Skocz do zawartości

Art 69

Społeczność Astropolis
  • Postów

    803
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    1

Treść opublikowana przez Art 69

  1. Link do niesamowitej strony ukazującej budowę różnych obiektywów foto. Przy opisach niektórych modeli dodano animacje obrazujące ich działanie i przebieg promieni światła we wnętrzu konstrukcji. http://www.pierretoscani.com/echo_telezooms_english.html Link zaczerpnięty ze strony - Astromaniak.pl
  2. Witam. Wymieniając Oriona jako ulubiony gwiazdozbiór, oryginalny z pewnością nie będę. Wymieniam go jednak ze względu na wielką różnorodność ciekawych obiektów w tym także obfitość gwiazd podwójnych które bardzo lubię obserwować. Znaczna część z nich jest dosyć jasna i łatwa do lokalizacji. Takim przykładem niech będzie eta i lambda ori czy też słynny trapez. Separacja tych układów jest na tyle duża że można się z nimi bawić prawie przy każdym seingu. Jeżeli zaś przyjdzie nam ochota przetestować swój wzrok lub dowartościować posiadany sprzęt można się zmierzyć z trudniejszym wyzwaniem jakim jest rozdzielenie ukladów podwójnych 32 i 52 ori. Sami więc widzicie że ten gwiazdozbiór cieszy wprost każdego. Pozdrawiam.
  3. W początkach lat 80-tych miłośnicy obserwacji nieba z pewnością nie mieli lekko. Brakowało wszystkiego łącznie z cukrem i papierem toaletowym a sprzęt astro z prawdziwego zdarzenia można było podziwiać jedynie na zagranicznych folderach reklamowych. Trzeba jednak dodać że i wymagania były mniejsze. Lunetka na aluminiowym statywiku czy rosyjska lornetka wystarczały do pierwszych obserwacji a mniejsze zaświetlenie ułatwiało sprawę. Mapy nieba także jakieś były i po nauczeniu się na pamięć topografi nieba na interesującym nas obszarze można było lokalizować co jaśniejsze " emki". Pamięta ktoś taką małą grubą książeczkę ? Jak dla mnie to była bardzo ciekawa i bardzo szczegółowa A obserwacje przez taką pachnącą skórzanym pokrowcem "światłosilną" maszynę dawaly niesamowitą radość. http://img26.staticclassifieds.com/images_tablicapl/302547139_4_644x461_lornetka-bpc-5-8-30-elektronika.jpg I właśnie takiej młodzieńczej frajdy życzę wszystkim obserwującym przez łatwo dostępne, nowoczesne i wypaśne sprzęty.
  4. Co by nie było że Ciechanów zaspał. . To było piękne widowisko. Krystaliczne powietrze, idealna przejrzystość sprawiały że chciało się tylko patrzeć i podziwiać. Niezbyt zimno. Jowisz i Orion w pełnej krasie a dodatkową atrakcją było zakrycie w odstępie kilku minut dwóch słabych gwiazdek tuż przed końcem fazy częściowej.
