Skocz do zawartości

Marcin_G

Biznes
  • Postów

    3 818
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    8

Treść opublikowana przez Marcin_G

  1. Już mówię co i jak: - kulka była około 30 metrów od obiektywu, a kolimację robiłem w dłuuuugim, pustym korytarzu u siebie na wydziale (PŁ) To jedna z zalet pandemii - nie ma studentów więc spokojnie, w ciszy i bez turbulencji można kolimować optykę. Przy odległości 30m i ogniskowej 600mm, obraz wypadał tylko o 12mm za położeniem "nieskończoność". - Ważna uwaga o losie przedniej i środkowej soczewki: po włożeniu soczewek do celi, jeszcze bez pierścienia dociskowego ustawiłem celę w poziomie (oś optyki pozioma) w taki sposób, aby jedna trójka śrubek była na dole, pozostale dwie trójki był w położeniu lewa-góra i prawa-góra. W tej pozycji, niejako od dołu delikatnie dokręcałem śrubki kolimujące aż poczułem, że oparły sie o brzeg soczewki. Od tego położenia obróciłem je o około 50*,. co powinno dać liniowe przesunięcie o 0,1 mm, a więc soczewka przednia i środkowa powinna być uniesiona do położenia osiowego. Następnie dokręciłem śrubki górną lewą i górną prawą. Całość kolimacji na obrazach pozaogniskowych robiłem tylko tylną soczewką. Dopieszczenie obrazu w ognisku wymagało jednak minimalnego ruszenia środkowej soczewki, śrubki ruszałem o 1/20 obrotu, baaaardzo minimalne ruchy. No i po "pchnięciu" soczewki śrubą należy ją delikatnie wycofać, aby nie było punktowego nacisku. Zawsze najpierw musi pojawić sie luz, a dopiero potem przesunięcie. Kolimacja oczywiście robiona w opcji długa rura (z dwoma przedłużkami z okularem bezpośrednio w drawtubie wyciągu, przez adapter 2"/1,25" Po zakończeniu kolimacji (ale jeszcze przed wybuchem euforii) zamontowałem diagonal i obracałem diagonal w wyciągu, by zobaczyć, czy jakaś nieosiowość się nie pojawia - nie pojawiła się.
  2. Znam gościa, który w latach 80-tych zrobił na UMK doktorat z TEJ gwiazdy
  3. Nie lubię Newtonów, no nie lubię..... Od zawsze uważałem się za "makowca", dwa MTO, Intes, Sky-Watcher 180 robią swoje. Ale "na starość" powróciłem do refraktorów. Po tym, jak minionego lata sprzedałem dublet 110mm oraz tryplet 80, postanowiłem znaleźć złoty środek między nimi - 80-tka to troche za mało średnicy i ogniskowej, zaś 110-tka za mało mobilna i "tylko" dublet. Stanęło więc na tym, że postanowiłem kupić TS 90/600. Gdy w TS dowiedziałem się, że już sie skończyły i nie wiadomo kiedy będą, uderzyłem do Teleskop Specialisten i tam...to samo: nie ma, nie dowieźli. Rzutem na taśmę kupiłem tę samą konstrukcję optyczną pod marką Omegon, zakupu dokonałem w Astroshop.de, i jak się okazało kupiłem ostatnią sztukę w Europie Krótkie podsumowanie danych technicznych: - średnica 90 mm - ogniskowa 600 mm - nasze kochane FPL-53 od Ohara - światłosiła f/6,67 - wyciąg okularowy 2,5" rack and pinion z mikroprzełożeniem i podwójnym rotatorem - modułowy tubus o trzech długościach Teleskop dostarczany jest w solidnym, aluminiowym kufrze wyłożonym pianką, w głównym wycięciu spoczywa teleskop w środkowej opcji długości, jest miejsce na diagonal 2", producent przewidział wycięcia na jedną z dodatkowych przedłużek oraz na okulary. Jadąc w teren w kufer da się - przy odrobinie kombinowania upchnąć wszystko co trzeba: szukacz 50mm, kilka okularów LUB korpus aparatu fotograficznego (lustrzanka / bezlusterkowec + jakieś złączki, ciastka, pączki). OPTYKA: Cudowna, ostra, kontrastowa, jędrna, bezlitosna. W pierwszą pogodną noc po dłuuugim studzeniu Omegon stanął oko w oko z Marsem i ...... rozczarowanie: było tylko nieco lepiej od 80/480. Ale nie mogłem