Skocz do zawartości

Pogoda Kosmiczna & Anomalie Magnetosfery - odpływy plazmy i rekoneksja magnetyczna


Prorock

Rekomendowane odpowiedzi

Witam jeszcze raz...

W przeciwieństwie do mojego poprzedniego wątku, tutaj postaram się ograniczyć do minimum 'gdybanie' i zająć się interpretacją wykresów i monitorów, związanych z pogodą kosmiczną i polami elektromagnetycznymi w kosmosie...

Niestety temat może być ciężki dla osób, które nie znają podstaw pogody kosmicznej - w razie czego pytajcie...

Naukowy, niekoniecznie znaczy: 'pełen skomplikowanych wzorów'

 

Na rozgrzewkę filmik, objaśniający czym jest rekoneksja magnetyczna, jak działa i co jest jej przyczyną...

 

 

Chociaż nie jest to powiedziane w tych filmach, przedstawiają one rekoneksję, spowodowaną ujemnymi wartościami Bz w Interplanetarnym Polu Magnetycznym (IMF - zapamiętajcie ten skrót). krótko mówiąc, przedstawione na filmach zjawisko ma miejsce, gdy linie IMF są skierowane 'w dół' - Bz określa siłę pola magnetycznego w orientacji Północ/Południe (ujemne Bz świadczy o południowej orientacji pola). Taka rekoneksja ma najczęściej miejsce podczas zwiększonej aktywności Słońca (koronalne wyrzuty masy - w skrócie: CME, albo wpływ szybkiego wiatru słonecznego, który jest emitowany z dziur koronalnych - skrót: CHS)

 

W układzie GSE, oprócz orientacji Bz, pole magnetyczne ma także kierunki By (Wschód/Zachód) i Bx (do i od Słońca). Wszystkie 3 wartości przedstawiają położenie linii pola w środowisku 3D. Linie pola można traktować, jak zwykłe wektory.

 

Rekoneksja przedstawiona na filmach jest jedną z przyczyn występowania na biegunach zorzy polarnej. Jest także głównym sprawcą odchyleń dipolu pola geomagnetycznego - magnes, 'umieszczony' w Ziemi zaczyna się chwiać

animati1_small.gif

 

Rekoneksja -Bz skutkuje również odpływami plazmy z plazmosfery (wewnętrznych warstw magnetosfery, zbudowanych głównie z plazmy złapanej przez zamknięte linie pola mag. Ziemi) - co powinno być widoczne na pierwszym filmie. Plazma opuszcza nasze pole mag. poprzez warkocz magnetosfery, w postaci 'baniek' lub 'bąbli' plazmy, zwanych fachowo plazmoidami

300px-Plasmoid.jpg

 

I na tym z grubsza kończy się obecnie wiedza na powyższy temat..

Dodać jeszcze mogę, że dodatnie wartości Bz (IMF skierowane na Północ) powodują przeważnie kompresję magnetosfery i przypływ plazmy w plazmosferze.

 

A teraz popatrzmy na symulację SWMF+RCM magnetosfery, dostępną na stronie ISWA (http://iswa.ccmc.gsfc.nasa.gov/IswaSystemWebApp/)

 

http://iswa.ccmc.gsfc.nasa.gov/IswaSystemWebApp/StreamByDataIdServlet?allDataId=924654073

http://iswa.ccmc.gsfc.nasa.gov/IswaSystemWebApp/StreamByDataIdServlet?allDataId=924689298

Powyżej widać rekoneksję mag. i odpływ plazmy, spowodowane ujemnym Bz

Róznica czasu wynika z odległości satelity ACE od Ziemi - wiatr słoneczny potrzebuje ok. 20 minut, by przebyć ten dystans...

 

Tak natomiast wygląda magnetosfera pod wpływem silnie negatywnego Bz:

http://iswa.ccmc.gsfc.nasa.gov/IswaSystemWebApp/StreamByDataIdServlet?allDataId=921945446

http://iswa.ccmc.gsfc.nasa.gov/IswaSystemWebApp/StreamByDataIdServlet?allDataId=921946203

 

 

A teraz coś czego nie dowiecie się z żadnych oficjalnych źródeł - rekoneksja może również zachodzić pod wpływem dominacji Bx lub By w IMF.

 

Tutaj rekoneksja spowodowana silnym By:

http://iswa.ccmc.gsfc.nasa.gov/IswaSystemWebApp/StreamByDataIdServlet?allDataId=917359677

http://iswa.ccmc.gsfc.nasa.gov/IswaSystemWebApp/StreamByDataIdServlet?allDataId=921918047

 

Kolejna 'wiedza tajemna' - Rekoneksja By również powoduje wahania magnetosfery - tyle że ze wschodu na wschód. Jest to spowodowane przepływami ładunku z prawej lub lewej części nocnej strony planety - żółty kolor w lewym dolnym rogu...

http://iswa.ccmc.gsfc.nasa.gov/IswaSystemWebApp/StreamByDataIdServlet?allDataId=923732883

 

Pewnie zauważyliście całkowity brak Bx... Panowie z NASA stwierdzili, że skoro wiatr słoneczny zmierza niemal prosto do Ziemi (NIEMAL), a kierunek pola mag. musi być prostopadły do kierunku przepływu ładunku, orientacja równoległa powinna być znikoma. Informacje o Bx z satelity ACE nie są uwzględniane w symulacji...

