Starożytni "bogowie"

[Antek231]

Zobaczcie co znalazłem ciekawego na demotywatorach :

 

 

 

 

 

A jakie jest wasze zdanie na ten temat?

[dziki]

Antek proszę nie pogniewaj się ani nie obraź, ale spytałem Wujka Mistrza Ciętej Riposty i powiedział mi, żebyś spytał na www.astrologia.pl

Demotywatory źródłem ciekawej wiedzy? No proszę Cię

[DuRuS]

Starożytni mieli szamanów, a ci swoje magiczne mikstury po których widzieli różne rzeczy np. zapachy. Nie posiadając wystarczającej wiedzy przypisywali swoim wizjom realny wymiar. Chcąc mieć wpływ na ludzi twierdzili, że są w stanie kontaktować się z bóstwami, które odpowiadały za np. pory roku i to im -szamanom- trzeba dawać dary by ci przekazali je wyżej i w ten sposób zapewnili sobie powodzenie i przychylność.

[sp3uca]

Starożytni mieli szamanów, a ci swoje magiczne mikstury po których widzieli różne rzeczy

 

Nie jest to takie proste. Natomiast wrzuta z Demotywatorów to faktycznie pomyłka, mimo że zdjęcia nic nie mają wspólnego z astrologią .

Ponieważ jednak jest to dział "...o wszystkim" autora niekoniecznie trzeba demotywować.

 

@Antek231 : sam napisz co o tym sądzisz.

 

Andrzej

[mariogda]

zdaje się, że Daniken opisuje takie rzeczy dość wnikliwie w swoich książkach... ponadto swego czasu na kanale History była nawet cała seria programów poświęconych tego typu "boskim" teoriom ...

[WilkFenris]

Mnie ciekawi jedno pytanie... skoro kosmici są tacy cwani i chcą pozostać w ukryciu, to dlaczego przylatują nocą z zapalonymi światłami?

 

No i cholerka, dlaczego zawsze są nadzy... przecież my jako gatunek odkąd tylko mieliśmy możliwość, zawsze tworzyliśmy stroje. Nie tylko dla estetyki i podkreślenia prestiżu, ale też ze względu na ich praktyczność, ochronę przez naturą, wrogiem itp. Tymczasem kosmici zawsze świecą gołymi tyłkami i łysiną. Może taki mają klimat...

 

Ogólnie obcy jako koncepcja istnienia życia w kosmosie, są bardzo prawdopodobni i nie mam problemu z zaakceptowaniem tej idei. Natomiast obcy, jako nauczyciele i bogowie... cóż... jest to mało prawdopodobne. Nie w takiej formie w jakiej się to obecnie prezentuje. Wpływ, jaki miałaby wizyta obcych na naszą cywilizację byłby znacznie większy niż kupa ociosanych kamieni ułożona w stertę na pustyni, czy w środku dżungli. Nie trzeba międzygalaktycznej wiedzy, żeby wpaść na to, że da się wybudować wysoką budowlę w formie piramidy.

[Matheo_89]

Wielcy Starożytni Bogowie Kosmici, którzy opanowali podróże w czasie (z prędkością nadświetlną), ale do wylądowania na Ziemi potrzebowali wydeptanych przez biednych, głupiutkich ludzików ścieżek na pustyni, bo inaczej rozbiliby się jak łajzy nad Amazonką i zostali pogryzieni przez komary?

 

Rozwiązałem tą niesamowitą zagadkę. Po prostu byli za mądrzy, żeby tracić czas na takie rzeczy jak nawigacja i podstawy aeronautyki! Wciskali przycisk "Ziemia" i szli zajmować się swoimi rozważaniami metafilozotrawkowymi nad 14 wymiarem. Nie brudzili sobie rąk jakimś tam sterowaniem statkiem, ludzie sami mieli im pokazać gdzie mają lądować sierotki.

[antwito]

Jak już rozmawiamy o obcych cywilizacjach itp. to chciałbym Was się spytać o pewien krater na Księżycu.
Uruchomcie Google Eath, zmieńcie widok na mapę Księżyca i wpiszcie te współrzędne w wyszukiwarce:
22°42'55.84"N 142°34'50.56"E
Może mi ktoś powiedzieć co to mogą być za punkciki w tym kraterze ułożone w literę "V"? Nie mówię, że to od razu kosmici itd. Po prostu chciałbym wiedzieć co to może być

[Tomek_P]

Kiedyś już chyba o tym tutaj pisałem ale zastanawia mnie jedno. Czemu my astroamatorzy mamy taki słaby kontakt z UFOkami? Jesteśmy przecież idealnym obiektem do porwań, badań. Stoi czy siedzi taki człowiek z okiem wlepionym w dziurkę na jakimś odludziu, czasami odpływa do tego stopnia że "psy po łydkach kąsają" to idealny obiekt do uprowadzeń. UFOk podlatuje od tyły ziuuuuu tym światełkiem, wciąga do góry i już można wszczepiać te implanty...... a tu nic. Jakaś lipa.

