Skocz do zawartości

Przewód do Canona


lukaszp

Rekomendowane odpowiedzi

Już od dawna miałem zamiar skonstruować przewodu do sterowania czasami powyżej 30 sekund w canonie 300D przez laptopa, jednak że totalnie nie znam się na tych całych rezystorach, tranzystorach itp. długo nie mogłem się do tego zabrać. Ponieważ żadna z osób, które prosiłem o pomoc w tej sprawie mi nie odpisała wziąłem sprawy w swoje ręce i wybrałem się do sklepu z elektroniką. Podałem sprzedawcy listę zakupów (z pośród wielu dostępnych w necie schematów wybrałem ten z pomocy do MaxIma DL 5) i wyszedłem z zakupami , które mnie kosztowały 4 złote. Przy pomocy internetu rozszyfrowałem co jest co i zabrałem się do pracy. :Boink:

Po kilkunastu minutach skrupulatnego lutowania, jak się później okazało wyszło co miało wyjść i działa bez najmniejszych zastrzeżeń.

 

Co do problemów z przejściówka COM –USB, które pojawiają się często w dyskusjach podejrzewam że wynika to z zastosowania badziewnej przejściówki , ja kupiłem taką za 23 złote (ze sterownikami) i wszystko poszło bez problemów.

Zmierzyłem napięcie w stanie spoczynku i w czasie ekspozycji całej konstrukcji - wyszło zero.Pisze o tym gdyż z tego co doczytałem to napiecie na koncu obwodu (przy wtyczce do aparatu) powinno wynosić max 300 mV, a podpięcia powinno się wykonywać przy wyłaczonym aparacie i kompie gdyż mozna cos uszkodzić ! , podobno.

Ponieważ nie kupiłem kabla postanowiłem poświecić przewód USB od drukarki i nie żałuję, gdyż sprawuje się znakomicie w nowej roli.

 

Jako program sterujący ekspozycja wybrałem oczywiście Delphinusa.

 

W załączniku poniżej lista potrzebnych części , schemat obwodu i gotowy obwód – oczywiście wersja dla NIE elektroników.

 

Pozdro, mam nadzieje że komuś się przyda.

 

schemat obwodu do canona.jpg

Edytowane przez lukaszp
  • Lubię 6
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Prawde mówiac nie próbowałem ale raczej na 100 % NIE, gdyz to jest poprostu węzyk spustowy tylko taki którym da sie sterowac przez kompa. Co do podnoszenia lustra to wydaje mi sie że trzena to ustawic w menu aparatu jesli się ma wersje modyfikowaną firmwareu lub po jednoczesnym podłaczeniu przez kabel USB.

 

Sprawdzę co i jak to sie odezwę.

 

Pzd

Edytowane przez lukaszp
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak jak myslałem, wszystko sprawnie działa po podłaczeniu przewodu USB, który umożliwia sterowanie elementami ekspozycji, w tym blokadą lustra (oczywiscie przy zmodyfinowanym firmware) przez program Delphinus jak i z poziomu menu aparatu. Oczywiscie wspomniany w watku przewód do sterowania czasmi powyzej 30 s nie ma w tym najmniejszego udziału, słuzy jedynie do sterowania czasem tak jakbysmy jechali z wężyka.

 

Nie wspomniałem ze w jednym z tutoriali wyczytalem ze całą konstrukcje nalezy podłaczac i odłaczac przy wyłaczonym kompie i aparacie gdyz gniazdo USB moze wykorować. Ile w tym jest prawy nie wiem, mi sie zdarzyło juz podłaczyć i odłaczyć przy właczonym kompie i aparacie i nic sie nie stało ale nie kusze juz losu jak ktos tak napisał to cos moze i w tym jest.

 

Pozdro

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak ustawisz mirror lookup to klasyczny wężyk działa tak:

 

pierwszy klik - podnieś lustro

drugi klik - odpal matryce

koniec drugiego kliku - wyłącz matryce i opuść lustro.

 

Co sugeruje, że napięcie jest podawane przez cały okres naświetlania. Tym czasem napisałeś:

 

Zmierzyłem napięcie w stanie spoczynku i w czasie ekspozycji całej konstrukcji - wyszło zero.

 

co sugeruje:

 

pierwszy sygnał - podnieś lustro

drugi - odpal matryce

trzeci - wyłącz matryce i opuść lustro

 

Nawet jak nie wmieszamy w to mirror lookup to zachowanie zdaje się być inne niż przy klasycznym wężyku (dwie komendy "zacznij" + "skończ" vs jeden sygnał "wypalaj tak długo jak trzymam")

 

Chyba czekają mnie wykopki na googlu.

 

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jesli jedziemy z wezyka i ustawimy wszystko w menu aparatu to przyciskam raz przycisk i reszta sie robi sama tj. podnosi sie lusto, zwalnia migawka , robi fotę, opada migawka i lusto i koniec.

 

W przypadku sterowania z delphinusa jest to samo tylko trzeba zaprogramowac frekwencję - jak długa ma byc przerwa miedzy podniesieniem lustra a migawka i ile ma trwac ekspozycja.

 

Podsumowujac sytuacja jest identyczna tu i tu tylko programowanie ręczne w aparacie albo w kompie.

 

Pozdro

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale włąśnie nie bardzo :)

 

Wcale nie wciskamy przycisku w wężyku raz i reszta nie robi się sama. Trzeba się naklikać , potrzymać wciśnięte itd itd.