ich porównać jednocześnie. Winę zrzuciłem na atmosferę. Następnego dnia - pchnięty kobiecą intuicją, która nigdy mnie nie zawodzi - obiektem obserwacji była kulka od łożyska oświetlona mocną latarką - szybki werdykt: APO nie jest tak skomlimowane, jak być powinno! Od razu skojarzyłem ten fakt z dość silnym uszkodzeniem pudełka kartonowego zawierającego przesyłkę... Czyży DHL uczył moje APO latać? Teleskop fabrycznie nowy, mam go dwa dni, kosztował niemało. Jest na gwarancji, więc tylko szaleniec samodzielnie dobierałby się do optyki! Więc ja to zrobiłem! Samodzielnie skolimowałem sobie tryplet w celi (co opisane jest w wątku "Nie lękajcie się"* i po mojej kolimacji jest ogień! Cudowne obrazy! Z okularem 3mm (Delite Tele Vue) można gapić się w topografię Marsa i gapić! Na szybko, podczas porównania z MTO 100/1200 przy tych samych powiększeniach werdykt taki: ostrość: Omegon lepszy ewidentnie od MTO. Kontrast: Omegon po prostu zmiażdżył MTO.... MECHANIKA Pierwsze co zrobiłem to zastąpiłem fabryczny dovteil Vixena innym, znacznie dłużym. Znacznie ułatwia to wyważenie teleskopu bez potrzeby luzowania go na obejmach. Dodałem też szynę Arca Swiss, która umożliwia mi założenie refraktora na przykład na głowicę gimbalową, doskonale też służy jako uchwyt przy manewrowaniu tubą. Genialnym posunięciem jest zastosowanie modułowego tubusa - producent daje nam dość krótki tubus oraz dwie przedłużki, każda o długości 50 mm. W ten sposób możemy mieć: - tubus krótki, o długości 44,5 mm (od wycofanego odrośnika do tulei 2" w wyciągu) i jest to opcja przeznaczona pod bino, bez żadnych dodatkowych kombinacji: tuba - wyciąg - diagonal - bino. W opcji tej należy również obserwować przy użyciu np korektora dyspersji atmosferycznej. Z okularami w diagonalu nie sięgniemy ogniska - tubus średni o długości 59,5 cm jest opcją domyślną/fabryczną, do działań wizualnych. Wszystkie posiadane przeze mnie okulary ogniskują przy wysuwie około 35-50 mm. Ta opcja jest też zalecana podczas astrofotografii po wkręceniu reduktora / flattenera - tubus długi od długości 64,5 cm, do pracy z kamerami mającymi sensor blisko złączki 1,25" lub 2". Wnętrze tubusa z baflami, wykejone czarnym aksamitem, bardzo czysto, czarno, matowo. Wyciąg okularowy jest najlepszy jaki miałem: 80mm jazdy, 2,5" czysty przelot, rack and pinion, wyposażony stopkę szukacza i w dwie opcję rotacji: obracać można cały wyciąg, łącznie z mechanizmem zębatkowym ogniskowania (obrót w szerokiej czerwonej tulei wyciągu) albo też obrót może być wykonany już za drawtubą, wówczas kręci się sam diagonal / kamera. Gwint M63 daje dostęp do sporej gamy reduktorów i flattenerów. Ciąg dalszy nastąpi, szczerze polecam tę konstrukcję * - tu link do wątku anatomiczno-kolimacyjnego:
  4. Jak już wspomniałem w innym wątku, jestem od pewnego czasu szczęśliwym posiadaczem Omegona APO 90mm, który po dostarczeniu go przez DHL, niestety nie był tak optycznie świetny jak chciałbym. Mimo, że teleskop był fabrycznie nowy, zamiast odsyłać go do Niemiec na regulację (i liczyć że podczas ponownej wysyłki go do mnie wszystko pójdzie dobrze) postanowiłem samodzielnie go uleczyć. A ponieważ taki zabieg nie często jest opisywany na forach, postanowiłem podzielić sie moją wiedzą o "anatomii" celi obiektywowej w tym tryplecie. Wielkiej filozofii nie ma, ale zanim zacząłem cokolwiek kolimować postanowiłem dokładnie poznać co to w trawie piszczy. Cela do tubusa mocowana jest na gwint o dość dużej średnicy. Pierwsze co da się zaważyć to trzy zestawy po trzy śruby kolimacyjne, rozstawione co 120 stopni. Kolejny krok to wykręcenie