Skocz do zawartości

Pepin Krootki

Społeczność Astropolis
  • Postów

    1 200
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Pepin Krootki

  1. Wujek Sumas nakarmił pysznym bigosikiem wszystkich niejadków: - No, jeszcze jedną łyżeczkę...
  2. Melduję bezpieczny powrót do domu i bardzo, bardzo serdecznie dziękuję życzliwym kolegom za pomoc transportowo-komunikacyjną (sorry, że tak dziś nagle wysiadłem, natura ma swoje prawa). Adamowi i Sumasowi raz jeszcze należą się wielkie podziękowania za przygotowanie imprezy oraz dzielną walkę z organizacyjnymi przeciwnościami losu. Dla sierżanta Janko wielkie uznanie za przeprowadzenie marszowej zaprawy kondycyjnej dla oddziału kadetów cienkich-Bolków. Naturze należą się podziękowania za wspaniałą ostatnią noc.
  3. Tu nie ma prostych rozwiązań. Cokolwiek wybierzesz, będzie Cię ciągnąć w stronę tego drugiego...
  4. "Dosłowna" wersja pewnego teledysku: http://www.youtube.com/watch?v=J4Dk9eQIeiY
  5. Tyle samo co i bez Goliata Z Goliatem / żurawiem podpierającym lornetę czy bez, i tak musisz wytrzymać na stojaka z głową odchyloną do tyłu. Stań sobie swobodnie i popatrz pionowo w górę, to będziesz wiedział ile możesz wytrzymać. Istotna jest tu kwestia wzrostu. Jak masz 170 cm. to będziesz mógł wysunąć lornetkę maksymalnie w górę na pochylonej kolumnie i po prostu stanąć pod okularami (duży Goliat). Ale jeśli masz 185 cm. to zdaje się będziesz już musiał ugiąć kolana i pozycja staje się skrajnie niewygodna Tak więc czasem Pepin cieszy się, że nie jest długi Żuraw jest dwuelementowy, co dodatkowo utrudnia jego przenoszenie i też nie jest lekki. Żeby zupełnie pozbyć się drgań przy ciężkich lornetach konieczna jest wymiana trójnogu na drewniany (dodatkowe koszta i masa). Tak więc nie jest super różowo. No i wokół niego trzeba chodzić na boki (większy promień), chyba, że zastosujesz Jankową modyfikację (dodatkowy koszt pistoletowej głowicy). Dlatego Goliat lepiej nadaje się gdy nie masz dużo miejsca, np. na balkon. Poza tym na goliacie umieścisz jeszcze aparat foto lub lunetę a na żurawiu nie. Z kolei w żurawiu chyba większa wygoda i swoboda przy częstej zmianie obiektów... ale goliatem wygodniej śledzi się samoloty... i co tu wybrać???
  6. Nie znoszę tych błyszczących, śliskich ściereczek z mikrofibry. To już wolę irchę. Mam taką miłą w dotyku ściereczkę do czyszczenia okularów korekcyjnych, kupioną 2 lata temu (miękka, leciutko przypomina plusz) za 5 zeta. Marki nie pamiętam. Zaś na biwaku to i chusteczką higieniczną zdarzyło się wspomóc gdy bieda, a szkła zupełnie upaprane. I jakoś nie zauważyłem żadnych drastycznych zniszczeń na optyce. Czyszczenie to dla mnie kwestia zdrowego rozsądku, zarówno gdy idzie częstotliwość jak i zaaplikowane środki. Pozdrawiam
  7. O w mordę jeża... jest już nawet uczone hasło w Wikipedii. Tylko czekać aż pojawi się rozwinięcie teorii, tabelki, kwantyfikatory... Powiecie - przecież każda kobieta ma inne usposobienie - fakt, ale to nic nie szkodzi. Z czasem opublikowanych zostanie parę artykułów w fachowych periodykach pt. "jak skalibrować żonę w odniesieniu do międzynarodowej skali WAF" (jedną partnerkę umieści się w Sevres pod Paryżem). Kilku gości zrobi z tego habilitację. I już będzie można precyzyjne doradzać - narysuj sobie na wykresie krzywą zasięgu, wagi i ceny sprzętu, a następnie zaznacz punkt na przecięciu z krzywą WAF. W ramach WAF-ologii zwolennicy teorii racjonalnego wyboru będą się spierać ze stronnikami podejścia hermeneutycznego. Potem, a jakże, nadejdzie krytyka feministyczna (no bo co Ori ma powiedzieć w temacie?) i HAF czyli Husband Acceptance Factor. I tak oto siedząc samemu w mroźną noc pośrodku zaoranego pola, użerający się w ciemności z niepraktyczną złączką astoamator będzie mógł westchnąć: "ale jakże się ona podoba mojej żonie".
