Witajcie,
praktycznie to był spontan - niedzielne (13.01) popołudnie, pogoda standardowa czyli niskie rozległe stratusy zapuszczające korzenie nad naszym krajem jak i w naszej świadomości. Wymiana SMS - "jedziemy dziś? "podobno" ma być pogoda..." - "nie wiem, wolałbym mieć pewną pogodę..." - "nieee, to chyba nie ma sensu..." - "a może..." - "dobra przyjeżdżaj ze sprzętem..."
Sprzęt zapakowany do auta i fru, tylko się człowiek zdążył spakować, bo przecież w poniedziałek do pracy.
"cóż najwyżej jak nie będzie nieba to się napijemy przy kominku".... i z takim przeświadczeniem ruszyliśmy z przyjacielem na południe.
Dojechaliśmy, chmury... "rozstawiamy sprzęt?" - "no chyba tak, najwyżej się zwinie".... "Ty patrz... gwiazdy widać" (Faktycznie spomiędzy chmur majaczyły do nas dwie gwiazdki)... "hmm gdzie jest Polarna?" - "nie widać" - "cóż, czekamy w takim razie".
Poszliśmy, rozpaliliśmy w kominku, wypiliśmy piwko, włączyliśmy muzyczkę (workbench - polecam) i doszło do godziny 22:30... "Wyjdę, zobaczę czy coś widać".... jakie ogromne było moje zdziwienie jak zobaczyłem gwiazdy...
potem potoczyło się już szybko, szybkie nakładanie ciepłych polarów, składanie sprzętu, podłączanie okablowania, kalibrowanie, alignowanie i inne "anie" - chmur z minuty na minutę ubywało. Wybór obiektu i voila...
Cudne to niebo nie było (ledwo majaczący zarys Drogi Mlecznej, gdzie przy dobrej pogodzie widać ją jak na dłoni), ale z powodu bardzo długiej abstynencji trzeba było coś zebrać.
Reasumując - mieliśmy trochę szczęścia :-)
Niestety u przyjaciela pojawiły się problemy ze sprzętem (vide wątek "Houston, mam problem z gwiazdkami") ja natomiast rozpocząłem zbieranie materiału.
Celem moim stała się galaktyka w Psach Gończych - M106 - już raz robiłem ją newtonem 150/750 ale że mam sentyment do tego obiektu i za wszelką cenę chciałem złapać NGC 4226 stąd wybrałem taki a nie inny obiekt.
Co ciekawe udało mi się dostrzec mgławice emisyjne w M106 :-)
Sprzęt - TSAPO80Q, QHY8L(@-30st), Atik Titan w szukaczu i to wszystko na EQ6
33x600sek (5,5h) bez filtrów
Obróbka: Maxim/Photoshop/Lightroom
wessel sprawdził mi w CCDInspectorze (dzięki wessel!), że wygięcie kadru mam na poziomie 15% więc nie jest tak bardzo źle. Niestety przy dużej matrycy jaką ma QHY8L wyrównanie tego nie będzie możliwe.
Nie chciałem do końca usuwać szumów (jakiś taki urok mają :-) ) i robić gładziutkiego zdjęcia. Zdjęcie odszumione tylko raz i to bardzo delikatnie. Tło starałem się utrzymać na poziomie 20-21 jednostek.
Dobra, dość gadania, zdjęcie:
Pozdrawiam
Paweł