Jakkolwiek brakuje mi doświadczenia, to byłem w pozycji tej co @Lena Bukowska stosunkowo niedawno, więc postaram się podzielić moimi "game changerami", które pozwoliły mi wyraźnie poprawić jakość.
1. Kwestia doboru parametrów i naświetlania klatek: tutaj z tego co zauważyłem, "idealny histogram" bardzo często nieco odbiega od tego do czego dąży się w tradycyjnej dziennej fotografii. Bardzo dużo zależy od rozkładu tonalnego na zdjęciu, ale zwłaszcza w przypadku DSLR nie chodzi o to, żeby naświetlać ile wlezie. Oprócz rejestracji ciemnych obiektów chcemy zachować kolor gwiazdek, przez co trzeba uważać żeby ich za bardzo nie prześwietlić
Dobór parametrów zależy bardzo od kamery, której się używa i każda z nich ma swoją specyfikę. Ty używasz Nikona d3300, w którym wzmocnienie sygnału działa tylko i wyłącznie po stronie cyfrowej, dlatego nazywa się takie apraty "iso invariant", albo "isoless". Nie wdając się w detale, zwiększanie ISO na tym aparacie powyżej wartości 200 sprawia, że zdjęcie jest tylko cyfrowo rozjaśnione i żaden nowy detal nie jest rejestrowany. Innymi słowy jeżeli zrobisz dwa zdjęcia na tym samym czasie i z tą samą optyką, ale jedno na ISO 200, a drugie na ISO 800, to zwiększając w postprodukcji ekspozycję tego pierwszego o 2 działki dostaniesz to drugie zdjęcie. Wniosek z tego jest prosty, w astrofotografii w tym aparacie wystarczy używać tylko ISO 200, a czas naświetlania dostosować do tego na ile pozwala prowadzenie, oraz żeby zarejestrować detal. To jest kluczowe, ponieważ do w-w zdjęć stosując ISO 200 zachowałabyś znacznie więcej koloru gwiazd, detalu w centrum M42, zarazem rejestrując dokładnie tyle samo ciemnych elementów.
2. Kwestia obróbki: jest istotniejsza niż w jakiejkolwiek innej gałęzi astrofotografii. Zestackowany materiał w tzw. postaci "liniowej" bardzo ciężko obrabia się w normalnych programach typu Photoshop. Warto poznać i nauczyć się jak najlepiej dedykowanych programów do procesowania takich zdjęć, które pozwolą na bardzo łatwe wyrównanie kanałów, kalibrację kolorów, ekstrakcję tła i rozciąganie histogramu. Takimi programami są np. darmowy Siril, czy płatny Pixinsight. Nauczenie się tego zagwarantuje gigantyczny postęp w jakości obrazków, które się uzyskuje.
3. Dobrze jest upewnić się, że ma się elastyczność w doborze czasu, czyli odpowiednie prowadzenie. Dla jasnych obiektów czasy rzędu 50 sekund wystarczą, ale dla ciemniejszych już warto mieć możliwość świecenie 3 albo 5 minut na klatkę.