Ptasia grypa

[Mirek Krasnowski]

Od paru tygodni panika w Europie. Nie ma dnia aby media nie alarmowały o tym jaka to nas czeka hekatomba. Ciekawy jestem jakie jest wasze zdanie na ten temat.

Mój pogląd jest taki, że cała sprawa ptasiej grypy to pomysł koncernów farmaceutycznych na zarobienie miliardów. Wydaje się, że już w zeszłym roku próbowano nastraszyć ludzi SARS-em (albo było to przygotowanie do ptasiej grypy). Sprawa zapewne zakończy się tak jak pluskwa milenijna. Koncerny zarobią miliardy na burzy w szklance wody.

[oskar]

Już wolę żeby koncerny zarobiły miliony niż ma być jakaś pandemia.

 

Ja na razie ostrzegłem dzieci że nie wolno karmić kaczuszek w parku (płacz!) i żeby nie dotykały żadnych ptaków.

[Mirek Krasnowski]

A u mnie kot znosi ptaki do domu.

[Adam_Jesion]

Pracujac kiedys z koncernami farm. dzisiaj chyba juz nie mam watpliwosci, po co tworzy sie przesadna panike przeciw grypie itp.

[escom]

Na pewno nie mozna bagatelizowac sprawy. Raz na kilkadziesiat lat wirus grypy staje sie wyjatkowo zjadliwy i wtedy mamy pandemie. Czytalem gdzies juz kilka ladnych lat temu, ze niebawem spodziewana jest pandemia, dlatego dmuchaja na zimne.

[Luptr]

Ten alarm ma też pozytywne skutki. Wreszcie ludzie zaczną się na grypę szczepić, a nie zależnie od ptasiej szczepionka chroni przede wszystkim przed zwykłą grypą i może unikniemy kolejnej małej epidemii.

[Gość zbig]

Ten alarm ma też pozytywne skutki. Wreszcie ludzie zaczną się na grypę szczepić, a nie zależnie od ptasiej szczepionka chroni przede wszystkim przed zwykłą grypą i może unikniemy kolejnej małej epidemii.

Szczepienia nie sa obojetne dla organizmu . Czasem jeszcze bardziej sie zachoruje i z wiekszymi powiklniami po szczepieniach . Czy aby nie moga takze powstac jakies mutacje genetyczne w organizmie szczepionego , ktore by nie powstaly gdyby sie nie zaszczepil ? Szczepienia z powodu grypy moga oslabiac ludzkosc . Czy nie lepiej ja przelezec . Moze tylko oslabieni powinni sie szczepic na takie pospolite chorobska? Moze wtedy nie byloby zagrozen bo wirusy nie mialyby sie jak uodparniac i mutacje bylyby lagodniejsze . Szczepienia , antybiotyki to bron obusieczna i tylko w poczatkowej fazie wygrywajaca .

[Henryk]

Szczepienia nie sa obojetne dla organizmu . Czasem jeszcze bardziej sie zachoruje i z wiekszymi powiklniami po szczepieniach . Czy aby nie moga takze powstac jakies mutacje genetyczne w organizmie szczepionego , ktore by nie powstaly gdyby sie nie zaszczepil ? Szczepienia z powodu grypy moga oslabiac ludzkosc . Czy nie lepiej ja przelezec . Moze tylko oslabieni powinni sie szczepic na takie pospolite chorobska? Moze wtedy nie byloby zagrozen bo wirusy nie mialyby sie jak uodparniac i mutacje bylyby lagodniejsze . Szczepienia , antybiotyki to bron obusieczna i tylko w poczatkowej fazie wygrywajaca .

 

Ojej, gdzie wyczytałeś takie herezje?

Odpowiadam po kolei:

- zgoda, szczepienia nie są obojętne dla organizmu, podobnie jak wszystko co do siebie wchłaniamy także z powietrzem, bądź pokarmem

- jakie konkretnie masz na myśli powikłania poszczepienne? Owszem zdarzają się sporadycznie - 1/kilka milionów zaszczepionych, ale wynikają albo z błędu podczas szczepienia (nie będę tego rozwijał), albo z przypadku, który zawsze może się zdarzyć i zdarza się na przykład powikłanie śmiertelne po przyjęciu Aspiryny, czy Ibuprofenu - zabronisz więc stosowania tych leków?

