Teleskopy lustrzane produkuje się od XVII wieku - nic nie stoi na przeszkodzie, żeby takie lustro, nawet hiperboloidalne, sobie Mietek w garażu wystrugał. Nie mówię, że wykonanie jest łatwe, szczególnie w przypadku światłosilnego lustra, ale jak najbardziej jest to do zrobienia w warunkach domowych. Jak masz chęć, to poszukaj sobie na YT filmu "Telescope making with John Dobson" (tak, ten John Dobson od montażu Dobsona) - co prawda hiperboli chyba nie rzeźbił, ale zobaczysz sobie jak prymitywne niemalże metody wystarczają do zbudowania porządnego teleskopu i zweryfikowania jakości lustra. A dziś mamy sporo łatwiej, bo np. taki interferometr (który w połączeniu z odpowiednim oprogramowaniem daje sporo większe możliwości pomiarów, niż mieli konstruktorzy kilkaset czy nawet kilkadziesiąt lat temu) też jest w zasadzie bardzo prosty do zbudowania - potrzebny jest laser, soczewka i płaskie lustro (wiem, bo zbudowałem).
Trudniej (ale też nie jest to niemożliwe do zrobienia samemu) będzie z soczewkami korektora; ale jak ktoś bardzo chce, to może kupić np. baaderowski MPCC i do tego "dostrugać" sobie właśnie hiperboliodalne lustro główne - dzięki czemu można osiągnąć dużo lepsze efekty, niż używając MPCC ze "zwykłym" parabolicznym newtonem. Jest na ten temat wątek na Cloudy Nights.
Najtrudniejsze do zrobienia w domu czy garażu byłoby tak naprawdę chyba napylenie aluminium na szkło - ale też nie niemożliwe, tylko tu już by trzeba było się sporo napracować nad przyzwoitą komorą próżniową.
A, nawet niedawno ktoś tutaj wrzucał w statusach filmik o gościu, który zrobił np. kompletny miniaturowy teleskop Schmidta-Cassegraina z jednego kawałka szkła - w domu, szlifując właściwie ręcznie. To nie jest tak, że do tego potrzeba nie wiadomo jakich cudownych maszyn.