  8. Odradzam zakup tych dużych baniaków z Allegro. Swego czasu nabyłem coś takiego: (fot. z Allegro). Niby wysokiej czystości, a pozostawiał upiorne białe smugi, dla mnie nie do zaakceptowania. Skoro potem miałem usuwać jeszcze te zaschnięte smugo-wzorki, to po co w ogóle czyścić takim środkiem? Przecież to tylko dwa razy więcej polerowania powłok. Nauczony przykrym doświadczeniem kupiłem płyn Baadera w DO. Finansowo się przy tym nie zrujnowałem. Używam go do czyszczenia lornetek i okularów (tych na nosie, nie od teleskopu). Po dwóch latach zostało jeszcze pół pojemnika. Można też kupić w pierwszym z brzegu sklepie optycznym środek do czyszczenia okularów na bazie alkoholu. Będzie dwa razy lepszy od tego przemysłowego szitu z allegro.
  9. Ja też pryskam bezpośrednio na czyszczoną powierzchnię i chwilkę odczekuję. Jeżeli optyka czyszczona jest rzadko i są na niej mocno zaschłe zabrudzenia oraz tłuszcz, środek musi mieć trochę czasu na ich rozpuszczenie. W przypadku pryskania na ściereczkę to nie działa i początkowo rozmazuje się się tylko brud, potrzeba więcej machnięć i czyszczenie nie trwa wcale szybciej.
  10. Chopok poza sezonem wcale nie jest taki rozdeptany. Zdobyłem dwa lata temu. Zignorowaliśmy kolejkę i dreptaliśmy z przyjacielem od samego dołu. Przyznaję jednak, że dla bardzo niedzielnych turystów nie była to lekka trasa. Odradzam wszystkim "napalonym" i bez przygotowania kondycyjnego. Sporo podejść. To właśnie na zboczu Chopoka, mniej więcej w połowie drogi na szczyt cyknąłem fotkę, która stała się moim avatarem.
  11. Urocze! Gdyby nie ten jegomość powiedziałbym, że filmik jest seksistowski (odpowiadają głównie rodaczki). Swoją drogą, podtytuł tego wątku winien brzmieć: "nowa matura".
  12. Po pierwsze: dzięki temu, że jest rokolimowana, myśliwy może symulatnicznie obserwować większą część łowiska. Tzn. śledzić co dzieje się w dwóch miejscach na raz. Jeśli kogoś od tego boli głowa, znaczy się że brak mu treningu i ogólnie jest cienki bolek. To można wyćwiczyć. Zresztą, myśliwi mają do tego specjalistyczne akcesoria (piersiówka). Po odpowiednim użyciu ich oddziaływanie i brak kolimacji wzajemnie się znoszą. Pomyślcie co by było, gdyby lornetka była fabrycznie skolimowana w punkt (małe pole widzenia, brak uzasadnienia dla zastosowania piersióweczki - katastrofa!). Po drugie: do pełni szczęścia brakuje mi w tej lornetce rubinowych powłok. Trzeba było iść na całość.
