Skocz do zawartości

Loki

Społeczność Astropolis
  • Postów

    2 047
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Loki

  1. Z ilu klatek składałeś?
  2. Ja myślę, że powinieneś zastanawiać się w jednym poście i w innym wątku. Kolega tutaj szuka odpowiedzi na swoje pytanie. Nie Twoje.
  3. Josip Kleczek "Nasze Gwiazdozbiory." Od tego zaczynałem. Od dechy, do dechy, 20 razy plus wyszukiwanie gwiazdozbiorów na niebie. W tamtych czasach o informację było trudno, teraz - pikuś. Chcesz się nauczyć? Opracuj plan. Na przykład wyobraź sobie, że zabierasz swoich przyjaciół pod rozgwieżdżone niebo. Z instrumentów optycznych macie oczy i lornetki. Chcesz im o tym niebie opowiedzieć. O czym będziesz mówić? o gwiazdozbiorach, o gwiazdach, o planetach, o Galaktyce, o galaktykach, o mgławicach (zwanych gmławicami), o kometach, o meteorach i meteorytach, o pulsarach, o supernowych, o czarnych dziurach o stercie innych spraw, których wymienić nie sposób, bo zależą od tego, na ile solidnie przerobisz wcześniejsze tematy. Jeśli ukierunkujesz się na np. taki cel jak podany wyżej, łatwiej będzie usystematyzować działania poznawcze
  4. Dzięki. Jeszcze nie złapałem własnego balansu między szumem chcianym, a nie chcianym. Chciałbym powiedzieć, że z tym materiałem pracowało mi się komfortowo, ale to nieprawda. Było ciężko, szum lustrzankowy, jest bardzo paskudny plus artefakty po usuwaniu gwiazd. Wiele się jeszcze muszę nauczyć, nie zdziwcie się, jeśli wsadzę tu jeszcze nowszą wersję (kiedyś w przyszłości).
  5. Czepiam się, bo już raz centymetry z calami pomylili. Teraz mylą kwadraty z trójkątami
  6. Nawiasem mówiąc, to kwadrat może być 8x8. Trójkąt może być równoboczny i wtedy wystarczy 8. Dla wszystkich pozostałych wypadałoby napisać AxBxC
  7. Ale tam fajnie... I zero ludzi. Totalny wypas...
  8. Maciek, WIELKIE dzięki za podzielenie się procesem.
  9. Przeczytałem tę pasjonującą lekturę jednym tchem i miałem skomentować krótko, słowami "ja pi****lę" ale zgadzam się z moderatorem, że taki komentarz nic nie wnosi, więc się powstrzymałem Człowiek to najbardziej podła ziemska istota i zaiste zasługujemy na wyginięcie. Im szybciej tym lepiej. Mam ogromny szacunek dla ludzi z inicjatywą. Chylę czoła przed tymi, którym się chce coś zrobić. Zgadzam się z Adamem, że czasami lepiej wystartować prowizorycznie, ale wystartować, niż dopracowywać w nieskończoność. Trzymam za Was kciuki. //Wykropkowałem twoją wypowiedź, ale wiadomo, co miałeś na myśli. //Ilu
  10. Dobry pomysł. W zasadzie to jedyna fotka, która ma jakiekolwiek szanse
  11. Czy to materiał zbierany za pośrednictwem iTelescope? Jeśli tak, podziel się doświadczeniami. Myślałem o nich, żeby raz na jakiś czas coś naświetlić i mieć do obróbki, ale z mojego rozpoznania wyniało, że rozsądne koszty zaczynają się przy bardzo wysokim miesięcznym abonamencie i nie zgłębiałem dalej tematu.
  12. Loki

