Mój astrograf SW 80ED, wyposażony jest w kitowy wyciąg, który jak wiadomo do dobrych nie należy. Na draw tube wisi flattener TV, koło 8x1,25" z filtrami i kamera atik 341L, wszystko warzy sporo ponad kilogram i jest już wyzywaniem dla wyciągu. Jeśli chodzi o ugięcia draw tube, to z tym jest jeszcze Ok, znacznie gorzej było z poślizgiem. Program do fokusowania, w moim przypadku Maxim DL, prawie zawsze po wyrysowaniu krzywej i wyliczeniu punktu ostrości nie trafiały idealnie z ostrością w punkt. Gdzieś po drodze następował poślizg. Dociskanie osi fokusera do draw tube znacząco zwiększało całkowity opór przesuwu przez co obawiałem się, że silnik fokusera zacznie gubić kroki i lekarstwo okaże się gorsze od choroby. Już miałem kupować nowy wyciąg do EDka kiedy zainspirowany wyciągami R&P z ich ukośnymi zębatkami wpadłem na pomysł jak wyeliminować, a przynajmniej zminimalizować uślizgi.
Mianowicie, oś pokrętła fokusera w miejscu przylegania do draw tube przetarłem spiralnie papierem ściernym 150, tak jak to widać na fotce. Dzięki temu uzyskałem satynową czy jak kto woli szczotkowaną powierzchnie, która znacząco zwiększa tarcie uniemożliwiając poślizg. Zastosowałem spiralne szczotkowanie, bo takie przez analogie do wyciągów R&P wydawało mi się po prostu odpowiednie. Wprawdzie to taka proteza ale u mnie sprawdziła się perfekcyjnie.