Skocz do zawartości

ZbyT

Społeczność Astropolis
  • Postów

    5 315
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    3

Treść opublikowana przez ZbyT

  1. nie ma "zatrzasku" na konkretnej wartości więc trzeba robić flaty podczas każdej sesji osobno bo przysłona między kolejnymi sesjami mogła ulec lekkiemu przestawieniu, a wtedy flaty nie będą pasować. Jeśli przysłona jest stała to flaty można robić co kilka sesji lub tylko po rozkręceniu setupu (paprochy) pozdrawiam
  2. nie jestem przekonany czy laminowana rura z żywicy wyjdzie lżejsza. Da się to policzyć pomyśl raczej o kratownicy i "sukience" do kompletu. Można zrobić takie bardzo lekkie i przy tym sztywne chociaż pewnie samo LG i jego cela stanowią sporą część wagi teleskopu. Sprawdzałeś ile waży sama tuba a ile LG z celą? Może tu się uda coś uzyskać? pozdrawiam
  3. a z jakiego powodu ich nie lubisz? jeśli chodzi o małą soczewkę oczną i mały ER to rozwiązaniem są orciaki o dłuższej ogniskowej np. 12,5 mm czy 18 mm i dobry Barlow. Oczywiście to nie to samo co sam okular bo dodatkowe szkło to dodatkowe odblaski i aberracje ale zawsze to jakieś rozwiązanie. Można też kupić okulary z wbudowanym Barlowem jak TMB Planetary (i klony), Celestron X-Cell LX czy Pentax XF, Vixen LV (i nowsze NLV, SLV) zoomy mają swoje zalety. Sam ich używam ale tylko na pokazach dla publiczności. Kilku kolegów ma tego Baadera i w takim zastosowaniu spisują się bardzo dobrze. Wadą jest utrata ostrości przy zmianach ogniskowej. Trzeba od nowa fokusować co dla nieobeznanych z teleskopami jest często problemem. Za to bez wymiany okularów można wygodnie zmieniać powiększenie. Niestety pole widzenia okulara też się zmienia pozdrawiam
  4. są osoby, dla których kolimacja jest procedurą nie do przejścia ale to wcale nie znaczy, że jest trudna dla wszystkich. Mam kumpla, który potrafi naprawiać różne maszyny, aż sam jestem pełen podziwu. Jednak kolimacja Newtona go przerasta. Wiele razy poprawiałem kolimację jego teleskopu. Niedawno robiliśmy pokaz dla dzieciaków ze szkoły podstawowej i to on zabrał swój sprzęt, a w tym Newtona 12". Już pierwszy rzut oka w okular wystarczył by stwierdzić, że kolimacja jest do bani (kolimował przed obserwacjami). Cała procedura zajęła mi 15 minut z czego 10 minut kolega szukał kolimatora. 5 minut na kolimację to bardzo dużo ale przy okazji tłumaczyłem dzieciakom co i dlaczego robię wiec jakieś plusy tej sytuacji były to jeden z niewielu razy kiedy kolimowałem Newtona po ciemku. Ale jakoś nie przyszło mi do głowy aby ustawić teleskop w błocie wiele razy widziałem kolegów kolimujących swoje teleskopy w nocy. Były to oczywiście składane Newtony kratownicowe, które tego zwykle wymagają po skręceniu. Trzeba było uważać żeby to zobaczyć bo wystarczyło odwrócić się na chwilę aby przegapić kolimację na wypadach obserwacyjnych i zlotach poznałem setki pasjonatów i tylko ten jeden jest wyjątkowym antytalentem do kolimacji. Naprawdę nie ma co straszyć nowicjuszy kolimacją. To dość prosta procedura. Odnajdywanie słabych obiektów na niebie jest znacznie trudniejsze, a nikt tym nie straszy. Znam więcej osób, którym odnalezienie nawet klasyków w rodzaju M13 czy M31, że o M81/82 nie wspomnę, sprawia problem co innego refraktory. Ich kolimacja jest praktycznie poza zasięgiem większości obserwatorów. Bez ławy optycznej to zadanie bardzo trudne bardzo trudne w kolimacji są Cassegrainy i RC. To nic dziwnego bo te drugie to w końcu też Cassegrainy ze specyficznie dobranymi parametrami. Lustra powinny być ustawione z ogromną dokładnością aby zachować odpowiednią korekcję aberracji proponuję rurę papierową. Sam używam. Kiedyś pojechałem do marketu budowlanego po rurę szalunkową. Miała 3 metry długości i stała pionowo. Wyglądała na ciężką więc aby ją podnieść mocno się zaparłem i z całej siły szarpnąłem ... o mało nie zrobiłem dziury w dachu ale na szczęście mocno ją trzymałem rura szalunkowa jest wodoodporna wiec nawet gdy woda spływała po tubusie strumieniem nie zaszkodziło to jej w najmniejszym stopniu. Kolimację trzyma znakomicie. Jest sztywna, odporna na uderzenia i wodę, a prawie nic nie waży. Ja w swojej umieściłem dodatkowe wręgi usztywniające, które miały mocować bafle więc teraz można po niej skakać. Kiedyś na obserwacjach w Walimiu wiatr tak trzepnął teleskopem o glebę, że odpadło LW. Na tubie nie ma nawet śladu po tym wydarzeniu. Szczerze polecam jeśli w grę wchodzi tylko pełna tuba to rura kartonowa jest rewelacyjna. Szkoda się bawić w laminowanie z żywicy pozdrawiam
