Skocz do zawartości

lkosz

Społeczność Astropolis
  • Postów

    2 290
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    2

Treść opublikowana przez lkosz

  1. @count.neverest to może czas na "refund"? ja się skutecznie przy TS wyleczyłem z bycia rozumiejącym i pełnym empatii. Pieniądze wysłałem, ma być sprzęt działający i w terminie. Umowa jest umowa. Jak ktoś nie potrafi tego dowieźć, niech się zajmie czymś innym i nie marnuje cudzego czasu i pieniędzy. jest to jakieś wyjście... jak kupujesz od znanych ludzi, rzetelnych, to masz większą gwarancję niż z takiego TS...
  2. Ostatnio stanęło na tym, że nie odpisali. No więc 11 maja napisałem maila z prośbą o rozpoczęcie procesu zwrotu pieniędzy. 12 maja odpowiedź: Zgodziłem się, spróbujmy ostatni raz (zwłaszcza że do poprzedniej przesyłki zapomniałem włożyć dodatków które były z quarkiem i nie opłacało się tego osobno odsyłać), po czym kolejna odpowiedź tego samego dnia (!) co się wcześniej nie zdarzało: i rzeczywiście 12 maja nadali, 16 przyszło do mnie. Tym razem quark był w pełni działający. W wizualu ładne, czyste pole, zero artefaktów na zdjęciach, prążki Newtona skasowały się tilterem do zera, bez niejednorodności w jasności tarczy, gałka strojenia termicznego dawała zauważalne różnice. No nareszcie wszystko działało... Testy przy zachmurzeniu więc dookoła jest trochę podświetlone, ale nie widać już tych refleksów z żadnej strony, ani odbić... Przy każdym zdjęciu surowy 16-bit tiff, można sobie sprawdzić. ED72 + ASI432 1c.tiff 2c.tiff 3c.tiff 4c.tiff I na koniec zdjęcie przy dobrych warunkach, wyostrzone, quark wyregulowany. Klatka surowa, nieobrabiana i nieostrzona komputerowo. Moim zdaniem bardzo przyzwoicie. 5c.tiff Podsumowując całą tę przygodę... Trwało to od 10 listopada do 16 maja. Pół roku. Przez cały ten okres musiałem się dopraszać o informacje i za każdym razem byłem karmiony ogólnikami na odwal się, ciągłe wymówki, ciągle na coś czekali, w ogóle sami mnie nie informowali o przebiegu sprawy ani opóźnieniach, a pierwsze przeprosiny padły dopiero w maju. Obsługa klienta leży, co jest skandalem przy tak drogim sprzęcie. Dopiero jak zmienił się konsultant z Ricardo i ja się trochę wkurwiłem, sprawy nabrały tempa i ktoś poczuł się choć trochę odpowiedzialny za sytuację. Bo piszemy tutaj o sklepie, który - jak ktoś wcześniej zauważył - ma czytelnie napisaną obietnicę, że testują quarki przed wysłaniem. I był to decydujący czynnik przy zakupie. Jest to kłamstwo. Niesprawnego quarka dostałem dwukrotnie. Oczywiście odradzam zakupy w tym sklepie, ja również tam więcej