Skocz do zawartości

wimmer

Społeczność Astropolis
  • Postów

    5 004
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    1

Treść opublikowana przez wimmer

  1. Dziękuję, Adam, za wyjaśnienie sytuacji. Takiego objaśnienia się spodziewałem i w pełni rozumiem Twoją sytuację. Można się było spodziewać również gromów. Rozumiem Twoje zawahanie w tej sytuacji. Gdzie tam Nie jestem zirytowany. Do zirytowania to jeszcze daleko. Jestem zdziwiony, może i delikatnie rozgoryczony. Wiem, że to nie jest proste. Jednakże musimy się pochylić nad tym problemem. Kilka osób, w tym ja, które zdecydowanie stawiają na swobodę wymiany myśli i swobodę pisania na forum, napisało, że system lajków w jakiś sposób negatywnie wpływa na tę płodność, czy swobodę. Że lajki w jakiś sposób ujmują wymianie myśli i uczuć pomiędzy ludźmi. Z drugiej zaś strony, osoby zaangażowane w astrofotografię pisały, że lajki są im potrzebne, bo to daje im łatwą formę wyrażania opinii o zdjęciu, zamiast pisać: "fajna fotka" 30 razy. Jednym lajki przeszkadzają, innym pomagają. Może warto by było zastanowić się nad samą formą owych "lajków". Nowa "dezaprobata" to chyba dobry pomysł. Myślę, że da się to jakoś dogadać.
  2. Nie przetestowaliśmy go. To był tylko jednodniowy, niepotrzebny zamęt. W sumie dobrze, że w prima aprilis, aczkolwiek osobiście uważam, że to nie był żart prima aprilisowy, tylko dwie decyzje podjęte pod wpływem chwili, bez namysłu. Ale, że mam poczucie humoru, to w sumie, ok, zróbmy tak. Uznajmy, że sobie tylko żartowaliśmy. I po co my się tu produkujemy, angażujemy, próbujemy znaleźć rozwiązanie, skoro można włączać, wyłączać, zmieniać środowisko w dowolnej chwili. A to, co sądzę o "lajkach" wyraziłem już przynajmniej w trzech postach w tym temacie.
  3. Nie ma to jak żart primaaprilisowy na osiem stron zakończony niczym...
  4. Skąd wiedziałeś, że nie próbowałem? Masz mnie!
  5. Możecie mi nie dać wiary, ale to jest teraz na serio: Raz jeden znajomy mnie zapytał, czy zdjęcia Księżyca należy robić z fleszem, czy bez.
  6. Twój zostanie usunięty jako pierwszy ze względu na to, że wprowadza nowych użytkowników w błąd! Nie da się skutecznie prowadzić obserwacji astronomicznych z ręki, w dodatku z roweru!
  7. P.S: O ja głupi, dałem się nabrać na Prima Aprilis
  8. A z tą ziemią mocno zaokrągloną w tle, która wygląda jakby była oddalona o co najmniej tysiąc kilometrów... Idź do jakiegoś sklepu z elektroniką, poproś o kamerę z szerokim kątem widzenia (np: GoPro) nagraj filmik, obejrzyj, a potem przyjdź tu i powiedz, że w Media Markcie są teorie spiskowe, bo przeciwległa ściana wyglądała na oddaloną o co najmniej 500 metrów (wyjaśniam: ziemia wygląda na bardziej zakrzywioną, bo obiektyw szerokokątny daje taki efekt) Masz tutaj:
