„Powiększenia” się w takim wypadku nie podaje, bo względem czego? Chyba że np. przyjąć, że standardowy obiektyw 35 mm (albo 55 mm) to „powiększenie 1x”, wtedy powiększenie z teleskopem to będzie mniej więcej ogniskowa teleskopu/35 (albo /55). Znacznie sensowniejsze jest podanie kąta widzenia albo skali obrazu (np. sekundy łuku na piksel), a można go wyznaczyć po zerknięciu na rysunek:
Niebieska soczewka symbolizuje teleskop dowolnego typu, f to ogniskowa, h to wielkość sensora (w zależności od potrzeb: wysokość, szerokość lub przekątna), α to kąt widzenia. Obraz w dolnym skrajnym punkcie sensora jest tworzony przez czerwone promienie, w górnym punkcie przez zielone. Pamiętamy, że promienie przechodzące przez środek soczewki (zwierciadła) nie ulegają załamaniu. Stąd widać, że kąt α dany jest zależnością:
0,5h / f = tg (α/2)
czyli:
α = 2 arctg (0,5 h / f)
W teleskopowych zastosowaniach zwykle ogniskowa jest znacznie większa od rozmiaru sensora, więc argument tangensa jest bliski zeru. Można wtedy użyć przybliżenia:
tg x ≈ x ≈ arctg x
Co daje (w radianach):
α ≈ h / f