigdy z czymś takim się nie spotkałem. Tzn. żeby sklep informował z zapasem o podwyżkach cen i jeszcze tłumaczył się z tego (umywał ręce). Co to się dzieje normalnie A ponieważ każdy wróżbita (tzn. ekonomista) wróży spadek wartości PLN to cóż, chyba mamy ostatni dzwonek. Czuję się jakbym był szantażowany.
  3. Matheo_89

    Sonda Cassini

    Przez najbliższy rok Cassini odbędzie zdaje się kilkanaście przelotów obok Tytana. Szkoda, że odległość tych przelotów to aż 900-1000 km nad powierzchnią. Atmosfera Tytana jest jednak grubsza od ziemskiej. Przypuszczalnie dlatego właśnie nie robią przelotów np. 400, czy 300 km nad powierzchnią, a szkoda. Kolejna ciekawa rzecz, będą przeloty sondy pomiędzy pierścieniem, a planetą - ciekawe czy wcześniej były już takie przeloty oraz co mogą wnieść ciekawego jeśli ich nie było. Moim zdaniem to jakaś paranoja z tym potencjalnym "zanieczyszczaniem" bakteriami i nonsens, ale to już temat na osobny temat.
  4. Jest taka chyba nowa stronka do wyszukiwania tranzytów: http://transit-finder.com/ Nie mam pojęcia, czy ma to jakąś przewagę nad calsky i czy w czymś więcej może się przydać niż calsky w przypadku tranzytów, ale warto zerknąć.
  5. Czasy pewnie krótkie. Sondy kosmiczne mają żyroskopy. Niby jak HST robiłby długie naświetlania A tak na poważnie to hoax, NASA kuamie, a wszyscy którzy wierzą, że Amerykanie lądowali na Księżycu to lemingi.
  6. Dziś wieczorem zaraz po zachodzie Słońca wybraliśmy się z Pawłem (@Pawlik) na obrzeża miasta Biłgoraj. Niestety mróz -14 stopni nie pozwolił na długie sycenie się widokami. Niebo było bezchmurne i stosunkowo przejrzyste. Niestety obiekty położone nisko na pewno ucierpiały przez zalegające w powietrzu dymy z kominów okolicznych domów. Mając SW 14" Pawła po rozłożeniu zaczęliśmy od klasyków. M31 - od strony galaktyki M110 dość wyraźnie odcinał się jeden z pasów pyłowych jako granica galaktyki, oczywiście reszta ciągnęła się dalej jako halo. Samo jądro M31 bardzo jasne, wręcz żarówa. W Naglerze 31 mm mając M31 pośrodku na skaju pola widzenia łapała się także jasna i duża M110 oraz oczywiście M32. Galaktyki te będąc prawie że w zenicie nie zawiodły. Z uwagi na mróz nie miałem w planie polowania na gromadę kulistą G1. Tutaj trzeba mieć już trochę spokoju i czasu, żeby się skupić. Przede wszystkim w 14" i wysokim położeniu są to bardzo jasne galaktyki. NGC 6992, NGC 6960 i reszta Pętli Łabędzia - W Naglerze bez filtra Miotła Wiedźmy ledwie widoczna. Po założeniu OIII Baadera wiadomo co się dzieje ;] Łabędź był częściowo zasłonięty przez gałęzie drzew i na pewno nie do końca można było wykorzystać sprzęt. Wcześniej latem Veil był zdecydowanie jaśniejszy. Obecnie Miotła pokazała wyraźną strukturę lecz nie była specjalnie jasna, za to Veil Wschodni to już rarytasik. Struktura mgławicy bez trudu rzuciła się w oczy i była jeszcze wyraźnie jasna. Po drodze od Miotły do Wschodniego zahaczyłem też o Trójkąt Pickeringa. Mając filtr OIII na ruszt w Łabędziu poszedł też Półksiężyc, mgławica NGC 6888. Od razu z filtrem. Niezbyt jasna, ale widoczna bez trudu. Duża w Delosie. Warto użyć mniejszego powiększenia. Kształt bardzo wyraźny. W planie było załapanie mgławicy Saturn (NGC 7009) i towarzyszek obok lecz te obiekty były już za drzewami. Tak samo Helix (NGC 7293). Odsłonięta natomiast była Galaktyka Rzeźbiarza NGC 253, która była dość wyraźna w Naglerze choć jak na swoją jasność i duży teleskop nie zachwycała. Widoczna na wprost choć niestety niskie położenie ujawniło, że przejrzystość pozostawiała wiele do życzenia. Ot gruba subtelna krecha po skosie. Nie udało się wyzerkać będących niedaleko niej NGC 246 oraz NGC 247. Zapewne mgławica NGC 246 była do wyłapania lecz musieliśmy kontynuować. Generalnie byliśmy otoczeni dość wysokimi choinkami, które ograniczały widok na obiekty położone niżej. W Łabędziu udało się załapać na Mgławicę Mrugającą NGC 6826. W okularze Delos 14 mm z OIII jasna, wyraźna z wrażeniem koloru zielonkawo-niebieskiego (właściwie trudno określić to wrażenie). Bez filtra również doskonale rzucająca się w oczy zerkaniem zaś gwiazdopodobna patrząc na wprost. Kolejny obiekt w tej okolicy to mgławica planetarna NGC 7027. Przyjemna bardzo jasna planetarka, dość duża w 14 mm. Z jednej strony jaśniejsza. Idąc po niebie w lewo nie sposób nie zerknąć na Kocie Oko w Smoku NGC 6543. Bardzo jasna, niebieska planetarka, która świeci jak żarówa zarówno z filtrem jak i bez. Tutaj wyraźnie widać, że nie ma wrażenia zmiany jej jasności