  5. Wymieniliście tu sporo świetnych produkcji. Ze swej strony dorzucę dodatkowo kilka, jak myślę ciekawych propozycji. - INTERSTELLAR w reż. Ch. Nolana, za klimat podróży międzyplanetarnych i sporo ciekawych spostrzeżeń na temat naszej przyszłości i możliwości pokonywania zagrożeń jakie stają przed zagrożoną ludzkością. - GRAWITACJA z 2013r. - oglądana w odpowiednich warunkach (zwłaszcza dźwiękowych) i technice 3D daje gwarancję niesamowitych doznań. Ta tajemnicza , gigantyczna przestrzeń kosmiczna, spokojny z pozoru lot orbitalny a następnie wspaniałe w swej grozie sekwencje rozpadu stacji kosmicznej - ten film poruszy każdego kto interesuje się lotami w kosmos, APOLLO 13 z 1995r - to nie jest film SF a prawie dokument i to z tak pomyślnym zakończeniem jakiego nie powstydziliby się filmowi specjaliści od pisania kasowych scenariuszy. Dla wielbicieli badań Księżyca film obowiązkowy. OBLIVION z 2013r - koniecznie w wersji oryginalnej dźwiękowo bo muzyka jest wprost wspaniała, niezwykłe krajobrazy na zniszczonej ziemi, odkryte ogromne przestrzenie, sterylna czystość stacji, przeloty w atmosferze, groźna i straszna "twarz" bojowego drona i na koniec ta niesamowita sekwencja wjazdu na linie - 19m02s ( bass na wzmaku w jedynym słusznym położeniu - na full !!) Jako dodatek, dzieło bez wystrzałów i eksplozji a pomimo to intrygujące. TEORIA WSZYSTKIEGO z 2014r - Poruszająca opowieść o życiu naukowego geniusza, jednego z największych wizjonerów ostatnich czasów Stephana Hawkinga, zmagającego się z postępującą i nieuleczalną chorobą. Świetna gra aktorska - podobieństwo do tytułowego bohatera wprost niesamowite.
  6. Loxley, dobre zdjęcia i świetne opisy - Z ciekawością czekam na kolejne odcinki tej księżycowe sagi. Rupes Recta to jeden z najbardziej charakterystycznych i ciekawych obiektów dostępnych obserwacjom teleskopowym od 8 dnia po nowiu. Rzuca wtedy głęboki cień i jawi się jako potężny, szeroki na ponad 110km, wysoki klif. Dzisiaj dzięki satelitom znamy już podstawowe dane tego uskoku tektonicznego ale w epoce obserwacji tylko wizualnych jego tajemnicza malowniczość mocno pobudzała wyobraźnię rysowników powierzchni Księżyca. http://bernardcousin.over-blog.com/article-les-peintres-du-cosmos-112188011.html http://io9.com/the-seven-wonders-of-the-moon-453669085 Jeszcze mała dygresja. To zainteresowanie byłoby zapewne mniejsze gdyby omawiane pęknięcie leżące w okolicy krat. Thebit biegło równoleżnikowo. Podobnie, gdyby wschodnia część wnętrza płaskowyżu była położona odwrotnie niż obecnie czyli niżej od zachodniej, to po najbardziej dostępnej obserwacyjnie pierwszej kwadrze, Rupes Recta ukazywałaby się w postaci cienkiej kreski. Na szczęście tak nie jest i obecnie bez zrywania się o brzasku możemy delektować się jej sugestywnym mieczowatym kształtem.
  7. Uprzejmie donoszę że w Ciechanowie również widać koniunkcję.
  8. Wielka trójka z wczoraj. MAK 150/1800, projekcja za NLV 6, komórka 5Mpx. Zaczynamy od południa i jednocześnie najstarszego: Catharina ( 100km ) , Cyrillus ( 98km ) i Teophilus (100km ) Sześć dni po nowiu to okres gdy zachodnie okolice Mare Nectaris gdzie leżą wymiennione kratery są już dobrze i jednocześnie plastycznie oświetlone. W pobliżu pierwszej kwadry i przy świetnym seingu bogactwo szczegółów w tym rejonie wprost zachwycało. Dobrze że fotkę zrobiłem zanim się całkowicie ściemniło bo w miarę ochładzania atmosfery warunki obserwacyjne nieco się pogorszyły.
