flash mob w całej Polsce 14 maj 09

Ori2711 · 14 Maja 2009

Dzisiaj o 18stej będzie akcja. Jesteście gotowi? Ja będę w Gdyni, wrzucę foty jak nam poszło...

źródło - http://www.joemonster.org/art/11524/Flashmob_Bedzie_Padac

Joe Monster | Czw 14-05-2009 04:22

Nie my to organizujemy, ale dla chętnych na pewno będzie to dobra okazja, żeby wyrwać się z codziennej rutyny i zrobić coś ekscytującego i dziwnego. Jeśli więc masz parasol, otwarty umysł i trochę wolnego czasu to czytaj dalej.

Flash Mob? O co chodzi?

Flash mob (dosł. błyskawiczny tłum) - określenie, którym przyjęło się nazywać sztuczny tłum ludzi gromadzących się niespodziewanie w miejscu publicznym w celu przeprowadzenia krótkotrwałego zdarzenia, zazwyczaj zaskakującego dla przypadkowych świadków.

Flash Mob "Będzie Padać":

14 maja 2009, równo o godzinie 18:00, na 2 minuty otwieramy parasole.

Jak to otwieramy parasole? I co?

I nic. Możesz stać w miejscu, chodzić. Co chcesz. Chodzi o to by mieć otwarty parasol. Przecież niebawem będzie bardzo padać! Warszafski Deszcz bedzie padać! Po dwóch minutach, składamy parasole i się zwijamy.

Gdzie?

Warszawa - Plac przez Metrem Centrum;
Sochaczew - Plac Kościuszki;
Gorzów Wielkopolski - Plac Katedralny;
Wrocław - Rynek, obok pomnika Fredry;
Poznań - ul. Półwiejska przy wejściu do Browarów;
Rybnik - Rynek, obok fontanny
Katowice, ul. Stawowa (przed perfumerią Douglas);
Lublin, Plac Litewski;
Kalisz, przed Ratuszem;
Łódź, Rynek w Manufakturze;
Kielce, ul. Sienkiewicza, Plac Artystów;
Olsztyn, Centrym Alfa;
Berlin, B ,S ,U Bahnhof Zoologisher Garten (pod Gedächtniskirche);
Kraków, Rynek, pod pomnikiem Adama Mickiewicza;
Mielno, plaża przed Meduzą;
Szczecinek, ul. Bohaterów Warszawy, przy Ratuszu;
Dąbrowa Górnicza, pod Pałacem Kultury Zagłębia;
Tarnów, Plac Sobieskiego
Wieluń, Plac Legionów;
Racibórz, Rynek;
Ostrołęka, Pod Sceną;
Giżycko, obok fontanny przy kinie Fala;
Jasło, Rynek
Wałbrzych, Rynek, obok bilblioteki pod Atlantami
Białogard, Plac Wolności;
Wadowice, Rynek obok fontanny;
Rzeszów, pod Pomnikiem Czynu Rewolucyjnego;
Świdnica, Rynek, pod fontanną Neptuna
Sosnowiec, pod pomnikiem Jana Kiepury;
Sieradz, Rynek
Radom, ul. Żeromskiego, przy fontannach
Gdynia, Aleja Piłsudskiego przy Pomniku Ofiar ''70

Aktualne info, propozycje miast na www.warszafskideszcz.pl

Nie musisz być fanem Warszafskiego Deszczu żeby tam przyjść, nie musisz go nawet znać , wystarczy że lubisz się dobrze bawić!

No i nie zapomnij parasola!

pozdrawiam

Ori

Edytowane 14 Maja 2009 przez Ori2711

jarzbi · 14 Maja 2009

O rany! Że też ludzie lubią marnować czas na takie "coś". Oczywiście nikomu nie zabraniam tego, po prostu zawsze mnie takie rzeczy dziwiły.

Ori2711 · 14 Maja 2009

O rany! Że też ludzie lubią marnować czas na takie "coś". Oczywiście nikomu nie zabraniam tego, po prostu zawsze mnie takie rzeczy dziwiły.

Dziwić się oczywiście można, nikt nie może Ci tego zabronić.

Flash mob jest formą zabawy i odstresowania się, dla ludzi którzy mają na to czas i ochotę.