  9. Mój ulubiony odcinek Nie dajmy się przerobić w ten sposób, że każde nasze zdanie jesteśmy w stanie wyrazić za pomocą kliknięcia w ikonkę. Trzeba to jakoś rozgraniczyć. Czy ważne jest zbieranie reputacji i ocena pod awatarem za zrobione zdjęcia, czy dodane artykuły, tudzież wartościową pomoc dla początkujących? Moim zdaniem nie. Czy ktoś czuje się lepiej bo ma 14000 punktów? No, jeszcze jakby się dało to wymienić na nagrody, to byłoby fajnie ale dla samego "prestiżu"? Wątpliwe. I wątpliwy to "prestiż" zebrany za pomocą klikania. No chyba, że ktoś buduje zaufanie na podstawie liczby pod awatarem. Niby ta liczba ma stanowić o tym, że jestem bardziej godny zaufania albo ważniejszy? Och, aż się prosi, żeby obejrzeć raz jeszcze wspomniany przez Bogdana odcinek Czarnego Lustra Natomiast jakiś wyraz aprobaty może i by się przydał. Z drugiej zaś strony ważne jest jednak aby dać jakąś możliwość oceny postu czy tematu, żeby wskazywać nowym użytkownikom (oraz tym starym), że ów post jest oceniony jako wartościowa odpowiedź, że jest faktycznie wyłowiony przez nas z gąszczu "łał, fajne" i oznaczony tak, aby zwracał uwagę. Jak już wcześniej koledzy wspomnieli teraz będziemy mieli możliwość tylko dodania 30 postów o treści: "łał, fajne zdjęcie", "super ci wyszło", "gratuluję". Trzeba by jakoś wskazać ten wartościowy post / temat. No i ankieta. Zdecydowanie wypada zrobić to demokratycznie i wspólnie.
  10. @Loxley @HAMAL To, co mówicie jest absolutnie logiczne. Cały czas mówi się o tym, że misje Apollo zostawiły na Księżycu dużo sprzętu. Jeśli do tego doliczymy sprzęt przywieziony przez obcych, to rozwiązanie od razu się nasuwa. Faktycznie od czasów misji, ludzie tam są i cały czas budują. I oczywiście logiczne jest to, że robią to na Księżycu. Raz, że na Ziemi kosmitów od razu ktoś by zauważył i powiadomił władze. Dwa, że nie mieliby prawa do wykupu działek pod zabudowę, bo nie mają ziemskiego obywatelstwa, a jak wiadomo biurokracja jest niezłomna i nieubłagana. Więc mieszane ekipy budowlane ludzko-obce wznoszą te budowle. I tak się też zastanawiam nad jedną rzeczą. Mój kuzyn niby wyjechał do Anglii pracować przy budowlance. Ciotka narzeka, że kontakt z nim jest bardzo utrudniony, a on sam mówi, że w najbliższym czasie nie ma żadnych szans przyjechać do domu w odwiedziny... Interesujące...
  11. Masz do tego pełne prawo. Wierzymy ci, że nie wierzysz. Nie musisz już tego bardziej podkreślać. Idź w pokoju. Buduj swoją wiedzę na teoriach spiskowych. Bądź szczęśliwy.
  12. Biorąc pod uwagę czas sprzędzony przez ludzi na Księżycu, nie byliby w stanie wznieść takiej budowli, więc chyba musimy rozważyć pozaziemskie pochodzenie tej konstrukcji
  13. Można jeszcze? No weź!
  14. Reputacja za "lajki", "dziękujki", i "kochajki" zniknęła. I dobrze. Jestem za. Jednakże jakiś wyznacznik wartościowego posta, czy tematu by się przydał. Może jakoś bardziej użyć tych gwiazdek do oceniania tematu, które są na górze? W sumie sam nie wiem, czy to potrzebne. Podyskutujemy, może coś ustalimy
  15. Mam takie samo zdanie jak Ty. Jak mam ochotę pogadać, popytać, to gadam, pytam. Chyba od tego jest forum. Fakt, nie ma się co dziwić, jak pojawiła się taka spina.
