Skocz do zawartości

Loki

Społeczność Astropolis
  • Postów

    2 054
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Loki

  1. Szczerze mówiąc, taki był mój pierwotny plan - jechać gwiazdozbiór po gwiazdozbiorze, ale to cholernie żmudna robota. Żeby zdjęcie było porządne, na jeden kadr trzeba poświęcić jeden przejazd AW. Z kadrowaniem i ustawianiem ostrości zajmuje to ze 2 godziny. W lecie jest zwykle tylko tyle czasu na świecenie klatek przez całą noc bo albo jeszcze za jasno, albo już za jasno Jak zaliczę katalog obiektów popularnych, to kto wie, może pogonię z koksem. W najbliższym czasie chciałbym spróbować Kalifornii. Przywitałem się też z Orionem (wschodzi bladym świtem) - nie mogę się go już doczekać Edit: W sumie... takie przeglądówki można by robić jako jednoklatkowce, np. po 10 minut. W tym przypadku, taki jednoklatkowiec wyglądałby tak: 100-tka to genialne szkło, ale w astrofoto wszelkie wady wyłążą. Najbardziej boli mnie koma w narożnikach, szczególnie, jeśli włażą w nie gęste pola gwiazdowe, jak te w prawym, górnym rogu. Nawiasem mówiąc, obróbkę będę chyba jeszcze poprawiał. Mam wrażenie, że Iris spaprał trochę alignowanie.
  2. Bajka - świetna praca!
  3. To prawda. Brakuje takich przeglądówek. Gdyby Wessel konkursu nie ogłosił, to w życiu bym w tamte rejony nie wycelował obiektywu. W Cefeuszu dymków i pyłków co niemiara. W sam rożek kadru wskoczyło mi nawet to: To crop 1:1 z samego narożnika kadru.
  4. Noc ostatniej szansy. Księżyc zachodzi tuż przed pierwszą. Ustawienie na biegun ciągle jeszcze zajmuje mi dobrą chwilę, ale byłem gotów na czas - chwilę po tym, jak Księżyc schował się za horyzont, wycelowałem w obiekt i zacząłem naświetlać pięciominutówki. Pierwszych sześć klatek do śmietnika. Z jakiegoś powodu napęd prowadził źle. Przewinąłem go do początku (klnąc na czym świat stoi) i zacząłem jeszcze raz. Pierwsza, próbna klatka 120s - gwiazdki śliczne. Potem naświetliłem cztery pięciominutówki - gwiazdki śliczne. Moja skłonność do kombinowania przeważyła. Zmieniłem czas na 10 minut i palce gryząc czekałem aż zejdzie pierwsza klatka. Jak tylko się pojawiła rzuciłem się do laptopa, powiększyłem 500% i... gwiazdki śliczne. Ucieszyłem się jak małe dziecko i z tej radości uciąłem sobie godzinną drzemkę na samochodowym fotelu. Na samym koniuszki sesji, gdy widziałem, że kolejna ekspozycja się już nie zmieści, zrobiłem jeszcze jedną pięciominutówkę, choć niebo już powolutku zaczynało jaśnieć. Na celowniku był region IC1396 w Cefeuszu. To niesamowity obszar. Mając długi obiektyw można obfotografowywać IC1396 i okolice przez wiele nocy, co w przyszłości skrzętnie uczynić zamierzam. Parametry: Setup: Canon 5D mark II, Canon 100mm f2.8L, Astrowalker. Ekspozycja: 5x300s + 6x600s, ISO 800, f4
  5. Loki

    Melotte 15 ...

    Cudo. Szkoda, że mogę tylko raz kliknąć punkcik - naklikałbym chętnie więcej
  6. Idea jednoklatkowców niezmiernie mi się podoba, a że wczoraj popełniłem to i pokazuję. Noc była dziwna. Miało być pięknie, potem naszły chmury, czekałem dwie godziny, aż się rozejdą, ale robiły to wyjątkowo niechętnie i co rusz przysłaniały różne części nieba. Popadłem w konfuzję, miotałem się z jednego miejsca na drugie, w końcu popełniłem kardynalny błąd i założyłem 400-tkę, co rozwaliło ustawienie na biegun i było po zawodach. O pół do trzeciej nie chciało mi się już zaczynać wszystkiego od nowa. W efekcie wróciłem do domu z jednym jednoklatkowcem: M31 w ogniskowej 100mm Parametry: Canon 5DmII, Canon 100mm f2.8L 1 x 10 minut, ISO 400, f4
  7. Dzięki. Nie poddaję się. Będę walczył... aż kupię HEQ5Pro z guidingiem Mi się marzą klatki po 20 minut na 400mm. Ale a propos ustawiania na biegun - wczoraj ustawienie zabrało mi godzinę, ale na 100mm mogłem ciągnąć klatki po 10 minut (może i dłużej - nie próbowałem).
  8. Loki