  13. Niech ten post będzie przestrogą dla wszystkich lubiących żyć złudzeniami. Jestem też pod wrażeniem poświęcenia - mało komu chciałoby się wtopić 119 zł. dla napisania takiego tekstu. Wrzuć proszę jeszcze jakieś foty. Pozdrawiam
  14. Aaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa!!! Sumas rządzi! Życzę Ci dużo zdrowia i smacznego bigosiku co rok w Jodłowie
  15. Zwiększyłbym budżet i kupił MAKa 102 na montażu azymutalnym. 909 to jednak długa lufa do noszenia i do skakania wokół tego. Przy obserwacjach samolotów trzeba się schylać do okularu itp. W MAKu nie będzie aberry, przenoszenie jest łatwe (dostajesz w komplecie wyłożoną pianką torbę), nie będzie takiej potrzeby stosowania barlowa dla osiągnięcia większego poweru. No ale cena wzrasta...
  16. Zapoznaj się z tym: http://www.notebookcheck.pl/ Więcej testów jest w niemieckojęzycznej wersji tego serwisu: http://www.notebookcheck.com/ Pozdrawiam
  17. A tam zaraz "gdzieś wcięło". Po prostu moderator zdjął wątek z tapety i nie pojawia się on już na topie działu. To całkiem naturalne. Chodziło Ci zapewne o ten tekst... Po co więc odsyłać gdzie indziej? Skoro już zacząłeś wątek tutaj, to co Cię powstrzymuje przed jego kontynuowaniem? Problemy techniczne? Prześlij materiał to postaram się go wkleić. Pozdrawiam
  18. Państwowa inspekcja pracy składa wizytę w niewielkiej firmie. Funkcjonariusze zaczynają od przepytania właściciela: - czy są tu jacyś pracownicy? - a tak, mam dwóch handlowców. - może pan rozwinąć? - cóż, obaj dostają po 1200 na rękę, raz do roku wysyłam ich na dwa tygodnie urlopu, czasem wypłacę premię świąteczną... - to wszystko? - jest jeszcze taki jeden... odwala 80% roboty, siedzi po godzinach, dostaje za to codziennie paczkę fajek i niekiedy flaszkę. Aha, jeszcze raz w tygodniu sypia z moją żoną. - możemy z nim porozmawiać? - właśnie to państwo robią...
  19. Korzystając z translatora google można coś niecoś wywnioskować stąd: http://www.binomania.it/binocoli/canon15x50IS/canon15x50is.php W serwisie binomania opisano też inne bina ze stabilizacją obrazu. Pozdrawiam
  20. W lornetkach tej serii to nie tubusy sprawiają najczęściej problemy, lecz okulary. Bywają partacko zamocowane i miewają luzy. Należy na nie zwracać szczególną uwagę.
  21. Wydaje mi się, że M33 będzie trudna do zaobserwowania takim sprzętem, a w opisanych przez Ciebie warunkach to kaskaderka. Ten rozległy obiekt o małej jasności powierzchniowej jest dobrze widoczny pod ciemnym niebem w lornetce 7x50.
  22. 20x80 to już kloc. Przy obserwacjach "z ręki" niewygoda wynikła z gabarytów staje się równie - jeśli nie bardziej - uciążliwa co masa sprzętu.
  23. Tereferekuku. Jak wierzysz w okazje, to kupuj. Okazje nie istnieją. Są za to sprzedawcy polujący na jeleni. Za tę cenę nie można mieć dobrej lornetki 20x80 i jeszcze stabilnego statywu, który ją udźwignie. Albo jedno albo drugie. Kup lepiej Skymastera 15x70. Sorry, że tak "kawa na ławę", ale to moje zdanie. Nie ma sensu się rozwodzić.
  24. Przykro mi zameldować, ale imperialiści wyszkolili już też specjalną komórkę komandosów do rozpędzania chmur... Wieść gminna głosi, że jest nawet skuteczniejsza niż nasze chemikalia rozpylane w dniu parady nad Placem Czerwonym (to oczywiście tylko wroga propaganda).
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.