wimmer

Właśnie. Dlatego nie chciałem wklejać cytatu Cała ta wizja Ezechiela to woda na młyn na wyznawców, że kosmici to nasi bogowie. Ale nie powiem, wymowna jest i ciekawa.

Tak dla ciekawostki: to podróżnik albo misjonarz z późnośredniowiecznego graweru nieznanego autora, który został rozpowszechniony przez Camille'a Flammariona. Podróżnik dociera do krawędzi świata i wygląda poza firmament. Widoczne na rycinie charakterystyczne "urządzenie" przypominające złączone ze sobą koła wozu , to wizualizacja "koła w kole" występującego w wizji proroka Ezechiela, o której można przeczytać w Księdze Ezechiela w Starym Testamencie. Najprawdopodobniej miałoby symbolizować jakąś skomplikowaną maszynę.

A chyba może być tak, że są też inne płaskie planety? Płaski Saturn na przykład. Jego pierścienie niepodważalnie o tym świadczą, bo gdyby planety były kuliste, to dlaczego pierścienie są płaskie? (!!!) Szach mat "kulistoziemcy"!

Wiecie, co ja myślę? Że powinniśmy się skupić na Strefie 51. Zauważcie, że ostatnio temat płaskiej Ziemi został tak mocno wywindowany przez media i Internet, że coś musi być na rzeczy. Celowo odwracają uwagę ludzi od innych istotnych "faktów". Niech mnie kule biją, jeśli właśnie teraz w Strefie 51 nie odbywa się coś ważnego, jakiś przerzut większej ekipy kosmitów albo przyjęcie pierwszej dużej grupy kosmicznych imigrantów.

Wspominam czasy Nibiru i koniec kalendarza Majów w 2012 i sławetne forum, na którym się rejestrowaliśmy i staraliśmy walczyć argumentami. Najtwardszym zawodnikiem został wtedy Exec, który tak niestrudzenie walczył za pomocą argumentów, że dorobił się statusu moderatora (albo i admina) na forum Nibirowców

No i w końcu byłem i ja w kinie na nowym BR. Nie wiem (jeszcze) co dokładnie mam powiedzieć. Muszę to przetrawić i będzie to raczej dobre trawienie. Na tą chwilę mogę powiedzieć: Dawno nie widziałem tak pięknego filmu science-fiction. I jednocześnie tak nietuzinkowego. Oprawa wizualna po prostu miażdży. Muzyka trzyma się obrazu bardzo mocno i wbija w głowę, zwłaszcza te agresywne, buczące dźwięki, które przykuwają uwagę i mocno wpływają na odbiór. Ale absolutnie najpiękniejsze było to, że sceny były w całości. Nie tak pochlastane, jak w każdym innym hollywoodzkim filmie. Żadnej sieczki. Każda, albo prawie każda scena miała swój początek i koniec. Przez to film oglądało mi się jak jakieś wizualne, szeroko zakrojone dzieło, a nie typowy film. Film ładny, nietypowy, świetnie zrealizowany. Na pewno szybko nie zapomnę i na pewno obejrzę jeszcze kilkanaście razy w życiu, bo czuję niedosyt. Super, że nie wszystkie wątki podano jak głupkowi na ładnej tacy, tylko trzeba się pogłowić. Blade Runner 2049 zajmie mocne miejsce w czołówce moich ulubionych filmów s-f.

