Taki atlas na bank musi rozpoczynać się odpowiednim wstępem - rozdziałem wyjaśniającym, iż dzieło, które czytelnik ma w rękach jest projektem nad którym pracowało wielu wyjątkowych ludzi połączonych wspólną pasją spoglądania w stronę rzeczy odległych, pięknych i niepojętych. Wszakże nie n będzie dzieło wydane na zasadzie "przyznajemy taki a taki budżet, oczekujemy takich a takich dochodów w następującym okresie".
W związku z powyższym uważam, że koniecznie należy poszukać sponsorów dla całego przedsięwzięcia. Kryzys kryzysem, ale przy odpowiedniej promocji na pewno znajdą się firmy gotowe wyłożyć trochę grosza. I nie mam na myśli wyłącznie firm z branży - wiem, że np. jedna elektrownia sponsoruje wydawanie książek uniwersyteckich (logo firmy po wewnętrznej stronie okładki). Taka cegła - pod warunkiem, że ładnie wydana (kolorowa okładka, kilkanaście wielkoformatowych zdjęć w środku) - może potem zdobić gabinety zarządu czy być rozsyłana w ramach "prezentu". No i na stronie internetowej można się pochwalić, co taka "wredna i chciwa kapitalistyczna korporacja" robi dla lokalnych społeczności, niesienia kagańca oświaty etc... Można by też pomyśleć np. o patronacie medialnym ze strony któregoś z ogólnopolskich dzienników etc. Należałoby zacząć od stworzenia opisu projektu (nie tylko książki, ale narodzin pomysłu, idei forów internetowych dzięki którym ludzie różnych pokoleń i zawodów dzielą zachwyt nad pięknem gwieździstego nieba) oraz próbki gotowego atlasu, aby zainteresować nią ewentualnych partnerów medialnych czy sponsorów.