    NGC 6990

    Argumenty Pawła są celne. W klasycznej fotografii wiele wad optycznych się gubi, a w astro zwykle podane są jak na dłoni. Nie zmienia to jednak faktu, że w tym przypadku blisko 1/2 kadru jest pusta (poza gwiazdami) a nie musi, bo jak wygląda kompleks Veil-a wiemy. Druga połówka już pusta nie jest. Powoduje to nienaturalne rozłożenie balansu zdjęcia. Lewa, dolna strona jest "cięższa" od prawej górnej. Czy ktoś z oglądających skupi wzrok na tej pustej części? Raczej nie. Popatrzy na obiekt główny, przyglądnie się obłoczkom poniżej. Na tą drugą połówkę zdjęcia nawet nie spojrzy - gwiazdy są dla nas tylko tłem. Mnie to razi - może to zboczenie z klasycznej fotografii. Nie sugeruję, że autor miał problemy z ustawieniem kadru (ja mam wiecznie - precyzyjne kadrowanie z głowicą kulową to koszmar). Zakładam, że tak właśnie chciał, ale dopuszczam też myśl, że nie przyszło mu do głowy, że można inaczej. Kadrowanie centralne jest dosyć naturalne - koncentrujemy się na obiekcie, zapominamy o kompozycji. W tym wypadku, uważam, że inny kadr byłby ciekawszy, a jako całość zdjęcie wyglądałoby jeszcze lepiej. Technicznie jest natomiast doskonałe - życzyłbym sobie wypracować kiedyś tak dobrą fotkę Veila.
  9. Loki

    NGC 6990

    Sam chętnie się dowiem, bo obecnie korzystam ze Stellarium, a tam nie zawsze podany jest typ widmowy.
  10. Loki

    NGC 6990

    Łukasz, to byłoby świetne zdjęcie, bo technicznie jest naprawdę dobre, ale ma jeden mankament. Fatalną kompozycję. Podziel sobie (w wyobraźni) kadr po przekątnej od lewego górnego rogu, do prawego, dolnego. Linia pi razy drzwi przejdzie przez główny obiekt. Cała reszta górnej połówki kadru jest pusta. W dolnej połówce są fajne czerwone mgławiczki i aż się prosi, żeby pokazać ich więcej. Przy kadrze o proporcjach 3:2 na zdjęciu są cztery mocne punkty. Podstawowe zasady kompozycji mówią, żeby główny obiekt, ten na którym chcemy, aby skupiało się oko widza, był w jednym z takich punktów, tymczasem Ty dałeś go na środek kadru. Ja wiem, że my "astro" fotografię uprawiamy, ale to dalej fotografia. Warto zadbać o kompozycję. Do perfekcji doprowadzamy technikę, bo żeby zarejestrwać taki obiekt, to sprzęt musi być niezły, setup sztywny itd., ale kładziemy rzecz podstawową - kompozycję zdjęcia. Dla zobrazowania, pozwoliłem sobie na manipulację i główny obiekt umieściłem w mocnym punkcie kadru. Pomyśl, czy nie byłoby lepiej, gdybyś tak skadrował, a pozostałą część klatki wypełniłyby słabsze obiekty Veila, których jest tam od groma i które przy tym czasie świecenia, pięknie byś pokazał.
  11. Nie. Na statywie jest wedge, na wedgu adapter Manfrotto, którego zadaniem jest jedynie zmienić gwint z 3/8 ba 1/4. To krążek aluminiowy, który od dołu ma dziurę z gwintem 3/8 a od góry trzpień z gwintem 1/4 cala. Do adaptera przykręcony jest AW, a na nim zamiennie sadzam głowicę kulową lub głowicę Manfrotto 410.
  12. Super fotka Robson Moje umiejętności graficzne są mizerne. Mam tendencję do przeginania z obróbką. Szczęśliwie, gdy zajmowałem się konkursową fotką, przyszedł do mnie mój brat, który PS-a ni w ząb nie zna, a mimo to bardo pomógł, bo komentował moje poczynania. Takie świeże spojrzenie na fotografię jest bardzo przydatne.
  13. Nie bardzo rozumiem. Zawsze zaczynam z napędem przewiniętym do początku. Do ustawienia na biegun tą metodą nie trzeba go w ogóle włączać. A jak już biegun jest ustawiony, przestawiasz aparat na obiekt, których chcesz focić, włączasz napęd i zaczynasz zbierać klatki.
  14. Mam statyw geodezyjny Zeiss, wyglądający podobnie do tego: http://www.infopomiar.pl/Zdjeciasklep/statywy/11.JPG Na tym siedzi namiastka wedga: http://www.teleskop-express.de/shop/product_info.php/language/en/info/p4046_Tele-Optic-Mini-Polhoehenwiege-fuer-AstroTrac---mit-Feineinstellun.html Potem jest dystans, który przy okazji robi za redukcję gwintu z 3/8 na 1/4: http://images.okazje.info.pl/p/fotografia/1011/manfrotto-adapter-do-laczenia-131db-z-kolumna-stat.jpg Mam dwie głowice, jedną Benro: http://dcfoto.pl/images/6aa9598f2711e3507eeb051c003113d5.jpg i drugą Manfrotto: http://image.ceneo.pl/data/products/14074674/i-manfrotto-410-junior-geared-head-410.jpg Jak wygląda i działa AW znajdziesz tu: http://astropolis.pl/topic/34020-astrowalker/
  15. Loki

    HELP!

