Skocz do zawartości

Kolejny teleskop


anum

Rekomendowane odpowiedzi

To chyba masz na myśli okular Synta UWA np. taki http://sklep.teleskopy.net/product_info.php/cPath/79_91_111/products_id/2670

Super Plossle mają zwykle dłuższe ER, ale pole na poziomie 50 stopni. Podaj jakiegoś linka do tego okularu, który masz na myśli.

 

 

Jaśniejsze M-ki powinny być spokojnie w Twoim zasięgu. Czy będą wyglądały tak samo okazale, jak pod ciemnym niebem? Na pewno nie. Czy można mimo wszystko czerpać satysfakcję z ich obserwacji? Moim zdaniem zdecydowanie tak.

 

 

Tak to raczej ten okular - gdy byłem odebrać teleskop w gliwicach, to P. Tomasz ze sklepu teleskopy.net mi go pokazał, powiedział że to lepszy wybór niż synta LE, bo synta LE ma 50 stopni pole widzenia.

 

Co do DS - no u mnie gołym okiem widać tylko księżyc, planety, i najjaśniejsze gwiazdy. Jak będzie pogoda, to tak czy siak spróbuje nawet stąd zaobserwować jakieś DSy, aczkolwiek to będzie dodatek do planet i księżyca, takie urozmaicenie. Kurczę, gdybym chociaż balkon miał przyzwoity to kupiłbym syntę. No ale co zrobić, refraktor 90mm ma dobrą sprawność, więć wyłapie trochę światła. Na początek przygody z DS wystarczy, obserwacje DS to nie to samo co planety - planety łatwo znaleźć i obserwować, z DS jest troszkę trudniej, muszę nabrać wprawy i sporo się nauczyć. Ale to dodatek, bo moje główne zainteresowania są wokół księżyca, no i planet. Nie mogę się doczekać kiedy zacznę liczyć kraterki na łysym. Może przydałby mi jakiś lepszy filtr ;? Mam sky watcherowski do księżyca, taki za 40zł, o transmisji światła 18%. W starym 70mm refraktorze się sprawdzał, bo nie raziło w oczy. Teraz mam lepszy teleskop to może i filtr wypadałoby jakiś fajniejszy kupić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Myśle,że będziesz zadowolony z tego teleskopu. Co do okularów itp. Moim zdaniem być może nieco przesadziłeś z tą 5-ką idąc w 180x, ja bym wziął 6mm. Przy 150x łatwiej będzie prowadzić na AZ, a różnica w obrazach niewielka. Z drugiej strony nie mam doświadczenia z długoogniskowymi refraktorami, a one znoszą "powerowanie" lepiej od Newtonów, więc mogę być w sporym błędzie.

Z długoogniskowych, jeśli myślisz o 20mm, to może SWAN -jest tani, a pole ma spore. Nominalnie 72st. Nawet jak to spora przesada, to pola rzędu 65st. są nie do pogardzenia. W krótkoogniskowych sprzętach o dużej swiatłosile ten okular to tragedia na brzegach pola, ale w F/10 powinien być w miarę O.K.

Co do pomysłu ekologa z okularami 30-40mm: w mieście nie ma to sensu. W prawdzie źrenica wyjsciowa nie wyjdzie ekstremalna, nawet z 40tką to będzie 4mm przy 22.5x, ale za to nie zyska się na polu widzenia, bo tu ograniczeniem jest średnica wyciągu 1.25" i diafragmy okularu. Natomiast jakiś szerokokatny 25mm 1.25" byłby może O.K. Kiedyś był na rynku Antares z 70st. polem. Nie wiem, jak z jakością, ale w F/10 prawie każdy okular będzie dobry. 25mm SWAN jest już niestety 2-calowy.