  5. oj tak proponuję przykleić aby stale była dostępna dla każdego. Jest tu masa ciekawych informacji ja np. dowiedziałem się, że przez 20 lat źle kolimowałem Newtony do tej pory robiłem to w dzień, w ciepłych kapciach i ze szklaneczką orzeźwiającego napoju w dłoni, a tymczasem trzeba to robić po ciemku, na mrozie i w błocie dowiedziałem się też, że im mniejsza źrenica wyjściowa, a tym samym pole widzenia teleskopu tym ważniejsza kolimacja. Co prawda teoria i praktyka mówią coś wręcz przeciwnego ale skoro największy guru od optyki na tym forum tak twierdzi to tak musi być. I niech walą się leszcze od astrofotografii, którzy twierdzą, że im większa matryca kamery tym trudniej skolimować Newtona (szczególnie f/4), a i sama teoria zgodnie z którą im większe pole widzenia tym większy offset i aberracje musi być błędna. Twierdzi ona niesłusznie, że przy dużych powiększeniach obserwujemy obrazy w pobliżu osi optycznej, więc wystarczy aby oś optyczna LG była prawidłowo zgrana z osią wyciągu, a cła reszta jest mało istotna (głównie chodzi o offset). Do bani z taką teorią widać to najlepiej po refraktorach, które przecież zwykle nie mają nawet możliwości kolimacji. Soczewki są tam ustawione losowo bez szans na zgranie osi optycznych obiektywu i wyciągu, a i tak dają znakomite obrazy na osi ... eee nie tyle na osi co gdzieś tam obok osi. W końcu to refraktory więc muszą być lepsze od wszystkiego ... bo tak dowiedziałem się też, że Maki są bardzo trudne w kolimacji. Zawsze wydawało mi się to bardzo proste bo są tam tylko 3 śruby kolimacyjne, a wystarczy nawet kręcić dwoma by takiego Maka skolomować. Czyli poziom trudności przypomina ustawienie szukacza ... ale widocznie bardzo się myliłem lub coś robiłem źle bo w/g eksperta to jest znacznie trudniejsze budżetowe Newtony są bardzo niskiej jakości w porównaniu do budżetowych refraktorów, które są bardzo wysokiej jakości. Co prawda fora astronomiczne są pełne opisów ludzi, którzy przestawiali losowo soczewki czy kolimowali achromaty i uzyskiwali wyraźną poprawę obrazów ale zapewne się oni mylili, skoro ekspert twierdzi inaczej. Widziałem nawet opisy jak to różnej maści "eksperci" w laboratoriach optycznych miesiącami próbowali kolimować triplety z marnym skutkiem ... ignoranci pająk pod wpływem niskiej temperatury wiotczeje. Mnie uczyli na materiałoznawstwie, że metale na ogół kurczą się podczas schładzania ale pewnie była to zwykła ściema i spisek jajogłowych by wprowadzić maluczkich w błąd ... dokładnie tak jak z tą kulistą Ziemią a to tylko mały fragment tych rewelacji. Normalnie Kopalnia Wiedzy. Jestem pod wrażeniem JEGO Wiedzy i Inteligencji pozdrawiam
  6. sterowniki prolific nie są potrzebne bo to konwerter na FTDI więc takie sterowniki trzeba zainstalować ... ale powinny zainstalować się automatycznie. Sprawdź w menadżerze urządzeń czy Com jest zainstalowany poprawnie i w razie czego zainstaluj ręcznie drivery ze strony ftdi montaż to oczywiście SW? pozdrawiam
  7. nie szkodzi. Często taki błąd wyrzuca ale działa. Dziwne, że jest problem z komunikacją z wirtualnym comem. Połączenie musi działać. Jeśli w teście nie idzie to z montażem tym bardziej nie pójdzie Podpinałeś pod inny port USB? Albo przez huba? Com poprawnie zainstalowany? pozdrawiam
  8. śmiem wątpić czy prototyp w jednym egzemplarzu wyjdzie jakoś wyraźnie taniej niż chińska masówka z giełdy o zbliżonych parametrach pozdrawiam
  9. Masz tam comms Statistics. Możesz przetestować czy port jest widoczny. Prędkość jedynie 9600 i żadna inna. Nie zapomniałeś wcisnąć Register? pozdrawiam
  10. ZbyT