 

Na szczęście uwzględnia ona dane z satelitów, krążących we wnętrzu magnetosfery - dzięki czemu udało mi się zidentyfikować rekoneksję związaną z dominacją Bx w IMF. Oto ona:

http://iswa.ccmc.gsfc.nasa.gov/IswaSystemWebApp/StreamByDataIdServlet?allDataId=923271617

Charakteryzuje się tym, że zamknięte linie pola przybierają kształt 'przewróconego W', jako że oddziaływanie jest skierowane prostopadle do równika po środku nocnej strony planety.

 

UWAGA - rekoneksje Bx i By NIE SĄ związane ze zwiększoną aktywnością Słońca i nie wywołują burz geomagnetycznych (które wywoływane są głównie silnie ujemnym Bz).

 

Żaden model nie uwzględnia tych procesów...

 

Na happy end tego posta, link do stronki z danymi o pogodzie (nie tylko) kosmicznej i wszystkim co z tym związane - jeśli strona nie chce się wczytać, należy ją po prostu przeładować

http://vibesoftheuniverse.cba.pl/index.php/en/

 

Edytowane przez Prorock
  • Lubię 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rekoneksja magnetycznazjawisko szybkiej zmiany układu linii pola magnetycznego w poruszającym się płynie przewodzącym prąd elektryczny. Podczas rekoneksji w jej centrum dochodzi do bardzo silnego rozgrzania przewodzącego płynu w wyniku anihilacji pola magnetycznego.

Zjawisko to jest przyczyną wyrzutów koronalnych na Słońcu, rozbłysków słonecznych i powodowanych przez nie burz magnetycznych. Powoduje impulsywne grzanie korony słonecznej. Zjawisko to zachodzi również w odsłonecznej części ziemskiej magnetosfery, powodując ruch plazmy w kierunku jonosfery i zjawisko zorzy polarnej.

 

O!

To się dowiedziałem z tego wątku, że istnieją zorze i jaka jest jedna z przyczyn ich powstawania.

Dzięki Ci wszechświecie, że działasz zgodnie z prawami odkrytymi przez fizyków (obecnie można powiedzieć, że zgodnie mechaniką kwantową czy też modelem standardowym).

 

Pozdrawiam

p.s.

Mam nadzieję, że w tym wątku nie polecą dywagacje na wszelkie boczne strony. Bo w sumie to tamte dwa wątki (E.T. * Proroka) to postulowałem zlepienie w jeden z tytułem typu "Teorie niesamowite mocno kontrowersyjne mało precyzyjne"

Edytowane przez ekolog
  • Lubię 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rekoneksja magnetycznazjawisko szybkiej zmiany układu linii pola magnetycznego w poruszającym się płynie przewodzącym prąd elektryczny. Podczas rekoneksji w jej centrum dochodzi do bardzo silnego rozgrzania przewodzącego płynu w wyniku anihilacji pola magnetycznego.

Zjawisko to jest przyczyną wyrzutów koronalnych na Słońcu, rozbłysków słonecznych i powodowanych przez nie burz magnetycznych. Powoduje impulsywne grzanie korony słonecznej. Zjawisko to zachodzi również w odsłonecznej części ziemskiej magnetosfery, powodując ruch plazmy w kierunku jonosfery i zjawisko zorzy polarnej.

 

O!

To się dowiedziałem z tego wątku, że istnieją zorze i jaka jest jedna z przyczyn ich powstawania.

Dzięki Ci wszechświecie, że działasz zgodnie z prawami odkrytymi przez fizyków (obecnie można powiedzieć, że zgodnie mechaniką kwantową czy też modelem standardowym).

 

Pozdrawiam

p.s.

Mam nadzieję, że w tym wątku nie polecą dywagacje na wszelkie boczne strony. Bo w sumie to tamte dwa wątki (E.T. * Proroka) to postulowałem zlepienie w jeden z tytułem typu "Teorie niesamowite mocno kontrowersyjne mało precyzyjne"

 

Przyznaję, że trudno sprecyzować, co dokładnie zawiera się w moim poprzednim wątku. Jednak uważam, że fraktalność pozwala połączyć w jeden model, procesy i prawa w makro- i mikroskali (fizykę klasyczną z fizyką kwantową). Tylko, że zakres informacji z tych dziedzin nauki, jest OGROMNY. Musiałem ograniczyć tytuł wątku do najważniejszych założeń całego modelu. Może jednak dołożę jakiś efektowny podtytuł. :P

 

Stwierdziłem jednak niedawno, że mimo pewnych pozornych zbieżności, większość o czym pisze E.T. w swoim wątku nie zgadza się z moim modelem Wszechświata. Ja uznaję za prawdę naukę, która jest potwierdzona obserwacją...

 

A teraz trochę Cię zdołuje - fizyka pól w przestrzeni kosmicznej także łączy kwantowe i materialne aspekty Wszechświata :P Planety i gwiazdy (ciała fizyczne) oddziałują na siebie poprzez typowo kwantowe fale elektromagnetyczne - dlatego ta dziedzina nauki tak mnie wciągnęła

 

 

 

Dzięki Ci wszechświecie, że działasz zgodnie z prawami odkrytymi przez fizyków (obecnie można powiedzieć, że zgodnie mechaniką kwantową czy też modelem standardowym).