nic nie kupię. Natomiast na przyszłość jakby ktoś składał reklamację w Niemczech - czytelnie pisać, że robi się to na podstawie europejskich przepisów o rękojmi (legal warranty) oraz czytelnie zaznaczyć termin do kiedy mają czas i kiedy zażądacie zwrotu pieniędzy. Seryjnie produkowane przedmioty, jak quarki, spokojnie powinny być wymieniane w miesiąc i myślę, że jest to sensowny termin. Jak będą coś przebąkiwać o producencie na którego czekają - nie pieprzyć się, tylko pisać, że was to nie interesuje, a producent nie jest tu dla was żadną stroną w tej procedurze. W Polsce jest podobna liczba dni na ustosunkowanie się sprzedawcy - 21 roboczych daje miesiąc. Niemieckie prawo niestety nie jest w tej sprawie precyzyjne, jest mowa o "bez zbędnej zwłoki", a że Niemcy na wszystko mają czas, to tak to potem wygląda. Więc przesadnie wysilać się nie będą, zwłaszcza wobec klientów z zagranicy, którzy mają ograniczone możliwości dobrania się im do dupy przez tamtejszy urząd ochrony konsumentów. Naprawdę, nie nadużywajcie własnej wyrozumiałości tak jak ja - jeśli mają chmury, to niech sobie postawią laserowy tester do quarków, albo odsyłają je do producenta drogą lotniczą. Bo inaczej te chmury będą mieć pół roku longiem, jak w moim przypadku, albo covid (też jedna z wymówek), albo maila będą wysyłać 2 tygodnie do producenta, albo ch... wie co jeszcze.
  3. zrobię osobny temat i wszystko opublikuję tylko niech się zachmurzy...
  4. tak, coś podobnego. Tak, dyfuzor służy dodatkowemu rozproszeniu światła, bo tło deski jest takie paskowane (od spodu naklejony jest jakiś obrazek drobnymi kreseczkami na czarnym tle dla estetyki), ale z dyfuzorem podświetlone jest równomiernie
  5. Tylko uważaj na routing przy tych kilku sieciach i żeby nie było kolizji adresacji
  6. nie są ze sobą sklejone na amen. I'm that kind of selfish bitch
  7. kilka tygodni temu kupiłem ostatnią to A3, to jest razem z marginesami i przewodami, powierzchnia świecąca jest mniejsza Mam też drugą flatownicę zrobioną z podświetlanej deski kreślarskiej A3 i dwóch warstw materiału, ale na dniach nakleję ten dyfuzor: https://allegro.pl/oferta/lee-400-leelux-dyfuzyjny-filtr-folia-arkusz-13581160534 Zasilanie deski przerobiłem na przetwornicę z natężeniem regulowanym potencjometrem
  8. Tylko upewnij się, że lustro jest czyste, a jeśli nie, to sprzedający ma je umyć. Niedawno mieliśmy tu przypadek uszkodzenia powierzchni lustra wyglądającej jak kurz, a sprzedający się wypiął bo 'widziały gały co brały'.
  9. niech już przyjdzie ta równonoc przesilenie i zacznie się skracać dzień...