Pozdrawiam

P.S. W kwestii DS-ów podzieleam zdanie drevila: jasne gromady otwarte będą jako tako wyglądać i warto się na nie zamierzyć. Tym bardziej,że znalezienie ich na miejskim niebie będzie nie lada sztuką, bo mało widocznych gwiazd tła do podejścia z mapką.

Edytowane przez Jarek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z długoogniskowych, jeśli myślisz o 20mm, to może SWAN -jest tani, a pole ma spore. Nominalnie 72st. Nawet jak to spora przesada, to pola rzędu 65st. są nie do pogardzenia

 

Skuszony niską ceną i dobrymi opiniami na amerykańskich forach nabyłem to: http://www.agenaastro.com/GSO-SV-20-mm-SuperView-Eyepiece-1-25-inch-p/e-gs-sv20.htm

Razem z przesyłką wyszło w przeliczeniu poniżej 200zł. Niestety, w moim Newtonie f/5 koma wyłazi już od 50% pola. Ale w refraktorku f/10 tak jak napisałeś powinno być OK.

 

P.S. W kwestii DS-ów podzieleam zdanie drevila: jasne gromady otwarte będą jako tako wyglądać i warto się na nie zamierzyć. Tym bardziej,że znalezienie ich na miejskim niebie będzie nie lada sztuką, bo mało widocznych gwiazd tła do podejścia z mapką.

 

I samo to odnajdowanie obiektów może sprawiać dużo frajdy, mnie przynajmniej to bawi, nawet jeśli sam obiekt nie prezentuje się zbyt okazale. Natomiast rzeczywiście dobrze jest mieć jakiś okular o długiej ogniskowej, ale szerokim polu, nawet jeśli ma to być okular z dolnej półki i obraz na krawędziach pola pozostawia trochę do życzenia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do pomysłu ekologa z okularami 30-40mm: w mieście nie ma to sensu. W prawdzie źrenica wyjsciowa nie wyjdzie ekstremalna, nawet z 40tką to będzie 4mm przy 22.5x, ale za to nie zyska się na polu widzenia, bo tu ograniczeniem jest średnica wyciągu 1.25" i diafragmy okularu.

Ponieważ, jak wspomniałem, nie udało mi (jeszcze) dobrze rozgryźć tematu "winietowania" to ciekawi mnie ta Ta twoja odpowiedź. Ponieważ ja sądziłem że Anum da radę czasem to gdzieś zawieźć. Rozumiem, że okularu 40mm w mieście nie polecasz , a poza miastem? Pomińmy fakt że Anum bardzo lubi szerokie pola. Czy poza miastem do DS-ów to ten okular miałby już Twoim zdaniem zalety (poszerzające zakres możliwych ciekawych obserwacji)?

Edytowane przez ekolog
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

I samo to odnajdowanie obiektów może sprawiać dużo frajdy, mnie przynajmniej to bawi, nawet jeśli sam obiekt nie prezentuje się zbyt okazale. Natomiast rzeczywiście dobrze jest mieć jakiś okular o długiej ogniskowej, ale szerokim polu, nawet jeśli ma to być okular z dolnej półki i obraz na krawędziach pola pozostawia trochę do życzenia.

 

Mi właśnie chodzi o to samo - takie małe wyzwanie - znajdź DSa.

Całe szczęście refraktory o takiej światłosile nie są wymagające co do okularów. Uzbieram kase to pomyślę, popytam i kupię jakiś okular. No i spróbuję załatwić sobie jakiś pokrowiec na tubę, nie wydawając na to kroci, całe szczęście przemyślałem sprawę i kupiłem na AZ3 które nie dość że stabilne to jeszcze leciutkie, bez problemu można się z tym zabrać gdzieś.