I tu Cię zmartwię jeszcze bardziej... Model standardowy opiera się na założeniach, które są niesprawdzalne empirycznie. Czy ktoś widział czarną dziurę? Czy ktoś poruszał się z prędkością światła?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A teraz chciałbym zająć się kwestią pól magnetycznych.

Nauka w obecnej formie, uzależnia pole mag. od cząsteczek fizycznych. Wg. naukowców z dyplomami, pole magnetyczne jest przenoszone przez cząsteczki masywne. specjaliści z NASA twierdzą, że pole magnetyczne heliosfery jest rozprowadzane w przestrzeni kosmicznej przez cząsteczki plazmy, wyemitowanej ze Słońca. Kierunek i natężenie pola magnetycznego IMF mają być 'zamrożone' w cząsteczkach wiatru słonecznego. Nie ma żadnej hipotetycznej cząstki, która byłaby nośnikiem oddziaływania pola magnetycznego - magnetyzm ma być efektem ubocznym ruchu cząsteczek o niezerowym ładunku elektrycznym (protonów, elektronów i jonów) w przestrzeni.

 

A teraz fakt, który zaprzecza temu w 100%... Galaktyki posiadają własne pola magnetyczne. przestrzeń między galaktykami (medium intergalaktyczne) posiada BARDZO niską gęstość materii - kilka cząsteczek plazmy i promieni kosmicznych na ogromnym obszarze (coś jak gęstość zaludnienia Kanady :P).

 

Jednak galaktyki łączą się ze sobą za pośrednictwem linii pola magnetycznego. Takie linie rozciągają sie na MILIARDY lat świetlnych w przestrzeni, która jest niemal pozbawiona cząsteczek materii. To jest FAKT

M51_Hubble_Remix3.jpg

http://www.ethlife.ethz.ch/archive_articles/080718_Magneticfields_lilly/index_EN

 

Cytacik: "The origin of magnetic fields in galaxies is still a mystery to astronomers. "

Myślę, że to oddaje doskonale stan naszej naukowej wiedzy, którą tak wszyscy wielbicie. Prawda jest taka, że im bardziej człowiek zagłębia się w te zagadnienia, tym więcej zauważa białych plam, paradoksów i totalnych bzdur, które podawane są społeczeństwu, jako nieomylny dogmat. A ludzie to łykają - bo przecież oni są tacy mądrzy i wiedzą tak dużo rzeczy....

 

Jednak wracając do pól magnetycznych galaktyk i ich połączeń - skoro tak mało jest cząsteczek w medium intergalaktycznym, co jest nośnikiem linii pola?

Być może powiecie, że pola mag. galaktyk są bardzo silne, co pozwala im wpływać na cząsteczki rozproszone na ogromne odległości. Przykro mi... Natężenie pola mag. Drogi Mlecznej jest wielokrotnie słabsze od heliosfery, czy magnetosfery...

 

Pogratuluję każdemu, kto poda mi źródło wiedzy, mówiące z jaką prędkością linie pola mag. rozchodzą się w środowisku międzygalaktycznym...

 

zgaduję, że co najmniej z prędkością światła - jako że budulcem linii pola nie mogą być cząsteczki posiadające masę. Potwierdzają to wyładowania atmosferyczne na Ziemi - jonizacja atomów następuję TUŻ PRZED przepływem ładunku. Najpierw następuje połączenie magnetyczne, a elektrony tworzące piorun podążają ruchem wirowym, wzdłuż linii pola (podstawy elektromagnetyzmu)

 

Czyli poraz kolejny przewracam naukę do góry nogami - to nie plazma jest nośnikiem dla pola magnetycznego Słońca, lecz pole (jego linie) jest motorem napędowym dla plazmy... To już jest spora rewolucja w rozumieniu procesów fizycznych, która nie jest jakimś tam moim wymysłem i znajduje potwierdzenie w obserwacji...

Edytowane przez Prorock
  • Lubię 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Czyli poraz

ające ;)

 

 

Link ciekawy (okazuje się, że pola magnetyczne galaktyk przez wiele mld lat ich istnienia są podobnie nasilone - wbrew dotychczasowej hipotezie "narastającego" dynama) ale wnioski gołosłowne.

Jak to pójdzie tak jak tamte wątki to może być 3 w jednym wątku - ostatecznie - oby nie.

 

Naprawdę myślisz, że naukowcy to głąby i nie wiedzą czy cząstki tworzą pole magnetyczne czy tylko są niesione polem generowanym li tylko w słońcu?

To jest pytanie retoryczne (chyba ograniczę się trochę w tym wątku), nie musisz mi odpowiadać TYM BARDZIEJ, ŻE NAWET NIE PODPARŁEŚ SIĘ JAKIMKOLWIEK WYLICZENIEM :(

 

Pozdrawiam

p.s.

Mam nadzieję, że nie jest to próba ośmieszania portalu ale zwroty typu "poraz kolejny wywracam naukę" oraz Twój wysoce niepoważny awatar rujnują te dyskusje IMHO

Edytowane przez ekolog
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ające ;)

 

 

Link ciekawy (okazuje się, że pola magnetyczne galaktyk przez wiele mld lat ich istnienia są podobnie nasilone - wbrew dotychczasowej hipotezie "narastającego" dynama) ale wnioski gołosłowne.

