Skocz do zawartości

Wymiana baterii w Canonie, podczas pracy Astrotrac'a


Robson_g

Rekomendowane odpowiedzi

Hej!

 

Pytanie dotyczące eksploatacji napędu, w niższych temperaturach, Czy ktoś z Was praktykował coś takiego, bez straty na jakości klatek? :) .

Mam maly dylemat odnośnie zasilania Astrotrac'a, oraz Canona z osprzętem. Doszedłem do wniosku, że jednak nie będę targał ze sobą akumulatora, ponieważ minie się to z celem, oraz ideą doskonałej mobilności. Planuję zakupić dodatkowy akumulator do lustrzanki, firmy Phottix (podobno rewelacyjnej jakości) i wymieniać podczas sesji. AT nie zatrzymam, Ziemi tym bardziej :) , więc zostaje wymiana aku Canona w czasie ruchu napędu. Jak sobie z tym radzicie??

 

Z góry dziękuję za jakieś sugestie

 

Robson

Edytowane przez Robson_g
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

odradzam, to nie jest dobry pomysł, lepiej w ogóle nie dotykać tego montażu podczas pracy, ta śruba ma naprawdę bardzo drobnozwojny gwint.

Po za tym, musiałoby być naprawdę bardzo zimno, żeby dobra bateria nie wytrzymała 2 godzin pracy. Może lepiej wymyśl jakieś ocieplenie dla body aparatu, albo może pomyśl o zakupie jakiegoś gripa na dwa akumulatory.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po prostu wymieniam, tak jak obiektywy, nawet aparat.

Jak uważam że trąciłem sprzęt sprawdzam polarną jeszcze raz, zajmuje to około 5-do 10u sekund więc żadnego problemu nie widzę . Zmieniaj śmiało. :)

A zimą akumulatory trzymaj w wewnętrznej kieszeni jak najbliżej ciała.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Również wymieniam, co prawda nie w Canonie ale w Nikonie ;) ale idea jest ta sama - szybka i delikatna wymiana, kontrola polarnej przed i po.

Tak jak Ty zrezygnowałem z zewnętrznego zasilania w imię astrofotominimalizmu. Bateria w aparacie wytrzymuje mniej niż jeden przebieg Astrotracka, stąd potrzeba wymiany.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Skoro tak mało wytrzymuje tp koniecznie kup nowe, najlepiej dwie . :)

Ja swego czasu zakupiłem zamiennik z Chin i trzyma na 10 stopniowym mrozie godzinę z hakiem, orginał prawie dwie a zamiennik delty kupiony w Polsce 15 minut. ( na czarną godzinę :) )

 

Akumulatory w lustrznakach są z reguły litowo jonowe więc mają dużo większą odporność na spadki mocy w niskich temperaturach, dlatego też mam dodatkowo do astrotracka dwa pojemniki na aku LiOn 18650.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki!

Tak sądziłem, że delikatna wymiana bateryjki nie wpłynie znacząco na jakość sesji, pod warunkiem oczywiście, że szybko skoryguję polarną.

Co do drobnozwojnego gwintu, to pewnie sumas ma rację, że nie należy za bardzo ingerować w prawidłową jego pracę. Pamiętam jedną taką szybką sesję, po której bardzo sie śpieszyłem i odkręcałem dość mocno przykręconą głowicę górną w czasie, gdy Astrotrac przewijał się do tyłu. Montaż wtedy wydał jakiś taki wyjący dźwięk, a mnie zmrozilo, mając w świadomości fakt bardzo drobnego gwintu. Nic sie jednak na szczęście nie stało, ale od tamtej pory, czekam już przykładnie do momentu pełnego przewinięcia montażu :) .

A w międzyczasie zrezygnowałem z zakupu zamiennika akumulatora, więc zamówię chyba oryginalny.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mobilność dobra rzecz, szczególnie, gdy ktoś na miejscówkę dyma z buta. Jeśli jednak samochód jest w użyciu, to aku żelowy będzie najlepszym wyjściem. Nie ma nic bardziej wkurzającego niż padająca bateria w aparacie. Człowiek miast rozkoszować się niebem, siedzi jak na szplikach i czeka "kiedy padnie?" Zali wytrzyma kolejne 5 minut, czy wyłączy się przy 298 sekundach? To jest przy AT (AW) szczególnie bolesne, bo czas sesji jest ograniczony.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mobilność dobra rzecz, szczególnie, gdy ktoś na miejscówkę dyma z buta. Jeśli jednak samochód jest w użyciu, to aku żelowy będzie najlepszym wyjściem. Nie ma nic bardziej wkurzającego niż padająca bateria w aparacie. Człowiek miast rozkoszować się niebem, siedzi jak na szplikach i czeka "kiedy padnie?" Zali wytrzyma kolejne 5 minut, czy wyłączy się przy 298 sekundach? To jest przy AT (AW) szczególnie bolesne, bo czas sesji jest ograniczony.

Masz rację, ale...Loki, uwierz, Astrotrac został zaprojektowany z myślą o osobach czujących wolność, chcących fajnie przeżyć każdą chwile spędzoną pod pięknym rozgwieżdżonym niebem.

Jak sobie wyobrażasz sytuacje, w której akumulator jest cięższy od całego setupu (AT+lustrzanka z obiektywem)?? I co, może jeszcze laptop z APT?? :icon_wink:

 

Jeżeli już, to może pomyślę kiedyś nad jakimś lekkim aku do 5Ah, żeby trochę odciążyć samochód.

 

A tak przy okazji, to jak masz rozplanowane zasilanie Canona? Kupiłeś w końcu zewnętrzny akumulator z wtykiem zapalniczkowym, czy wykonałeś sobie sam??

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I to, i to :)

A było tak.