No ja też myślę że będę zadowolony, póki co patrzę na obiekty naziemne bo niema pogody, i cieszę się że jest taki stabilny. Z okularem chyba nie przesadziłem, choć okażę się jeszcze. W sumie da mi to równe 2D, powinno być ok. Chciałem coprawda zachowac jakiś zapasik, tak jak wcześniej przy pierwszym teleskopie, ale akurat okular był 5mm.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ponieważ, jak wspomniałem, nie udało mi (jeszcze) dobrze rozgryźć tematu "winietowania" to ciekawi mnie ta Ta twoja odpowiedź. [...] ten okular miałby już Twoim zdaniem zalety (poszerzające zakres możliwych ciekawych obserwacji)?

nie chodzi o winietowanie! w refraktorach raczej nie występuje taki problem, bo nie ma po drodze żadnych elementów winietujących (oprócz wyciągu).

 

natomiast w maku takim jak mój, mogę podłączyć okular 2" ale i tak światło będzie po drodze przechodziło przez 3cm rurkę więc nie oświetli całego pola w 100%.

 

w refraktorze 90/900 wyciąg 2" dałby to samo co u mnie - poszerzenie pola przy tym samym powiększeniu, tylko że w przeciwieństwie do maka taka modyfikacja to coś więcej niż tylko przykręcenie grubszej rurki więc raczej nikt tego nie robi. ale z drugiej strony, nawet przy 1,25" pole jest prawie takie jak w maku 2", to znaczy wystarczające :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wyjaśnienie dla ekologa: chodzi o pole widzenia.

Akurat ze względu na źrenicę wyjściowa [o czym wspomniałem], to okular 40mm mógłby być do 90/900. Problem w tym,że przy 1.25" wyciągu pole widzenia telskopu nie wzrośnie w stosunku do wariantu z "krótszym" okularem. Wynika to stąd, że realne pole widzenia teleskopu zależy od jego ogniskowej i od średnicy przysłony polowej okularu, którą w przybliżeniu przy wyostrzonym obrazie mamy w ognisku głównym teleskopu. Po prostu obraz np. Księżyca [ok. 0.5 st.] ma w ognisku głównym określony rozmiar x w mm [tym więcej, im dłuższa ogniskowa]. Tym samym, jeśli przytniesz przysłonę okularu do tego rozmiaru x, masz pole widzenia ok. 0.5st. Jasnym jest,że średnica wyciągu ogranicza maksymalny rozmiar tej przesłony okularu [w 1.25" zwykle jej maksymalny rozmiar to <28mm].

Zwykle stosuje się inne wyliczenie pola widzenia teleskopu, mianowicie operuje własnym polem widzenia okularu dzielonym przez powiększenie teleskopu z danym okularem [f1 teleskopu / f2 okularu]. Łatwo dostrzec w tej zależności znany fakt, że przy stałym własnym polu okularu pole teleskopu maleje ze wzrostem powiększenia układu [ale nie bez ograniczeń, patrz dalej!]. Własne pole okularu zależy od jego konstrukcji, dla Plossli np. jest ono ok. 45-50st. Dzieje się tak, bo producent ogranicza pole okularu diafragmą o średnicy zależnej od jego ogniskowej. Robi się tak, aby dla okularów o różnej ogniskowej utrzymać zadane pole własne, bo dany typ okularu daje obrazy dobrej jakości przy polu nie przekraczającym pewnej wartości. Stąd wynika,że okulary krótkoogniskowe danego typu maja małą diafragmę,a długoogniskowe dużą [sprawdź na swoim komplecie, jeśli masz np. Plossle].

Tu znajdujemy zbieżność z pierwszym podejściem do pola teleskopu: redukując powiększenie [wydłużając ogniskową okularu] możemy zwiększać pole teleskopu, ale tylko do tego momentu, gdy wymagana diafragma polowa okularu zacznie osiągać rozmiary porównywalne ze średnicą wyciągu. Krótko mówiąc, jak zrobimy okular 40mm w oprawie 1.25", to nie będzie miał on własnego pola jak inne Plossle, tylko ograniczone do 39-42st., choć typ optyki pozwala na więcej. I tak jest, można sprawdzić w katalogach sklepów [choć widziałem już i takie, gdzie zapominają wspomnieć o tej subtelności].