Jak to pójdzie tak jak tamte wątki to może być 3 w jednym wątku - ostatecznie - oby nie.

 

Naprawdę myślisz, że naukowcy to głąby i nie wiedzą czy cząstki tworzą pole magnetyczne czy tylko są niesione polem generowanym li tylko w słońcu?

To jest pytanie retoryczne (chyba ograniczę się trochę w tym wątku), nie musisz mi odpowiadać TYM BARDZIEJ, ŻE NAWET NIE PODPARŁEŚ SIĘ JAKIMKOLWIEK WYLICZENIEM :(

 

Pozdrawiam

p.s.

Mam nadzieję, że nie jest to próba ośmieszania portalu ale zwroty typu "poraz kolejny wywracam naukę" oraz Twój wysoce niepoważny awatar rujnują te dyskusje IMHO

Chcesz wyliczeń - proszę bardzo:

https://books.google.pl/books?id=tj6T7L-HyO8C&pg=PA222&lpg=PA222&dq=galactic+magnetic+connections&source=bl&ots=FPIUBFQfYI&sig=KrFGZtdp05Wj1EkLXeM8idGHmBc&hl=pl&sa=X&ved=0ahUKEwjUkYvMsonMAhUJdCwKHVwqAncQ6AEIIDAA#v=onepage&q=galactic%20magnetic%20connections&f=false

 

Jak chcecie - przeliczajcie sobie. Ja nie potrzebuję matematyki - większość już jest i tak wyliczona :) Ja tylko składam to do kupy - bo panowie naukowcy nie potrafią :)

 

Edytowane przez Prorock
  • Lubię 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie prosiłem o link wątpliwej jakości IMHO ale o podanie nam tutaj obliczeń przemawiających za Twoją wywrotową hipotezą ze cząstki naładowane same nie tworzą pola - znikam :)

 

A jeszcze dorzucony link o Tsyganienko NIC REWELACYJNEGO NIE ZAWIERA i nie zapowiada jakiegoś przewrotu w nauce więc jest wrzucony "nie w nurcie" tej Twojej pseudorewelacji.

Mam wrażenie, że zaczynasz chaotycznie wrzucać cokolwiek wiąże się z Twoją cienistą hipotezą sugerując w sposób nieuprawniony, że to zwiastuny Twojej nowej Wielkiej Teorii Magnopolucji ? :)

 

Pozdrawiam

 

Edytowane przez ekolog
  • Lubię 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niemal wszystko, o czym piszę zawiera się w dziedzinie nauki, zwanej MAGNETOHYDRODYNAMIKĄ (MHD).

Wyrażenie jej za pomocą wzoru matematycznego, jest dla mnie grubo ponad skromne zdolności - poza tym, po prostu rozumiem, o co w niej chodzi i nie chce mi się tego liczyć :P Krótko mówiąc - zachowanie się różnych cieczy w polu elektromagnetycznym. Panowie, którzy NAPRAWDĘ posiadają wiedzę, programują superkomputery w NASA - ludzie, jak Tsyganenko są dla mnie WZOREM i nigdy nie osiągne takich zdolności (przynajmniej jestem ze sobą szczery :P)

 

Tylko dlaczego nikt o nich nie słyszy? Koleś opracował model magnetosfery i jej zachowania pod wpływem zmiennego pola magnetycznego. Inni są NADAL NIE ZNANI. Jeśli któryś z panów naukowców ma koneksje - zaproście go tutaj na forum. Ja z nim chętnie pogadam :P

http://www.egu.eu/awards-medals/julius-bartels/2013/nikolai-tsyganenko/

 

 

TO SĄ LUDZIE KTÓRYMI WY POWINNIŚCIE SIĘ KIEROWAĆ. Jeśli macie macie znajomych dyplomowanych naukowców - dogadam się z nimi, wklejając im linki do publikacji z ostatnich 10 lat.

 

To sa PRAWDZIWI PIONIERZY. i ja wiem, że Oni wiedzą już to o czym ja dowiedziałem się niecałe 4 lata temu. Oni już znaja PRAWDZIWY MODEL STANDARDOWY - Po prostu naukowcy wstydzą się przyznać że wpadli w bagno z Einsteinem. Wielka unifikacja pól elektromagnetycznych. I przykro mi - tutaj znowu wracam do fraktali. Od skupisk galaktyk do elektronów, aż do stałej Plancka- to wszystko podlega zasadom magnetohydrodynamiki.

 

Pola w polach do nieskończoności - to jest własnie to, co usiłuje wam wyłożyć. Skupiska galaktyk w kosmosie

Wyglądają, bardzo podobnie do kolendry (takie małe kuleczki) w misce z wodą i podlegają tym samym prawom. Obecnie nauka dopiero powoli to odkrywa. Wy nawet o tym nie wiecie, gdyż na tym forum zaczynacie dopiero teraz dostrzegać, że moje bajdurzenie jest podparte całkiem solidnymi faktami, powoli zaczyna cie się bać podjęcia się ze mną dyskusji merytorycznej na temat, o którym piszę - I bójcie się... Siedzę w tym temacie zaledwie od 3 lat, a już nieraz 'zagiąłem' w dyskusji (czysto merytorycznej) pewnego doktorka od heliosfery z Lockheed Martin (dr Keith Strong) na jego własnym kanale w YouTube. Musiałem mu tłumaczyć jak bariera między sektorami IMF wpływa na elektrony w pierścieniach Van Allena. Uderzenie fali wiatru sł. w dzienną stronę magnetosfery uwalnia cząsteczki, których część trafia nad bieguny magnetyczne w postaci zorzy polarnej - to pierwszy efekt aktywności geomagnetycznej, wywołanej aktywnością Słońca.

