Piotr4d

Stosując kalibracja, dithering i stackowanie Sigma Clip i po padniętej kolumnie nie ma śladu. Duser, jeśli się nie mylę, ma w swoim Atiku 383 padniętą kolumnę, niech ktoś mi pokaże na jego zdjęciach która to kolumna. Choć niezaprzeczalnie utraconych fotonów nie da się odtworzyć.

Pewnie myślisz sobie, jak kupię nową kamerę, to teraz będę robił zajfajne foty. Tylko, że tak to nie działa i nieważne czy masz kamerę mono czy OSC. Materiał musisz zebrać niezależnie od sprzętu, a OSC wcale tego czasu wiele, jeśli w ogóle, nie skraca. A potem i tak materiał obrabia się w jak z kamery mono.

Wprawdzie nie miałem styczności z człowiekiem, ale radze zachować spokój, masz z nim kontakt na PW. @sylwiusz wczoraj logował się na forum, a więc nie zaginą bez wieści.

PW w sprawie GPS

Stelarium to tylko program typu planetarium. Aby sterować montażem zainteresuj się jednym z tych programów Maxim, APT, CdC.

Jest jeszcze jeden aspekt. Pomyślcie jak bardzo, za jakiś czas, wzbogaci się rynek wtórny. Za parę miesięcy, no może dłużej, niektóre z tych promocyjnych teleskopów znajdą się na giełdzie, podobnie jak to zaczyna mieć miejsce w przypadku kamer ZWO. Poza tym ludzie kupujący teraz nowy lepszy teleskop będą pozbywać się swoich dotychczasowych sprzętów. Adam ruszył lawinę popytu. I chwała mu za to, bo rynek zapchał się już dubletami ED od SW. A dzięki, nie mam co co tego wątpliwości, kolejnej udanej akcji, może teraz tryplety zawitają pod strzechy

Może wystarczyły by Ci filtry 36mm, które są wystarczając do formatu ASP-C. ZWO wprowadziło koło 7x36 w ludzkiej cenie 299$ https://astronomy-imaging-camera.com/products/accessories/zwo-efw-8-x-1-25%E2%80%B3or-7-x-36mm/

Zapomniałeś o Rho Ophiuchi, sławnym Irlandczyku

Ten back focus w tych chłodzonych ASI, to jakaś porażka. Producent chciał pewnie dobrze, bo nosek jest 2" i wystaje 15mm, można pewnie dzięki temu założyć kamery bezpośrednio do wyciągów. Ale to niedźwiedzia przysługa, bo teraz wielu z was walczy o każdy milimetr. Do "normalnego" użytkowania nosek mógłby być o 4-5 mm krótszy, a i tak zostało by sporo miejsca na gwint wewnątrz. Na rysunku nie podana jest głębokość noska do szybki, szacuje, że jest tam około 8 -10 mm. gwintu. może to ekstremalna propozycja ale spokojnie, bez uszczerbku dla kamery, można by się pozbyć 4 mm. noska, a wtedy pozbylibyśmy się problem brakujących milimetrów. Wiem łatwo powiedzieć stocz sobie 4 mm noska, a będzie dobrze, gorzej samemu zdecydować się na taki zabieg. Z drugiej strony ile zyskały by kamery na funkcjonalności gdyby miała "normalny' 13 mm. back focus.

Znajomy ma takie coś od TP-Linka i nawet, to mu działa. Nie testowałem przepustowości, ale do nadzorowania setupu nie trzeba mega bitowych transferów. Warunek, urządzenia muszą być oczywiście spięte na tej samej fazie.

Fakt, iście surrealistyczny.

Piotrek, w relacjach ze zlotu brakowało mi tego zdjęcia z tym rowerem :) Aż dziw bierze, że nikt z fotografów nie zamieścił wcześniej podobnej fotki z tym bicyklem. Czyżby był to przejaw działalności stowarzyszenia LRGB .

Zobacz Canona FD 2,8/200 http://allegro.pl/canon-fdn-2-8-200-mm-idealny-z-kolekcji-okazja-i6565930058.html?reco_id=4ccec104-9635-11e6-a3a5-56847afe9799&ars_rule_id=201 kiedyś śię nim interesowałem i z tego co pamiętam jest lepszy od tego Zeissa. Do tego dokup przejściówkę na T2 za 10 zł http://allegro.pl/adapter-t2-na-canon-fd-i6559403218.html

Trudno o lepszą rekomendację. Tayson, dorzuciłeś łyżkę dziegciu. Widać Straton nie zawsze idealnie się sprawdza. Próbowałeś ręcznie pousuwać pozostałości po gwiazdach. A może, ta paćka to wina formatu tif. Zauważyłem, testując program, że z całą operacją usuwania gwiazd program szybciej radzi sobie z plikami fit. niż tif., chociaż efektu końcowego nie porównywałem.