Czy kiedykolwiek byłeś na takiej lub podobnej akcji? Czy też zawsze odrzucasz podobne aktywności jako "głupie"?

Z racjonalnego punktu widzenia miłość jest tak samo irracjonalna... czy też szkoda Ci na nią czasu?

Ja akurat znajde na to czas, ponieważ stres w jakim ostatnio żyję, pozwala mi doceniać takie szalone chwile, kiedy można się znów poczuć dzieckiem i naładowac bateryjki...

pozdrawiam

Ori

jarzbi · 14 Maja 2009

Ori, nie musisz się usprawiedliwiać. Napisałem tylko, że mnie takie zabawy zawsze dziwiły ale każdy robi to co lubi i ma własny sposób na odstresowanie.

Dla mnie tego typu zabawy przypominają zwykłe pranie mózgu i inne tego typu "zachodnie" fanaberie.

Życzę Ci miłej zabawy. ...Może ja już za stary się robię

gregohr · 14 Maja 2009

Dla mnie tego typu zabawy przypominają zwykłe pranie mózgu

ale pranie mózgu w związku z czym? co ma spowodować taka akcja przez pranie mózgu?

kiedyś w akademiku zanieśliśmy krzesła do kuchni (kuchnie były dwie na piętro) i przez cały dzień siedzieliśmy we trzech i prowadziliśmy dyskusje filozoficzne na temat uprawiania piłki nożnej. Ot, taki kolaż, eksperyment, dziwactwo ludzie się trochę dziwili, ale dołączali podczas gotowania do rozmowy...

exec · 14 Maja 2009

Dla mnie tego typu zabawy przypominają zwykłe pranie mózgu i inne tego typu "zachodnie" fanaberie.

Przeciez to tylko wyglupy, zabawa, troche smiechu - nic wiecej.

Życzę Ci miłej zabawy. ...Może ja już za stary się robię

Stary, cyniczny i zgorzknialy.

Ori2711 · 14 Maja 2009

Ori, nie musisz się usprawiedliwiać. Napisałem tylko, że mnie takie zabawy zawsze dziwiły ale każdy robi to co lubi i ma własny sposób na odstresowanie.
Dla mnie tego typu zabawy przypominają zwykłe pranie mózgu i inne tego typu "zachodnie" fanaberie.

Życzę Ci miłej zabawy. ...Może ja już za stary się robię

Rozumiem. Niestety nasze społeczeństwo przejmuje czasem bezrefleksyjnie różne zachowania z zachodu, to jest złe i głupie niewątpliwie. Pracując dla wielkich korporacji nauczyłam się "kilku" rzeczy, min. że nie należy iść jak baran na rzeź, lecz działać bardziej świadomie, co czasem wiąże się z nieprzyjemnościami kiedy człowiek wyrwie się przed szereg i walczy o swoje, zamiast potulnie siedzieć cicho... Dzisiaj biorę z życia to co jest dla mnie dobre, to pewien rodzaj egoizmu, którego musiałam się nauczyć.

Wielokrotnie brałam udział w tego typu zajęciach na warsztatach menadżerskich i wiem, że to świetna okazja do zaktywizowania swoich komórek szczęścia w mózgu.

Może to i dziecinne... popatrz na dzieci jakie są szczęśliwe kiedy beztrosko się bawią... te dwie minuty dzisiaj pozwolą każdemu uczestnikowi poczuć się znowu szczęśliwym dzieckiem.

Ja już dorosłam do tego aby nie wstydzić się czasem być dzieckiem, uczę się tego od mojej pięcioletniej córeczki.

Nie uważam, że jesteś na to za stary, najwyżej nieco zawstydzony i wg. własnego spojrzenia na siebie, zbyt poważny, dostojny...

Zapewniam Cię, że te dwie minuty nie spowodują że poczujesz się śmieszny, ośmieszony, raczej jak ktoś kto potrafi nabrać dystansu do siebie samego... takie przełamywanie w sobie barier i zasad jakie sobie sami narzuciliśmy, a które nas krępują w naszym rozwoju emocjonalnym.