Drugi to oczywiscie rekoneksja magnetyczna -Bz w warkoczu magnetosfery, o której pisałem na początku

 

WAŻNE - o ile uderzenie w dzienną stronę magnetosfery (tzw. bow shock), redukuje ilość cząsteczek wysokoenergetycznych w pierścieniach, o tyle rekoneksja powoduje przypływ cząsteczek do plazmosfery.

 

Może słyszeliście 'pseudo naukowy' termin - Electric Universe.

Od kilku (nastu) lat czołowi naukowcy, współpracujący z NASA, mówią nam: Magnetohydrodynamic Universe.

A ja idę jeszcze jeden stopień dalej - dodaję pojęcie INFORMACJI oraz ŚWIADOMOŚCI, i zapętlam to wszystko we fraktal... I sikam na matematykę - ja to po prostu rozumiem.

Edytowane przez Prorock
  • Lubię 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie prosiłem o link wątpliwej jakości IMHO ale o podanie nam tutaj obliczeń przemawiających za Twoją wywrotową hipotezą ze cząstki naładowane same nie tworzą pola - znikam :)

 

Tworzą pole magnetyczne - jednak jego częstotliwość, jest malutka w porównaniu do pola magnetycznego, którego linią są kierowane cząsteczki (indukcja elektromagnetyczna jest zjawiskiem fraktalnym)

 

Nie ma jeszcze polskiego terminu pojęcia flux tube - poczytaj troszkę, bo niedługo je opiszę w osobnym poście

 

A jeszcze dorzucony link o Tsyganienko NIC REWELACYJNEGO NIE ZAWIERA i nie zapowiada jakiegoś przewrotu w nauce więc jest wrzucony "nie w nurcie" tej Twojej pseudorewelacji.

Zapewniam, że za kilka lat, moi drodzy naukowcy, będziecie się do niego modlić. Wiecie jak wygląda wasza wspaniała nauka - od dziesięcioleci, szukacie czarnych dziur w centrach galaktyk, a nic nie wiecie o procesach, zachodzących w najbliższym otoczeniu Ziemi.

 

Gdybyś znał się choć trochę na fizyce pól w kosmosie, nie musiałbyś słyszeć żadnych fanfarów i reklamy medialnej. Każdy silnik programu komputerowego, symulującego model magnetosfery zawiera jego model Ściągnij sobie darmowy program VISBARD (w miarę prosty do obsługi)

http://spdf.gsfc.nasa.gov/research/visualization/visbard/

Może to Ci troszkę rozjaśni obraz

 

 

 

Mam wrażenie, że zaczynasz chaotycznie wrzucać cokolwiek wiąże się z Twoją cienistą hipotezą sugerując w sposób nieuprawniony, że to zwiastuny Twojej nowej Wielkiej Teorii Magnopolucji ?

Nie masz pojęcia, ile mam jeszcze do powiedzenia. Do tej pory 'wybajdurzyłem' jedynie teorię - teraz przeszedłem do teorii w praktyce...

Edytowane przez Prorock
  • Lubię 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Modlić na pewno się nie będę :D

 

Sikasz na matematykę , wypowiadasz się jak największy prorok, przemawiasz do nas jak do głupawych dzieci.

 

Ciekawe czy zmartwychwstaniesz ... w razie jak się pośliźniesz na skórce bana na ;)

 

Pozdrawiam

PAS

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ciekawe czy zmartwychwstaniesz ...

 

Zależy czy mi się będzie chciało

 

 

 

Sikasz na matematykę , wypowiadasz się jak największy prorok

 

mam niejakie przesłanki, by sobie poprorockować - niechcący 'zrozumiało mi się' dziedzinę nauki, która opisuje pola elektromagnetyczne w kosmosie, chociaż jej największy rozwój ma miejsce od jakiś 10 lat i trwa do dzisiaj (a jest ona BARDZO prężną dziedziną).

https://en.wikipedia.org/wiki/Magnetohydrodynamics#History

 

Zrozumiałem tą naukę, zanim w ogóle dowiedziałem się o jej istnieniu...

 

Jeśli twierdzicie, że to o czym tutaj piszę jest niezgodne z jej prawami, zapraszam do merytorycznej dyskusji

 

przemawiasz do nas jak do głupawych dzieci.

Nie obraźcie się panowie astrofizycy - jak mam sie nie śmiać? Jestem z wykształcenia plastykiem i tłumaczę wam: astro-fizykom, fizyczne procesy w kosmosie, za pomocą dziedziny nauki, o której nawet większość z was nie słyszała...

 

Po prostu odwzajemniam wam to samo, czego doświadczyłem w poprzednim temacie (prawo Newtona, zachowania energii, czy prawo Karmy?) Ja jestem chyba rzeczywiście 10 razy gorszy - chłostam was wiedzą, podpartą obserwacjami...