Hej. Jakiś czas temu natknąłem się w anglojęzycznym necie na program "Straton". Przeszukując zasoby astropolis można znaleźć zaledwie kilka, przynajmniej ja tylu się doszukałem, wpisów na jego temat. Do zwrócenia uwagi na ten program skłoniła mnie moja walka z Photoshopem, a konkretnie problem z usuwaniem gwiazd. Cała magia tego programu polega na tym, że to co w PSie wymaga szeregu zabiegów i sporej wprawy w Stratonie zajmuje sekundy i jest banalnie proste. Program znajduje się pod adresem http://www.zipproth.com/index.html#Straton_main Jego główną funkcją jest usuwanie gwiazd ze zdjęć astro. Kosztuje 15 euro i korzystając z PayPal można go nabyć w kilka chwil. Za darmo dostępna jest wersja demo, niestety w tej wersji nie ma aktywnej funkcji zapisu pliku, poza tym jest w pełni funkcjonalny. Program jest tak banalny i intuicyjny, że chyba nie ma sensu szczegółowe opisywanie jego poszczególnych elementów. Cała operacja usuwania gwiazd sprowadza się do wskazania pliku, ustawieniu dwóch parametrów i wybraniu Remove stars z zakładki Tools. Ponadto można "ręcznie" usunąć ewentualne pozostałości po gwiazdach używając lewego przyciski myszy. Tak jak wspomniałem na wstępie o Stratonie było już wspomniane na astropolis, ponadto jego zastosowania było tematem na RODOS Jesień 21016 (przynajmniej tak wynika z programu). Może uczestnicy tego zlotu wypowiedzą się do jakich doszli konkluzji na temat jego działania. Sam nie podejmuję się porównywania wyników pracy tego programów, ponieważ mam za małe doświadczenia w tej materii. Poniżej próbka jego możliwości, fotki to surowy stack Ha i efekt działania na nim Stratona

Ślimak pewnie będzie pasował, bo CG5 i EQ5 to bliźniacze konstrukcje i obie mają przełożenie 144:1, tylko nie wiem jak jest z częścią śruby na której montuje się łożyska. Na zdjęciach wyglądają identycznie.

Włókna konopi, to może i dobry pomysł, ale lepsza i bardziej estetyczna jest taśma teflonowa, której zresztą używam do kasowania luzów między złączką do flatenera a gwintem na draw tube.

Spora różnorodność, brakuje tylko jednaj fotki, a raczej grafiki z wykresem zarejestrowanego przez Ciebie tranzytu planety pozasłonecznej. Ogólnie chapeau bas

Kupujemy, sprzedajemy, wymieniamy, sprzęt nowy, używany itd. W ciągu kilku lub nawet, w przypadku niektórych, kilkunastu lat nazbierało się klamotów w sprzętowym portfolio. Wycena posiadanego na przestrzeni lat sprzęt z natury rzeczy jest mocno szacunkowa. Przeglądając forum znalazłem taki wątek http://astropolis.pl/topic/19815-historia-mojego-astrografu/ Na początku trochę się uśmiałem, ale potem przyszła refleksja, cholera przecież ja też tak zaczynałem.

MAK to dobry pomysł. Lekki, krótki, mobilny i do planet idealny. Tylko, jedyny jaki mieści się w budżecie, to MAK 102. Nowy kosztuje 770 zł, do tego musiał byś dokupić jakiś montaż np. AZ3

Jest nowy trajler Rogue One: A Star Wars Story Trailer #2 (Official) https://www.youtube.com/watch?v=sC9abcLLQpI

Ok, jest jeden szczegół, o którym chyba obaj zapomnieliśmy, a miano wicie graf w lunetce biegunowej. Ty masz pewnie starego typu tą z kółeczkiem, dlatego musisz kręci tubą i w tym przypadku jak najbardziej masz rację. W przypadku nowego grafu z dokładną podziałką godzinową, przy jednoczesnym dobrym jej zorientowaniu tzn. 6h na dole, nie ma potrzeby kręceni osią Ra. Czy teraz się zgadza.

To oczywiste kręcąc osią Ra,że zawadzimy o nogi, ale do odsłonięcia lunetki kręcimy De i to na tej przestawiamy siodełko.

Pozycja fabryczne home jest NS, wtedy teleskop celuje w polarną, ale w tej pozycji lunetka jest przysłonięta. Dlatego w celu odsłonięcia lunetki wpierw trzeba odblokować oś i zorientować tubę na EW , ustawić polarną w lunetce, następnie wrócić tubą do pierwotnego ustawienia NS. Po przestawieniu siodełka nie ma potrzeby kręcić tubą. Teleskop startuje i tak z pozycji NS i nie wiem za bardzo o co miałby zahaczyć.