    22:30, a niebo nadal rozjarzone

    1. Pokaż poprzednie komentarze  9 więcej
    2. lkosz

      lkosz

      przecież lipcowe noce nie różnią się długością od czerwcowych

    3. Szymon Szozda

      Szymon Szozda

      No nie do końca, 1 czerwca już nie masz nocy astronomicznej, ostatniego lipca masz 3 h nocy astro.. w Krakowie.

       

    4. lkosz

      lkosz

      No bo przesilenie nie jest ostatniego czerwca, tylko w okolicy 21., dlatego ostatnie kilka dni w lipcu jest noc astronomiczna i jest trochę asymetrycznie. Artefakt kalendarzowy, ale niebo jest cały czas rozjarzone o 22

      Dane dla Wrocławia:

      1 czerwca o 22:00, Słońce -7d6m pod horyzontem

      1 lipca o 22:00, Słońce -5d36m pod horyzontem

      1 sierpnia o 22:00, Słońce -9d45m pod horyzontem

      Dopiero w sierpniu robi się zauważalnie ciemniej. Całe szczęście Słońce już hamuje ruch pozorny i gorzej nie będzie.

  10. Do panelu EL nie trzeba przetwornicy, wystarczy potencjometr lub rezystor. Te panele pobierają niewiele prądu.
  11. Gain nie jest tożsamy z szumem odczytu. Powinien być ten sam we wszystkich klatkach, również kalibracyjnych. Obniż napięcie flatownicy, albo zablokuj część światła blendą.
  12. ostatnie 3 lata to też susza w Wielkopolsce - to też ma znaczenie. Walcz, jest o co.
  13. jest to bardzo proste, wystarczy kolimator laserowy i do wizuala jest wystarczająco skolimowane. Newton żeby dał wyraźnie złe obrazy w wizualu, musi mieć ostro przekoszone lustra. Narzekania na newtony biorą się stąd, że są to zwykle najtańsze teleskopy, niezbyt sztywne, ludzie to kupują do astrofoto i się dziwią, że tani teleskop nie daje punktowych gwiazd w pełnej klatce. W praktyce, w czasie gdy teleskop się chłodzi, podregulujesz trochę lustro główne, i gotowe. Trwa to minutę-dwie. Jeśli nie masz barierek, to może newton? No tylko wersja 6" jest poza budżetem, a wersja 8" bardzo poza budżetem W razie co, to taki wózek: jest bardzo dobry do tego celu (on ma dwa podesty - jeden płaski pod lekkie kartony i rozkładany rurkowy pod ciężkie, bez problemu dźwigałem tym pralkę 80kg). Ewentualnie wciśniesz na hulajnogę w całości. ok 3kg sama tuba, montaż - zależy. AZ4 to kilka kilo, EQ3-2 też, ale bliżej 10. Tak, katadioptryki dają dobre obrazy, są poręczne, światłosiły niewielkie, i mają dużo zalet, ale niestety są drogie.
  14. w tym budżecie wybór jest niewielki... w zasadzie tylko wspomniany refraktor, który daje średnie obrazy i ma średni wyciąg. Newton 150mm na dobsonie jest już droższy i też swoje waży. Potrzebowałbyś do niego jakiś wózek żeby wygodnie z nim chodzić. Jeśli na dodatek taras ma barierkę, to montaże dobsona będą uciążliwe w użytku. MAK127 który byłby idealny pod te wymagania, ale to koszt już ponad 2000zł Co do okularów - napierw wybierz teleskop, potem dobierzesz sobie ze 2-3 okulary pod ogniskową. To będzie dodatkowy koszt ok 400zł.
  15. Będziesz obserwować z balkonu, z gruntu? Co cię interesuje?
  16. w tych EDkach planety złapiesz, ale przez barlowa i będą takie-se. Ale z drizzle 3 w autostakkert się wystackuje jakiś szczegół. Tutaj fizyki nie przeskoczysz, trzeba długoogniskowego dużego cassegraina. Wszystkie ośmiocalowe powiesisz spokojnie na HEQ5. Za to EDki to są DSowe wymiatacze z krótką (prostszą do guidowania) ogniskową. Księżyc będzie ładny. noo to prosz'pana można próbować RGB, gratuluję warunków na początek weź swoją niemodowaną lustrzankę i naucz się robić i obrabiać zdjęcia mgławic refleksyjnych. Galaktyki już pouciekały, ale coś jeszcze jest, niebawem będzie sezon na M31. Złap większe gromady kuliste i otwarte. Mgławice emisyjne wymagają już filtrów mgławicowych. to zbieraj na ASI533MM Pro - chłodzona mono. Uzupełni tego nikona, a i planety nią siekniesz, bo ma przyjemne 125FPS przy ograniczeniu pola widzenia do prostokąta 640x480. Z folią ND5 Baadra lub klinem