 

Jak odkopie jakieś sensowne źródła dam znać.

 

Pozdrawiam.

 

Nie wiem jaki masz wężyk i jaki aparat ? ale u mnie wystarszy raz przycisnąć i po sprawie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Obsluga wstepnego podnoszenia lustra (przynajmniej w Canonie) to nie kwestia kabla tylko oprogramowania. Przykladowo DSLRShutter (http://www.stark-labs.com/page26/DSLR_Shutter.html) nie ma z tym problemow, z tym ze trzeba zaznaczyc odpowiedni checkbox.

 

Tak dokładnie. jesli chodzio mnie to w DSLR Pemote Pro ustawiam wszytkie parametry ekspozycji, czas na bulb i owym "bulbem" steruje przez Delphinusa.

 

pzd

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak ustawisz mirror lookup to klasyczny wężyk działa tak:

 

pierwszy klik - podnieś lustro

drugi klik - odpal matryce

koniec drugiego kliku - wyłącz matryce i opuść lustro.

 

Co sugeruje, że napięcie jest podawane przez cały okres naświetlania. (...)

Jest dokładnie tak jak napisałeś. Napięcie wynosi zero, ponieważ tak działa tranzystor zastosowany w obwodzie - jeśli podamy na niego napięcie (z USB/RS232) to płynący przez niego prąd w uproszczeniu "zwiera" cały obwód po stronie aparatu do masy (minusa zasilania) i mamy tam około 0V. Tak długo jak jest podane na niego napięcie i płynie prąd tak długo obwód jest zwarty i odpowiada to naciśniętemu przyciskowi migawki/wężyka.

Oprogramowanie po zaznaczeniu opcji "mirror lock up" po prostu podaje pierwszy klik podnoszący lustro i po upływie zadanego czasu na uspokojenie drgań otwiera migawkę na właściwe naświetlanie.

Edytowane przez jolo
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak, to chyba nie budzi watpliwosci,cała konstrukcja ma za zadanie jedynie zamkniecie obwodu na dany okres czasu. Chodzi mianowicie o kwestie, z tego co zrozumiałem, że Hans żeby raz wyzwolic migawke w trybie ze wstepnym podniesieniem lustra musi klikać kilkatrotnie, a u mnie wystarczy raz i resztę robi juz aparat sam.

Edytowane przez lukaszp
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak, to chyba nie budzi watpliwosci,cała konstrukcja ma za zadanie jedynie zamkniecie obwodu na dany okres czasu. Chodzi mianowicie o kwestie, z tego co zrozumiałem, że Hans żeby raz wyzwolic migawke w trybie ze wstepnym podniesieniem lustra musi klikać kilkatrotnie, a u mnie wystarczy raz i resztę robi juz aparat sam.

Tzn że jak masz w menu aparatu włączoną opcję "mirror lock up" to wciskasz przycisk migawki raz i aparat robi wszystko w serii? Czyli podnosi lustro, odczekuje jakiś czas i otwiera migawkę? To by było dziwne i kłopotliwe, ponieważ oprogramowanie sterujące musiałoby mieć różne opcje dla canonów z modyfikowanym firmware...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ponieważ żadna z osób, które prosiłem o pomoc w tej sprawie mi nie odpisała wziąłem sprawy w swoje ręce i wybrałem się do sklepu z elektroniką.

A widzisz, ja jakiś czas temu też zrobiłem taki kabelek, więc od razu bym pomógł :szczerbaty:.

Jest to faktycznie bardzo przydatna rzecz, choć od pewnego czasu można kupić grip z takim wbudowanym "programowalnym wężykiem" (gdyby nie brak możliwości ustawienia blokady lustra, to zrezygnował bym całkowicie z kabelka). Kolejność, jaką pokazał Hans, zgadza się w przypadku zwykłego wężyka i sterowaniu z poziomu aparatu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak dokladnie jest, wybieram w menu aparatu lub laptopie co i jak i klikam raz. Prawde mówiac nie wiedziałem nawet że moze byc inaczej i chyba jak dla mnie to nawet lepiej.

 

Iluvator, dzięki, jakbym wiedział to napewno bym sie zgłosił :friends:

Edytowane przez lukaszp
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak dokladnie jest, wybieram w menu aparatu co i jak i klikam raz. Prawde mówiac nie wiedziałem nawet że moze byc inaczej i chyba jak dla mnie to nawet lepiej.

No to teraz wszystko jasne :) Skoro wszystko wyzwalane jest jednym klikiem pozostaje tylko kwestia odjęcia ustawionego w firmware czasu opóźnienia po podniesieniu lustra od całkowitego czasu naświetlania - choć przy "astronomicznych" czasach ekspozycji to nie ma aż takiego znaczenia ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to teraz wszystko jasne :) Skoro wszystko wyzwalane jest jednym klikiem pozostaje tylko kwestia odjęcia ustawionego w firmware czasu opóźnienia po podniesieniu lustra od całkowitego czasu naświetlania - choć przy "astronomicznych" czasach ekspozycji to nie ma aż takiego znaczenia ;)

 

Owszem, jak robię zdjecia przy pomocy Delphinusa to z 10 sekund robi sie mniej ale jak ciagą z węzyka to Canon/program mi liczy czas prawidłowo tj. od momentu zwolnienia migawki. Jak jest w przypadku sterowania przez DSLR Remote - nie sprawdzałem jeszcze tego.

 

Tak czy siak nie stanowi to żadnego problemu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.