    wyciągi okularowe

    pozycja 4. Crayford do SCT zarezerwowany pozdrawiam
  11. OK ale to po Świętach. Mam go w domu, a jestem na wyjeździe pozdrawiam EDIT ta płyta drewniana z metalowymi okuciami ma z jednej strony ścięty brzeg. To pewnie ma jakieś znaczenie
  12. mam do sprzedania zalegające wyciągi okularowe do różnych teleskopów 1. wyciąg 2" Crayford DO/GSO do Newtona z mocowaniem do tuby 300 mm w wersji z łożyskiem liniowym (w zasadzie to więc nie jest Cryford ale tak go określa producent). Wyciąg jest nowy. Ma przekładnię 1:10 i przejściówkę 2"/1,25". Pudełko w komplecie. Wysuw 50 mm, nośność 4 kg. Cna 550 zł + koszty wysyłki 2. wyciąg 3" Crayford do dużego RC z łożyskiem liniowym i wyjściem 2" (bez przejściówki 2"/1,25"). Mało używany, z przekładnią 1:10. Bez pudełka. Ma wymienione 2 śrubki mocujące przekładnię w celu zamontowania silnika krokowego. Silnika jednak nie doczekał co widać to na zdjęciach. Drobne ślady używania, a głównie jest trochę zakurzony. Przed wysyłką przedmucham sprężonym powietrzem. Wysuw 50 mm, nośność 4 kg. Dorabiając odpowiednią przejściówkę można go zastosować do dowolnego teleskopu, a samo połączenie gwintowe może robić za rotator. Cena 400 zł + koszty wysyłki 3. wyciąg helikalny 1,25". Posiada na wejściu gwint 36x1. Podobne są w guiderach. Mój miał pracować z Makiem więc w AK dorobili mi przejściówkę na gwint Maka z gwintem 36x1/45,5x1. Niestety polski gwint 36x1 nie dogaduje się z chińskim 36x1 i daje się wkręcić na jeden zwój ... ale trzyma się i działa. Wysuw 10 mm, nie kręci kamerką. Użyty może ze 3 razy z lekką kamerką więc właściwie nowy. Razem z przejściówką do Maka wyceniam na 180 zł + koszty wysyłki 4. wyciąg 2" Crayford TS do SCT z przekładnią 1:10. Używany, ze śladami przebiegu łożysk na drawtube. Działa bez zarzutu. W komplecie przejściówka 2"/1,25" i nieco sfatygowane pudełko. Wysuw 25 mm, rotator. Cena 350 zł + koszty wysyłki 1. 2. 3. 4. pozdrawiam
  13. u mnie na smartfonie i na FF w kompie jest dokładnie tak samo. Małe zdjęcia nie są powiększane. Wszystko jest OK kompletnie nie rozumiem tego co pisze Wiesiek. Potwornie namieszał pisząc raz o rozdzielczości, a za chwilę o kompresji. Nic z tego nie kumam. Już nie wiem co mu się wyświetla powiększone, co pomniejszone, a co skompresowane. W każdym razie wygląda to na problem po jego stronie, a nie po stronie forum pozdrawiam
  14. są zestawy AstroEQ czy OnStep, a pewnie i wiele innych. Trzeba samemu dokupić silniki krokowe oraz koła zębate i paski, a do tego jakoś te silniki zamocować. Trochę zabawy ale wyjdzie znacznie taniej. Trzeba jeszcze mieć do tego laptopa bo własnego pilota one nie mają. To oczywiste bo te zestawy są przewidziane raczej do astrofotografii, a nie wizuala ale w wizualu też da się je używać. Ich zaletą jest w razie potrzeby możliwość przełożenia do innego montażu całościowo wyjdzie znacznie poniżej 1000 zł, a jeśli potrafisz lutować i uruchomić taką elektronikę to wyjdzie bliżej 500 - 600 zł pozdrawiam