Skutki praktyczne: teleskop zaopatrzony w wyciąg 1.25" nie osiągnie większego pola widzenia z Plosslem 40mm niż z szerokokątnym okularem 25mm, choć ten drugi daje większe powiększenie. Jest to zarazem przyczyna,że praktycznie wszystkie teleskopy z ogniskową powyżej 1500mm robi się z 2" wyciągiem.

Pozdrawiam

-J.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Uff! - super - Bedę se czytał Twój post na spokojnie jeszcze wiele razy ale tak na pierwszy rzut oka chciałem spytać o dwie rzeczy:

 

Pomińmy na ten moment sprawę pola widzenia (i tak pozostaje "spore"). Czy te aspekty związane ze średnicą wyciągu (itp) w tym tubusie "wycinają" istotnie niemałą cześć światła?

To znaczy czy jasność powierzchniowa obserwowana w samym centrum pola widzenia będzie znacząco mniejsza niż gyby ten refraktor - jakimś cudem miał wyciąg 2 calowy {lub - pozostawiając ogniskową i soczewki obiektywu takie jakie są - jakimś cudem był "szerzej" zbudowany - cokolwiek to mogło by znaczyć}

pytanko wynika z tego, że przypuszczam nieśmiało, że (w teorii) każdy punkt obrazu mają szansę zbudowąc fotony lecące z każdego (prawie) punktu obiektywu

 

 

I pytanko całkiem swojskie - PODSUMOWUJĄCE ;). Czy Twoim zadaniem warto (Anumowi - a przy okazji oceniam moją dawną byc może złą decyzję o nie kupieniu go)

dokupic właśnie ten okular 1.25 cala 40mm(a może ciut inny) - gwoli poszerzenia zakresu satysfakcji z obserwacji (pod ciemnym niebem) DS-ów - czy nie warto.

Edytowane przez ekolog
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość polaris

Jasność powierzchniowa pozostanie stała, ale im większa źrenica wyjściowa tym lepiej wykorzystujemy źrenicę oka i widzimy "jaśniej". Praktyczna granica źrenicy wyjściowej zależy od zaświetlenia nieba i źrenicy oka obserwatora. Niestety, okulary 1,25" o ogniskowej ok. 40mm mocno rażą "efektem studni" czyli wąskim polem przy niskim powiększeniu. Chyba lepiej pójść w 30-32mm. Wbrew pozorom powinniśmy zobaczyć więcej i lepiej.

Edytowane przez polaris
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

post pomyłkowy - do skreślenia

EDIT: skoro się ostał to jednak coś napiszę:

Jarek napisał:

" Po prostu obraz np. Księżyca [ok. 0.5 st.] ma w ognisku głównym określony rozmiar x w mm [tym więcej, im dłuższa ogniskowa]. Tym samym, jeśli przytniesz przysłonę okularu do tego rozmiaru x, masz pole widzenia ok. 0.5st"

 

Otóż wydaje mi się na podstawie rysynków i twierdzenia Talesa, że akurat całe światło od Księżyca na czołowym szkle okularu 25 mm (czyli będącego bliżej niż 40mm) zmieści sie w plamie o średnicy około 4 mm. A na czołowym szkle okularu 40mm (będącego o 15 mm dalej) zmieści się w plamie o średnicy niewiele wiekszej bo i tak poniżej 5 mm. Zatem dla obiektów rozmiaru Księżyca (zatem i Messiera podobnej wielkości) z racji "czystej" optyki światło nie będzie w żadnym stopniu "przycięte". Co nie znaczy ,ze nie stracimy na peryferiach obrazu ale to inna sprawa. Rura wyciągu jest tak samo przelotowo długa w obu przypadkach i nawet minimalnie korzystniej {wlot}oddalona w kwestii ewentulanego przycinania promieni od krawędzi obiektywu - więc w sumie nie stanowi tu elementu istotnie różnicującego.