ozdobnego pierścienia z danymi obiektywu. Pod nim ukazuje się pierścień blokujący, pod którym jest pierścień dociskowy wywierający nacisk na przednią soczewkę. Pierścień ten ma nacięcia umożliwiające kompensację temperaturową. Po wykręceniu pierścieni i po poluzowaniu śrub kolimacyjnych, można delikatnie skłonić celę, by przodem wypuściła z siebie soczewki. Czas na pomiary: - Cela ma wewnętrzną średnicę 94,00 mm - Przednia i środkowa soczewka mają średnicę 93,80 mm. To oznacza, że przy ich osiowym położeniu szczelina między krawędzią soczewki i celą ma jedynie 0,1 mm! - Tylna soczewka ma średnicę 93,40 mm i to za jej pomocą wykonuje się większość "roboty" podczas kolimacji. - Śrubki kolimacyjne mają skok gwintu 0,70 mm, a to oznacza, że dla pierwszych dwóch soczewek maksymalne przesunięcie 0,20 mm osiągniemy po obrocie śruby o kąt TYLKO 102*. Dla trzeciej soczewki maksymalne przesunięcie 0,6 mm wymaga obrotu śruby o kąt 308*. Tak więc kolimowanie soczewek w celi trypletu odbywa się BARDZO MAŁYMI ruchami, po 1/10 ~ 1/20 obrotu. Ponieważ powierzchnie czołowe śrubek nie są elegancko wykończone, każda z moich otrzymała kropelkę lakieru do paznokci, który po stwardnieniu jest wystarczająco twardy by pchnąć soczewkę, ale też nie spowoduje punktowego uszkodzenia soczewki. Lakier ładnie widać na zdjęciu pokazującym wnętrze celi. Ponieważ tylna soczewka nie miała tak dobrze wyczernionego brzegu jak dwie przednie (dlaczego?), postanowiłem nieco ją wyczernić czarnym pisakiem. Montaż nie jest wielką filozofią, trzeba tylko zwrócić uwagę, by pierścienie dystansowe między soczewkami leżały na soczewkach bardzo osiowo. Pierścienie te są bardzo cienkie (szacuję że około 0,2 mm) i jeśli pierścień będzie wystawał poza obrys soczewki, może być uszkodzony przez celę podczas jej nakładania na optykę. Czynność kolimacji musi być wykonywana na lekko poluzowanym pierścieniu dociskowym, ma to na celu usunięcie naprężeń w soczewkach, gdy są one popychane śrubkami. Sama kolimacja na kulce od łożyska trwała około 15 minut. Najpierw kolimowałem na obrazach pozaogniskowych (ładnie na nich widać, czy któraś z soczewek nie jest za mocno ściśnięta) "Final adjustmnet" był wykonywany na obrazie w ognisku, aż do momentu otrzymania perfekcyjnie punktowego obrazu dysku Airego, otoczonego równym, regularnym i równomiernie jasnym pierścieniem dyfrakcyjnym. Kolimowałem z okularem Vixen LV 4mm, czyli przy powiększeniu 150x. Teraz żałuję, że nie miałem DeLite o ogniskowej 3mm (200x) Mam nadzieję, że taka wycieczka w anatomię trypletu będzie dla Was ciekawa. Gdybym kiedyś komuś mógł pomóc w takiej robocie, to chętnie służę pomocą.
  5. Jasne. Jakie inne alternatywy rozważasz? Ja ostatnio wyleczyłem się z BARDZO szerokich okularów, nic szerszego niż APM 12,5 mm z polem 84* nie potrzebuję. I coraz bardziej lubię Ortoskopy i Vixeny LV z polem 45* Uświadomiłem sobie, że bardziej cenię ER i jakość korekcji mniejszego pola, niż bardzo duże ale mniej wygodne lub gorzej skorygowane.
  6. Czy przyczyną zwrotu było pole mniejsze od deklarowanego czy coś jeszcze?
  7. Zrób zdjęcie idealnie w osi noska z duzej odległości, długą ogniskową. Wstaw je tu i wszystko będzie jasne.
  8. Jak to mawiają Niemcy: "jain" czyli czyli tak, ale nie. powyżej ogniskowej 24mm (np w ES-ach) okulary są ZA GRUBE by dwa obok siebie mogłby być włożone w bino. Poza tym - małym druczkiem - są również za ciężkie. Natomiast te o ogniskowych, powiedzmy - 8,8 ~ 20 - jak najbardziej można iść w 82* Ciekawą opcją jest seria Morpheus Baadera: duży relief 20mm, rozsądnie duze pole 76* i bardzo dobre recenzje na rynku. Sam będę kupował dla siebie parkę 17,5 mm.
