Skocz do zawartości

Zachorowałem na L-kę 70-200/f4


KrzysztofZ

Rekomendowane odpowiedzi

no nie jeżeli 70-200/4 L z IS to bym jak już wyżej pisałem dopłacił do 70-200/2,8 L bez ISa. Różnica to nie więcej niż 400zł. To są totalnie różne szkła, inny bokeh, inny kontrast, inne nasycenie koloru. Jest jeszcze jeden aspekt. Canon nie daje do f:4 mocowania na statyw (obrotowego) - trzeba go kupić ekstra, a kosztuje więcej niż różnica między tymi szkłami (2,8 - 4).

Pozdrawiam !

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

tak trzeba było od razu.... :)

 

Musisz się zastanowić pomiędzy 200/2,8 a 70-200/4 L (bez ISa).

Ja na Twoim miejscu chyba bym się zdecydował na stałke, mniej praktyczna w normalnym użytkowaniu, ale to bardzo dobra optyka - bez problemu podepniesz konwerter 1,4x, co było by już problemem z 70-200/4. No i jak juz wspominałem szkiełka z f:2,8 chodzą jakoś tak bardziej plastycznie :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Musisz się zastanowić pomiędzy 200/2,8 a 70-200/4 L (bez ISa).

 

czemu tak nie lubisz IS? nie jestem znawca ale dla mnie to bardzo wygodne rozwiaznie zwlaszcza kiedy w nienajlepszym swietle robie zdjecia poruszajacym sie obiektom. Pytam bo moze sa jakies merytoryczne powody jak pogorszenie jakosci obrazu albo inne...

jarek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a w którym dokładnie miejscu piszę, że nie lubię ISa ? Krzysiek określił konkretnie kwotę więc na IS nie wystarczy mu kasy (70-200/4IS kosztuje około 4000zł).

 

Ponieważ cena pomiędzy f:4 IS i f:2,8 bez ISa jest podobna - w tym miejscu rodzi się dylemat co kupić. ja bez wahania wybrałem 2,8 bez ISa - ze względu na to co pisze powyżej (bokeh, kontrast, saturacja). Nie raz pracowałem obiektywami z ISem i to faktycznie super sprawa, pomaga kiedy jest mało światła i fotografujemy statyczne obiekty. Kiedy coś się rusza i jest mało światła IS pomoże ale bez przesady. Mało tego powiem, że trudniej poruszyć zdjęcie robiąc nieco cięższym zestawem niż mniejszym i lżejszym - bezwładność robi swoje. Mam więcej poruszonych fot np z obiektywu 100/2,8 niż z 70-200/2,8 - oczywiście jest to kwestia pewnej wprawy.... No a swoją eLeczke pewnie też kiedyś wymienie na taką z ISem, ale narazie jakoś sobie radzę bez :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja wiem, że ludzie się boją stałek, ale kurcze, w teleobiektywach to zupełnie inna kwestia.

 

Jak ktoś raz spróbuje robić zdjęcia stałką i zobaczy różnicę to zazwyczaj do zoomów już nie będzie chciał wracać.

 

No chyba, ze faktycznie potrzebuje zooma do zoomowania a nie do wyręczania swojego leniwego czteroliterowego majestatu ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem, moze zwiesniacze teraz zdrowo, ale ja zooma nie uzywam do zoomowania, tylko do... kadrowania. Bez zooma jak bez reki.

 

Kwestia Gustu. :)

Ja do kadrowania używam fotografa. Chodzę nim w tą i w tamtą i kadruję. :) Ewentualnie jak się da to przestawiam modele.

Używanie zooma powoduje, że nie zmienia się perspektywa, jedynie pole widzenia, w efekcie plany na zdjęciu są (najczęściej) spłaszczone (przy dlugim zoomie) lub wyeksponowane (przy zoomie szerokim), co może być zarówno pozytywnym efektem jak i negatywnym. Najważniejsze, żeby o tym nie zapominać :)

 

p.s. a trochę ruchu chyba nikomu nie zaszkodziło jeszcze, chociaż może nie zawsze: http://tiny.pl/1pqh

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Taaaak? ;) No to cwaniaczku prosze mi skadrowac gore bez zooma. Bedziesz przesypywal kamole czy skoczysz dla rozpoznania do kilku okolicznych dolinek? :) O tamta przelecz wyglada obiecujaco, to moze byc niezle ujecie, jakies 8 km i 1000m w pionie. Po drodze tylko jedno urwisko i dwie gorskie rzeki hehe :)

 

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Taaaak? ;) No to cwaniaczku prosze mi skadrowac gore bez zooma. Bedziesz przesypywal kamole czy skoczysz dla rozpoznania do kilku okolicznych dolinek? :) O tamta przelecz wyglada obiecujaco, to moze byc niezle ujecie, jakies 8 km i 1000m w pionie. Po drodze tylko jedno urwisko i dwie gorskie rzeki hehe :)

 

Ale co? Samą górę? Bez pierwszego planu? :)

Wystarczy przykręcić odpowiedni obiektyw i cykamy. Na szczęście mamy sporo czasu, góra nie ucieknie ;):lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kwestia Gustu. :)