 

Nie jestem nieomylny - jeśli popełnię błąd, chcę by był mi on wytknięty i wytłumaczony

Jednak tego samego oczekujcie ode mnie

 

Edytowane przez Prorock
  • Lubię 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Do admina - wątek nie jest żadną hipotezą, lecz dotyczy doswiadczalnej fizyki w najczystszej postaci. Bardzo ładnie proszę przywrócić mu należne miejsce w dziale z fizyką. Tutaj nie mówię o teorii, lecz o praktyce i podpieram wszystko naukowymi dowodami.

 

Fizyka pól elektromagnetycznych w kosmosie, TO NIE HIPOTEZA, lecz DZIEDZINA NAUKI Ośmieszacie się kompletnie, umieszczając temat w dziale n.t. teorii.

 

Pogoda kosmiczna teorią nigdy nawet nie była, Nauka powstała w wyniku obserwacji empirycznych. Na jakim świecie wy żyjecie? Zatrzymaliście się na latach 70-80 XX wieku...

Edytowane przez Prorock
  • Lubię 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Specjalnie do miłosników matematyki i wzorów:

Ideal MHD equations[edit]

The ideal MHD equations consist of the continuity equation, the Cauchy momentum equation,Ampere's Law neglecting displacement current, and a temperature evolution equation. As with any fluid description to a kinetic system, a closure approximation must be applied to highest moment of the particle distribution equation. This is often accomplished with approximations to the heat flux through a condition of adiabaticity or isothermality.

In the following, 41968d7938b8145f26e1d196abc77144.png is the magnetic field, 5eb237ccb8c2716d347ab313cad7918e.png is the electric field, 0aa3ec374bdc0d6a17aecbb6bcda6a89.png is the bulk plasma velocity, 4ede6b55c75fdc76e3d957e44ae92b07.png is the current density, f7f177957cf064a93e9811df8fe65ed1.png is the mass density, 83878c91171338902e0fe0fb97a8c47a.png is the plasma pressure, ∇⋅ is divergence, and e358efa489f58062f10dd7316b65649e.png is time. The continuity equation is

4c0095cc7e6eb41a5790e9e62fbeaa7f.png

The Cauchy momentum equation is

ef6448656c68415124eb6410694c410f.png

The Lorentz force term e04724d5b379c0cef815a316157d0181.png can be expanded using Ampere's law and the identity e6e0f68e879b6bd42d431fffe70437ef.png to give

621d5c962eadd0b774c5b1da677d2dc1.png

where the first term on the right hand side is the magnetic tension force and the second term is the magnetic pressure force. The ideal Ohm's law for a plasma is given by

3e6aa192f5d9976dc4d7948a7418e29a.png

Faraday's law is

91bbe0373f430774d91a8929b221ad0e.png

The low-frequency Ampere's law neglects displacement current and is given by

ece80c9adc67cf1744b965eb81276f29.png

The magnetic divergence constraint is

e6f91a8576a1134e0d9a85ba9c45f7b6.png

The energy equation is given by

39356b95b2a5b4aa38c65907ea3611a3.png

where 47076f4fa6f54a8d9749f55f264ebe64.png is the ratio of specific heats for an adiabatic equation of state. This energy equation is, of course, only applicable in the absence of shocks or heat conduction as it assumes that the entropy of a fluid element does not change.

cholercia, chyba nawet je rozumiem

Skomplikowany wzór, lecz prosta zasada działania

me independent or bulk field 310e09fed5adbf0aa870fa8d6c54eb81.png will satisfy the dispersion relation

407px-MhdVphFig2.png
Phase velocity plotted with respect to 50d91f80cbb8feda1d10e167107ad1ff.png for 6e7255f67a0e4a302f58e5cbdb41a6fb.png .
407px-MhdVphFig1.png
Phase velocity plotted with respect to 50d91f80cbb8feda1d10e167107ad1ff.png for b90069a12b258db5edf95476724ba6ca.png .

9475cabf357cc4a2a0b26b3f0fbc4be5.pngwhere128b26731a43c9e6516a98a8f4ab6411.pngis the Alfvén speed. This branch corresponds to the shear Alfvén mode. Additionally the dispersion equation gives8b180b6ecae0558b33df57838b53c9a9.pngwhere550ac09ce595ef359d39e5551dee90e7.pngis the ideal gas sound speed. The plus branch corresponds to the fast-MHD wave mode and the minus branch corresponds to the slow-MHD wave mode.

The MHD oscillations will be damped if the fluid is not perfectly conducting but has a finite conductivity, or if viscous effects are present.

MHD waves and oscillations are a popular tool for the remote diagnostics of laboratory and astrophysical plasmas, e.g. the corona of the Sun (Coronal seismology).

Słyszeliście chociaż o falach Alfvena?