  9. Stary Janssen uśmiecha się promiennie na wieść że będą go portretować na tak zacnym forum.
  10. Pogoda dopisuje, ptaki śpiewają i w końcu można focić bez kurtki - wiosna. Szkoda że seing słaby ale jednak lepszy niż wczorajsza nędza, gdzie wszystko pływało tak że ledwo mogłem rozdzielić Castora z jego sep.wynoszącą ok. 4'' Dzisiaj na celowniku malownicza parka: Atlas i Herkules. Pierwszy z kraterów o średn. 87km i głębokości 2km ma pocięte drobnymi rozpadlinami dno na którego środku znajdują się pozostałości niskiej górki centralnej. Krater Herkules o średn 69km jest głębszy i młodszy, dobrze zachowały się tarasy na zboczach szerokiego wału. W jego ciemnym jeszcze wnętrzu znajduje się kilka mniejszych krat. z których najw. Herkules G ma - 14km. Dodałem jeszcze zrzut pokazujący położenie poszczególnych struktur i wzajemne różnice w ich głębokości.
  11. Księżyc nisko, zimno jak sto piorunów, prawie pełnia, terminator ledwie widać a fotkami sypie - to się nazywa odpowiednio zapodana mobilizacja do ciekawego tematu. Dwa komórkowe ujęcia M.Orientale. Pierwsze to projekcja afokalna za ok. SW UW80 o ogn. 11mm a drugie NLV 6mm. Seing niestety słaby.
  12. Poszukując fotek w necie można stwierdzić że niedawne zaćmienie Słońca wywołało wielkie poruszenie i wprost masową mobilizację fotografujących nie tylko w Polsce ale i całej Europie. Garść, moim zdaniem ciekawszych przykładów. ODJAZD. . http://www.thestar.com.my/News/World/2015/03/20/Magical-views-from-top-of-the-world-for-solar-eclipse/ ODLOT. . http://creu.ru/14-luchshih-fotografij-solnechnogo-zatmeniya-22457/ CZAD. . http://www.space.com/28886-total-solar-eclipse-2015-airplane-view.html i WYKOP. . http://blogs.elcorreo.com/el-navegante/2015/03/20/thierry-legault-transito-de-la-iss-durante-el-eclipse-parcial/ Tylko pogratulować szczęścia i oka.
  13. Niedawne zaćmienie to już historia, od nowiu minęło 3.5 dnia i Księżyc wyrażnie nabiera ciała. Seing średni, lekkie przymglenie górnej atmosfery za sprawą wysokich chmur spowodowały pogorszenie i tak słabego blasku młodego sierpika. Dodatkowo jakieś dymy snują się po osiedlu ( nie ma to - tamto, ludziska wróciły z roboty do zimnych chałup i zdrowo kotłują ) Pomimo tych mnogich utrudnień para Księżyc, Wenus i tak wyglądała malowniczo. W tej fazie Mare Crisium zawsze przyciąga wzrok. Ta okolica ma wszystko co interesujące: rozległą równinę we wnętrzu, drobne zmarszczenia przy niskim Słońcu oraz bogactwo zatoczek przecinających kolisty wał, za którym to leży podziurawiona kraterami wyżyna. Tutaj znajdują się także namacalne pamiątki po rosyjskim programie Luna a także hipotetyczny most O'Neila spinający dwa zachodnie przylądki, trzeba tylko wytężyć wzrok i uruchomić wyobrażnię. MAK 150/1800, komórka 5Mpx, NLV6mm.
  14. Ciechanów na posterunku. Pogoda dopisała wyśmienicie i mogłem przeprowadzić udane obserwacje. Zorganizowałem mały pokaz przed firmą i skorzystało z niego ok. 25 chętnych - patrząc na zmianę przez teleskop, szkiełka spawalnicze i przygotowaną wcześniej "kamerę obskurną". Wiele osób po raz pierwszy zetknęło się ze świadomą obserwacją zaćmienia i możliwością dokonania tego przez teleskop. Najwięcej czasu zajęło mi nieustanne tłumaczenie że trzymanie ręką za okular nie jest wskazane i to nie ze względu na możliwość urwania tegoż a na wprowadzane drgania zakłócające obserwację - pewna część była w stanie to zrozumieć, wyciąg jakoś to wytrzymał a wszyscy byli pod wrażeniem piękna zjawiska. Ledwo udało mi się dopchać do zrobienia kilku pamiątkowych fotek. Projekcja afokalna, MAK 150/1800, komórka 5Mpx, Vixen PL40mm. Gratuluję udanych fotek, te z przelatującymi ptakami wymiatają.