Zobacz ogłoszenie Antares Speers-Waler 7,4mm 82° UNIKAT! Cześć. Na sprzedaż wystawiam unikatowy i bardzo dobry okular, który jest już rzadko dostępny do kupienia na świecie, a w Europie niemal niemożliwy do kupienia (no chyba, że na rynku wtórnym). Mianowicie Antares Speers-Waler 7.4mm o polu 82° wyprodukowany w Kanadzie. Pierwsza wersja. Kupiłem go jakieś 10 lat temu na eBay'u. Na zagranicznych forach można przeczytać, że niektórzy stawiają jego jakość obok Naglerów. Znajdziecie sporo dobrych opinii. Okular ze względu na swoje lata ma niewielkie wady. Stan ogólny jest dobry, optyka jest nienaruszona, ale nieco wyczernienia zeszło z gwintu filtrowego. Korpus nosi delikatne obicia farby tylko na rantach. Da się też zauważyć niewielkie nierówności i odstające włókna na diafragmie na krawędziach pola widzenia, które to są widywane w innych, starszych okularach Antaresa. Nie wpływa to jakość obrazu. Sprawa estetyczna. Pod jasne źródło światła da się też dostrzec jakieś minimalne drobinki kurzu. Nie przedmuchiwałem tego, bo nie chcę rozkręcać okularu. W normalnych obserwacjach - niewidoczne. Charakterystyczne są też cyferki na korpusie, które zostały przez producenta "przebite" z 14mm na 7.4mm, co również widać na zamieszczonym zdjęciu. Przez lata posiadania tego okularu myślałem, że jest przez to unikatowy i najpewniej panu Speersowi została o jedna tulejka za dużo z oznaczeniem 14mm i łatwiej oczywiście było postawić kropkę pomiędzy 1 i 4, a z jedynki zrobić 7, niż produkować nową Dla zainteresowanych: pan Speers swoje okulary składał osobiście w swojej manufakturze. Jednakże na Cloudy Nights dowiedziałem się, że inny posiadacz tego okularu ma tak samo. Zatem mój okazał się nie być jedynym na świecie i wyjątkowym Przypuszczenia są takie, że producent pomylił się grawerując napisy i potem ręcznie musiał przerobić na 7.4mm. Okular świetnie się u mnie sprawdził w oglądaniu planet, ale szczególnie dobrze we wnikliwej obserwacji powierzchni Księżyca, gdzie duże powiększenie, dobra ostrość i korekcja, a także duże pole pozwoliło cieszyć się księżycowym krajobrazem. Sprawdzi się też bardzo dobrze w obserwacji małych mgławic planetarnych. Sprzedaję ten rzadki klasyk ze względu na spore ostatnio roszady sprzętowe oraz fakt, że w moim niewielkim i krótkim teleskopie ten okular wydaje się po prostu niesamowicie długi. Ostatnio niewiele go używałem oraz zaostrzyłem sobie już zęby na ESa 6,7mm. Zachęcam do kupna tego rzadkiego klasyka za 500zł z wliczoną przesyłką (priorytet, ubezpieczony). Rozważę zamianę na ESa 6,7mm 82° z ewentualną dopłatą. Rozważę inne propozycje cenowe na PW, ale wolałbym uniknąć typowej licytacji 'kto da więcej' Ze względu na to, że okular jest dość nietypowym szkłem, ma swoje niewielkie wady estetyczne, możecie liczyć na opcję zapłaty dopiero po odebraniu i sprawdzeniu. Tą jednak opcję przewiduję dla osób związanych już i udzielających się na forum. Oferent wimmer Date 18.10.2017 Cena 500,00 zł Kategoria Okulary i barlowy

To dlatego, że Star Trek od zawsze jest w bardzo bliskiej zażyłości ze swoimi fanami. Fandom Star Treka to chyba jedyny taki na świecie. Języka klingońskiego można się nauczyć. Są kursy W ten sposób producenci kłaniają się swoim fanom. Wyobraź sobie radochę, gdy tylko fani znający klingoński rozumieją te rozmowy, a zwykły "oglądacz" nie. Lub też jest to kwestia problemu polskiego dystrybutora filmu. Nie mamy w kraju chyba tłumacza z klingońskiego.

Zobacz ogłoszenie William Optics SWAN 15mm Cześć. Nabędę drogą kupna używany, ale zadbany okular William Optics SWAN 15mm. Interesuje mnie okular w bardzo dobrym stanie. Oferent wimmer Date 16.10.2017 Cena Kategoria Okulary i barlowy

Do tej pory "Astronomia" mogła liczyć na moje grafiki, czy schematy w 3D. I nadal może liczyć. Jeśli będziecie potrzebowali jakiejś wizualizacji, np: księżyca w układzie słonecznym, planety pozasłonecznej, czy środowiska takiej planety, która wpłynie na wyobraźnię odbiorcy, to dajcie znać. Jeśli aktualizacja szaty graficznej jest jednym z Waszych priorytetów, to moim może być aktualizacja moich umiejętności graficznych