  16. No zobacz! Kurcze, film proroczy!
  17. A ja myślę, że w takim razie dobrą opcją byłoby po prostu trochę więcej ze sobą rozmawiać Czasem zastanawiam się nad tym, jak to się dzieje na Cloudy Nights, że ludzie potrafią cieszyć się wspólnie, że do kogoś właśnie idzie w paczce nowy okular, refraktor, czy kamera. Ludzie potrafią rozprawiać o tym, zanim jeszcze go dostał. Potrafią dyskutować choćby o tym, że ktoś ma ochotę kupić sobie nowy sprzęt, albo wskazywać sobie jakieś okazje w internecie, wspominać jakieś stare dzieje, wprowadzać sobie na forum jakieś zabawy, konkursy. Dystrybutorzy sprzętu astronomicznego i właściciele sklepów astro potrafią informować ludzi o nadchodzących nowościach, wyprzedażach, udzielać odpowiedzi na techniczne pytania... Ciekawe co się z nami stało?
  18. Tiangong-1 na wysokości 174 km nad ziemią i szybko zmniejsza wysokość! Mniej więcej 100m co każde 5-6 sekund. Niedługo będzie się jarał! http://www.heavens-above.com/GroundTrack.aspx?lat=52.2408&lng=20.963&loc=Wola%2c+00-001+Warszawa%2c+Polska&alt=112&tz=CET *edit* Interesujące. Teraz podobno się wznosi Ach, przecież jeszcze perygeum i apogeum.
  19. Rozumiem Hansa. Sam byłem zwolennikiem ikonek, jako ulepszenia i ułatwienia interakcji między ludźmi. Jednak po dość długim testowaniu i kilku głębszych zastanowieniach, waham się bardzo mocno na ten temat. Zamiast się z kimś nie zgodzić i wytłumaczyć, że jest w błędzie, wstawiamy skwaszoną buźkę i nie rozmawiamy o tym, bo buźka ma zastąpić nasze zdanie. Co jest kastracją części naszej osobowości. Zamiast zareagować z entuzjazmem i dołączyć do wątku swój entuzjazm, wykrzesać z siebie kilka mądrych słów, wstawiamy pucharek albo serduszko. Zamiast okazać komuś, że jest nam przykro i rozwinąć wątek, wstawiamy płaczliwą buźkę. Sam to zrobiłem trzy posty wyżej, ale w tym momencie postanowiłem się zrehabilitować i po prostu opisać, co sądzę i co czuję. Zaczyna mnie totalnie martwić ogromny przyrost na portalach społecznościowych zachęty do wykastrowania własnego zdania. A zamiast tego wstawianie ikonek. Dla przykładu: Mamy trzy obrazki. 1-Księżyc. 2-Saturn. 3-Galaktyka Andromedy. Który obiekt lubisz najbardziej? Jak 1, to wstawiasz Like. Jak 2, to wstawiasz serduszko. Jak 3, to wstawiasz Pucharek. W ten sposób grupa ludzi zostaje zachęcona do totalnej kastracji szerszego wyrażania swojego zdania. Nikt w tej przykładowej sytuacji nie sugeruje, że interesuje go w ogóle dlaczego lubisz akurat ten obiekt. Jakie wiążesz z nim emocje, kiedy widziałeś go po raz pierwszy, przez jaki sprzęt, w jakich warunkach wyglądał najlepiej, czy często do niego wracasz, czy masz jakieś wskazówki dla innych do obserwacji tego obiektu, może jakieś uwagi, spostrzeżenia... Nic. Wstawiasz odpowiednią ikonkę, a reszta twojego zdania jest nic nie warta. Prócz kliknięcia w ikonę twoja opinia nie istnieje. (Pomijam kwestię celowego zbierania ilości kliknięć dla hajsu czy widoczności, bo akurat nie o to mi chodziło)