    NGC 7789

    Ożeż Ty Antoni. Z Nehrybki a fota jak z Hiszpanii
  13. Loki

    Perseusz

    Sęk w tym, że flaty - nie ważne prawdziwe czy sztuczne, to tylko półśrodek. Mam na myśli, że żeby nie wiem co robić, to sygnału w narożnikach brakuje. Ciągnięcie za uszy flatem powoduje, że gwiazdy wychodzą na pierwszy plan a w tle i tak jest czarna dupa, tylko nieco mniej czarna. IMHO wyszło bardzo ładnie, ale gdybyś miał 6 godzin materiału to by nie zaszkodziło. Właśnie z powodu tych Perseuszowych pyłów, które są takie fajne i tak trudne do pokazania, bo wyjątkowo ciemne. Jakby tam był jakiś miał węglowy, a nie klasyczny, cefeuszowy kurz.
  14. Sporo się nauczyłem dzięki temu filmikowi: http://www.astronomersdoitinthedark.com/DSLR-LLRGB-Tutorial/dslr_llrgb_C011_walkthrough/dslr_llrgb_C011_walkthrough.html Mam własną technikę, ale to, co w tym filmie gość pokazuje w zakresie operowania na krzywych i na warstwach jest bardzo pouczające i sporo skorzystałem. IMHO - nie ma idealnego wzorca obróbki. Do każdego obiektu trzeba podejść trochę inaczej. Im większym arsenałem technik dysponujesz, tym większa swoboda w doborze optymalnego procesu do danego zdjęcia. To trochę jak z mechanikiem. Daj mu młotek, to blachę wyklepie, ale skrzyni biegów nie naprawi. Daj mu warsztat pełen narzędzi, wstawiasz fiata, wyjeżdżasz Ferrari W moim zasobniku ewidentnie brakuje umiejętności radzenia sobie z nierównościami tła (artefakty po usuwaniu gwiazd) i odszumiania. Nie znalazłem dobrych tutoriali (jeszcze) w tych tematach. Być może dlatego, że kamery astro (szczególnie przy foceniu Ha) dają obrazki, z których gwiazdy usuwa się szybko i bardzo skutecznie. Usunięcie gwiazd z pełnoklatkowego kadru lustrzanką to koszmar senny, a pozbycie się artefaktów to czasami dwie godziny ostrożnego dłubania, żeby wyrzucić śmieci i nie popsuć obiektu.
  15. Hej, hej. W 12 sekundzie dostałem zawału serca. Dlaczego? Włączam film - nic nie słychać. Pewnie mam ściszone. Daje głośniej - nic. Daję dużo głośniej - dalej nic. Głos na maxa... hej, hej. Zawał gotowy Edit: Fajny film. Astro miesiąc w pigułce. Warto pooglądać.
  16. Ja bym powiedział, że jak obiektyw dobry, to można i na pełnej dziurze, ale w tym przypadku, faktycznie obiektyw się na pełnej dziurze nie obronił. Przede wszystkim zbieraj dużo materiału. Dużo więcej materiału. Co najmniej 60 klatek, ale jeśli uzbierasz 120 to też się krew nie poleje. Czas ekspozycji w zależności od histogramu, ale IMHO minimum 2 minuty.
  17. Kalibracja pikuś, ale Veila to trzeba lupą szukać, a i to ciężko znaleźć
  18. Pierwsza fotka - bardzo fajny kadr, ale jestem zagorzały wróg ludzkich elementów na tego typu zdjęciach więc światła i chałupy do mnie nie gadają. Drugi kadr ciekawy, ale chyba bym się pozbył drzewa z lewej strony. Same trawki IMHO byłyby lepsze. Szkoda tego wrednego samolotu. Krecha przez całą długość kadru uroku zdjęciu niestety nie dodaje. Kompozycja w takich fotkach to podstawa. Niezłe początki - czekamy na więcej