Moim zdaniem brakuje, i zawsze brakowało tego, co skłania nie-astronomów* do sięgnięcia po czasopismo. Proszę nie zrozumieć mnie źle, ale inwestowanie w cokolwiek, zwyczajnie, logicznie i ludzko powinno rodzić nadzieje, że inwestycja się zwróci. I nie mówię tylko o pieniądzach, bo nie samymi pieniędzmi człowiek żyje. Jednak zupełnie naturalną rzeczą byłoby pragnienie, aby praca włożona w czasopismo została wynagrodzona większą ilością sprzedanych egzemplarzy, rosnącym zainteresowaniem, zdobywaną popularnością. *Nie-astronomów: Mam na myśli ludzi nie zajmujących się na co dzień astronomią, ale interesujących się astronomią. To tacy odbiorcy "pośrodku". Nie tacy, jak my, którzy mają sprzęt, obserwują, czy fotografują. To tacy ludzie, którzy tego nie robią na co dzień, ale nie są "astronomicznymi ignorantami", czyli astronomia, czy astrofizyka ich interesuje. Lubią posłuchać, czy poczytać o kosmosie. Nie mają teleskopu, ale chętnie obejrzą na Discovery, jak powstał Układ Słoneczny. Znam wiele takich osób "pośrodku". Więcej artykułów lekkostrawnych dla takich osób pomogłoby "rozszerzyć pole działania" nowej "Astronomii". Może pomyślicie też nad ulepszeniem oprawy graficznej? Niestety takie czasy, że to, co atrakcyjnie wygląda bardziej przyciąga wzrok

O, to, to, to! Ja też tak mam. Oglądałem T2 do tej pory jakieś 40-50 razy (również wersję reżyserską). I za każdym razem, gdy tylko leci w TV, to robię sobie mini-święto, zasiadam i oglądam po raz kolejny, nie mogąc wyjść z podziwu, jak dobry jest to film. I w tym przypadku również odnoszę wrażenie, że efekty specjalne wyprzedzają mocno swoją epokę i nadal wyglądają świetnie.

Tak, ale granica wykorzystania CGI musi się wkrótce pojawić. Nie będzie to oczywiście granica technologiczna, ale moralna. Czytałem ostatnio ciekawy artykuł (sorki, ale nie pamiętam na jakiej stronie) odnośnie Wielkiego Moffa Tarkina w Gwiezdnych Wojnach: Rogue One. A w zasadzie odnośnie Petera Cushinga, który zagrał go (!) mimo, że od dawna nie żyje. W Hollywood już pojawiają się pierwsze rozważania na temat istotnych problemów, które mogą się pojawić w trakcie "ożywiania zmarłych" za pomocą CGI. Zatem CGI powinno się rozwijać w kierunku tworzenia efektów specjalnych, ale nie podejmować się ożywiania zmarłych aktorów.

