Skocz do zawartości

Art 69

Społeczność Astropolis
  • Postów

    803
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    1

Treść opublikowana przez Art 69

  1. Przyszedł czas na zakup małej poręcznej lornetki wycieczkowej. Sprzęt będzie używany prawie zawsze w dzień, w czasie wyjazdów turystycznych a także wypadów rowerowych. Priorytety jakie sobie ustaliłem są następujące: małe wymiary,. masa do 0.5kg, powiększenie 10x, jakość obrazu lepsza niż małych tanich "patrzydełkach" z obiektywami 20-25mm, cena do 600zł. Po przeglądzie ofert pozostały na placu dwa modele: Delta ONE 10x32 • średnica obiektywu: 32 mm • powiększenie: 10x • pole widzenia kątowe: 6,2° • pole widzenia liniowe: 108 m / 1000 m • źrenica wyjściowa: 3,2 mm • sprawność zmierzchowa: 17,9 • jasność względna: 10,24 • pryzmaty: BaK-4 dachowe • wymiary: 109 x 91 x 61 m • waga: 380 g • wodoodporność: tak • wypełnienie azotem: tak • system ostrzenia: centralne + dostrojenie w prawym okularze • w zestawie: pokrowiec, pasek Oraz Celestron Nature DX 10x32 Powiększenie 10 Średnica soczewki obiektywu 32 mm Powłoki przeciwodbiciowe soczewek FMC Sprawność zmierzchowa 17,9 Jasność względna 10,2 Średnica źrenicy wyjściowej 3,2 mm Odsunięcie źrenicy wyjściowej od okularu 14 mm Liniowe pole widzenia na 1000 m 101 m Minimalna odległość ustawiania ostrości 2 m Korekcja dioptrażu +/-3 Typ pryzmatu dachowy Materiał pryzmatu szkło BaK4 Powłoki fazowe pryzmatu dachowego tak Wodoszczelność tak Wypełnienie obudowy azotem tak Masa własna:510 g Wymiary 128 x 126 x 46 mm Okres gwarancji:36 mies. Skłaniam się ku Celestronowi ale Delta kusi mniejszą wagą. A może istnieje jakaś inna rozsądna alternatywa ? Czy ktoś zechce się wypowiedzieć ?
  2. Jeżeli chcesz zabarwić sklejkę użyj bejcy lub impregnatu zewnętrznego (tylko nie woskowego !). Następnie w celu zabezpieczenia i uzyskania odpornej powłoki pomaluj wszystko jakimś lakierem zewnętrznym - np. jachtowym. Dobre lakiery zewnętrzne są niezbyt twarde co zapewnia im pewną elastyczność. Jest to cecha niezbędna i zapewnia przyczepność powłoki przy wahaniach wilgotności i temperatury. W warunkach zewnętrznych materiały drewnopochodne (nawet pokryte powłokami ochronnymi) zawsze reagują na te zmiany co objawia się ich pęcznieniem. Z tego powodu nie należy stosować bardzo twardych lakierów poliuretanowych do parkietu (np. Hartzlack). Dawane przez nie, z pozoru świetna powłoka jest zbyt sztywna. Drewno "pracuje" twarda powłoka pęka, w mikropęknięcia wnika wilgoć a dalej to już degradacja postępuje szybko i wszystko w końcu OBŁAZI.
  3. Twórcy tych programów mają jeden cel - jak największy zarobek w uniwersalnej walucie jaką jest $ i nic ponad to. Aby program był wiarygodny dla przeciętnego widza musi zawierać pewną część sprawdzonych informacji naukowych i dodatkowy wątek sensacyjny. Wszystko to podane jest tak aby sprawiało wrażenie programu poważnego z namiastką fachowej dyskusji. Programy te wytwarzane w wielu seriach i dziesiątkach odcinków są następnie traktowane jako materiał "zapychający" czas antenowy. Liczne platformy telewizji cyfrowych całego świata wchłoną wszystko mają bowiem zróżnicowanych widzów. Target odbiorcy niewymagającego (łagodnie mówiąc) także musi być zaspokojony. Szkoda że nasza TV naziemna emituje tak dużo tego dziadostwa.
  4. Na pożegnanie świąt - nieco szerzej. Wiało niemiłosiernie, trudno uzyskać kilkusekundowe nieporuszone fotki. Po obniżeniu statywu, zwinięciu paska aparatu i osłonięciu puszki "szerokimi plecyma" w końcu się udało. Canon 70 D, 60mm, 4s, ISO 400, f 6,7
  5. Tak się składa że miałem ten sprzęt kilka dni na "testach" . Jeżeli o mnie chodzi to nie wydałbym na nią nawet 50 zł. Z pozoru wszystko pięknie: solidna obudowa, brak luzów, opory gdzie trzeba, dobry patent na zaślepki ogólnie mechanika na przyzwoitym poradzieckim poziome. Tyle pochwał, natomiast jeżeli chodzi o stronę optyczną to jest gorzej niż źle. Patrzyłem przez nią równolegle z BPC 15x50 i obraz jakościowo był dobry, z grubsza porównywalny ale znacznie ciemniejszy w sprzęcie z Białorusi. Dla porównania zrobiłem test latarkowy i wyszło o ile pamiętam 47 mm przy 15x50 i tragiczne 38mm dla 16x50. Myślę że taki wynik mógłby być jeszcze akceptowalny przy taniej 7x50 ale powiększenie 16x ma wymagania aperturowe większe. Podsumowując - obraz ostry i kontrastowy bez dyskwalifikujących wad ale tylko do zastosowań dziennych - wyłącznie dziennych. Już obserwacje popołudniowe były uciążliwe zwłaszcza w porównaniu z lornetkami bez zawężonego przelotu. Może dlatego sklepy trzymają się od niej z daleka. Pozdrawiam.