  15. sprzedam obiektyw wielkoformatowy Zeiss Tessar 360/4,5. Dawno temu bardzo popularne były w astrofotografii mniejsze obiektywy tej serii np. 300/4,5. Dzisiaj już praktycznie całkiem zapomniane i rzadko pojawiające się na portalach aukcyjnych mój egzemplarz leży u mnie już wiele lat, a i wcześniej też był mało używany. Planowałem zrobić z niego refraktor (całkiem słusznej apertury około 90 mm) ale skoro do tej pory tego nie zrobiłem to już chyba nigdy nie zrobię obiektyw jest w bardzo dobrym jak na swój wiek stanie, delikatne ryski na obudowie, a szczególnie na krawędziach, nieco paprochów w środku. Nadal jest zamocowany w oryginalnej "desce", która służyła do szybkiej wymiany obiektywów w aparacie. Taki rodzaj bagnetu współczesnych aparatów. W komplecie przedni dekiel przysłona sucha, chodzi znakomicie. Ma kilkanaście listków więc tworzy niemal idealne koło obiektyw dla kolekcjonera lub miłośnika ATM-u, który zrobi z niego instrument obserwacyjny. Ponieważ taki obiektyw to biały kruk wśród obiektywów i rzadko pojawia się w sprzedaży trudno mi go wycenić. Niedawno widziałem taki na eBay za 370 ojro ale to chyba przesada. Swój wystawiam więc za 1000 zł w razie czego mam solidny wyciąg 3", który wystawię wkrótce osobno. Po lekkiej adaptacji nada się do teleskopu zrobionego z tego obiektywu zdjęcia pozdrawiam
  16. z montaży azymutalnych to oprócz AZ4 jest jeszcze AZ5. Ten drugi ma mikroruchy, co przydaje się przy dużych powiększeniach. AZ4 za to lepiej sprawdzi się przy małych powiększeniach, a tym samym szerokich polach. Będzie się też znakomicie spisywał z lornetką jeśli już jesteśmy przy lornetkach to warto je rozważyć zamiast krótkiego achromatu. Lornetka o średnicy obiektywów 70 mm zbiera zbliżoną ilość światła co refraktor 100 mm. Wiele osób używa lornetek 15x70 do obserwacji DS-ów. Są tez nie do pobicia jeśli chodzi o mobilność, a sprawdzą się tez w obserwacjach przyrody, na wakacjach czy imprezach sportowych bardziej uniwersalne od krótkich achromatów są Newtony, a i ceny mają niewygórowane. Jednak jeśli Newton do wizuala to na montażu azymutalnym. W grę wchodzą więc AZ4 czy AZ5 lub Dobson. Apretura przynajmniej 150 mm wiele pokaże na US i DS. Mniejsze Newtony są zwykle sprzedawane z kiepskiej jakości montażami, a przy okazji mają wyciągi 1,25" (ma to sens bo LW mają małe) co poważnie ogranicza ich zastosowanie w obserwacjach DS-ów te jasne achromaty to moim zdaniem tylko jako travelerki. Pakujesz taki do plecaka i w drogę w dzikie ostępy. Wtedy ich zalety czyli niewielkie rozmiary i waga przeważają nad wadami optycznymi. Taki kompromis między jakością obrazu i gabarytami wymuszony przez logistykę. Od biedy nadają się też na balkon pod warunkiem, że ten balkon jest pod ciemnym niebem ... choć pod ciemnym niebem szkoda walczyć z takim maleństwem jeśli transport dużego teleskopu nie stanowi problemu pozdrawiam
  17. z faktu, że jakiś jeden okular szerokokątny dobrze sprawdza się w obserwacjach planetarnych nie wynika, że wszystkie okulary szerokokątne też się sprawdzą. Patrzyłem przez wiele takich okularów i nie było wcale dobrze pole widzenia 70* też nie jest żadnym argumentem za tym okularem bo do obserwacji planetarnych nie jest ono potrzebne. Mało tego w dużym polu widzenia planety wydają się mniejsze niż przy tym samym powiększeniu i mniejszym polu widzenia okularu. To oczywiście złudzenie ale takie wrażenie jest. Poza tym okulary typowo planetarne są jednak wyraźnie tańsze niż okulary szerokokątne. Za cenę jednego takiego okularu można mieć cały zestaw znakomitych okularów planetarnych inna sprawa czy początkujący zauważy różnicę między okularami. Moim zdaniem jednak aby w przyszłości miał szansę na zauważenie tych różnic powinien nauczyć się patrzenia przez teleskop przez dobre okulary pozdrawiam