Herschela i filtrem solar continuum da dobre efekty na Słońcu. Z czasem dokupisz sobie filtry mgławicowe do tego dobierz sobie jeszcze "rowan belt mod" - opaskowanie HEQ5 poprawiające guiding i kulturę pracy. Tylko to trzeba samemu montować, albo dać w ręce dobrego serwisanta do zrobienia (np. serwisastro.pl). Chociaż polecam kupić z pomocą kogoś z forum używkę już opaskowaną. będzie potrzebny dobry zasilacz 12V i z tym nie jest już tak prosto niestety no chyba że masz smykałkę do elektroniki, to wtedy prosto. Na zewnątrz najlepiej wyprowadź sobie 12V 4mm kablem głośnikowym, na końcu dając 120000uF w kondensatorach. 230V i zasilacz lepiej trzymać w pomieszczeniu. Do tego: OAG https://teleskopy.pl/product_info.php?products_id=4484&lunety=Off Axis Guider ZWO OAG ewentualnie focuser helikalny do OAGa, choć obędziesz się bez tego wydatku: https://teleskopy.pl/product_info.php?products_id=5781&lunety=ZWO ASI Helical Focuser 1 25 mocowany na T2 z wyj ciem 1 25 i T2 złączkę bagnet nikonowy -> T2 kamerkę do OAGa https://teleskopy.pl/product_info.php?products_id=7531&lunety=Kamera ZWO ASI 220 MM MINI kabel usb-c 2m do tej kamerki (na allegrze baseus dobrze się spisuje na mrozie) kabel do podłączenia HEQ5 pro do kompa (teraz się już chyba podłącza po USB przez pilota, ale niech ktoś jeszcze moje słowa zweryfikuje) hub usb3 aktywny np. Unitek Y-3184 jeśli chcesz siedzieć dalej od montażu, albo np. w domu, to też kabel aktywny usb3 np. Unitek Y-3004 5m (są wersje dłuższe) i jeszcze pewnie o czymś zapomniałem... W dalszej kolejności jeśli zdecydujesz się na refraktory pewnie zamarzysz o korektorze pola, ale to już jest wyższa szkoła jazdy i nie polecam się z tym męczyć na początek Poza zasilaczem bez wszystkiego powyższego na początek się obędziesz, spokojnie możesz dokupić to w sierpniu. Będzie też potrzebny laptop lub inna forma komputera w zasięgu kabla USB od montażu
  17. Panie takie wymagania za 7000zł... Oba montaże które znalazłeś to tragedia, a ten 8" newton jest na nie za duży do astrofoto. Kup sobie HEQ5, jakąś używkę opaskowaną, a za resztę pieniędzy ED72 lub ED80. A te planety w tym roku przełknij, że będzie źle. Z czasem kup sobie klasyczny cassegrain 6 lub 8", ewentualnie MAKa albo SCT - będą dobre do planet i mgławic planetarnych. Astroshop jest drogim sklepem - zwykle taniej znajdziesz w teleskopy.pl, ewentualnie deltaoptical. Co do tej lustrzanki - jeśli nie ma elektronicznej migawki i nie nagrywa filmów, to astrofoto planet jest niemożliwe. Do fotografii planet potrzebujesz zrobić dużo zdjęć (czasem nawet kilkadziesiąt tysięcy) i je zestackować. Jak rozumiem - sprawdziłeś czy z twojej miejscówki będą widoczne te planety? Potrzebujesz niebo południowe i wschodnie lub zachodnie. Do DSów w RGB będziesz potrzebować ciemnego nieba. Ile tam w skali Bortle'a jest u ciebie?
  18. wiesz co... tutaj prawdopodobnie jest problem z kopalniami, które spuszczają wodę do rzek, bo inaczej im tyłki zalewa, przez co jeziora wysychają, przez co te ruskie kaczoki też w konsekwencji. Rozwiązaniem prawdopodobnie nie jest dodatkowa melioracja, tylko jej całkowite zaprzestanie, zasypanie tych rowów, renaturyzacja rzek i poczekanie kilkadziesiąt lat aż się to wszystko odbuduje. Problem z wysychającymi jeziorami jest w całym regionie i jest to skutek niekorzystnych warunków terenowo-meteorologicznych oraz działalności ludzi. Wielkopolska to niestety jest taki koncentrat głupoty pod względem hydrologicznym. Nie żeby w reszcie kraju było mądrzej, ale przynajmniej natura to jeszcze daje radę trochę mitygować. Skontaktuj się jeszcze z lokalnymi hydrologami, może to jest dobry moment na zaplanowanie jakichś leśnych mokradeł, albo czegoś w tym stylu w miejscu tych kaczoków? Tak, żeby tam jakiś deweloper z lokalnym kacykiem nie wpadli na pomysł, żeby walnąć osiedle. Oni to tak lubią zrobić Kozanów na polderze zalewowym i potem jest płacz. Tu dokument o miejscowości w Niemczech, gdzie robią to, o czym myślisz: https://www.youtube.com/watch?v=LseK5gp66u8 tylko skala trochę inna