  6. Cieszę się że i ja mogłem w końcu zdjęciowo dołączyć do mobilizacji jaka tu ostatnio panuje. Warunki wybitnie osiedlowe - para ustrzelona pomiędzy gałęziami pobliskiego drzewa, wychodzące lekkie zamglenie no i sąsiedzi którzy dymiąc obficie właśnie zaczęli grzać wodę na przedświąteczną kąpiel. W podglądzie aparatu widziałem tylko planety a na fotce załapały się 3 księżyce Jowisza - od lewej Europa, Io, Callisto za tarczą, po prawej Ganimedes a nad Saturnem śladowo majaczy Tytan. Canon 70D, MAK 150/1800, 1/4 s, ISO 6400.
  7. Tak ciasnej koniunkcji prędko nie doczekamy. Dobrze że jest kilka dni by trafić w okienko pogodowe. Następna przypada 30-10-2040r i będzie miała miejsce nisko na niebie porannym. Prawdziwa gratka szykuje się jednak nieco wcześniej a dokładnie 8-09-2040r. Dla miłośników planet to będzie jak otwarcie szkatułki z klejnotami. Jeżeli pogoda pozwoli to niebo w Pannie da wszystko co najpiękniejsze: Saturn, Jowisz, Mars, Wenus, Merkury, blisko Spica i zakrycie Porrimy przez młody Księżyc. Wątpię czy w zasięgu mojego peselu może trafić się lepsza kumulacja.
  8. Tylko nie siać paniki proszę. Doba ziemska wydłuża się za sprawą pływów ale dzieje się to znacznie wolniej - ok. 2 milisekundy na 100 lat. Do tego dochodzą czynniki geologiczne ( trzęsienia), klimatyczne związane ze zmianami mas lodowych a także zmiany kształtu orbit Ziemi i planet. Myślę że na upgrade montażu masz circa kilka tys. lat.
  9. Oglądam zamieszczone to wspaniałe fotki, czytam relacje i w związku z tym chciałem się podzielić moją nieco nietypową obserwacją. Chodzi mianowicie o możliwość dostrzeżenia Marsa w dzień, już po wschodzie Słońca i co najważniejsze bez wspomagania optycznego (no, okulary dozwolone ) . W ciągu ostatnich dni możliwości takiej obserwacji były bardzo dogodne za sprawą przejrzystej atmosfery i położenia planety wysoko na niebie. Moment obserwacji również sprzyjał ponieważ Słońce wschodziło ok. 6.15 a zatem była to pora "normalna" pozwalająca przez kilkanaście minut cieszyć się widokiem planety i jednocześnie co również ważne, zdążyć do pracy. Przygotowanie zaczynałem ok. godz 6,00 kiedy to dostrzeżenie Marsa na tle ciemnego jeszcze nieba było stosunkowo łatwe. Następnie ustawiałem się tak by planeta świeciła dokładnie nad czubkiem pobliskiego drzewa (akurat był to modrzew), zapamiętywałem miejsce postoju i obserwując ptaki czekałem aż Słońce wzejdzie. Wnioski są takie że obserwacje Marsa w dzień bez optyki są ekstremalnie trudne i możliwe tylko po spełnieni kilku warunków. Ponadto widokiem planety możemy cieszyć się bardzo krótko - w moim przypadku było to ok 15min. Niebo po wschodzie Słońca jaśnieje bardzo szybko, kontrast spada a blask Marsa ginie w jaśniejącym błękicie. Oczywiście dalszą zabawę możemy kontynuować za pomocą lornetki ale w tym wypadku to już nie to samo. Więcej szczegółów dotyczących obserwacji dziennych zamieściłem kiedyś TUTAJ
  10. Wyczekiwałem dzisiejszego poranka ze względu na bardzo cienki sierp starego Księżyca i sprzyjające warunki jego położenia na ekliptyce. Pogoda również dopisała - bezwietrznie, przejrzysto i ciepło. O godz. 5-tej po wdrapaniu się na dach domu ukazał mi się widok wprost wymarzony, klarowne niebo z górującym Orionem, jaśniejący pełnym blaskiem Mars, położona wysoko Wenus a nisko nad horyzontem ON. Księżyc, widoczny jako jasny, wyraźny i ostry sierp na ok. 30 godzin przed nowiem. Dobre warunki i piękny widok - patrząc jak niebo jaśnieje spędziłem tam ponad godzinę a wydało się to chwilą. Zerkając na niknące w blasku dnia planety dostałem taki mały "bonus" - Wenus i jakieś podążające w kierunku wschodnim skrzydlate latadło. Nieco później w przeciwnym kierunku nadleciał już prawdziwy "gabaryt" . Chcę więcej takich poranków. Panasonic Lumix FZ 200