Już mam zaplanowany seans nowego Blade Runnera. Opinie, recenzje i Wasze zdania są bardzo zachęcające. Nie jestem ogromnym fanem starego BR, ale oceniam go dobrze, lubię, szanuję, zwłaszcza za improwizowaną, kultową kwestię: "I've seen things...", którą Rutger Hauer wymyślił sam bez żadnych wskazówek ze scenariusza, czy od reżysera. Szanuję Blade Runnera głównie za klimat i przedstawienie świata. Przy okazji wspomnianej tutaj "tekturowości" scenografii. Znam jeden film który wymyka się stwierdzeniu, że kiedyś takie mieli właśnie prymitywne efekty wizualne, a teraz z CGI można stworzyć wszystko. Ten film to THX1138, który bije na głowę obecne w tamtych czasach filmy s-f. Co najciekawsze, ta zekranizowana pełnometrażowa wersja krótkometrażowego filmu Lucasa, którą nakręcił na zaliczenie, gdy był studentem, już na starcie wyprzedza oprawą wizualną najsłynniejsze jego dzieło, czyli Gwiezdne Wojny, które weszły do kin 6 lat później i miały budżet wyższy o 10 milionów $. I po dziś dzień wygląda po prostu ładnie. Z pewnością mieli łatwiej, bo większość dzieje się pod ziemią, i nie trzeba było aranżować otwartych przestrzeni, ale mimo wszystko film ogląda się z dobrymi odczuciami co do efektów specjalnych, nawet dziś. A z innej beczki i w temacie wątku: Obejrzałem wczoraj "Wojnę o Planetę Małp" i jestem pod wrażeniem. To również dobry przykład tego, że można zrobić film w ogromnej przewadze z wykorzystaniem efektów CGI i zaciekawić nieco wybredniejszego widza, który ciężko trawi typowe łomoty z wykorzystaniem coraz nowszych superbohaterów. Mimo, że sama końcówka i "rozwiązanie wojny" moim zdaniem jest nieco naciągane i za "szybkie", to film był dobry. Bardzo ciekawie zaprezentował zatarcie granic pomiędzy dwoma gatunkami. Jeden z moich ulubionych zabiegów w każdej twórczości: pomieszanie, pozbawienie jednolitej możliwości oceny, kto jest dobry, a kto zły, kto podejmuje wybory zgodne z normalną, ludzką moralnością, a kto nie. Dobry film. Polecam. I przy tym oddaje hołd klasycznym filmom z serii Planeta Małp, tworząc zamknięty już wstęp do tych historii.

Co prawda w SLT, ale z podobnym pilotem, gdy włączę w chłodne i zimne noce mam tak, że na wyświetlaczu nie widać nic. Pomaga wyłączenie i włączenie raz jeszcze. Pilot po prostu marznie. Włóż pod kurtkę, sprawdź czy się poprawi, jak będzie nieco cieplejszy.

Zobacz ogłoszenie Wyprzedaż: LVW 13mm, Meade 5000 26mm, SWA 58 9mm Cześć! Do sprzedania mam następujące pozycje: 1. Vixen LVW 13mm Okular w stanie dobrym. Mam go od lat. Nie trzeba przedstawiać tego szkła. Znane, cenione, dobrze wykonane, dające świetne obrazy. Tulejka 1,25": posiada rysy normalne dla wielokrotnego używania. Wgnieceń brak. Gwint filtrowy w bardzo dobrym stanie. Korpus: Posiada przetarcia farby oraz kilka mikro wgnieceń na rantach od wieloletniego transportowania. Obręcz w kolorze zielonym posiada nieduży odprysk farby. Najbardziej widoczny mankament to powycierane napisy. Wiele lat w polu dało się we znaki. Guma na korpusie troszkę poszarzała. Soczewki: w stanie bardzo dobrym. Bez rys. Znajdą się jakieś uparte paproszki na zewnątrz, ale nie chcę ich szorować. Muszla oczna: w stanie bardzo dobrym. Opakowanie: Tylko oryginalne zaślepki. Kupującemu zapakuję w jakieś zastępcze pudełeczko. Cena: 670zł Wliczony w cenę koszt wysyłki: Poczta Polska, paczka priorytetowa. 2. Meade Series 5000 26mm 60° Okular w bardzo dobrym stanie. Poza jedną ryską na korpusie i przetarciem na gumie niemal w stanie nowym. Ładnie skorygowane szkło, dające punktowy i kontrastowy obraz gwiazd. Dobra ogniskowa i pole widzenia jak na 1,25". Muszla oczna regulowana razem z korpusem. Tulejka 1,25": Zaledwie kilka minimalnych rysek, śladów po śrubkach wyciągu brak. Korpus: W bardzo dobrym stanie. Niewiele małych rysek. Jedna dość dobrze widoczna na zdjęciu znajduje się na obręczy przy soczewce wyjściowej (soczewka nietknięta) Soczewki: W bardzo dobrym stanie. Tylko paproszki do zdmuchnięcia albo zmycia. Muszla oczna: Jedno niewielkie przetarcie widoczne na zdjęciu Opakowanie: Okular z oryginalnymi zaślepkami, w sztywnym pudełeczku wyścielonym miękką tkaniną i formowanym pod okular. Cena: 270zł Wliczony w cenę koszt wysyłki: Poczta Polska, paczka priorytetowa. 3. Sky-Watcher SWA58 9mm Okular w stanie dobrym+. Niedrogie szkiełko, nawiązujące to popularnych serii mających 58°, jak np: TS HR. Przyzwoity obraz przy przyzwoitym polu. W takiej cenie warto rozważyć, bo może zastąpić np: kitowca 10mm. Muszla oczna regulowana razem z korpusem. Tulejka 1,25": W stanie dostatecznym: Nie posiada wgnieceń, czy obić, ale ma jedną dość widoczną rysę oraz dużo mikrorysek i jest trochę poprzecierana (zmatowiona w dolnej części). Korpus: W stanie bardzo dobrym. Jedna widoczna rysa w dolnej części. Widoczny mankament to poprzecierane napisy. Soczewki: W stanie bardzo dobrym. Bez rys. Tylko paproszki. Niektóre bardziej uparte do zdmuchnięcia lub zmycia. Muszla oczna: W stanie bardzo dobrym. Jeden malutki ubytek na gumowej części, na zewnątrz. Opakowanie: Oryginalna zaślepka górna, nieoryginalna, kombinowana zaślepka dolna. Twarde, tekturowe pudełeczko. Cena: 150zł Wliczony w cenę koszt wysyłki: Poczta Polska, paczka priorytetowa. Przepraszam za zdjęcia słabej jakości, ale robione telefonem. Osobom zainteresowanym kupnem mogę wykonać lepsze lub dokładniej pokazujące daną część, czy ślady eksploatacji. Osoba, która wyrazi chęć kupienia wszystkich trzech dostanie rabat i cena za wszystkie wyniesie 990zł z wliczonym w to kosztem wysyłki. Oferent wimmer Date 30.09.2017 Cena Kategoria Okulary i barlowy

