"Teleskopu mu się zachciało" - demotywujące prawda?

[Kuba_BP]

Witam

"Nadejszła wiekopomna chwila" . Czas najwyższy na wybór teleskopu. Niestety nikt z moich znajomych nie podziela mojej pasji jaką jest astronomia, a wręcz uważa ją za dziecinadę. Rodzina na wiadomość iż zamierzam kupić teleskop również zareagowała z "entuzjazmem" (patrz tytuł tematu). Jednak mojego zapału nie zgaszą .

Do rzeczy. Stoję przed wyborem pierwszego sprzętu. Co prawda mam już lornetkę, ale o jakości dawanej przez nią obrazów nie będę wspominał. Mam zamiar zmieścić się z 3 tys. zł plus max 500zł na jakiś atlas nieba. Mieszkam na podlaskiej wsi i niebo jest tu wystarczająco czarne, żeby zobaczyć M31 gołym okiem. Droga Mleczna jest dokładnie zarysowana. Sprzęt nie musi być mobilny, ponieważ obserwacje będę prowadził z podwórka. Pozostaje jedynie wynieść go z pokoju, czyli max 20-30 metrów. Całe szczęście najbliższa latarnia oddalona jest o 300 m i gaśnie o 22:00.

Doradźcie proszę.

 

Pozdrawiam

[Robert Bodzoń]

Czas najwyższy na wybór teleskopu. Niestety nikt z moich znajomych nie podziela mojej pasji jaką jest astronomia, a wręcz uważa ją za dziecinadę.

 

Za dziecinne można uznać tego typu podejście. Gdybyś spędzał godziny pod budką z piwem zostałbyś uznany za normalnego mężczyznę . Natomiast ktoś, kogo pasją jest podziwianie nocnego nieba uznawany jest w naszym społeczeństwie za niezbyt normalnego. Niestety, świadczy to o poziomie naszego społeczeństwa

 

A przechodząc do wyboru instrumentu. Biorąc pod uwagę Twój budżet proponuję teleskop Newtona o średnicy 250 mm. Masz ciemne niebo więc wykorzystasz jego możliwości. Z tym, że Newton to sprzęt przede wszystkim DS-owy. Jeżeli bardziej interesują Cię planety to polecam MAK-i.

[piotrkusiu]

Jeśli ma to być sprzęt stacjonarny i jeśli interesują cię obiekty mgławicowe to celuj w jak największe lustro na dobsonie. Budżet masz sensowny więc i teleskop możesz kupić sensowny.

Kilka propozycji:

- pełna tuba synta 12" - http://fotozakupy.pl/teleskop/sky-watcher-synta-dobson-12-pyrex,10486s

- rozsuwana, jesli chcesz trochę miejsca zaoszczędzić i nie robi wrażenia taaaakiej krowy- http://fotozakupy.pl/teleskop/sky-watcher-synta-dobson-12-kratownicowy,8775s

- używane teleskopy- poniżej 3 tys masz na giełdzie LB 12"

Jak zostanie ci trochę pieniędzy to warto zaopatrzyć się w przyzwoite okulary + filtr polaryzacyjny na planety i Księżyc.

Co do atlasów to na początek wystarczy Stellarium i CDC + wydrukować sobie jeden z atlasów Takiego + czerwona latarka.

Jak chcesz się trochę bardziej zagłębić to to (po anglikańsku): http://astromarket.pl/wydawnictwa/poradniki/the-night-sky-observer-s-guide-vol-1.html i http://astromarket.pl/wydawnictwa/poradniki/the-night-sky-observer-s-guide-vol-2.html

 

Poszukaj też w okolicy innych astro "dziwaków", fajnie jest móc obejrzeć sprzęt na żywca w akcji.

[Kuba_BP]

A co powiecie o GSO 12". Jest warty swojej ceny? Interesują mnie głównie DSy.

[Gość ekolog]

Przeczytaj uważnie opis na fotozakupy.pl tego 12 calowego wymienionego na pierwszym miejscu przez PiotrKusia

 

Wypowiedź Piotrkusia koncentruje się akurat na obiektach mgławicowych (bo one też są naszym światem astromiłośników)

ale on i do planet (i Księżyca) się nada - z odpowiednim "okularem" (można też rozważać "Barlowa")

 

W kwestii czy tylko(jedynie) okular 5mm do planet to nie przesądzałbym sprawy - bo tylko podpatruje kolegów z Newtonami na Dobsonie, pewnie z czasem nieco inne (np 6mm) ktoś Ci doradzi.