  19. Odświeżę kotleta - mam nadzieję, że mi wybaczycie. Moje 50 kg sprzętu astro nadal stoi w walizkach, a ja nadal walczę z niemocą wybrania się na miejscówkę. Nowego materiału nie ma, ale żeby nie zardzewieć ćwiczę obróbkę. Udział w Astrowizji (podziękowania dla Pawła) zmusił mnie, aby przysiąść nieco, popracować nad techniką i postanowiłem świeżo nabyte umiejętności poćwiczyć też na własnym starym materiale, między innymi nad zdjęciem z tego wątku. Dwa lata temu otwarcie pisałem, że wyciągnięcie pyłów i redukcja szumu wymagało sięgnięcia do technik inwazyjnych, przez którą rozumiem działania na wybranych partiach obrazu (maski). Inwazyjność polega na tym, że operator (czyli ja) decyduje który dymek podciągnąć w górę, a który zostawić przyciemniony. Zmienia się więc dynamika obiektów względem siebie - jest inna niż w naturze. Poniższa fotka została przeprocesowana bez takich działań. Wyciąganie pyłów dotyczyło całego kadru, czyli wzajemna dynamika jasności w zasadzie jest niezmieniona. W przypadku tej obróbki bardziej można mówić o fotografii typu HDR, której zadaniem jest pogodzić jasne i ciemne partie na zdjęciu. Fotka poniżej, parametry zdjęcia w pierwszym poście.
  20. Nie podobają mi się trendy dzisiejszego świata. Zgadzam się za agentem Smithem, że ludzkość jest zarazą skazaną na wyginięcie Ja stary dziad jestem. Nie uczę się historii Egiptu i nie pojadę tam na wycieczkę. Równań różniczkowych owszem, uczę się chętnie, ale matura dawno zdana. Gdy mój syn do mnie mówi, że "wszyscy, wszystko", to ja się go pytam, czy gdyby wszyscy chcieli popełnić seppuku on też ochoczo chwyciłby za tanto? Staram się żyć własnym trybem i nie wstydzić się spojrzeć rano w lustro. Każde gówno tego świata da się jakoś zracjonalizować. Małe i duże. Z klasą lub prymitywnie i populistycznie. Każdy z nas ma prawo do zachowania własnego zdania. Ja sobie swoje zachowam. Oki? Wy będziecie robić swoje, świat dalej się stacza. Standard.
  21. Jeszcze ostatni komentarz. Zgadzam się z Tobą. W moim dorobku nie ma nic szczególnego. Tym przyrodniczym i tym astrofotograficznym. Ale moja nieumiejętność wyprodukowania wybitnych zdjęć nie odbiera mi prawa do własnego zdania na tematy dotychczas przeze mnie poruszane. I na tym stwierdzeniu chciałbym już zakończyć naszą dyskusję. Nieodzownie: dużo zdrówka.
  22. Michał. Moje zarzuty mają podstawy. Wiesz mało i nie krępujesz się swojej niewiedzy sprzedawać. Najgorsze w tym wszystkim jest to, że Twoi kursanci nie mają świadomości, że źle ulokowali pieniądze. Taki jest mój zarzut i taki zostanie. Wróć proszę jeszcze raz do swoich korzeni. Popatrz na swoje posty ze stycznia tego roku. Dzięki ludziom z tego forum uzyskałeś coś za friko i przekułeś to na biznes. A gdzie dług społeczny? Nie czujesz się w obowiązku spłacić go w taki sposób, że pozyskaną ZA DARMO wiedzę oddasz najpierw za darmo? Kiedyś może przyszedłby czas na płatne kursy, ale na razie straszna świeżynka jesteś. W głupiej telewizji są głupie programy wyśmiewające głupich pseudofachowców, którzy nie krępują się brać kasę za gównianą usługę. Gdyby astrofotografia była hobby masowym, to byś się załapał
  23. Michał. Nie zrobię kursu. Za mało umiem. Jeśli ktoś mnie zapyta, dzielę się swoim doświadczeniem za friko, bo nie uważam, żebym mógł na tym zarabiać. Co do monitorów, mam inne zdanie. Eizo - pewnie fajne monitory, ale umiejętność posługiwania się histogramem powinna iść najpierw. Podam Ci przykład. Za socjalistycznych czasów, które tak chętnie wspominasz, byli ludzie, którzy kolorowy materiał pod druk offsetowy, składali na monitorach monochromatycznych. Poszedł bym do kogoś takiego na kurs. Bo to magia, składać kolor na offset wyłącznie z użyciem histogramu. IMHO na początku astrofotograficznej drogi, monitor to najmniejsze zmartwienie. Tradycyjnie: dużo zdrówka
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.