Skocz do zawartości

ZbyT

Społeczność Astropolis
  • Postów

    5 319
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    3

Treść opublikowana przez ZbyT

  1. moim skromnym zdaniem przedłużka nie ma żadnego wpływu na kierunek i siłę wiatru pozdrawiam
  2. ja tam się koledze nie dziwię bo sam mam mieszane uczucia odnośnie prądu to jakiś diabelski wynalazek. Tu pstrykniesz, a tam się zapala światło. Gdzie indziej postukasz w klawiaturę, a setki kilometrów dalej u innych ludzi pokazują się twoje mądrości życiowe za to dziwi mnie pewna niekonsekwencja przeszkadza mu prąd w podłodze służący do ogrzewania ale ten sam prąd płynący w ścianach już w niczym mu nie szkodzi, a nawet pozwala na fajną zabawę w pisanie na komputerze ja tam nie lubię tego prądu w ścianach jeszcze bardziej niż tego w podłodze. Ten w ścianach potrafi kopnąć i inne takie atrakcje. Jak sobie wiercę w ścianie to czasem huknie, błyśnie i popieści ... wiecie co mam na myśli. Kawał zbója z tego prunda pozdrawiam
  3. Astroforum, a później Astropolis zawsze kojarzyło mi się w pierwszej kolejności z Sumasem bardzo pozytywna postać będzie Go brakowało
  4. zakup trochę niefortunny w tej chwili najtańszą opcją jest zakup konwertera step-up, który z 5V zrobi 12V np. coś takiego od razu z gniazdem USB-C https://pl.aliexpress.com/wholesale?catId=0&initiative_id=AS_20220625031403&SearchText=dc+dc+step+up+converter&spm=a2g0o.productlist.1000002.0 upsss ... właśnie zauważyłem, że w tej przetwornicy gniazdo USB-C jest po stronie wejściowej, a powinno być po stronie wyjściowej. Trzeba by przelutować do tego jakieś pudełeczko i kabelek z USB pasującym do powerbanka to trochę bez sensu bo w powerbanku masz jedną przetwornicę na 5V, w tej atrapie baterii masz drugą z 12V na 8,4V, a teraz dołożysz trzecią z 5V na 12V. Trzeba było kupić atrapę baterii bez przetwornicy i dołożyć własną z 5V na 8,4V lub samemu zrobić powerbank z jedną przetwornicą od razu na 8,4V ... i wtedy właśnie przydałby się elektronik pozdrawiam
  5. blue to jeszcze jakoś ujdzie ale shifta to mało kto ma pod ręką ... chyba, że kupi sobie lapka a pilota to prawie każdy ma w rodzinie. Smartfony, a nawet zwykłe fony też pozdrawiam
  6. chyba prościej sprawdzić czy filtr odcina podczerwień za pomocą pilota podczerwieni i jakiejś kamerki. Większość aparatów w telefonach nie ma filtra IR cut więc dobrze widzą one nadawaną przez pilota podczerwień (tak czasem na szybko sprawdzam czy pilot nadaje). Jeśli sprawdzany filtr tłumi podczerwień to oczywiście z filtrem tej podczerwieni nie zarejestrujemy pozdrawiam
  7. być może wystarczą korekty co 2-3 sekundy. To akurat trzeba by przetestować. Chodziło mi o to, że nie ma sensu robić je częściej niż 2 razy na sekundę bo to byłby przerost formy nad treścią. Większe moce obliczeniowe oznaczają większe koszty i większy pobór prądu, co może nieć znaczenie w terenie. Wydaje się, że zysk na prowadzeniu z takiego podejścia byłby żaden poza tym trzeba pamiętać, że schodzenie z dokładnością prowadzenia poniżej 1" i tak nie ma sensu bo mamy seeing, który wprowadzi swoje drgania obrazu na matrycy. Do tego dojdą inne niedoskonałości mechaniczne samego astrografu czy jego mocowania i cały wysiłek pójdzie psu na budę. Trzeba by to spiąć z jakimś systemem optyki adaptatywnej, a to z kolei jakoś gryzie się z EQ3-2 pozdrawiam
  8. częstotliwość korekt jest chyba nawet więcej niż wystarczająca w końcu sam napęd prowadzi dobrze czyli kolejne mikrokroki wykonuje z dokładnością kwarcu, a my wprowadzamy jedynie drobne korekty spowodowane nieidealnym prowadzeniem wynikającym z kolei z niedokładności mechanicznych dla EQ3-2 PE to jakieś 60" łuku przy okresie trwającym ponad 10 minut czyli średnio odchyłka od idealnego prowadzenia to 0,1" /sekundę. Przy 2 korektach w ciągu sekundy daje to potrzebną przeciętną korektę na poziomie 0,05". Nawet jeśli rzeczywiste niedokładności prowadzenia są 5 razy większe to i tak niezbędna przeciętna korekta to ledwo 0,25" czyli wyraźnie poniżej skali zdjęcia. Moim zdaniem ze sporym zapasem. W przypadku guide korekty są nawet rzadziej bo co 2-3 sekundy i to całkowicie wystarcza pozdrawiam
  9. a te 5 koła to w jakiej walucie? Może w rublach bo w PLN-ach to około 1k, a w ojro nawet mniej niż 0,25k https://allegro.pl/oferta/turbina-elektrownia-wiatrowa-6-ramion-800w-24v-pl-11821236858 pozdrawiam