Lecmy dalej:

http://geo.phys.spbu.ru/~tsyganenko/T95.pdf

http://geo.phys.spbu.ru/~tsyganenko/modeling.html- większość publikacji jest niestety niedostępna

Nie chce mi się dalej szukać specjalnie dla was, cyferek opisujących to, o czym piszę - Bozia dała wam chyba rączki i klawiaturę (a google dało nam w miarę swobodny dostęp do informacji)

Edytowane przez Prorock
  • Lubię 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ponieważ ten wątek znalazł się w katalogu 'hipotezy forumowiczów', jestem zmuszony wszystkich poinformować, że wszystko o czym tutaj piszę jest moją własną teorią. Jestem również NIEZMIERNIE wdzięczny naukowcom z wielu, różnych agencji kosmicznych za potwierdzwenie mojej teorii eksperymentalnie i przełożenia jej na język matematyczno-fizyczny ("Nie sprawdzona hipoteza posiada małą, lub żadną prawie wartość" - ciekawe, czy wiecie, kto to powiedział?).

 

Odkrycia z ostatnich 30 - 40 lat potwierdzają większość z moich hipotez. Słowo stało się ciałem - powinienem serdecznie podziękować adminowi. Wcześniej myślałem, że tylko dokładam swoje 3 metafizyczne i pseudonaukowe grosze do najbardziej aktualnych modeli i symulacji rzeczywistości - jeśli twierdzicie, że sam to wszystko wymysliłem, to nie będę się kłócił (ciekawe co na to wszystko naukowcy z NASA...?)... Chyba zasłuzyłem na Nobla :P

 

Jedną z moich pseudonaukowych dywagacji, które podstępnie okazują się być faktem, jest istnienie 'tuneli elektromagnetycznych' (termin nie ma jeszcze nazwy w naszym języku, a po angielsku zwie się flux tube). Zarówno w mojej bzdurniej i totalnie nieanukowej hipotezie, jak i w fizycznej rzeczywistości, wyglądają one tak (wszelkie podobieństwa są wyłącznie wynikiem niezamierzonego przypadku):

 

slide9_57.jpg

 

hqdefault.jpgBFluxTube150H.jpegFigure2.png

 

 

 

bapsf1.jpg

 

Jest on blisko związany z Falami Alfvena (kolejne z moich hipotetycznych pojęć, które dość dawno - ok. 50 temu - w haniebny sposób, okazało się realne) https://pl.wikipedia.org/wiki/Fala_Alfvena

Generalnie sprowadza się to do spiralnego ruchu cząsteczek wokół linii pola magnetycznego. Jest to podstawa wszelkich fizycznych interakcji pomięmiędzy polami elektromagnetycznymi, które wytwarzaja wzajemny potencjał energetyczny. Cząsteczki wyrównują dyferencjał tworząc wir, który łączy oba pola. Wir ten jest (ZAWSZE) zbudowany z dwóch linii pola elektromagnetycznego o przeciwnych zwrotach (dokładnie jak w każdym przewodzie elektrycznym). W przeciwieństwie do prądu, który 'znajduje się' w gniazdku i który jest wynikiem przepływu ładunku wyłącznie ujemnego, w stronę pola posiadającego potencjał dodatni, pola elektromagnetyczne w naturalnym środowisku wymieniają się zarówno elektronami (-), jak i protonami (+) - oczywiście kierunek przepływu jest przeciwny.

 

Rekoneksja magnetyczna to po prostu odcięcie kawałka podwójnego kabla i podpiecie go w innej konfiguracji. Następuje gwałtowny wyrzut cząsteczek, które znajdowały się w odciętej części kabla (linii pola elektromagnetycznego). Emisja energii jest w tym wypadku efektem ubocznym przecięcia linii pola..

 

Napisałem wcześniej, że indukcja elektromagnetyczna jest procesem fraktalnym - można ją skalować od - do + nieskończoności (teoretycznie - bo nasza zdolność postrzegania kończy się na Stałej Plancka w mikro- i na wrzecionowatych strukturach skupisk galaktyk w makroskali - dalej nasza myśl nie sięga). Indukcja i tunele elektromagnetyczne są ściśle ze sobą związane - najważniejsza dla transferu cząstek energetycznych, jest indukcja pola, którego zwrot jest prostopadły do ruchu cząstek (przepływu ładunku).

 

Już wyjaśniam tę typowo pseudo-naukową hipotezę - cząsteczki poruszają się ruchem wirowym wokół linii pola magnetcznego, wytwarzając przy tym pole o zwrocie prostopadłym do kierunku przepływu cząstek. Najczęśćiej powstałe w ten sposób pole przyjmuje formę pierścieni wokół 'przewodu' (strumienia cząstek).

Cząsteczki energetyczne na kolejnym poziomie fraktalnego skalowania rzeczywistości podróżują wokół linii indukowanego pola, same jednocześnie indukując prostopadłe do ich ruchu pole, i tworząc przez to kolejny poziom skali. I tak w teoretyczną nieskończoność...

Przepraszam najmocniej, jeśli brzmi to dla was zbyt logiczne, byście mogli uznać ten stek bzdur, chociaż za jakąś bezsensowną i psudo-naukową teorię, która nie ma nic wspólnego ze światem prawdziwej fizyki.

 

Ponieważ w mojej pseudo-teorii indukcja jest hipotetycznie fraktalna, hipotetycznie fraktalne powinny być też teoretycznie rzeczywiste 'tunele elektromagnetyczne' - flux tuby.

 

Oczywiście jest to wyłącznie moja wyssana z palca hipoteza i przepraszam wszystkich prawdziwych naukowców że jest ona przez absolutny przypadek, potwierdzona empirycznie (najwidoczniej w przypadku mojej głupiej teorii, empiryzm jest jedynie pseudo-naukową teorią)...