po zastosowaniu OIII - dość wyraźnie widać, że filtr wycina jedynie tło gwiazdowe wokół, bez zmian w samej mgławicy. Podobnie jak w mgławicy Blue Snowball (NGC 7662) w Andromedzie, która tak jak Kocie Oko świeci z dużą jasnością powierzchniową na wyraźny kolor niebieski. Dodatkowo Kocie Oko jest wyraźnie jajowata, zaś NGC 7662 okrągła. Mgławice te potraktowaliśmy Delosem 14 mm. Innym obiektem z tego wieczoru była gromadka otwarta NGC 188 w Małej Niedźwiedzicy. Użyliśmy tylko Delosa, który chyba za bardzo "rozbił" gromadę. Jest ona dość spora - warto potraktować ją mniejszym powiększeniem, większym polem. Następnie spróbowaliśmy z Irysem w Cefeuszu, czyli NGC 7023. Mgławica refleksyjna zdecydowanie widoczna. Na pierwszy rzut oka efekt jakby zarosił się okular, ale po przyjrzeniu się to jednak nie do końca. Mgławica w 14 mm jednak sięgała dalej wokół gwiazdy niż w efekcie zaroszenia okularu, który objawia się wyraźną okrągłą mgiełką tuż przy gwieździe. Zdecydowanie zauważalny jest mgławicowy charakter tej poświaty. Kolejny obiekt w tej okolicy to NGC 6946 (Galaktyka Fajerwerk) - jest to galaktyka, którą widzimy prostopadle do płaszczyzny dysku. Niestety tylko jej jądro było na granicy widoczności zerkaniem, a przynajmniej tak się nam wydawało. Tutaj niestety bez fajerwerków. Następnie podłapaliśmy klasyki w Kasjopei. M103 z ładną pomarańczową gwiazdką w gromadzie, NGC 7789 - piękna gromada otwarta z polem słabych ciasno upakowanych gwiazdek. Duża w Delosie 14 mm, zachwycająca. M52 bardziej "rozbita" - gwiazdy dość rzadko rozmieszczone, ale jasne. Następny obiekt w tej okolicy to Mgławica Muszka (NGC 40). Świetna planetarka, której nazwa odzwierciedla kształt. Byliśmy zaskoczeni jak jest ładna. Zarówno z OIII jak i bez filtra kształt muszki (tej związanej bardziej z polityką niż z zoologią) był widoczny doskonale. Także rozmiar mgławicy mnie zaskoczył. Jest to obowiązkowy obiekt do zaliczenia dla każdego teleskopowca. Jej atrakcyjność postawiłbym na równi z klasykami jak Kocie Oko, czy nawet M57 (która dzisiaj była już za drzewami). Kolejny obiekt to kolejny klasyk, M76 (Małe Hantle). Wyraźny ogryzek, kształt tej mgławicy jest jednak nieco inny niż M27. Nie jest to zdecydowanie kopia w mniejszej skali. Podczas, gdy patrzyłem na nią w Delosie przeleciał mi przez pole widzenia słaby meteor. Zaznaczam meteor, a nie satelita. Prędkość była ogromna. Nie jest to pierwszy raz kiedy coś podobnego mi się przydarzyło. Jest to dowód na to, jak wielu meteorów wpadających w atmosferę po prostu nie widać gołym okiem. Bardzo często widywałem meteory przelatujące mi przez pole widzenia lornetki, co kiedyś uważałem za niezwykłe, ale w teleskopie? W polu mniejszym niż 1 stopień? Dopóki się nie przekonałem nigdy nie sądziłbym, że trafi się takie szczęście. Okazuje się, że nie tylko satelity często przelatują w okularach teleskopów, ale i słabe meteory. Nie można było także nie zahaczyć o Gromadę Podwójną w Perseuszu. Zerkaliśmy jedynie przez Delosa, który już dawał trochę za małe pole lecz jasność tak wielu gwiazd robi swoje. Na Chichotach można spędzać długie minuty bez przerw, nikomu nie trzeba przypominać. Kolejna przyjemność w okolicy: Packman (NGC 281) i pozytywne zaskoczenie. Bez filtra słabo, ale z OIII w Delosie zaskakujący widok. Widoczne były różne zarysy struktury mgławicy, jakieś luki, postrzępienia, ciężko to nazwać. Również rozmiary mgławicy zaskoczyły. Obiekt wypełniał pole widzenia, część się nie mieściła. Mgławica zdecydowanie nadaje się pod wizual lecz równie zdecydowanie konieczny jest filtr, żeby wyłapać te ciekawe struktury. Szczerze powiedziawszy nie wiedziałem czego się tutaj spodziewać, chyba kiedyś widziałem już Packmana, jednak zapomniałem całkowicie jak wyglądał. W głowie miałem jedynie kolory palety Hubble'a z forumowych zdjęć. Szczerze? Patrząc teraz na zdjęcia niewiele widzę podobieństwa do widoku z okularu. Mgławica była porozbijana na wyraźne struktury, ciemne luki i jasne wysepki. Zdjęcia prawdopodobnie obejmują więcej z tła, zaś w wizualu bardziej rzuca się w oczy granica mgławicy, gdzie są fajne postrzępienia. Skusiliśmy się zerknąć na Urana, jednak seeing był fatalny. Powiedzmy tarcza planety widoczna (zdaje się LVW 8mm). Księżyców raczej ani śladu. Przewinęło się także kilka kwadrantydów. Piękne meteory. Jasne, białe (w przeciwieństwie do dość wyraźnie pomarańczowych Perseidów) - chyba że to tylko złudzenie. O 18:11 miała natomiast błysnąć Iridium o jasności -7.8 mag. Na tym samy