  19. Jeśli poziom wód gruntowych opadł, to nie dolejesz niestety chałupniczą pompą. Można tam spróbować skierować wodę opadową z okolicy (grawitacyjnie oczywiście), ale ze względu na zmiany klimatu, nawet wówczas okresowe wysychanie jest nieuniknione. A to jest region w cieniu opadowym. Sam nic nie zrobisz, tam trzeba systemowych zmian i zaprzestania rabunkowej melioracji. W polskich realiach intelektualnych - Wód Polskich i ogólnie świadomości ludności - przygotuj się na trwałą suszę.
  20. dołóż jedno ogniwo i są dostępne step-down 15A.
  21. przetwornice pololu są dobre (częstotliwości kluczowania w okolicy 1MHz) + dolutowanie dużych elektrolitów na wyjściu. Ja zwykle stosuję 10000uF i działa bez problemu nawet na mrozie.
  22. noo oto wielka tajemnica ceny tych przetwornic Te badziewne póki dają duże tętnienia, ale w granicach napięcia, to jeszcze pół biedy. Ale są takie za 20zł z dużymi radiatorami, które dają na wyjściu szpilki po 60V-100V. I u paru osób tutaj widziałem, że używają ich do zasilania sprzętu za tysiące
  23. nie ma potrzeby, napięcie na akumulatorze będzie się wahać w zakresie +5/-10%, co będzie dobrze tolerowane przez kamerę. np. takie coś: https://sklep.avt.pl/avt1748.html zabezpieczenie musi być automatyczne, woltomierz to za mało, przez efekt wzrostu jałowego napięcia o którym pisałem wcześniej. Do tego bezpiecznik 10A na wyjściu z akumulatora i obowiązkowo zaizolowane terminale akumulatora, żeby zapobiec przypadkowemu zwarciu, bo przy 50Ah akumulatorze możesz poparzyć się łukiem elektrycznym lub spowodować pożar. Podłącz sobie na stałe wtyk T-DEAN lub XT-60. Absolutnie żadnych klemów, żabek ani podłączania tego po ciemku, bo pomylić polaryzację łatwo. Na stałe przykręcone nakrętkami samohamującymi oczka z lutowanym przewodem i zaizolowane koszulkami termokurczliwymi lub klejem na gorąco. Akumulatory typu GEL i AGM są typowo odporne na pracę cykliczną i raczej masz akumulator typu AGM, a nie GEL. Te do prawdziwego głębokiego rozładowania mają specjalną konstrukcję i są drogie. Na kontrze do akumulatorów rozruchowych (samochodowych), które nie powinny pracować cyklicznie wcale, bo się uszkadzają po kilku cyklach ładowanie-rozładowanie. Na tym polega odporność AGMów - można je stosować w pracy cyklicznej. Dobrą praktyką dbania o AGM to doładowywać często, napięciem 14.5-14.9V (GEL max 14.4, bo wyższym go uszkodzisz) i najlepiej od razu po przyjściu do domu z obserwacji. Nie trzymać rozładowanego, bo się zasiarczy. no tak technicznie, to na wyjściu z modułu przetwornicy nie ma fali prostokątnej, tylko prąd stały z wysokoczęstotliwościowymi zakłóceniami w zakresie kilkudziesięciu~100 miliwoltów peak-to-peak. To tranzystor kluczujący tam pracuje impulsami, ale po to przetwornice mają (lub powinny mieć) dobrej jakości pojemne kondensatory o niskim ESR i ewentualnie dodatkowe dławiki, żeby to odfiltrować. Jeśli tętnienia są większe, to przetwornica jest uszkodzona lub fatalnej jakości. Stabilizatory liniowe też dają szum, tylko mniejszy i dodatkowo w złej aplikacji potrafią się wzbudzać. Na akumulatorze też można uzyskać iskrzenia i zaniki napięcia np. podłączając chałupniczo żabkami. Tak więc da się spier... każdy typ zasilania, ale przetwornice najłatwiej, przez to mają taką opinię.
  24. Podniesione napięcie do 13.5V-14V jest bardzo krótko po ładowaniu i dość szybko spada. Stabilizuje się w okolicach 12.6V w ciągu 24h, a to bezpieczne napięcie, w tolerancji kilku procent. Wadą kwasiaków jest, że nawet rozładowany akumulator potrafi sobie odbudować napięcie jałowe do ponad 12V i trzeba na to uważać szacując stopień naładowania
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.