Ile widziałeś najwięcej sztucznych satelitów na niebie jednocześnie?

Morth · 30 Lipca 2009

I jeszcze jedno pytanko czy możliwe jest aby dwie satelity leciały dokładnie na tej samej linii w odległości ok 4-5 średnic księżyca od siebie i czy może ktoś już takie zjawisko obserwował?

Kłania się nisko Morth wszystkim forumowiczom.

ansmann · 30 Lipca 2009

(...) czy możliwe jest aby dwie satelity leciały dokładnie na tej samej linii (...)

Jak najbardziej możliwe. Satelity systemu NOSS latają nawet trójkami. :szczerbaty:

Kurak · 30 Lipca 2009

Tak jest to jak najbardziej możliwe! są to (o ile zachwile nie zlinczują mnie znawcy) satelity szpiegowskie NOSS, które latają w parach po trzy, dwa bliko siebie trzecie za nim w oddali. W zależności od nasłonecznienia widać trzy, dwa lub żadngo. Swego czasu zrobiły prawdziwe zamieszanie w świadku astronomicznym gdyż wszystkim kojarzyły się tylko z UFO xD Jednak ci wredni amerykanie i to musieli mieć dla siebie Poszukaj na forum jest troche zdjęcia gdy ładnie kupą lecą.

Morth · 30 Lipca 2009

Dodam jeszcze że leciały one z zachodu, a od północy pod kątem prostym z pierwszą z nich, koniugowała idealnie(!) inna satelita.Wyglądało to dość interesująco ;d

Edytowane 30 Lipca 2009 przez Morth

30 Lipca 2009

Na niebie można zaobserwować także podwójny rozbłysk flar Iridium. Więcej na ten temat: Celestia

zbignieww · 30 Lipca 2009

Swego czasu przypadkowo wpadła mi w pole widzenia lornety 25x100 taka trójka NOSS. Naprawdę robi to ogroooomne wrażenie ! Najpierw w pole wskoczyły mi dwa i skojarzyłem je błyskawicznie z NOSS,pamiętając dyskusję na ten temat na innym forum. Ostrożnie, by nie stracić ich z pola widzenia, zacząłem szukać tego trzeciego i po chwili znalazłem , za tą dwójką. Ciemna noc i bezszelestnie szybko sunąca trójka zwiadowców...To się też nie zapomina!

prykpryk · 30 Lipca 2009

Ja raz widziałem trzy satelity bardzo blisko siebie lecące w różnych kierunkach. Normalnie dostałem deja vu jak tam miała być flara Iridium xD. Leciały gdzieś maksymalnie 10* od siebie. :blink:

ralph73 · 31 Lipca 2009

Ja miałem farta i widziałem ich cztery w tym samym czasie.Każda z nich leciała po innym torze ale ogólnie były blisko siebie.

Co do szpiegowskich to raz chyba widziałem je.Teraz dopiero mi rozświetliliście umysł,że w taki sposób również latają.

Pewnego wieczora zaobserwowałem na niebie dwa obiekty i naprawdę byłem mocno zdziwiony.Leciały one jeden za drugim w odległości może "dwóch centymetrów" patrząc oczywiście z Ziemi :szczerbaty: .Jeden z nich był lepiej widoczny,wydawało mi się jakby emanował jakimś światłem .Nigdy wcześniej nie widziałem nic podobnego na niebie stąd moje zdumienie było jeszcze większe.

Nie wiem czy jest to w jakiś sposób wytłumaczalne ale drugi obiekt po paru chwilach straciłem,nie mogłem go już później odnaleźć a ten pierwszy sprawiał wrażenie jakby się zatrzymał!!!Nic nie piłem,żadnych procentów!!! Wierzcie mi bądź nie ale to naprawdę miało miejsce.Brzmi niebywale(przecież satelity nie zatrzymują się) więc co to było?

Obiekty leciały od strony Kasjopei w kierunku Andromedy.Było to jakoś miesiąc temu(może troszkę dalej)około godziny 23.00(niestety nie pamiętam dokładnie),widziane z UK.

Pozdrawiam,Rafał

Dementorin · 1 Sierpnia 2009

Kilka dni temu widziałem dwa obiekty jednakowej wielkości gwiazdowej zbliżonej do Jowisza, teraz nie podam szczegółów (godzina) ale leciały na lewo od Jowisza jakieś 22 stopnie, niesamowity widok. Obserwowałem z Darłowa.

Marcin M. · 6 Sierpnia 2009

Witam wszystkich. Około trzy tygodnie temu, w lipcu, obserwowałem przez okno niebo, używając lornetki 10x50. Po 22godz. wpadła mi w pole widzenia satelita o jasnośći około 5 mg. Zauważyłem ją tuż nad horyzontem, leciała od południa na północ. Postanowiłem ją śledzić. Gdy okno prawie zaczęło ograniczać widoczność, w polu widzenia pojawiła się druga satelita która leciała równolegle (być może niemal równolegle) w przeciwnym kierónku, z północy na południe, oddalona o około 2*. Pomyślałem może sie zdażyć, nieźle. Gdy zeszłem z nią w "dół" na południe, nad horyzontem pojawiła się trzecia lekko jaśniejsza. Trudno uwierzyć, leciała równolegle do tamtych dwóch, jakby leciała za tą pierwszą jakieś kilkadziesiąt stopni za nią. Gdy zobaczyłem trzecią ciarki mnie przeszły.