m kursie leciały dwie satelity, pierwszy błysnął słabo ok. 0 mag i myśleliśmy, że heavens-above zrobiło nas w konia, chwilkę potem w tym samym miejscu błysnął właściwy satelita - prawie byśmy przegapili. Często latają podobnym kursem nawet trzy za sobą. Kolejny planetarny hit: NGC 7008 (Płód) i zaskoczenie rozmiarami tej mgławicy planetarnej oraz wyraźnym kształtem zarodka. Przede wszystkim nie wiedziałem, że będzie aż tak duża w tym powiększeniu (Delos 14 mm). Zdecydowanie można było się także dopatrzeć kształtu, z którego wzięła się potoczna nazwa mgławicy. Po NGC 40 (Muszka) było to dla mnie kolejne duże zaskoczenie tych obserwacji. Pozytywne. I idąc dalej, NGC 1560 - galaktyka "kantem" w Żyrafie. 11.4 mag wg wikipedii. Niestety nam się nie udało jej wyzerkać, choć nie mieliśmy też czasu na dłuższe przyjrzenie się. Być może wtedy by się udało. Myślałem, że damy radę. Wróciliśmy jeszcze do M31 (wcześniej nie było jeszcze nocy astronomicznej). Była praktycznie w zenicie, jasność tej galaktyki w Naglerze robi swoje. Nadal zaskakują mnie też rozmiary M110. Odwiedziliśmy też M33. W Delosie 14 mm widoczny był jeden z zawijasów zakończony prawdopodobnie którymś z obszarów HII. Przy takiej temperaturze nawet nie planowaliśmy jakichś poważniejszych identyfikacji obiektów w M33. Następnie na cel wzięliśmy znaną i lubianą NGC 7331. To galaktyka, od której zaczyna się polowania na Kwintet Stephana. Galaktyka bardzo przyjemna, dość jasna. Nie za duża i nie za mała z widoczną poświatą. Kantem, nie kantem, ciężko określić - powiedzmy nachylona w sam raz. Niestety pomimo dość sporej wysokości nad horyzontem nie udało nam się wyzekrać galaktyk z pobliskiego Kwintetu. Zaznaczam ponownie, że nie poświęcaliśmy na to specjalnie dużo czasu. Nie czułem już palców u rąk. Być może najjaśniejsze składniki były widoczne. Zauważalna za to była galaktyka kantem NGC 891. Ułożona o tej porze "pionowo" w okularze. Słaba kreska widoczna zerkaniem. Wcale nie taka mała. Spodziewałem się nieco jaśniejszego widoku, bo kiedyś namierzałem ją w 10" w teoretycznie słabszych warunkach pod względem LP. Wydaje mi się, że dość sporo straciliśmy nie mogąc trochę dłużej powysilać się przy okularze na każdym z obiektów. Mimo wszystko tak, galaktyka widoczna i tak, widoczna jako krecha. Do tej pory zza drzew wyłoniła się już M1. Mgławica w Naglerze widoczna oczywiście na wprost z kształtem jakby dwóch "jaj" sklejonych do kupy. Kształt dobrze odzwierciedla nagranie.. Detalu włókien oczywiście nie widzieliśmy. Plejady - trudno na 100% powiedzieć, czy widzieliśmy refleksyjną w Plejadach. Były już bardzo wysoko na niebie w jego ciemniejszej części (łuny były w drugim kierunku). Patrząc w okular zdecydowanie można było zauważyć, że gwiazdy są otoczone jasnym tłem. Na sam koniec kiedy już pogodziliśmy się z utratą końcówek palców poszły na warsztat dwie komety aktualnie będące na wieczornym niebie: C/2014 S2 (PANSTARRS) w Smoku. Koma jasna, widoczna na wprost w Delosie 14 mm. Warkocz niewidoczny, jedynie koma chyba sprawiała wrażenie jaśniejszej z jednej strony. Ogólnie kometa zaskakująco jasna. Łapać póki jest. C/2013 X1 (PANSTARRS) w Pegazie. Bardzo podobna do tej poprzedniej. Podobna jasność. Wydawało się, że jest zauważalnie większa od C/2014 S2. Również nie dostrzegliśmy warkocza. Kometa widoczna z komą na wprost. Łapać ;] I już na sam koniec końców, kiedy palce można było łamać jak w urzekającej scenie z Piratów z Karaibów próba zaliczenia planetarnej Jones 1 w Rysiu. Niestety podejście nieudane. Tutaj tak samo jak przy wcześniejszych nieudanych próbach - prawdopodobnie zabrakło czasu, skupienia. Być może nawet w nią nie trafiliśmy. Nie tym razem. Teraz trzeba było się zwijać co by nie zostać na miejscu jako pomniki z lodu. Wielu ciekawych obiektów w zasięgu nie zdążyliśmy przejrzeć, niestety temperatura wygrała. Dla mnie sam widok jasnych Plejad, czy M31 na ciemnym niebie nieuzbrojonym okiem to już przeżycie, cała reszta to już kolejne mnożniki tego uczucia. ;] EPILOG. Dla mnie to nie był koniec tego wieczora. Po powrocie do domu i ogrzaniu się nie mogłem wytrzymać. Musiałem złapać więcej Kwadrantydów. Ahoj!
  7. Tak jak pisałem. Autorowi nie o to chodzi, tylko o "letnią, klasyczną część Drogi Mlecznej. ;]
  8. Musisz poczekać przynajmniej do kwietnia, wtedy w drugiej połowie nocy przed świtem (ale kiedy jeszcze będzie noc astronomiczna) powinieneś zarejestrować to o co Ci chodzi.
  9. chyba zrobię pewien eksperyment socjotechniczny :D