  10. po pierwsze z tego, że w jakimś miejscu nie opłaca się budować elektrowni wiatrowych nic nie wynika dla naszej dyskusji po drugie rozwój elektrowni wiatrowych ogranicza ustawa 10H, która wyeliminowała możliwość budowy takich elektrowni niemal w całej Polsce tu mamy do czynienia z czymś zupełnie innym. Nie będziemy budować wiatraka o wysokości 150 m, a wiatrak o wysokości 5 m w szczerym polu nie złamie ustawy każdy panel fotowoltaiczny produkuje prąd nawet gdy nie pada na niego bezpośrednio światło słoneczne. Rzecz w tym, że światło rozproszone niesie znacznie mniej energii niż bezpośrednie światło słoneczne, a to oznacza że skoro na panel pada ułamek mocy to jedynie ułamek mocy znamionowej panelu zostanie wykorzystany do produkcji energii elektrycznej po raz kolejny przypominam, że panele słoneczne mają sporo zalet i dzięki tym zaletom są chętnie stosowane, a jedną z największych jest brak elementów ruchomych, co skutkuje dużą niezawodnością. Jednak aby taki panel zapewnił odpowiednią ilość energii musi sam mieć odpowiednio dużą moc, a to oznacza odpowiednio duże koszty. Z szacunkowych obliczeń wychodzi potrzebna moc znamionowa paneli na poziomie 2kW lub więcej, a to tanio nie będzie pozdrawiam
  11. ale my tu nie rozmawiamy o tym gdzie najlepiej wybudować elektrownię wiatrową tylko jak zapewnić zasilanie astrobudki na odludziu przy raczej niewielkich wymaganiach odnośnie potrzebnej energii zauważ, że w szacowanej mocy przyjąłem bardzo pesymistyczne założenie jakoby turbina miała pracować z efektywnością jedynie 5%. To oznacza, że średnio w roku miałoby wiać jedynie przez 2,5 tygodnia! (swoją drogą skąd pomysł, że ma wiać 365 dni w roku?). Tyle to zapewne nawet w najgorszym pod względem wiatru miejscu w Polsce nie powinno być problemu w dogodnym dla takiej elektrowni miejscu zapewne wystarczyłaby turbina kilka razy mniejszej mocy niedawno rozmawiałem z gościem od turbin wiatrowych i twierdził, że z maksymalną mocą pracują nawet przez 40% czasu, a drugie tyle z nieco mniejszą. Nie wiem czy nie podkolorował ale nawet jeśli w rzeczywistości jest połowa z tego to i tak aż za dużo pozdrawiam
  12. nie rozumiem o co ci chodzi. Sam proponowałeś panel 1kW. Panel fotowoltaiczny 1kW jest OK i może ładować akumulatory ale turbina 1kW jest be i nie może ładować akumulatorów bo się zapalą. W takim razie wytłumacz czym się różni prąd z panelu od prądu z wiatraka panele fotowoltaiczne są bardzo dobre i niezawodne ale do stosowania w astrobudce zimą w Polsce nie bardzo się nadają. Pogodnych dni jest mało, dni krótkie, a Słońce nisko na horyzontem więc ich efektywność jest w takich warunkach niewielka. Gdyby chodziło o Kalifornię to byłaby zupełnie inna rozmowa. Tam jest tak samo jak u nas. My mamy 300 pochmurnych dni w roku, a oni mają tyle samo ... tylko że słonecznych zróbmy proste oszacowanie jesienią i w zimie przy optymalnym ustawieniu panele będą pracowały z maksymalną mocą przez 4 godziny w słoneczny dzień (bardzo optymistycznie). Taki słoneczny dzień wypada średnio co 6 dni. Daje to nam średnio 4 godziny pracy z pełną mocą na upływające 144 godziny, co z kolei daje średnią efektywność 2,8%. Przy panelu 1kW oznacza to średnią moc 28W. Na styk, i to przy założeniu optymistycznym dotyczącym oświetlenia, przy braku strat, bardzo małym poborze prądu i braku niekorzystnych zbiegów okoliczności, a w dodatku bez jakiegokolwiek zapasu, a przydałby się przynajmniej 2x. Notorycznie rozładowany akumulator to i tak najbardziej łagodny wymiar kary pozdrawiam
  13. to na szczęście nie jest prawdą jest coś takiego jak samochód z silnikiem spalinowym, akumulatorem i alternatorem. Prądy ładowania w tych pojazdach są na poziomie 50A, a nawet większe i to czasem przez wiele godzin podczas jazdy w trasie. Widziałeś kiedyś aby w trakcie jazdy akumulator spuchł? A może się zapalił? w warsztatach samochodowych często są używane prostowniki rozruchowe, których prądy ładowania też dochodzą do 50A zalecany prąd ładowania akumulatorów to 0,1C ale to dlatego, że jest to prąd optymalny, a nie jedyny dopuszczalny po zatym fakt, że wiatrak produkuje np. 80A nie oznacza, że takim prądem musimy ładować akumulator. Po to są układy ładowania by zadbać o odpowiednie ładowanie akumulatorów, a dla akumulatora 150Ah nawet taki prąd nie będzie czymś strasznym i tu też mijasz się z prawdą w niskich temperaturach ogniwa li-ion tracą sporą część zgromadzonej energii ale nie ulegają uszkodzeniu. Będzie z 9 lat jak używam zasilaczy na ogniwach li-ion do zasilania sprzętu zarówno w terenie jak i pod domem, na pokazach itd. Nawet kiedyś zastanawiałem się nad ich podgrzewaniem ale okazało się, że nie ma takiej potrzeby. W zasadzie wystarczy izolacja termiczna. Podczas ładowania i rozładowania grzeją się wystarczająco by ich temperatura była wyraźnie wyższa niż temperatura otoczenia pozdrawiam