  18. ja bym szukał orciaków o ogniskowych w granicach 10-18 mm, a w tym przedziale ogniskowych ich ER jest już całkiem przyzwoity i nie trzeba wkładać oka w okular. Szczególnie polecam 12,5 mm oraz 18 mm. Będą najczęściej używane, a nawet nowe spokojnie zmieszczą się w budżecie. Poniżej 10 mm odradzam, a zwłaszcza początkującemu okulary do DS-ów też odradzam. Za dużo szkła, za dużo odblasków, za dużo aberracji, za mało kontrastu pozdrawiam
  19. podchodzę do tego raczej sceptycznie. Przypomina mi to koncepcję strumieni gwiezdnych, a jeśli jest bliskie prawdy to chyba nie wynika z grawitacji ale innych sił. W końcu grawitacja powoduje wzajemne oddziaływania galaktyk czyli wprowadza chaotyczne ruchy w przypadku cząstek elementarnych symetria CPT to efekt matematycznych własności transformacyjnych funkcji falowych ... i stąd twierdzenie CPT (już sama nazwa "twierdzenie" sugeruje, że to matematyka, a nie fizyka). Dla pojedynczej cząstki to bez znaczenia, a objawia się dopiero podczas oddziaływań z innymi cząstkami, przy czym cząstki elementarne są tak małe i lekkie, a tym samym oddziałują "kontaktowo", że można pominąć całą resztę wszechświata tzn. można wprowadzić pewne założenia upraszczające jak choćby nieskończona, płaska i pusta przestrzeń. W przypadku galaktyk oddziaływających grawitacyjnie takie założenie jest ryzykowne. Poza tym jeśli miałoby istnieć łamanie symetrii P to powinno istnieć twierdzenie, że istnieje jakieś ogólne prawo zachowania symetrii czyli coś na wzór CPT. Może PT? O tym, że symetria względem T dla Wszechświata nie istnieje wiemy od dawna. Wszechświat wyraźnie ewoluuje od przeszłości do przyszłości, a entropia rośnie. Pozostaje sama symetria P ale jak te badania wykazały ona też nie istnieje. Wychodzi na to, że wykryli łamanie nieistniejącej symetrii jest jeszcze jedna rzecz. W przypadku cząstek CPT to symetria ścisła, a tu raczej wygląda to na remis ze wskazaniem pozdrawiam
  20. czasem drukuję mapki na warsztaty dla dzieciaków. Zwykłe kartki do drukarki są za mało sztywne więc używam papieru o gramaturze 120-140. Można kupić jako blok techniczny ale nie sklejony tylko osobne kartki w paczkach po 200 szt. (lub na sztuki) jak zwykły papier drukarkowy. Próbowałem też z cienkim papierem kredowym ale wydruki potrafią się rozmazywać, a i cena sporo wyższa. Jak ktoś chce zrobić jedną mapkę to bez znaczenia ale jak robię ich 200 to różnica w cenie robi się znaczna Obrotowa_Mapka_Nieba.pdf pozdrawiam
  21. Dłuższe śruby kolimacyjne pozdrawiam
  22. używałem Maka 102 Celestrona z folią ND5 wielokrotnie na pokazach Słońca. Maka 127 SW też żadnych takich problemów nie zauważyłem. Obraz ostry i kontrastowy. Okular to zwykle zoom 8-24 mm. Głównie na najdłuższej ogniskowej ale z krótszymi też dobrze działa coś źle robisz ale nie mam pojęcia co. Zrób zdjęcie co tam masz włożone w kątówkę i od przodu jak zamocowany filtr pozdrawiam
  23. Kabel to EQDIR, a EQMOD to oprogramowanie do łączenia z montażem. Jeśli kabel działa za pośrednictwem pilota to powinien działać i bez niego. Masz diagnostykę więc sprawdź w Tools czy wybrany port COM poprawnie działa pozdrawiam
    1. Milena Niemczyk

      Milena Niemczyk

      Dokładnie, został nim Sławosz Uznański, a tutaj więcej o nim :) 

       

       

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.