  11. Miałem kiedyś w posiadaniu radziecką TENTO 12x40. Kawał solidnego, ciężkiego sprzętu, w pancernym skórzanym futerale. Niestety oprócz ostrej i dobrze skorygowanej optyki posiadała ona jedną wielką wadę - była bardzo ciemna. Porównanie jej z 8x40 może mieć sens. Wykaże ona swoją przewagę o ile dysponujemy ciemnym niebem i celujemy w obiekty DS a ponadto chcemy mieć szerszy kąt widzenia.
  12. Dzisiejsze, z wycieczki rowerowej. Tak się jakoś złożyło "przypadkowo", że zabrałem ze sobą aparat i statyw. Chyba się przydał. Z braku ciekawszego tła musiałem wykorzystać las latarni. Panasonic Lumix FZ 200
  13. Tradycyjnie już, w okolicy pełni Księżyca podjąłem próbę sfotografowania momentu wschodu. Niebo zasadniczo czyste ale nad horyzontem wisiało takie niewidoczne chmurzaste coś. Kilka ujęć pokazuje kolejne etapy podczas których zmieniałem lokalizację próbując złapać inny (ciekawszy) kadr. Panasonic Lumix FZ 200
  14. Wczorajsze. Wracając rowerem z niezbyt udanego polowania na młody Księżyc spostrzegłem że na północy zaczynają się formować delikatne srebrzaki. Po kilkunastu minutach stały się już bardzo wyraźne i były dobrze widoczne przez ok. 30 min. Taki miły akcent na zakończenie wyjątkowo udanego obłokowego sezonu. Kometa NEOWISE oddaliła się na zachód i jednocześnie osłabła na tyle że powtórzenie niesamowitych fotek z przed 3 tygodni kiedy to prześwitywała ona przez powłokę obłoków jest już zupełnie niemożliwe. Panasonic Lumix FZ 200
  15. Tobie takie okoliczności przychodzą na zawołanie. Patrząc na powyższe wspaniałe fotki aż trudno pomyśleć że XVII-wieczny profesor Akademii Krakowskiej mógł twierdzić "Kometa: jest wapor gorący y suchy..." Żyjemy jednak w dobrych czasach.
  16. Kometa NEOWISE na tle zamku w Ciechanowie. Gdy przyjechałem na miejsce zmartwiłem się brakiem nocnego podświetlenia zamkowych murów (wirusowe oszczędności). Jednak po chwili już wiedziałem że 8-sekundowej ekspozycji wyjdzie to tylko na dobre. Kometa obserwacyjnie przepiękna, jej klasyczny kształt urzeka, oby została widoczna jak najdłużej. Panasonic Lumix FZ 200
  17. TAKIEJ komety wyczekiwali chyba wszyscy. Próbowałem złapać ją od kilku dni ale zawsze jakieś namolne chmurzyska przewalały się nad północnym horyzontem psując ujęcie. Wczoraj pogoda dopisała i można było do woli cieszyć się jasnymi, zwartymi obłokami srebrzystymi a nieco powyżej najjaśniejszą od 23 lat kometą (Hyautake z 1996 a zwłaszcza Hale Bopp z 1997 które dobrze pamiętam nie prędko coś zdetronizuje) Panasonic Lumix FZ 200
  18. Nad Ciechanowem treściwa mieszanka. Na połowie nieba jasne obłoki , poniżej chmury które nie przeszkadzają a dodatkowo na wschodzie ciasne zgrupowanie planet. Wspaniały wieczór.
  19. Wczoraj udało mi się złapać dzienny wschód Księżyca na tle odległej o 3,2 km wieży zamku w Opinogórze . Znając azymut wschodu ustawiłem się na drodze Ciechanów - Przasnysz i z lornetką w ręku czekałem na łaskawość chmur. Szczęście dopisało, luka na wschodzie pozostała czysta a chmury przysłoniły Słońce co zwiększyło nieco kontrast wychylającego się zza horyzontu bladego Księżyca. Zjawisko piękne, bezwietrznie, mocny zapach lip oraz dojrzewającej pszenicy, do pełni zadowolenia brakowało tylko większej matrycy i przejrzystości w lekko zamglonej atmosferze. Panasonic Lumix FZ 200
  20. Pierwsza fotka trafiła dobrze z ostrością - można ją bezpiecznie nieco wyostrzyć. Łatwiej wtedy dostrzec drobne i ciekawe szczegóły które zawierają opisane przez Ciebie kratery. Takim przykładem dobrego ustawienia optyki i przyzwoitego seingu jest widoczny na zdjęciu mały 2,5 km krater we wnętrzu Schillera.
  21. Wczorajszy i dzisiejszy wieczór mogłem zaliczyć do obserwacyjnie udanych. Przejaśnienie nieba zaraz po zachodzie Słońca pozwoliło cieszyć się widokiem Merkurego w towarzystwie dwóch wąskich sierpów . Księżyca który którego faza wzrasta a także Wenus w jej ostatnio coraz szybszej drodze ku Słońcu. Przejrzysta atmosfera pozwoliła zarejestrować trochę detalu na tarczy Księżyca a przelatujące chmury dodały wizualnego urozmaicenia. Ciechanów, okolice nadajnika . Ostatnia, dzisiejsza fotka jeszcze na jasnym niebie, na minutę przed zakryciem przez zwartą, ciemną masę . Panasonic Lumix FZ 200
  22. Art 69