  15. Witam. A ja nie podzielam obaw Jarka odnośnie problemów z celowaniem. W celu ograniczenia drgań wystarczy znaleźć sobie odpowiednie miejsce do podparcia rury i po kilku próbach nakierowanie jej osi na Słońce staje się dziecinnie proste. W pierwszych krokach staramy się ustawić rurę tak aby jej cień stał się jak najmniejszy, następnie to już tylko drobne korekty i możemy się cieszyć obrazem na ekraniku. W czasie przerwy w robocie wykonałem następujące ustrojstwo. Rura z "karbonu" - a właściwie kartonu po karniszach o długości 2.5m, która pozwala uzyskać obraz Słońca o średnicy ok. 2,5cm, obserwowany na ekranie z papieru kredowego przez osłonięte wycięcie wykonane na kilka cm przed zakończeniem. Robiłem przymiarkę do rury o dł. 1,2m ale jak dla mnie obraz był za mały. Przeziernik w cienkiej blaszce aluminiowej o średnicy ok 2mm (większy otworek podnosi jasność obrazu ale mocno spada jego ostrść). Ostatnie zdjęcie pokazuje Słońce i cień przewodów z linii elektrycznej oddalonej o około 30m. Jutro planuję dokonać pokazu zaćmienia dla klientów w pracy i mam nadzieję że camera obscura przyciągnie rzesze chętnych a ja będę się mógł zachować MAK-a tylko dla siebie.
  16. Wczorajszy seing nie rozpieszczał ale cóż począć jak człek na głodzie. Czekałem aż Grimaldi się otworzy by ukazać rozległe,gładkie i ciemne dno. Jednak to kawał krateru - średn. wnętrza 175km i czas wlókł się niemiłosiernie ( a budzik do roboty nastawiony na godz.5.50 ). Z tego powodu muszę się zadowolić tylko częściowym oświetleniem jego wnętrza. Na lini terminatora ustawili się szeregowo następujący ochotnicy: Grimaldi, Lohrmann (31km) Hevelius (106km) i Cavalerius (58km). Dodatkowy zrzut ukazuje ich wzajemne proporcje oraz który to z nich może pretendować do miana "naprawdę głębokiej dziury" .
  17. Wczoraj, udając się na spoczynek wyjrzałem za okno a tam ku mojemu zdziwieniu widać jasno świecący Księżyc. W takim wypadku inne sprawy schodzą na plan dalszy i wykorzystując okazję należy Łysola trochę oblukać. Wczorajsza faza ukazywała wiele ciekawych tematów ale i tak wiadomo że największe wrażenie robiła Sinus Iridum . Ten piękny obiekt o średn. 235km, właśnie wyłaniał się z cienia ukazując delikatne pofałdowania na swoim dnie i oświetlone na przeciwległej krawędzi Montes Jura. Bramą do zatoki są dwa przylądki z których północny - Promontorium Laplace o wys. 2.5km rzucał długi ok. 40km cień, którego długość oszacowałem porównując ze znajdującym się poniżej krat. laplace A o średn. 9km. Dodatkowo zamieszczam zrzut który pokazuje stopnniowe podnoszenie się dna w kierunku wschodnim i pozwala ocenić względną wysokość leżących na nim grzbietów (ok. 50-150m)
  18. Z powodu zamglenia polowanie na Przelot ISS niezbyt się udało a już pół godziny później trafiła się mała przerwa w chmurach co pozwoliło "popełnić" poniższą fotkę. MAK 150/1800, komórka 5Mpx, okular 25mm, Księżyc 2,8 dnia po nowiu.