  9. Chłopaki - ŻADNE ścięcie nie może być widoczne z żadnej ze stron!. Jeśli jest widoczne - albo pryzmaty są za małe (i takie bino jest mniejsze, lżejsze i tańsze w produkcji) albo "chińczyk płakał jak kolimował". Skierujcie bino częścią okularową na jasne tło i z dużej odległości zróbcie zdjęcie długą ogniskową dokładnie w osi noska. MUSI być widać tak zwane "nic"
  10. Przód obiektywu wygląda jakby był zupełnie bez powłok.... Nie nie - soczysty obraz to masz we współczesnej lornetce za 3000 zł. Aktualnie twój obraz jest mizerny, ale jak się umyje i odkurzy soczewki oraz pryzmaty, będzie zadowalający.... Kolimację mogę zrobić, mycie i czyszczenie z resztą też
  11. Ja bez problemu po dokładnej orientacji na biegun i na cięzkim statywie (Manfrotto 055) nie miałem problemów z ogniskową 200mm (bezlusterkowiec APS-C)
  12. Jak najbardziej się nadaje. Zależy gdzie jedziesz, po co i czym.... Co do limitu ogniskowej: wizualnie bez problemu z MTO czyli 1200mm. To znaczy bez problemu z precyzyjnym prowadzeniem, bo podczas ustawiania ostrości przy 150x obraz lata mocno. Fotograficznie (bez guidingu) wszystko zależy do dokładności trafienia w biegun czyli wpływ ma klin i statyw.
  13. Mam Ploesslea Meade 4000 9,7mm, w bardzo ładnym stanie., 150 zł
  14. Marvson, z nasadką bino każde około dostaje około 45% światła z całości (dzielisz wiązkę na pół + straty w pryzmatach W dziale ATM małymi kroczkami opisany jest mój projekt przebudowy Celestornoa Śmieć Mastera 20x80 na kątowe bino z wymiennymi okularami.
  15. To raczej zwiastuje problem z filtrem GSO a nie z ustawieniem ostrości w Bresserze.
  16. Jeśli to Canon APS-C to da radę.
  17. Jest to tak zwany noname niemiecki - w latach 70-tych wiele niemieckich domów handlowych zamawiało dla siebie całe serie lornetek, najczęściej 7x35, 8x30 i właśnie 10x50. Tak więc Cosmos to tylko nazwa, nie model, nie wspominając już o firmie. Lornetka ma bardzo wąskie okulary o polu własnym 47 stopni (pole widzenia lornetki to tylko 5 stopni), co sugeruje, ze są to Kellnery - pole widzenia mizerne, ale zasięg gwiazdowy powinien być rozsądny. Rozbiórka, czyszczenie, kolimacja tych modeli jest bezproblemowa. Nie jest to optyczny high-end, ale solidności może pozazdrościć wiele całkiem markowych lornetek Jak czystość? Stan powłok? Kolimacja?
  18. Fotografia tylko Księżyca (np podczas zaćmienia) Oraz wizual Myślę, że w pierwszym wpisie tego tematu powinieneś zaznaczyć, że szukasz do astrofotografii
  19. No i? U mnie na Star A. wisiał APO 80/480 z ciężkim, dwucalowym diagonalem i okularem 40mm LUB bezlusterkowiec APS-C Fuji. Wszystko wyważone z seryjną przeciwwagą...
  20. Marcin_G

    Zeiss AS 80/1200

    Z ciekawości: skąd masz okularek Nikona?
  21. Odpuść sobie średnice poniżej 72, szkoda prądu Polecam TS APO 80/480
  22. To mały krok dla ludzkości, ale wielki dla lornetki, nazwanej przez zamawiającego "Urania". Przez ostatnie tygodnie udało się skompletować dwie parki okularów: Celestron X-Cel 12mm (60*) do dużego powiększenia 27x i TMB 20mm (65*) do powiększenia 16x. Założenie było takie, aby mieć komfortowe odsunięcie źrenicy, dość szerokie pole, a okularki powinny być małe i lekkie. No i nie kosztować fortuny. Dwa fokusery helikalne Svbony są już oprawione w płytce alu, która od góry będzie zamykać obudowę luster. Rozstaw osi okularów jest "uszyty na miarę" dla zamawiającego: 64,5mm. Fokusery mają wysuw 10mm więc pozwolą ogniskować nie tylko na nieskończoność, ale i na kilkanaście metrów .
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.