    Merkury 2020

    Dzisiejszego dnia na niebie obserwowałem obfitość chmur we wszystkich możliwych odmianach. Tymczasem pół godz. po zachodzie Słońca zrobiło się czysto i mogłem cieszyć się widokiem kilku obiektów na raz. A konfiguracja ciekawa - od lewej Księżyc, nadajnik o wys. 105m, Merkury i Wenus. Panasonic Lumix FZ 200
  23. Art 69

    Merkury 2020

    Dziś były niezwykle dogodne warunki do obserwacji Merkurego. Drogowskaz w postaci pobliskiej Wenus a także doświadczenia z ostatnich kilku dni ułatwiły lornetkowe namierzenie małej żółtawej kropki już o godz. 20.30 Przejrzystość dobra, chmur brak, sierpik widoczny, obydwie planety w jednym kadrze - prawie pełnia szczęścia. Jednak dopiero nieoczekiwane pojawienie się jakiegoś latadła wywołało prawdziwy banan na twarzy. Ekspertem nie jestem ale FR podpowiada że zarejestrowany intruz to Boeing 737 cargo, na trasie Ryga - Praga. W momencie wykonania zdjęcia oddalony był o ok 40km. Miałem szczęście - zoom na max, bez statywu w pośpiechu bo samolot w kadrze przemieszcza się błyskawicznie a pomimo to wszystko wyszło w miarę ostro. Chciałbym trochę tego farta zostawić na jutrzejszy extremalny Księżyc. Panasonic Lumix FZ 200
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.