Masz światłosiłę F5, taką jak ja. To potężny stożek światła i aby go dobrze skorygować, czyli uzyskać obraz z jak najmniejszym wadami typu koma, aberracje czy zniekształcenia prostolinijne, dystorsję itd. potrzeba dobrej jakości soczewek, powłok a to kosztowne. Mówiąc krótko im droższy okular tym korekcja wad lepsza, choć żaden nie jest idealny.
Twój teleskop to antena. Kupujesz do niego telewizor na którym będziesz oglądał ulubiony film. Może to być ruski Rubin za 100 z bazaru albo 50" plazma za kilka tysi. W obu przypadkach da się oglądać.
To tak żartobliwie.
Tak jak napisał kolega,
ES 82° i Baader Morpheus, te dwa typy możesz śmiało kupić docelowo.
Morfeusze są wygodniejsze ale ESy trochę tańsze.
Używane będą tak samo dobre, chyba że ktoś celowo wiśnie Ci uszkodzony czy wadliwy.
Pozdrawiam.