Dzisiaj mogę sobie zadać pytanie, kim jestem? Ja wiem, ale każdy mój znajomy poda inną definicję... dla jednych jestem matką, dla innych żoną, córką, przyjacielem, pracodawcą, userem forum astronomicznego, userem forum psychologicznego, userem forum architektonicznego, prezesem fundacji, klientem... te wszystkie osoby raczej nie postrzegają mnie jako frywolnej dzierlatki pląsającej po ulicach w słoneczny dzień z parasolem przeciwdeszczowym ze zgrają podekscytowanych studentów... :szczerbaty:

Mało mnie obchodzi co kto sobie pomyśli... idzie ze mną dzisiaj pół mojej rodziny i wielu przyjaciów (10 osó, bo chcemy właśnie pobyć przez chwilę dziećmi i pośmiać się beztrosko, bo rano trzeba znowu wbić się w garnitur i być szefem i być racjonalnym aż do znudzenia.

Jarzbi daj szansę swojemu wewnętrznemu dziecku i wyjdź przed dom ze swoją rodziną, dziewczyną i przyjaciółmi i zrób coś szalonego, jak nie będziesz uśmiechnięty i szczęśliwy, to stawiam Ci wielki obiad jako zadośćuczynienie !

pozdrawiam

Ori

Ps: Ubiorę dziś koszulkę AstroForum i może rozpropaguję nieco astronomię... :szczerbaty:

jarzbi · 14 Maja 2009

Hej. Ja nie muszę udawać, że jestem szczęśliwy i wesoły na co dzień. I nie muszę nikogo nowego odkrywać w sobie. Zabawy takie, włącznie z uśmiechaniem się do lusterka, zostawiam właśnie tym smutnym "managerom", którzy myślą, że jak poskaczą do góry przez 2 minuty to są strasznie zabawni. Żenada.

Jeśli człowiek ma w sobie równowagę, szczerość oraz dystans do siebie, to nie musi udawać i pozować na kogoś innego zakładając "maskę" w pracy, w domu lub dla przyjaciół.

A teraz uciekam artystycznie poobierać ziemniaki na obiad, a później z córką do "smutnego" miasteczka.

sawes1 · 14 Maja 2009

A ja uważam akcje typu "flash mob" za bardzo fajne. Kiedyś setki ludzi nagle się zatrzymało na Dworcu Centralnym w Nowym Jorku

. Innym razem w Warszawie witano Nowy Rok - bodajże w połowie marca. Był szampan, konfetti i trąbki. Całkiem zabawna sprawa, dla ludzi z poczuciem humoru. A reakcje ludzi niewtajemniczonych ą bezcenne. :lol:

Ori2711 · 14 Maja 2009

Jutro wrzucę fotki z Gdyńskiego szaleństwa parasolkowego (chwilowy brak kabelka )

Była piękna słoneczna pogoda i moja sister, która robiła zdjęcia uchwyciła mnie... poza kadrem :szczerbaty: bez komentarza, to blondynka jest i jutro ją tu wrzucę

pozdrawiam

Ori

mlody188 · 14 Maja 2009

(...) Kiedyś setki ludzi nagle się zatrzymało na Dworcu Centralnym w Nowym Jorku
. (...)

po prostu świetne to jest

Reakcja ludzi powala wyraz twarzy mówi: "co się stało?" genialne

Ori, według mnie takie pomysły są zabawne, coś innego w naszym życiu.

żeby stało się ciekawsze...

Pozdrawiam

mlody188

BODI · 14 Maja 2009

Ta akcja w Nowym Yorku normalnie fenomenalna hehe niesamowite

Mój brat kilka lat temu w Krakowie na rynku "uciekał", przed czym? Przed niczym, po prostu tłum ludzi nagle zaczął uciekać.

Mówił że to było niesamowite :lol:

AstroPozdro

Ori2711 · 14 Maja 2009

No właśnie najpierw jest niesamowita adrenalina, a potem śmiech niesamowity. Jak żeśmy punkt osiemnasta rozłożyli parasolki, to jeden gościu na rowerze tak sie zagapił, że o mało nie zrobił rotfla w latarnię... mina bezcenna, to działa i bardzo jednoczy ludzi.

Jestem pełna pozytywnych wibracji...

ja miałam chyba najlepszą parasolkę, taka dziecięcą żółtą z uszkami, zabrana z domu w tajemnicy przed małą... :szczerbaty:

pozdrawiam

Ori

Edytowane 14 Maja 2009 przez Ori2711