Star Adventurer

[lukas1]

Witam wszystkich,

 

Mam pytanie do użytkowników tego sprzętu, jak się spisuje w praktyce? Zastanawiam się na kupnem tego sprzętu.

 

Pozdrawiam

[gryf188]

Trochę zbyt ogólne to pytanie, ale jest to bardzo dobry mobilny montaż. Kilka uwag które przychodzą mi na myśl.

1.Realne max. czasy uzyskane z ogniskową do 200mm to wg mnie do 180sek . , powyżej jest duży odrzut pojechanych klatek.

2. Bardzo ważny jest stabilny statyw na którym go postawisz. Ja osobiście używam przerobionego statywu od EQ3-2 http://astropolis.pl/topic/52438-star-adventurer-modyfikacja-l-ki-i-ustawienie-na-biegun/?do=findComment&comment=609284.

3.Ustawianie na polarną należy wykonać z zamontowanym aparatem .

4. Daje możliwość uzyskania fajnych efektów podczas wykonywania timelapsów.

5.Nie wymaga dodatkowego zasilania , dodatkowo bardzo mało prądożerny . Ja na jednym zestawie baterii jechałem przez kilka nocy po kilka godzin i jeszcze działa.

 

Napisz co konkretnie cię interesuje to łatwiej odpowiedzieć.

 

Edytowane 5 Kwietnia 2016 przez gryf188

[jutomi]

Lektura obowiązkowa w tym temacie: http://www.optyczne.pl/22.1-Inne_testy-Sky_Watcher_Star_Adventurer.html

Michałowi wychodziły powtarzalne 300-sekundówki z 200mm, może to kwestia dokładnego wycelowania w biegun a może dobre wyważenie zestawu; z pewnością pomogło wieloletnie doświadczenie astrofotograficzne w najróżniejszymi montażami.

[massud]

hmmm, co tu więcej dopowiedzieć.

statyw,statyw,statyw - to jest moim zdaniem najważniejsze w SA.

potem wypoziomowanie ,dokładna kalibracja lunetki biegunowej, dokładne ustalenie na polarną.

Dobrze jest użyć dołączonego do zestawu dovetaila z "dziurą" - można ustawić polarną z już zamontowanym aparatem, inaczej po założeniu aparatu pojawią się jakieś ugięcia.

300 sekundowe klatki na 200 mm też potrafią wyjść b.dobrze.

upgrade sofu pozwala zwiększyć możliwości zestawu , szczególnie do timelapsów, niekoniecznie astro.

ewidentna wada - znaleźć biegun południowy w lunetce - ni hu hu

 

 

 

[Michał Terajewicz]

Przedwczoraj zrobiłem mały eksperyment. Adventurer na zwykłym statywie foto. Zapomniałem zabrać podświetlenie lunetki. Wypoziomowałem całość za pomocą poziomicy (oczka) w montażu. Skierowałem na polarną zupełnie na oko, patrząc na gwiazdę gołym okiem. Wysokość ustawiłem jeszcze w domu po prostu na skali, znając szerokość geograficzną. W ten prymitywny sposób ustawiony montaż pozwolił mi zrobić bez problemu zdjęcia ogniskowymi 28 i 85 z czasem 30 sekund. Zrobiłem Lwa, Jowisza z księżycami oraz M44 (załączam). Oba zdjęcia to cropy w skali 100%. M44 to 28 mm, Jowisz to 85 mm.

W kolejnym odcinku przetestuję dłuższe czasy i dłuższe ogniskowe.

 

Chyba też się da korzystać z lunetki po zamontowaniu aparatu (na szynie), ale sprawdzę.

Edytowane 7 Kwietnia 2016 przez Michał Terajewicz

[gryf188]

Oczywiście ,że się da , problem jest tylko z podświetleniem . Pisałem jednak wcześniej ,że i na to jest sposób.

[Michał Terajewicz]

Potwierdzam, umiejscowienie lunetki jest niefortunne. No i fajnie by było, jakby była jakaś opcja z GoTo.

[DexterX]

Podświetlić każdą lunetkę biegunową da się bardzo łatwo świecąc w nią słabym światłem od strony obiektywu. Najlepsza jest do tego czerwona latarka astro z regulowaną jasnością a w razie braku takiej można posłużyć się nawet ekranem komórki.

Po zamocowaniu szyny L i aparatu zbliżamy komórkę do obiektywu (po uprzednim zdjęciu zatyczek) tak, żeby nie zasłonić komórką widoku. Oczywiście szyna L musi być tak ustawiona, żeby obiektyw lunetki biegunowej był odsłonięty. Przy takim podświetleniu widać i polarną i rysunki ze środka lunetki.

Wymaga to trochę zabawy, ale da się.

 

Jako dowód zdjęcie przy polarnej ustawionej w ten sposób (20x45s, mocno skompresowany JPG). Było robione Sonarem 180/2,8 na pełnej dziurze i przy coraz większym cirrusie, stąd gigantyczna koma, ale gwiazdki na środku w miarę okrągłe ...

[DexterX]

I cropp ze środka kadru ...

[Michał Terajewicz]

Podświetlić każdą lunetkę biegunową da się bardzo łatwo świecąc w nią słabym światłem od strony obiektywu. Najlepsza jest do tego czerwona latarka astro z regulowaną jasnością a w razie braku takiej można posłużyć się nawet ekranem komórki.|

O, że też na to nie wpadłem. :-D

No ale nawet moje "na oko" dało radę przy ogniskowej 85mm.

Przetestuję patent z komórką, jak tylko chmury sobie pójdą.

[MateuszW]

Podświetlić każdą lunetkę biegunową da się bardzo łatwo świecąc w nią słabym światłem od strony obiektywu. Najlepsza jest do tego czerwona latarka astro z regulowaną jasnością a w razie braku takiej można posłużyć się nawet ekranem komórki.

Po zamocowaniu szyny L i aparatu zbliżamy komórkę do obiektywu (po uprzednim zdjęciu zatyczek) tak, żeby nie zasłonić komórką widoku. Oczywiście szyna L musi być tak ustawiona, żeby obiektyw lunetki biegunowej był odsłonięty. Przy takim podświetleniu widać i polarną i rysunki ze środka lunetki.

Wymaga to trochę zabawy, ale da się.

Ja tak podświetlałem sobie ze dwa lata EQ5, który niegdyś miałem

[lukas1]

Trochę mnie tu nie było- inne sprawy, ale bardzo dziękuję za odpowiedzi. Zastanawiam się nad statywem do SA. Czytałem, że to ważne....Czy kupić foto (do 450 zł) lub geodezyjny drewniany. Ten geodezyjny ma inne mocowanie, ale może jest jakaś przejściówka? Wyglądają one solidnie z drugiej strony nie ma podanej ich nośności.

[MateuszW]

Jeśli statyw przyda Ci się do aparatu albo potrzebujesz sporej mobilności, to statyw foto. Jeśli potrzebny tylko do SA i niekoniecznie ma być lekko i ergonomicznie, to geodezyjny. Adapter dorobisz.