MOIM ZDANIEM (IMHO)

 

Lustro kątówki pomijam w rozważaniach jako element (oby) neutralny.

 

Niepoważnie żartując: powinniśmy sie może zrzucić na dwa okulary dla Anuma 30mm oraz 40mm

i na jego wycieczkę w Bieszczady. Tylko czy on już opanował star-hopping ku bladym DS-om ;)

 

Anum a jakie wnioski z obserwacji tym Twoim nowym nabytkiem i jakie "wady i zalety" wyszły; wypatrzyłeś coś na tych planetach czy dopiero uczysz sie patrzeć na nie ?

 

Pozdrawiam Was Obu

od_ksiezyca.jpg

Edytowane przez ekolog
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wszystko się zgadza [prawie]. Tylko 0.5 st. to mało, a zwykle długoogniskowym okularem próbujemy obsługiwać pola kilkakrotnie większe. Jest fajnie, gdy mamy końcowe duże pole, czyli o te peryferia chodzi właśnie -np. gdy szukamy obiektu i chcemy widzieć jakąś konfiguracje gwiazdek dookoła [dla porównania z mapką chociażby]. No i jeśli okaże się,że zmiana okularu z 25 czy 32 mm na 40mm nic nam nie wnosi w kwestii pola, to po co zmniejszać powiększenie i przy okazji zasięg gwiazdowy? O przepłacaniu nie wspominając...

Tylko przesłona w ognisku głównym obcina nam ostro pole widzenia [tzw. przesłona polowa], elementy obcinające wiązkę w innej płaszczyźnie względem osi optycznej powodują winietowanie [np. tuleje kątówki]. Oczywiście bardzo silne winietowanie będzie również oznaczać realne obcięcie pola widzenia, tylko z nieostrym brzegiem.

Inaczej mówiąc: jeśli wsadzisz do wyciągu 1.25" danego teleskopu dwa okulary o rożnych ogniskowych [np. 25 i 40mm], ale oba z tą samą maksymalną przesłona polową ok. 28mm, za każdym razem będziesz miał to samo pole widzenia, mimo różnych powiększeń.

Pozdrawiam

-J.

P.S. Widzę,że w sąsiednim wątku polaris napisał wszystko o ostatniej kwestii, czyli źrenicy wyjściowej

Edytowane przez Jarek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Anum ma i szukacz i 25 mm. Pominmy star-hopping. Ja rozpatruję ten okular jako używany w ostatnim momencie gdy najechaliśmy na rejon gdzie spodziewamy sie rozległego ale równomiernie bardzo bladego DS-a (np M33 ale przecież takich jest więcej :szczerbaty: ).

 

w takim rejonie zamiast star-hoppingu możemy chyba zastosować metodę szukania

"jak w maszynie do pisania", o której opowiedział mi pewien niezwykle uczynny Pan Wojtek - przy okazji pozdrawiam - w cimno - bo nie znam Nicka (Olo - znasz - to przekaż - please :))

Edytowane przez ekolog
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jest fajnie, gdy mamy końcowe duże pole, czyli o te peryferia chodzi właśnie -np. gdy szukamy obiektu i chcemy widzieć jakąś konfiguracje gwiazdek dookoła [dla porównania z mapką chociażby].

 

Ja doprawdy nie dla celów dyskusji "BUBEL Celestrona czy NIE ?" nad tym okularem zwalczam istotność "szukania".

 

Zapomniałem dodać Ci najważniejszego. Myślałem, że pamiętasz, ANUM ma lornetkę! 10x. Nie byle jaką (lepsza od mojej jak sądzę). Dlatego w jego przypadku to już naprawdę byłby okular uzupełniający.