 

 

Pozdrawiam

 

p.s. A zloty? przecież wtedy można już masowo sprawę załatwić. UFOk sobie myśli "Jest 30 porwań, jest to składam raport i spadam na Jowisza na wczasy - norma zrobiona"

[Ura]

Pierwsze zdjęcie odrazu wytłumaczę bo trochę się znam na historii starożytnego egiptu, po prostu dzieci zamożnych egipcjan - tutaj dzieci faraonów, miały modelowane czaszki na takie właśnie podłużne - wsadzano dwie deseczki w wieku niemowlęcym na potylice jedna a na czoło kolejna i zawiązywano bandażem bardzo mocno, czaszka rosła nienaturalnie do tyłu - bo brakowało miejsca. To był szczyt stylu i szpanu, wyraz zamożności rodzica, i jak dziecko dorosło to też miało poważanie, ci faraonowie pewnie też mają takie czaszki tylko mają zakryte na tym reliefie.

 

Co do firgurek z japonii tzw dogu - tu ich nie ma ale sa podobne do tych z Sumeru, to takie gogle się używa w rejonach polarnych wykonane z kości gogle z wyciętą kreseczką do patrzenia - jest to naturalna metoda zmniejszenia wpadającego światła do oka - co by od śniegu nie dostać ślepoty - Innuici nie tak dawno dalej mieli takie, teraz pewnie biegają w okularkach made in china

 

Z drugiej strony pamietajmy że wiek ziemi i ludzi na niej cały czas zostaje przesunięty, sfinksa datuje sie obecnie na dużo dawniejszy okres niż poprzednio, po prostu cywilizację upadają, często bardzo mądre i zaawansowane technicznie, spuścizna po nich pozostaje w ludziach, przekazach wiedzy rzemieślników. Np wiem że w Egipcie mieli prąd z baterii, do czego nie wiem ale możliwe że do prymitywnej żarówki - tej nie odnaleziono, ale bateria jest fizycznie jest to ceramiczna waza z przykrywką w środku są mosiężne elektrody a całość była zanurzona w kwasie octowym z winogron - zachowały się resztki na ściankach. I nie trzeba od razu szukać obcych, trzeba czasami poszukać obcych na ziemi, a może się wynieśli wybili bronią albo kataklizm ich zniszczył wiele lat temu, i zostały resztki wiedzy gdzieś w ludziach, starajacych się to przekazać na tyle na ile to rozumują.

Wystarczy sobie wyobrazić apokalipsę naszej cywilizacji i niedobitków z pokolenia na pokolenie tracących wiedzę i możliwości jej wykorzystania w surowym świecie natury.

 

 

[sp3uca]

Pierwsze zdjęcie odrazu wytłumaczę bo trochę się znam na historii starożytnego egiptu, po prostu dzieci zamożnych egipcjan - To był szczyt stylu i szpanu, wyraz zamożności rodzica, i jak dziecko dorosło to też miało poważanie,

 

OK Ura wreszcie merytoryczny wpis.

Tak to fakty. Pozostaje pytanie : dlaczego ?

 

Andrzej

[WilkFenris]

Według mnie to pytanie nie jest skierowane w dobrą stronę. Prawidłowe pytanie brzmi: "dlaczego nie"?

Dlaczego np. w Chinach kobiety deformowały w podobny sposób swoje stopy, a w niektórych regionach ameryki południowej szyje? Dlaczego w tysiącach kultur na całym świecie w ten, czy w inny sposób deformowano ludzkie ciała? Dlaczego spiłowywano lub barwiono zęby (np. na czarno), dlaczego przypalano skórę, aby uzyskać określone blizny, rozciągano wargi, uszy, umieszczano pod skórą implanty, robiono dziury w czaszkach itp. itd. Tłumaczenie tego próbą upodobnienia się do wyglądu obcych, jest moim zdaniem skazane na niepowodzenie. Powodów jest kilka, ale najważniejszym jest to, że zwyczaj deformowania ciała istniał w tysiącach kultur na całym świecie w tysiącach różnych form. Dlaczego akurat ta jedna ma pochodzić od obcych? Czy w obliczu wiedzy o tych wszystkich deformacjach praktykowanych przez kultury rozsiane po całym świecie, tak trudno jest zaakceptować myśl, że po prostu jakiś człowiek wpadł na taki pomysł? Sam przyznasz, że to chyba prostsze wyjaśnienie, niż wizyta obcych

 

 

[szuu]

zwyczaj deformowania ciała istniał w tysiącach kultur na całym świecie w tysiącach różnych form. Dlaczego akurat ta jedna ma pochodzić od obcych?

na pewno wszystkie pochodza od różnych form obcych, wszechświat tętni życiem!