    1. Pokaż poprzednie komentarze  5 więcej
    2. zenon-priest

      zenon-priest

      kupisz każdemu po SCT14. Jestem za ;)

    3. ekolog

      ekolog

      Status będzie dowodem, że eksperyment, który przeprowadzisz za trzy lata planowałeś już w 2015? Sprytne. Inaczej trzeba by to napisać u notariusza :)

       

    4. Matheo_89

      Matheo_89

      będzie dowodem już niedługo a nie za trzy lata ;)nic nie będę musiał kupować, ani obiecywać :P

  10. Matheo_89

    Tajemnicze błyski

    Wygrałeś cytat roku
  11. Niezależnie od zmiennych funkcji obserwacji będę z Wami duchem
  12. Matheo_89

    C/2013 US10 (CATALINA)

    No grudzień 2018 zapowiada się ciekawie, kolejna turkusowa kometka.
  13. A jak Twoje odczucia odnośnie koloru tej komety w wizualu?
  14. październik 2018 - start Webba

    1. antwito

      antwito

      Mam nadzieję, że nie będzie problemów jak z Hubblem :P

    2. WielkiAtraktor

      WielkiAtraktor

      Patrzcie, ile już nawkładali lusterek (transmisja na żywca): http://jwst.nasa.gov/webcam.html

    3. antwito

      antwito

      Eee... Na żywo im zdjęcia robią to nie będzie fuszerki :D

  15. Jako budowlaniec mogę zapewnić, że nie chodzi o pranie lecz o dbanie o widoki dla planeciarzy. Każdy deweloper się tym reklamuje
  16. Już czas chyba. Trochę się pośpieszyła? To ta? http://www.spacetelescope.org/news/heic1525/
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.