 

Być może w naszym forum brakuje(polecanego) wątku "Wyszukiwanie obietów na niebie lornetką i/lub teleskopem"

 

z niezwykle ważnym "i" w "i/lub" :)

 

Ja tam nie odważę sie go założyć - aby - jakimś regularnym cudem :D - nie wprowadzić czymś w błąd początkujących. Ale powiem, że pewnien zacny astro-amator ze Świdnicy, który kupił ode mnie okular i opowiadał jak sam szlifuje szkło po lepsze optycznie lustro dla swojego Newtona, objaśniał mi tajniki star-hoppingu i przy tym nadmienił że {jego zdaniem} "LORNETKA JEST NIEZASTĄPIONA".

 

To potwierdziło mi się podczas wczorajszego lornetkowania. Z czerwonym światłem (szkoda że nie miałem na czole) można wielokrotnie zaglądać w wydrukowane mapki i krok po kroku dokonać szerokiego star-hoppingu za pomocą lorneki trzymanej w ręce. Na przykład znajduję odcinek między dwiema gwiazdami w Koronie Północnej w tym ta najjaśniejsza i o ten odcinek ale 3x dalej się przesuwam i już mam rejon trójkąta Węża. Itp.

 

p.s.

aha - jakby się ktoś dowcipaśnie pytał! - nikt z Bressera(to naturalny konkurent Celestrona - czy kto??) ani z Celestrona nie jest moim sponsorem mimo zadanego tam pytania {okular 1.25 cala 40mm} BUBEL Celestrona czy NIE ? ;)

Edytowane przez ekolog
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Widzę żę rozpętała się ostra dyskusja xD Może wracając do zakupu mojego refraktorka to co nieco się podzielę spostrzeżeniami. Do samego teleskopu mam jedną uwagę - irytujący luz w osi pionowej, pojawia się po tym jak ręcznie podnoszę bądź opuszczam teleskop. Nie jest to aż tak straszne, bo po jakiejś dluższej chwili to znika jak stoi teleskop, podobno każdy AZ3 tak ma. Póki co jestem w trakcie obmyślania jak się tego pozbyć, wpadł mi do głowy jeden pomysł z zamontowaniem sprężyn i może czegoś jeszcze, to powinno pomóc. Co do samych obserwacji, jest super, saturn jest np dużo większy, fajnie widać księżyce, wczoraj widziałem na pewno 4 a może i nawet więcej, ale nie byłem w 100% pewien czy to nie wyobraźnia. Ostrość z okularem 5mm się ustawia troszkę ciężej niż z 7,5mm, ale jest ok, obraz też jak najbardziej. Dziś rano w końcu wyczekałem na wschód Jowisza, ale niestety tarcza była bardzo jasna i nic nie było na niej widać, czy to przez to że był tak nisko nad horyzontem ?

Heh co do okularu to raczej kupię szerokokątny 25mm ale to po wakacjach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Brak szczegółów na tarczy Jowisza wynikać może z kilku spraw: pierwszą już sam wspomniałeś (nisko nad horyzontem). Drugą może być jasność samego Jowisza - spróbuj z filtrem (najlepiej polaryzacyjnym lub kolorowymi do planet). Pozostałe przemilczę, bo raczej nie mają tu zastosowania. IMHO to przyczyna nr 1 :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Anum, to NIE JEST luz! To stary zonk ze skokowym opadaniem niewyważonej głowicy AZ w osi podniesienia, charakterystyczny m. in. dla statywów foto [na takim przerobiłem to w praktyce] i wszystkich montaży AZ bez wyważenia w tej osi. Spowodowany jest zmianą sprężystego ugięcia konstrukcji montażu pod ciężarem tuby działającej jak dźwignia. W AZ3 radzisz sobie z nim za pomocą mikroruchu w osi Alt [podniesienia/elewacji]. Montaż AZ nie posiadający wyważenia w tej osi musi mieć mikroruch, bo inaczej w ogóle nie nadawałby się do obserwacji teleskopem z powiększeniami ponad 60x -a taki kwiatek wypuścił np. radośnie Celestron w serii Astromaster AZ.