[Lacky_Luck]

Jeśli ma to być absolutnie pierwszy teleskop, to zalecałbym wyłącznie coś średniej wielkości, aby nauczyć się obsługi i nauczyć sie nieba. Oczywiście najtaniej kupić z giełdy - czyli używany. Okularki na początek kitowe. No chyba że nie lubisz sprzetu który był dotykany i nie wiadomo kto co z nim robił ?

 

Absolutnie odradzam włażenie do głębokiej wody i kupowanie sprzętu za tysiące zł na początek.

Znam takich co już pokupowali pół sklepu i teraz mają depresję że nie mogą tego opchnąć na giełdzie bez większej straty, bo się rozminęli z oczekiwaniami co do sprzętu.

 

Za jakiś czas wymienisz sprzęt na lepszy, lepiej dopasowany do twoich wymagań.

[piotrkusiu]

Jeśli ma to być absolutnie pierwszy teleskop, to zalecałbym wyłącznie coś średniej wielkości, aby nauczyć się obsługi i nauczyć sie nieba.

Przecież dużego dobsona obsługuje się dosłownie tak samo jak małego i tak samo "uczy" się nim nieba, a nawet łatwiej bo lepiej widać

Co do pozostałych uwag to się zgodzę. Jeśli nie miało się do czynienia nigdy z żadnym sprzętem to łatwo wtopić kasę bo nigdy nie wiadomo co podpasuje. Ja np. na początku miałem newtona na paralaktyku i było to kompletne nieporozumienie do obserwacji DSO z drugiej strony są osoby które nie wyobrażają sobie obserwacji z dobsona. Dlatego zawsze najlepiej namierzyć kogoś w okolicy kto dysponuje jakimś sprzętem i obmacać co i jak.

Co do teleskopów GSO to często mają na start lepsze wyposażenie niż Synta (mikro fokuser, regulowane czopy, lepsze kitowe okulary). Porównanie trwa: http://astropolis.pl/topic/36524-gso-8-vs-sky-watcher-synta-8-live/

[*Wojtek*]

AstroMarket

[Kuba_BP]

Z tego co wyczytałem to GSO (na pewno wersja deluxe) jest lepsze od Synty. Mikro fokuser na pewno się przyda. To nie jest tak, że nie wiem nic kompletnie, chociaż może tak to wygląda. Na początku chciałem "coś" na paralaktyku, ale jestem głównie nastawiony na wizual. Wiadomo prowadzenie to fajna sprawa ale za tą cenę można mieć większe lustro na dobsonie (a chyba to najbardziej się liczy w wizualu).

Mając 3 tysie na teleskop chyba warto iść w 12". Okulary i inne akcesoria z czasem dokupię. Podobno w 12" widać już ciemny pas materii w M 31, a gromady kuliste to już nie zamglone kulki. Wiem, że 12" to kawał rury ale miejsca mam pod dostatkiem i nie muszę go nigdzie daleko przenosić.

Pozostaje pytanie: GSO 12", czy Synta 12"?

[ZbyT]

Podobno w 12" widać już ciemny pas materii w M 31, a gromady kuliste to już nie zamglone kulki

ciemny pas materii w M31 widać nawet w moim 7" teleskopie, a i kulki rozbija bez wysiłku zaczynając od okulara 32 mm do 5 mm włącznie

oprócz apertury liczy się też jakość optyki o czym często zapominamy. Do satysfakcjonujących obserwacji potrzeba dobrego lustra i dobrego okularu

 

pozdrawiam

[piotrkusiu]

No jeśli pod uwagę bierzesz pełne tuby to brałbym GSO. Różnica to "tylko" 300zł a dostajesz micro i lepsze okulary na start (przynajmniej 30mm)

Tylko pamiętaj, że pełna tuba 12" to krowa.

[Piotr Brych]

plus max 500zł na jakiś atlas nieba

 

No to dobrze trafiłeś: www.sky-atlas.eu

[don Pedro]

Teleskopu mu się zachciało! Ot,co za dekadencko-burżuazyjne odchylenie!

Lepiej by sobie włosy na zielono ufarbował! ;-)

 

A tak na serio:

Osobiście skłaniałbym się ku Guan Sheng (GS0).

Sam przesiadłem się z Synty 8" na GSO DeLuxe 10" ( ca.1,9 kPLN, zostaje 1,1 kPLN na akcesroria, atkalc nieba za free:

SAtellarium, Cartes duCiel, TUBA...)