  14. w zimie potrafi być 2 tygodnie pełnego zachmurzenia, a noce są najdłuższe więc zapotrzebowanie na prąd największe. Do tego niskie temperatury powodują straty na samorozładowanie akumulatorów. Trzeba by mieć bardzo duży nadmiar mocy paneli i duży magazyn prądu. Wiatr wieje wystarczająco mocno dość często, a przede wszystkim jest dostępny przez całą dobę. Jeśli założymy, że tylko 5% czasu pracy wiatraka będzie generowało prąd to z 1kW mocy znamionowej osiągniemy średnio 50W mocy ciągłej. To nam spokojnie wystarczy i nawet będzie nadmiar na ewentualne straty pozdrawiam
  15. 1kW to nie jest dużo jak na turbinę wiatrową ale oczywiście są też o mniejszej mocy. Jeszcze taniej jest wykorzystać alternator samochodowy ale wtedy trzeba samemu zrobić śmigło i przekładnię np. pasową (moce około 1,5kW) wielkość akumulatora zależy od potrzeb i jego konstrukcji. Zapotrzebowanie na prąd w wysokości 2A przy napięciu 12V wydaje się mocno niedoszacowane. Samo chłodzenie kamerki potrafi więcej pociągnąć, a gdzie zasilanie montażu, komputera, grzałki, fokuser, koło filtrowe itp. Do tego mechanizm sterujący dachem, jakiś dostęp do internetu, system ochrony, kamerka allsky i robi się dużo więcej ja szacowałem dla swojego setupu pobór prądu na 4-5A i to pod warunkiem sporych oszczędności i maksymalnej optymalizacji przy takich założeniach akumulator kwasowy powinien mieć pojemność przynajmniej 150Ah, a li-ion lub podobny wystarczy 50Ah pozdrawiam
  16. sam ostatnio robiłem rozpoznanie tematu bo wspólnie z kumplem chcemy zbudować budkę w szczerym polu brałem pod uwagę równoległe zasilanie panelami słonecznymi i turbiną wiatrową i doszedłem do wniosku, że to jednak bez sensu. Nawet niewielka turbinka ma znacznie większą moc niż potrzeba do zasilania elektroniki w budce więc wydawanie kasy na panele to zbędny wydatek. Tym bardziej, że będą one generowały prąd głównie w lecie, gdy będzie to najmniej potrzebne skoro potrzeba niewielkich mocy to wiatrak 1kW będzie nie tylko wystarczający ale będzie miał spory nadmiar mocy, a w dodatku generuje prąd tak samo w zimie jak i w lecie, a nawet w nocy instalacja off-grid w tak specyficznym zastosowaniu nie ma nic wspólnego z typowymi instalacjami on-grid czy kamperowymi więc takie gotowe rozwiązania można sobie darować. Trzeba zaprojektować zupełnie inną instalację. Najlepiej z istniejących komponentów pozdrawiam
  17. do ładowania akumulatorów kwasowych nie używa się zasilaczy stabilizowanych ale zwykłe zasilacze. Mówienie o napięciu wyjściowym jest w tym przypadku trochę nie na miejscu ponieważ waha się ono w dość szerokich granicach w zależności od obciążenia. Producent coś napisać musiał na obudowie więc jest tam pewna orientacyjna wartość ale nie należy tego traktować jak wyrocznię. Nawet napięcie podawane na akumulatorach czyli 12V jest tylko orientacyjne ponieważ też zależy ono od obciążenia. SEM naładowanego akumulatora czyli napięcie bez obciążenia to około 13V więc żadną miarą zasilaczem o napięciu 12V takiego akumulatora do pełna nie naładujemy ideałem byłoby ładowanie stałym prądem 0,1C aż do osiągnięcia SEM, a później coraz mniejszym prądem przy napięciu nieco wyższym od SEM np. o 1-2V (aby wymusić przepływ prądu i stąd te 15V) ale coraz mniejszym prądem akumulatorom kwasowym specjalnie nie przeszkadza jeśli podłączymy je do zasilacza o nieco wyższym napięciu, a wręcz jest to wskazane. Ważne byle nie przekroczyć maksymalnego prądu ładowania oraz by nie ładować niepotrzebnie naładowanego akumulatora dużym prądem bo będzie się grzał i można go uszkodzić pozdrawiam
  18. ale to są reduktory ogniskowej, a nie reduktory pola jeśli chcesz zredukować pole to wystarczy zwykły Barlow pozdrawiam
  19. ZbyT