Zgrubnej ręcznej nastawy w osi Alt dokonuj przy powiększeniach maksymalnie 40-50x -przy większym prowadź w tej osi wyłącznie mikroruchem.

Pozdrawiam

-J.

Edytowane przez Jarek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Anum, to NIE JEST luz! To stary zonk ze skokowym opadaniem niewyważonej głowicy AZ w osi podniesienia, charakterystyczny m. in. dla statywów foto [na takim przerobiłem to w praktyce] i wszystkich montaży AZ bez wyważenia w tej osi. Spowodowany jest zmianą sprężystego ugięcia konstrukcji montażu pod ciężarem tuby działającej jak dźwignia. W AZ3 radzisz sobie z nim za pomocą mikroruchu w osi Alt [podniesienia/elewacji]. Montaż AZ nie posiadający wyważenia w tej osi musi mieć mikroruch, bo inaczej w ogóle nie nadawałby się do obserwacji teleskopem z powiększeniami ponad 60x -a taki kwiatek wypuścił np. radośnie Celestron w serii Astromaster AZ.

Zgrubnej ręcznej nastawy w osi Alt dokonuj przy powiększeniach maksymalnie 40-50x -przy większym prowadź w tej osi wyłącznie mikroruchem.

Pozdrawiam

-J.

 

 

No cokolwiek to jest, wpadłem od razu na przyczynę. Cóż na montaż vixen porta mnie nie stać <podobno jest wyważony>, pobawię się może w przeróbke tego, myślałem o sprężynach które napinałyby mi teleskop , tym bardziej ile bardziej go podnoszę.

Cóż, tęskni mi się za paralaktykiem <choć nie specjalnie za eq1 oczywiście> kto wie może będą na przyszły rok pieniądze to sprawię sobię jakiś MON-1 i posadzę na tym teleskop. Póki co priorytet to filtry, szczególnie polaryzacyjny.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Właściwie, to w AZ3 moga wchodzi dwa różne efekty i dobrze byłoby ustalić, który. Jeden to ten który opisałem poprzednio. Tu jedynym sposobem jest wyważenie tuby [można ja podwiesić z boku głowicy na paru krótkich kątownikach] lub korzystanie wyłącznie z mikroruchu przy powiększeniach >50x, co moim zdanie załatwi sprawę -kwestia treningu.

AZ3 ma jeszcze jedną irytująca wadę [znam ja z relacji tu na forum i z oglądu tego monta], specyficzną tylko dla siebie: oś Alt jest podwójna. Jedna to ta na której funkcjonuje wodzik mikroruchu, a drugą, do zgrubnego namierzania celu,stanowi zwykła śruba z nakrętką i cierną podkładką. Ruszając teleskop bezpośrednio ręka, obracasz go na tej śrubie właśnie. Przy ciężkich tubach ta podkładka puszcza pod ciężarem sprzętu przy lunecie uniesionej w górę. Dlatego na AZ3 nie chodzi już np. Mak127. Chyba,że powiesisz go z boku. Twoja 90/900 to też blisko progu nośności AZ3. Wyważenie również pomaga na ten problem, ale tu akurat mogą się doskonale sprawdzić sprężyny, które proponujesz. Pierwszy efekt raczej trudno zniwelować tą metodą.

Pozdrawiam

-J.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chyba czytam w Twoich myślach Szuu bo wymyśliłem praktycznie to samo :) Tylko musze skądś skombinować sprężynę właśnie taką. Co do AZ3, fakt ma parę wad, ale ogólnie to lekki stabilny montaż więc nawet go polubiłem. Tylko te wyważenie... ale jakoś to załatwię. A mam pytanko, ta główna śruba wokół teleskop obraca się w pionie, ma być dokręcona na maxa ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.