-Lepsze łożyskowanie

-wygodniejsza kolimacja

-lepsze wyczernienie

-lepszy wyciąg (z mikrofokusowaniem)

-okulary takie sobie, ale dorzucili Erfla 30 mm

-szukacz jak w Syncie

 

No jeśli pod uwagę bierzesz pełne tuby to brałbym GSO. Różnica to "tylko" 300zł a dostajesz micro i lepsze okulary na start (przynajmniej 30mm)

Tylko pamiętaj, że pełna tuba 12" to krowa.

 

Niestety, musisz mieć na uwadze fakt, że masa rośnie w zastraszającym tempie z każdymi następnymi 5 cm średnicy lustra. :-/

Zaczynałem od Synty 8" i ta ważyła 21kg gotowa do akcji. GSO 10" DeLuxe z okularem 2" szukaczem, zasilaniem wentylatora (z baterii) to już 30 kg. Nawet jak masz wynosić sprzęt "zaledwie" 20...30 m to wymagany jest trening kondycyjny: ćwiczenia siołowe + rozciąganie ;-)

Pozdrawiam,

Piotr S.

 

P/S.:

A poza tym nie przejmuj się: dobrzy ludzie zawsze się stukają w czoło jak ktoś wykazuje zainteresowania odbiegające od średniej krajowej czyli: ma nietypowe hobby (zamiast grzmocenia wódy/piwa przed telewizorem, grillowania), ma nietypową pracę/zawód jeździ autem niejedynie słusznej marki, etc. Ot, malowany ptak ;-)

Sam to przerabiałem.

Edytowane 3 Października 2011 przez don Pedro

[Kuba_BP]

Waga nie stanowi problemu. Licza sie chęci, a tych u mnie nie brakuje. Myślę, że gdy pokaże tym pesymistom np. Jowisza lub Saturna (mgiełki mogą ich nie zainteresować) to zmienią podejście . Co do wyboru. Wezmę chyba 12" GSO ale muszę jeszcze wybrać się do jakiegoś sklepu i "pomacać" te 12, chociażby synte, żeby mieć ogólne rozeznanie

[don Pedro]

Nie, żeby zaraz zniechęcać ale dla 12" (kal. 305 mm):

 

• Średnica tuby: 36,5cm

• Długość tuby: 145cm

• Wysokość montażu: 64cm

• Średnica podstawy montażu: 63,5cm

• Waga: 33kg (tuba: 19,5kg, montaż: 13,5kg)

 

jakiś wózeczek by się przydał

[Lacky_Luck]

Tak o ile ta waga którą podałeś nie jest przekłamana. Wychodzi jakoś sporo mniej kilko niż Synta 12".

A sklepy nawet dla Synty 8" podają przekłamane masy, bo jak zważyłem to mi wyszło dobs-14kg, tuba-ok.9kg. Ciekaw jestem jak jest z realnymi masami Synt12" , GSO12" i ogólnie innymi dużymi konstrukcjami, bo sklepy dość niechlujnie podają wagę elementów.

Edytowane 5 Października 2011 przez Lacky_Luck

[Janko]

Waga nie stanowi problemu. Licza sie chęci, a tych u mnie nie brakuje. Myślę, że gdy pokaże tym pesymistom np. Jowisza lub Saturna (mgiełki mogą ich nie zainteresować) to zmienią podejście . Co do wyboru. Wezmę chyba 12" GSO ale muszę jeszcze wybrać się do jakiegoś sklepu i "pomacać" te 12, chociażby synte, żeby mieć ogólne rozeznanie

Przez duży teleskop widać dużo i daleko. Tutaj zależność jest wprost proporcjonalna. Jednak gabaryty przekładają się także bezpośrednio na częstość obserwacji a tutaj zależność jest odwrotna, być może nawet logarytmiczna. Ja nawet z wielkich lornet się wycofałem, ale za to mniejszymi jestem w stanie wychwycić już kilkanaście minut pogodnego nieba. Z Twoim budżetem mógłbyś porwać się na lornetę kątową z wymiennymi okularami. W rachubę wchodzi także optyka naprawdę dobrej jakości. Dobra lornetka i ciemne niebo - to jest to!

 

Edycja:

Jeśli tego dotychczas nie zrobiłeś,to poczytaj na Celestii.

[McArti]

12" a okulary to mu wyślecie pewnie w prezencie....