Zamówiłem w TS zasilacz akumulatorowy do C5DmII. Był na stronie, cena rozsądna. Dzień później email, że bardzo przepraszają, ale nie mają kontaktu z producentem i nie wiedzą kiedy będą. Umówiłem się z nimi, że sprawdzę inne możliwości i albo zdecyduję się czekać, albo anuluję zamówienie.

Sprawdziłem inne możliwości i kupiłem chińskie badziewie czyli zasilacz sieciowy. Potrzebowałem z tego jedynie samą końcówkę, czyli bateryjkę na kablu. Przyszło, rozwaliłem, podłączyłem do układu obniżającego napięcie z 12 na 8V, ale aparat się nie włączył. Trochę byłem spietrany. Korpus drogi jak psi ...., więc się nieco cykałem. Odpuściłem chińskie badziewie, ale.... zanim to wszystko się wydarzyło, kompletnie mi ze łba wyleciało, że mam złożone zamówienie u Niemca. Minęły ze trzy miesiące i dzisiaj przyszło potwierdzenie, że wysyłają. Tak więc zasilanie akumulatorowe do C5 powinno dojść.

 

A w międzyczasie postanowiłem poeksperymentować z tańszym korpusem, bo do C50D miałem dwie padnięte baterie. Rozwaliłem, wyrzeźbiłem bateryjkę z kabelkiem, podłączyłem do układu..., a na wyświetlaczu pojawił się symbol pustej bateryjki. Podniosłem nieco napięcie na wyjściu i bingo. 50-tka działa. W ten sposób mam DIY zasilanie do 50D i "markowe" do 5DmII. Obydwa jeszcze nie przetestowane.

 

A wracając do mobilności - są takie układy dla kamperów. Za 130 zł kupujesz kostkę, którą możesz w bagażnik wpakować i podłączyć do zapasowego aku. Kostkę podpinasz też do samochodowej instalacji, a ona robi tak, że najpierw dba o to, żeby naładowany został akumulator rozruchowy auta, a potem ładuje ten w bagażniku.

Idealne rozwiązanie dla tych, co sporo jeżdżą (bo ładowanie wymaga czasu) i samochód mają własny, bo ja mam służbowy i nie chcę w nim grzebać. To rozwiązuje problem targania. Idea mobilności jest piękna, ale skoro i tak jadę autem, to naprawdę wolę podziwiać niebo niż martwić się, że zaraz mi padnie aku i trzeba gonić i zmieniać. Obecnie mam "moblilny" 44Ah (żelowy) i dopiero teraz odetchnę z ulgą, bo powinien pociągnąć wszystko: montaż, dwie grzałki i aparat. Lapek jedzie na własnym aku (5 godzin) a w ramach utrzymywania ciepła (własnego, nie lapka), doładowuję go co jakiś czas z samochodowej zapalniczki.

Insza inszość, że na Podkarpaciu z pogodą nie bardzo. Dzisiaj było niebo wieczorem (nawet nie wiem, czy dalej jest), ale już jest Księżyc więc dupa blada. I jak to w życiu, jak nie urok to sraczka. Albo chmury, albo nów, albo obowiązki. Dupa.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Robert, ja sam sobie je zrobiłem, a że mam dwie lewe ręce... nawet mowy nie było, żebym robił grzałki ze sterownikiem. Nie chciałem też kupować. Lubię sobie czasami coś zrobić, choć słabo mi to wychodzi.

Mam bodaj 2W na szukacza i 6W na obiektywy. Mam też 3W - będzie dobra na ogniskową 100mm. Rezystory siedzą w taśmie rzepowej, a jeszcze dodatkowo izoluję ją od zewnątrz materiałem (pociąłem elastyczny pas biodrowy dla grubasów, kupiony w Tesco za 20 zeta). Jak dotąd się sprawdzają, ale najniższa temperatura to była dotąd w okolicach zera. W minusie jeszcze los pogody nie dał.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ok, a akumulator masz w jakiejś obudowie, czy goły sobie stoi, tam gdzieś pod montażem??

 

No i najważniejsze…czy grzałkę można powiesić na plastikowym tulipanie, czy musi byż założona na obiektyw? W Sigmie mam tak głupi układ, że szeroki, gumowy pierścień ostrości, znajduje się przy koćcu obiektywu. Gdzie więc założyć grzałkę??

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Aku (od niedawna) mam wstawiony w skrzyneczkę. Ponieważ one chłodu nie lubią, to skrzyneczka stoi w aucie. Długim kabelkiem (silikonowym) prąd biegnie sobie do zestawu. Aku stoi na podłodze przy przednim fotelu, więc jak się dogrzewam, to i aku trochę ciepełk złapie. Grzałki zakładam na końcówkę obiektywu. Rzekłbym, że pół grzałki jest na obiektywie, a drugie pół na tulipanie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czyli dalej na uwięzi...Ja tak wypytuję, bo dostałem od kolegi informatyka akumulatorek żelowy 12/7Ah, dokupiłem do tego podwójne gniazdo zapalniczkowe. No i tak się zastanawiam, czy od czasu do czasu nie zastosować tego zestawu np do startrails, w miejscu niedostępnym dla auta.

Dzięki za informacje Piotrze.

 

PS Jeszcze jedno...Rozumiem, że grzałki u ciebie pracują non-stop? Czy włączasz i wyłączasz je od czasu do czasu? Jak to wpływa na utrzymanie ostrości?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Grzałki pracują non-stop. Nie zauważyłem pogorszenia ostrości. To słabe grzałki. Czuć ciepło, gdy je włączysz "na sucho", ale gdy przytulone do obiektywu oddają mu energię, to przy demontażu są zupełnie chłodne. Nie podejrzewam, aby miały jakiś zauważalny wpływ na falowanie powietrza przed szkłem.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.