Zobacz ogłoszenie Antares W70 25mm (ver.2) Cześć. Kupię okular Antares W70 25mm. Interesuje mnie tylko wersja nowsza, widoczna na zamieszczonym zdjęciu. Okular występował w trzech wersjach z różnymi obudowami i tulejkami 1,25". Wersja, jaka mnie interesuje charakteryzuje się: większą średnicą korpusu niż wersja wcześniejsza tulejką 1,25", która ma rozszerzony u góry kołnierz wkręcony bezpośrednio w korpus (idealnie widać to na zdjęciu) wyraźnie zwężający się korpus w górnej części przy muszli ocznej. W całości z aluminium. nie ma żadnych czarnych części widocznych na zewnątrz okularu (prócz muszli ocznej). Calutki srebrny. soczewka oczna posiada dobrze widoczne warstwy MC, zielone, bądź zielono-niebieskie pierścienie i diafragmy widoczne wewnątrz okularu są znacznie lepiej wykonane w stosunku do wersji wcześniejszej, anodowane, przez co diafragma jest ostra i równa. Kupię zadbany egzemplarz. Oferent wimmer Date 28.09.2017 Cena Kategoria Okulary i barlowy

Te same emocje, potrzeby, automatyzmy działają też w drugą stronę i rodzą morderców, pedofilów, gwałcicieli, samobójców, masochistów, piromanów itp. Lepsza by była AI pozbawiona emocji, bo nie będzie trzeba się zastanawiać, które emocje z puli emocji sobie wybierze i uzna za stosowne

Dawaj, nie wstydź się. Jestem ciekaw. Ten wątek to jedna z ciekawszych dyskusji na forum.

Jeśli dałoby radę znać wszystkie zdarzenia w otaczającym nas wszechświecie (Demon Laplace'a), to możliwym byłoby odgadnięcie wszystkich decyzji, wyborów i skutków tych wyborów danej osoby, a tym samym całkowite opisanie jej przyszłości. Wtedy okazałoby się, że wolna wola nie istnieje. Wszystko, co się dzieje jest tylko następstwem wyborów, takich lub innych. I żeby się przypadkiem nie okazało, że kiedyś sztuczna inteligencja o ogromnie niewyobrażalnej mocy obliczeniowej udowodni, że wolna wola to złudzenie, a rządzi tym wszystkim determinizm.

Wygrałeś!