  20. Mniej więcej sprawdziło się to, o czym rozmawialiśmy. Najlepsze możliwości w dobrej cenie dałaby Synta 8", ale pojawia się wspomniana niewygoda z barierką i potrzeba kombinowania podstawki. Proponowany tu SCT 6" to też byłoby świetne rozwiązanie. Rozsądnie wybrałeś lornetkę. To dobre i roztropne podejście. Nie rezygnuj jednak z teleskopu. Odłóż po prostu tę decyzję na jakiś czas. Mam jednak najlepsze rozwiązanie dla Ciebie! Grupa Wrocławska! To wspaniali koledzy. Jak mieszkałem we Wrocku, to jeździliśmy na Tąpadła wspólnie obserwować. Chłopaki chyba jeszcze jeżdżą. Możesz podpytać tu na forum, czy wybierają się w najbliższym czasie. Wziąłbyś lornetkę, a na miejscu popatrzył przez sprzęty chłopaków, pogadał o sprzęcie i podjął decyzję. https://astropolis.pl/topic/52324-obserwacje-okolice-wrocławia https://astropolis.pl/topic/31349-dolny-śląsk-tąpadła/?page=67 Albo, szykuj wolne w dniach 10-13 maja i zajeżdżaj w Bieszczady. Na miejscu wołaj Wimmera i jak zapadnie zmrok, to zrobimy razem "trip" po wszystkich wystawionych teleskopach Bez względu na to, co właściciele będą mieli do powiedzenia, przejmiemy każdy sprzęt po kolei. Ty pokazujesz palcem, a ja załatwiam
  21. To może wprowadźmy czat głosowy. To sobie pogadamy do woli bez czytania
  22. Mam nowy nabytek! Celestron X-Cel LX 9mm. Używany, ale jak nie używany Wyrwałem w dobrej cenie na eBay'u. Od dawna poszukiwałem czegoś niezłego do sporych powiększeń, głównie do planet, ale i do mniejszych mgławic planetarnych, Księżyca i może do "kulek". Jeśli wierzyć pogłoskom, że to w zasadzie to samo co Meade HD-60, a ubrane w brand Celestrona i w inne ciuchy, to powinno być bardzo dobrze. Niestety na razie nie wypróbowałem, bo pogoda tradycyjna, czyli zła. Ale teraz są święta, szanse na pogodę i Łysy mi wali prosto w balkon, więc jak tylko będę mógł to wypełznę nań i zaaplikuję nowe szkło. Na razie mogę powiedzieć tyle, że okular jest ładnie i solidnie zbudowany. Estetycznie. I wygląda interesująco. Wykręcana muszla oczna zachęca do oparcia na niej brwi. Jak wypróbuję, to skrobnę kilka słów. A na razie zdjęcia:
  23. W tym, co opisałeś, Adam jest racja i nie-racja jednocześnie. Moim zdaniem. W tym wątku pomiędzy propozycjami nowego silnika napisałem, że forum przydałaby się zmiana nie tylko techniczna, ale i mentalna. I moja wypowiedź została w pewnym sensie "zignorowana". Prawie tak samo, jak obecnie na forum "ignoruje" się wizual. "Ignoruje" celowo umieściłem w cudzysłowie, ponieważ nie chodzi o dosłowne ignorowanie. Ta wypowiedź o zmianie mentalnej po prostu nie miała żadnej siły i żadnego oddziaływania, tak jak obecnie część forum poświęcona obserwacjom wizualnym nie ma żadnego oddziaływania. Istnieją moim zdaniem co najmniej dwa powody: Pierwszy to ewolucja porozumiewania się ludzi w Internecie. Obecnie ludzie pragną uzyskać jak najwięcej informacji przy jak najmniejszej ilości czytania. Co jest moim zdaniem niewykonalne. Obserwuję to wszystko i czuję, jakbym żył w rosnącym w szybkim tempie pokoleniu memów, obrazków i tl;dr (dla tych, którzy nie wiedzą, to oznacza "too long; didn't read", czyli "za długie, nie przeczytałem"). Kiedyś nawet to tl;dr mnie śmieszyło. Obecnie obserwuję i łapię się za głowę, że traktowanie tak czyichś wypowiedzi przez pokolenie wyrosłe na wszechobecnym necie w niektórych przypadkach jest czymś w rodzaju mody. Ta zasada jest wyznawana. Jeśli pojawia się długa wypowiedź, to tej wypowiedzi wręcz należy nadać przydomek tl;dr. Zatem przestajemy ze sobą rozmawiać, zastępujemy to jak najkrótszymi