    Tęcza

    dzisiaj we Wrocławiu po wyjściu z Magnolii bardzo szybko zanikała, zanim zrobiłem zdjęcie była bardzo wyraźna na całym obwodzie, a minutę później już prawie niewidoczna pozdrawiam
  20. to na pewno T2 czyli M42x0,75 łatwo to poznać po grubości przejściówki T2/EOS, która ma 11 mm przejściówka M42/EOS (tzn. M42x1) ma grubość 1 mm to wynik różnicy 10 mm w backfocusie między obiektywami w standardzie T2 i M42 pozdrawiam
  21. ZbyT

    Montaż SkyTee2 - wada?

    wątpię aby taka krzywa oś wyszła z fabryki. Krzywą ośkę znacznie trudniej wyprodukować niż prostą to raczej wygląda na efekt uderzenia, które miało miejsce w transporcie (złe spakowanie) lub jeszcze przed wysyłką odsyłaj do skutku. Nie wiadomo co jeszcze mogło się stać w trakcie uderzenia. Mogło dojść do niewidocznego pęknięcia korpusu, które wyjdzie w trakcie użytkowania pozdrawiam
  22. ale zmiana długości śrubek kolimacyjnych o 100 nm nie ma najmniejszego wpływu na kolimację taka sama zmiana kształtu zwierciadła ma już duży wpływ na dawane obrazy pozdrawiam
  23. szybkie zmiany temperatury powodują, że lustro stygnie nierównomiernie, a to z kolei powoduje zmiany kształtu lustra. To zaś oznacza zmianę ogniskowej oraz dokładności powierzchni lustra, a tym samym wzrost aberracji np. astygmatyzmu można temu zaradzić robiąc lustro z zeroduru lub sitallu pozdrawiam
  24. 1 obrót na godzinę? To jakie jest przełożenie przekładni głównej? 1:24? Bardzo mało potrzebujesz silnik z przekładnią. Może to być przekładnia mechaniczna lub elektryczna (mikrokroki) ale oczywiście z przekładnią elektryczną nie należy przesadzać bo silnik nie jest w stanie zrobić więcej niż 32 mikrokroki, a nawet tyle to już bardzo dużo. Kończy się to później "ziarnistością" prowadzenia pozdrawiam
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.