- pisząc o mutacjach widać, że nie masz pojęcia o mechanizmie immunologicznym działania czegoś takiego jak szczepionka

- osłabienie ludzkości - są różne rzeczy przyczyniające się do osłabienia ludzkości, choćby dzinsy noszone przez facetów..., ale nie wiem na jakiej drodze szczepionki miałyby osłabiać tą ludzkość

- jak już się zachoruje na grypę, to należy chorobę przeleżeć, prościej jednak szczepiąc się, uniknąć choroby

- wirusy mutują sobie regularnie, niezależnie, czy ktoś wymyśla szczepionkę, czy nie. Jako przykład poczytaj sobie o próbach wynalezienia szczepionki przeciw HIV i dlaczego nie można dobrać odpowiedniej. Sprawa wydaje się prosta, ale gdy tylko szczepionka wydaje się, że ma działać, nowy szczep wirusa robi naukowców w balona

- broń obosieczna - antybiotyki owszem, kiedy są nieumiejętnie stosowane i nadużywane, jednak szczepionek to nie dotyczy.

 

Już nieraz obalałem mity i przesądy na temat szczepionek. Wynikają one z niewiedzy wymyślających te niestworzone rzeczy. Gorzej, że nawet niektórzy lekarze są ignorantami w tej dziedzinie, ale tym niech się inni martwią. Ja mam to w .....

Co nie znaczy, że każdy i zawsze musi się szczepić

Edytowane 14 Października 2005 przez Henryk

[ALF]

ale czy szczepienie zabezpieczy przed zarażeniem nową mutacją wirusa? Bo jeśli nie to jaki jest sens szczepienia przeciwko grypie?

[Gość zbig]

Znam przypadek powiklan pogrypowych i to powaznych z miesiac po zaszczepieniu .

Szczepionka nie zabezpiecza w 100% wszystkich co ja wzieli . Z tego co pamietam wirusy sa mutogenne . Wprowadzenie do organizmu wirusow moze cos tam zmutowac mimo ze sa prawie niezywe / statystycznie - tak sadze/.

Nie tylko same mutuja ale moga zmutowac cos w organizmie w ktorym sa .

Sa ludzie szczepiacy sie i sporadycznie chorujacy . Są tez ludzie co zamiast leku biora cukier i zdrowieja .

 

W Turcji nie ma ptasiej grypy - tak w TV informowali . Pewnie to samo bedzie w Rumunii .

 

Edytowane 14 Października 2005 przez zbig

[Luptr]

http://wiadomosci.onet.pl/1180116,12,item.html

 

Jeśli ktoś nie chce to niech się nie szczepi ale to wygląda coraz groźniej.

[Adam_Jesion]

Nie trudno sie nie zgodzic z Henrykiem - w koncu kto ma lepiej wiedziec, niz lekarz. Ja jednak mialem na mysli co innego - celowe "zwiekszanie" skali problemu. No ale, to juz inna bajka...

 

A po co to wszystko? Obok informacji o ptasiej grypie widze taki oto headline:

"Brakuje szczepionek przeciwko grypie"...

 

Zniwa w pelni

[PiotrekD]

Znam przypadek powiklan pogrypowych i to powaznych z miesiac po zaszczepieniu .

Szczepionka nie zabezpiecza w 100% wszystkich co ja wzieli .

Podaje się skuteczność szczepionki na poziomie 70-90%

Szczepionka jest robiona pod konkretną mutację wirusa. Jeżeli delikwent zostanie zarażony inną mutacją

sczepionka pomoże tylko w ograniczonym zakresie.

 

Z tego co pamietam wirusy są mutogenne . Wprowadzenie do organizmu wirusow moze cos tam zmutowac mimo ze sa prawie niezywe / statystycznie - tak sadze/.

Nie tylko same mutuja ale moga zmutowac cos w organizmie w ktorym sa .

Raczej powiedziałbym nieaktywne, wirusów nie okresla się jako organizmy żywe(przynajmniej poza zarażonym organizmem).

Sczepionka nie może spowodować zarażenia grypą(przynajmniej te współczesne).

A co do "mutowania czegoś w organizmie" to juz zupełne bajki.