formami, a najlepiej obrazkami. I astrofotografia wpisuje się w ten trend. Oczywiście proszę mnie źle nie zrozumieć, nie umniejszam niczyjej pracy ani nie mam zamiaru nikogo obrażać. Nie uważam, że astrofotografia psuje ludzi. Po prostu obecność w sieci ludzi z rodzaju tl;dr zmienia także sposób komunikacji. Obejrzy fotkę i już wie, co to można w tej astronomii osiągnąć. Przecież nie zapyta starszych stażem, nie wejdzie w poważniejszą i dłuższą dyskusję, bo przecież tl;dr. Po kiego grzyba ma czytać czyjeś wywody, jak poogląda fotki, i wyciągnie z nich najszybszą możliwą formę wiedzy. Drugi powód, to niestety charakter naszego forum. Bywam ostatnio na innych forach i jakby nie patrzeć tam "rozmowy kleją się lepiej". Astropolis stało się forum astrofotograficznym. I znów: proszę mnie źle nie zrozumieć. To nie znaczy, że to źle. Każdy szuka swojego miejsca w świecie i w necie. Jeśli to tutaj właśnie większość astrofotografów znajduje swój dom, to w porządku. Warto uczynić ludziom dobry dom. Za to należy się tylko pochwała. I niestety tylko od użytkowników zależy jaki stworzą sobie ten dom. To jest absolutnie ludzkie. To ludzkie emocje w czystej postaci. Wyobraźcie sobie, że idziecie na imprezę i w tym towarzystwie czujecie się nieco obco (to analogia do wizuala i astrofoto). No po prostu tak się złożyło, że towarzystwo jest bardzo w porządku, ale mają wspólne zainteresowanie i sobie o nim gadają, a ty czujesz się trochę jakby "z boku". Prędzej zmienisz towarzystwo na ludzi, którzy mają zainteresowania podobne do ciebie i wśród których poczujesz, że gadacie wspólnym językiem, niż wejdziesz w tamto towarzystwo i sam, na własną rękę spróbujesz przekonać piętnastu ludzi, że masz do powiedzenia coś innego, ale również ciekawego. Ja ostatnio pozwoliłem sobie celowo otagować moje wypowiedzi o wizualu, żeby na liście nowych postów odznaczały się od pozostałych czerwonym znakiem "wizual" To taka trochę prowokacja. Nie szło to za dobrze. Znów to "ignorowanie" czyli brak tego oddziaływania na ludzi. Aczkolwiek nie powiem, ten temat wywołał piękne i pozytywne emocje: https://astropolis.pl/topic/62319-twoje-największe-zachwyty-rozczarowania-i-niespodzianki-w-wizualu/ Jednakże zachęcony nawrotem "oddziaływania" powyższego wątku pozwolę sobie w najbliższym czasie zamieścić na liście nowych wątków więcej tematów z prowokacyjnym, czerwonym tagiem "wizual"
  24. O, tutaj chyba trzeba 'PHP-owca'. Moje wiedza skończyła się na HTML. Nie martw się, na pewno ktoś pomoże.
  25. Skopiuj sobie plik na komputer i otwórz go. Np. za pomocą notatnika. Pewnie zobaczysz taki kod: <html> strona zablokowana </html> Czyli tyle zawiera plik index - czyli plik strony głównej. Ściągnij również plik "backup". Jak mniemam będzie spakowany (RAR czy może ZIP). Wypakuj. Sprawdź ten sam plik, czyli 'index'. Jeśli zawiera dużo kodu, to jesteś uratowany. Teoretycznie, bo wirus mógł pododawać linie do kodu pliku index. Podmień go z tym na serwerze. To znaczy nadpisz plik index na serwerze przy pomocy pliku z backupu. Jeśli natomiast w backupie plik index jest taki sam, to przykro mi to mówić, ale strona przepadła... a przynajmniej plik strony głównej. Może reszta jest nietknięta.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.