    Obiekt się przesunie znacznie, ale część środkową kadru powinno dać się uwspólnić. W DSS jest taka funkcja. Wybierasz przy stackowaniu jak ma traktować przesunięcia kadru. Zakładam, że robisz na dosyć krótkiej ogniskowej - spory fragment klatki nadal da się zestackować po 25 minutach naświetlania.
  16. Loki

    HELP!

    Pierwsze koty za płoty. Czy Twój aparat potrafi zapisywać surowe pliki (raw-y)? Jeśli tak, to skorzystaj z tej opcji i rób surowe klatki. Mają w sobie więcej informacji a program stackujący potrafi to wykorzystać. Zmień czułość na ISO 800 i zrób więcej klatek. 100 klatek po 15 sekund to raptem 25 minut naświetlania - im więcej zbierzesz, tym lepszy będzie efekt.
  17. Czy ktoś z uczestników, przy okazji zlotu, wyjaśniłby mi tajniki obsługi HEQ5Pro oraz udzielił informacji jak (i czym) go skutecznie guidować?
  18. Warto spróbować. Jak laptopa i tak targam, żeby precyzyjnie ustawić ostrość, skomponować kadr, ocenić jakość prowadzenia, a skoro już i tak jest podłączony do aparatu, to APT steruje ekspozycjami. Oczywiście da się bez laptopa, ale jeśli zarywam noc, chcę mieć pewność, że wrócę z dobrym materiałem i nie będę klął w domu, że skopałem ostrość, albo główny obiekt mam na krawędzi kadru. To szczególnie ważne, gdy celujemy w obiekty niewidoczne. Boleśnie to odczułem przy próbach focenia VdB126. Gdzie na niebie jest - wiem, ale żeby ustawić w tym miejscu na klatce, gdzie ja chcę (a nie gdzie się uda) to już inna zabawa. Dociera do mnie teraz, że osoby posiadające AT lub AW jako drugi, mobilny montaż, patrzeć będą na mój opis jak ciele na malowane wrota, zastanawiając się po cholerę tak robić. Sęk w tym, że AW to mój jedyny montaż i próbuję go zmusić do pracy, której dedykowany nie jest, tak więc opisana metoda posłuży przede wszystkim takim kaskaderom jak ja, lub tym, którzy będą chcieli użyć dłuższych czasów ekspozycji i nieco dłuższej ogniskowej.
  19. Dzięki Robson. Pan każe - sługa słucha. Już opublikowane w szerokich. Dziękuję Marku. Obudziło mnie zdjęcie Robsona "klejnotów Łabędzia" (jakkolwiek by to nie brzmiało). Miałem świeżo ten sam obszar zrobiony i przejrzałem na oczy, jak dramatycznie psułem wcześniej gwiazdy. .
  20. W ramach ogłoszonego konkursu na VdB126 popełniłem kadr tego obszaru nieba z użyciem ogniskowej 100mm, bo dla obiektów o tej deklinacji to niemal szczyt moich obecnych możliwości. Okazało się, że to dosyć wymagający fragment nieba. Potrzeba wielu klatek i dłuższych czasów, aby go efektownie pokazać. Po kilku podejściach udało mi się w końcu zebrać godzinę materiału. Noc była całkiem chłodna, aparat odetchnął z ulgą i odwdzięczył się zdecydowanie mniejszym szumem. Setup: Astrowalker, niemodyfikowany Canon 5D mark II, obiektyw Canon 100mm f2.8L Parametry: Przysłona: f4, czułość: ISO 800, czasy: 12x300s
  21. Co innego szyderczy śmiech, co innego szczere rozbawienie moją konkursową pracą. Szczerego rozbawienia, szczerze wszystkim życzę
  22. Dużo czasu wytopiłem, aby do konkursu zgłosić zdjęcie zrobione ognioskową 400mm i... prawie się udało. Złapałem 32 ekspozycje po 120s z ładnymi, punktowymi gwiazdami, ale 30% poszło w kubeł, a reszta nie wystarczyła aby pozbyć się szumu. Noc była cholernie gorąca co zadania nie ułatwiało. W rezultacie zgłaszam zdjęcie cokolwiek szersze. Możecie się ze śmiechu pokładać, ale regulamin nie określa ogniskowej, a VdB bez wątpienia na fotografii jest - nawet jeśli ledwo widoczne Maciek konkurs przedłużył - jeśli przez długi weekend opanuję 400-tkę to zdjęcie podmienię, ale cudów się nie spodziewam, więc nie zwlekając publikuję swoją pracę: Autor: Piotr Konopka Setup: Astrowalker, Canon 5D mark II niemodyfikowany, obiektyw Canon 100mm f2.8L Parametry: Przysłona: f4, czułość: ISO 800, czasy: 12x300s Miejsce: 7 km na wschód od miejscowości Bircza Data: 2013-08-12/13
  23. Słowo się rzekło - kobyłka u płota: http://astropolis.pl/topic/41898-ustawianie-montay-typu-astrotrac-astrowalker-na-biegun/
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.