  19. Tydzień wyczekiwania i totalna klapa. Zamglenie spowodowało że Księżyc otoczony był świetlistą aureolą a przelot ISS ledwie zauważalny - prawie na granicy szumu. Trochę szkoda.
  20. Ciechanów dopisuje się do listy miast w której dostrzeżono dzisiejszą koniunkcję. Marsa zlokalizowałem przez lornetkę o godz. 16.45 ( dosyć trudna obserwacja ) a wzrokowo o 17.35. Potrójne złączenie prezentowało się bardzo malowniczo na jasnym jeszcze niebie. Jednak do godz. 18.46 gdy nastąpił przelot ISS, całość znzlazła się tuż nad horyzontem i zamglenie połączone z zadymieniem zrobiło swoje ( jest w miarę ciepło ale "naród" na osiedlu zdrowo kotłuje spalając pod osłoną nocy nieekologiczne resztki ) F 2.0, ISO 200, czas 20s aby nadmiernie nie przepalić Wenus.
  21. Świerzyzna z przed paru minut. Widzę że miejscówkę mam nie za tęgą i na wyczekiwany, ciekawy przelot 21.02.2015 trzeba się zasadzić w ciemniejszym miejscu. 50 sekund "łuku", ISO 100, F 2,2.
  22. Myślę że ocieplenie klimatu to poważna sprawa która w przyszłości może mieć olbrzymi wpływ na losy populacji ludzkiej. Zdaję sobie sprawę że to temat bardzo medialny i zarówno zwolennicy jak i przeciwnicy tej teorii nie ustrzegają się demagogii i przesady. Każdy zainteresowany chce tutaj coś ugrać: naukowcy budują swoje kariery, dziennikarze dozują napięcie a mądre rządy silnych państw tworzą nakazy i do nich sprzedają technologie państwom zależnym. Fakty bezsporne są jednak takie że ocieplenie postępuje, lody topnieją, powierzchniowej słodkiej wody przybywa a to zaburza ustaloną równowagę w systemie prądów morskich. Chyba wszyscy się zgodzą że cywilizacja europejska istnieje dzięki transportowi ciepła jaki zapewnia Golfstrom i wprost trudno sobie wyobraźić skutki zmian jego kierunku lub osłabnięcia. Lepiej gdyby w tej transmisji nic nie zawiodło - co prawda Golfstrom płynie od Meksyku ale my w północnej Europie mielibyśmy Labrador a to byłoby bardzo niefajne. http://ziemianarozdrozu.pl/encyklopedia/91/zmiany-pradow-oceanicznych
  23. Dzięki za czujność i szybką korektę oraz gratulacje za spostrzegawczość. Dobrze wiem jak powinien wyglądać Wargentin i oznaczając kratery na fotce wyraźnie mi brakowało jego wypełnionej lawą powierzchni z lekko zaznaczonym pofałdowaniem. Skupiłem się jednak na innych szczegółach a w nazewnictwie zdalem na pamięć (jak widać zawodną). Kiedyś w bardziej dogodnych warunkach udało mi się właściwie rozpoznać topografię omawianych okolic. http://astropolis.pl/topic/20554-dzisiejszy-ksiezyc/?p=373330
  24. Oto mała ilustracja ukazująca różnicę w skali obrazowania okularów przy projekcji afokalnej. Obydwa połączone zdjęcia wykonałem komórką zamocowaną za okularami Vixen NLV. Po lewej wykorzystałem ogniskową 6mm co w wizualu daje powiększenie 300x a po prawej 4mm i odpowiednio 450x. O ile warunki do stosowania ok. 6mm zdarzają się dosyć często to 4-kę "zasadzam" do wyciągu sporadycznie, wymaga ona bowiem wprost idealnego seingu. Szkoda, bo różnica w wielkości obrazu jest znaczna. Fotka ukazuje Księżyc 12 dni po nowiu i trzy kratery charakterystyczne dla tego rejonu - Schickard, Wargentin i Phocylides.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.