Używanie zooma powoduje, że nie zmienia się perspektywa, jedynie pole widzenia, w efekcie plany na zdjęciu są (najczęściej) spłaszczone (przy dlugim zoomie) lub wyeksponowane (przy zoomie szerokim), co może być zarówno pozytywnym efektem jak i negatywnym. Najważniejsze, żeby o tym nie zapominać :)

 

Dokladnie tak :)

jarek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Taaaak? ;) No to cwaniaczku prosze mi skadrowac gore bez zooma. Bedziesz przesypywal kamole czy skoczysz dla rozpoznania do kilku okolicznych dolinek? :) O tamta przelecz wyglada obiecujaco, to moze byc niezle ujecie, jakies 8 km i 1000m w pionie. Po drodze tylko jedno urwisko i dwie gorskie rzeki hehe :)

 

A tak na poważnie to do krajobrazu jeżeli chcesz wykadrować tylko jakiś fragment, to przykręcasz najbardziej pasujący i szerszy obiektyw do tego co Cię interesuje i kadrujesz na komputerze wycinając odpowiedni fragment. Zmiana ogniskowej to tylko wycięcie wycinka z pola widzenia a zmiana miejsca patrzenia wpływa na perspektywę.

To właśnie z tego powodu NIGDY nie da się zrobić takiego samego zdjęcia cyfrówką z matrycą DX i aparatem średnioformatowym. Dla tego samego pola widzenia mamy bowiem zupełnie inne długości obiektywów a co za tym idzie i miejsca w których musiałby być fotograf, żeby objąć taki sam kadr a zmiana miejsca powoduje zmianę we wzajemnym ułożeniu planów i koniec :( Nie będzie ładnych portretów całej sylwetki robionych 80tką z odległości kilku metrów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale co? Samą górę? Bez pierwszego planu? :)

Wystarczy przykręcić odpowiedni obiektyw i cykamy. Na szczęście mamy sporo czasu, góra nie ucieknie ;):lol:

 

Oooo! O! Ty przezbrajasz body w inny obiektyw, a ja sobie krece zoomem :szczerbaty:

 

Pozdrawiam. ;)

 

Ps. Czaje baze, tak sie tylko drocze troche, bo jednak jak nie masz wielu szkiel, to taki zoom jest kolejnym toolem ktory mozesz zagonic do roboty. Nie wszedzie wejdziesz, nie ze wszystkiego zrobisz cropa itd. Kadrowanie zoomem nie jest doskonale, ale w moim odczuciu zawsze to jakis tool zamiast zadnego.

 

Pozdrawiam.

Edytowane przez Hans
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jako osoba która fotografuje (zawodowo) już w sumie kilkanaście lat, a jestem dość młodą jednostką, doradze Wam jedno: oszczędzajcie swoje kręgosłupy, kupujcie zoomy... :)

 

No a co do tego czy zoom chodzony jest lepszy od kręconego, to oczywiście, że chodzony, nie dajmy się jednak zwariować, jeżeli już dyskutujemy o landszaftach to większość (nawet tanich szkieł) osiąga podobne rezultaty po przymknięciu do f:8. Jeżeli nie wierzycie to sprawdzcie w testach :)

Jeden z moich nauczycieli fotografii (baaaaardzo dawno temu, jak jeszcze dinozaury chodziły po ziemi) zapytany jaki mam kupić dobry sprzęt powiedział mi: synu zanim kupisz aparat kup statyw.

No i tak to niestety wygląda, zasadniczo ludzie zbyt często zmieniają szkła zamiast poważnie zainteresować się tym co się dzieje wokół nich....

 

:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no to do mojego niedzielno-sportowo-rekreacyjnego pstrykania wystarczy spokojnie 70-200/f4, zreszta tak jak mówiłem sigmę zabierałem wszędzie na wypady, więc tematyka zdjęć była różnista - to nie były tylko ptaszęta, ale i landszafty, żonka, ect.

 

po kilku miesiącach pstrykania niestety zabrakło szybszego AF i ostrości, a goniąc po niebie za gołębiem, czy wróblem (który jest znacznie mniejszy) nawet z AI Servo nie jest tak prosto.

Edytowane przez KrzysztofZ
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no to do mojego niedzielno-sportowo-rekreacyjnego pstrykania wystarczy spokojnie 70-200/f4, zreszta tak jak mówiłem sigmę zabierałem wszędzie na wypady, więc tematyka zdjęć była różnista - to nie były tylko ptaszęta, ale i landszafty, żonka, ect.

 

po kilku miesiącach pstrykania niestety zabrakło szybszego AF i ostrości, a goniąc po niebie za gołębiem, czy wróblem (który jest znacznie mniejszy) nawet z AI Servo nie jest tak prosto.

 

Wystarczy i to z nawiązką :Salut: Pomyśl jednak nad tym ISem, wtedy miałbyś pełnię szczęścia, no i nowszą konstrukcję obiektywu (czyli ew. sprzedasz go z naprawdę małą stratą jakby Ci nie odpowiadał, albo chciałbys jednak wer. f/2.8 )

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.