 

W mojej bezgranicznej głupocie i ignorancji udało mi się całkowicie przypadkowo zgadnąć, że flux tuby działają tak samo w każdej skali - baterie RRR i tunele międzygalaktyczne różnią się jedynie częstotliwościami fal, charakterystycznymi dla ich środowisk...

 

To wszystko są przykłady tego samego zjawiska:

James_Falk_-_Groundstar_Plasma_Tube.jpg

plasma%20earth.jpg?itok=xEdtr1nG

tempetes-solaires-03.jpg

Proces podlega tym samym prawom, niezależnie od skali.

 

Czy chcecie trochę cyferek i literek, które opisują moje głupie hipotezy, hipotetyczna matematyką - no problem, mogę poszukać i powklejać, żeby moja bzdurna teoria próbowała w niewielkim chociaż stopniu, imitować 'prawdziwą naukę', o której ja (absolutny laik i intelektualna miernota) nie mam pojęcia, a którą większość forumowiczów zna na wylot - ich autorytet dowodzi tego najlepiej. Prawdziwych naukowców mogę prosić jedynie o pozwolenie na wylizanie obuwia i bedę miał szczęście, jeśli przez moją nadmierną śmiałość w zadawaniu pytań i nieudolne próby szukania odpowiedzi na własną rękę, nie zostanę skopany po mordzie... Powinienem przecież znać swoje miejsce w szeregu i nie wychylać tego durnego łba żeby rozglądać się w okół w poszukiwaniu jakiś bzdurnych i nikomu nie potrzebnych odpowiedzi... Proszę wwszystkich

prawdziwych naukowców, by wybaczyli mi tę ułomność - jest to po prostu jedna z wielu moich wrodzonych wad - nikt nie potrafi mi pomóc na tę dolegliwość...

 

Ale porzućmy na chwilę te wszystkie fizycznie prawdziwe i potwierdzone eksperymentalnie procesy, których większość najznamienitszych i naukowo wiarygodnych osobistości tego forum tak bardzo nie lubi...

Postaram się najmocniej, by teraz przejść do teorii jak najmniej skażonej ohydną autentycznością i wydobyć z niej choć trochę, wyimaginowanych przeze mnie hipotez, które istnieją ciągle jeszcze w postaci niemal nieskażonej przez empiryczne dowody...

 

Wkrótce więc, moi drodzy astrofizycy i innego typu prawdziwi naukowcy, będziecie nareszcie mieli swoją szansę, by rzucić mi się do gardła, krzycząc w niebogłosy o moich pseudo-naukowych dyrdymałach, obdzielając sie przy tym wzajemnie 'like'ami' i robiąc zawody, kto w najinteligentniejszy sposób powie mi po raz 142'gi jaki jestem głupi, a to o czym mówię, nie ma z prawdziwą nauką nic wspólnego (Za mało w moich bajkach cyferek! Zbyt głupi awatar! Za dużo cyferek, nic nowego to nie wnosi do prawdziwej nauk, a jeśli już coś wnosi, jest to zdecydowanie zbyt innowacyjne - lub w skrócie: prostu w ogóle się na tym wszystkim nie znam i jedyne co potrafię, to teoretyzować nie zerkając nawet przy tym w stronę waszych kochanych cyferek) - proszę sie nie krępować, ulżyjcie sobie śmiało. Tak - Możecie wszyscy naraz...

 

W trakcie ostrego napadu totalnie nienaukowej, całkowicie bzdurnej i pozbawionej empirycznych wartości imaginacji, wymyśliłem sobie, że skoro flux tuby są tworzone przez ruch energetycznych cząstek wokół linii pola magnetycznego, podobnie zachowywać powinny się także neutralne atomy materii, która jest przewodnikiem dla pól elektromagnetycznych (np. opiłki żelaza w powietrzu)

 

Tak się hipotetycznie składa, że obrzydliwie empiryczne cząsteczki wody są przesadnie nieteoretycznie takimi właśnie przewodnikami, i jest to ohydnie wysoko prawdopodobne...

 

Przepraszam - znowu zabrudziłem powietrze empiryką.... H20 stanowi przecież dość duży stopień tego, co jeszcze tak niedawno i z całym przekonaniem nazywaliście środowiskiem fizycznym Ziemi (musiałem jednak pojawić się ja i przez swoje nienaukowe wywody zburzyć wam wszystko, co uznane było przez wszystkich najwybitniejszych na świecie, prawdziwych naukowców, za solidne i niezniszczalne. Wprawdzie mój miałki umysł nie może nadal objąć ogromu wiedzy, jaka posiadają nawet początkujący prawdziwi naukowcy - lecz na samą tylko myśl o o najznakomitszych i największych ekspertach prawdziwej nauki (jak niemal mistyczni dla mnie doktorzy i profesorzy) mdleję, sikając jednocześnie pod siebie... Poczuwam się oczywiście całkowicie do własnej winy i przyznaję, że jestem odpowiedzialny za publiczne i niebezpieczne łączenie teorii z praktyką oraz sianie fermentu w głowach niedoświadczonych prawdziwych naukowców, których umysły nie są jeszcze w odpowiednim stopniu szczelne... Z niecierpliwością oczekuję zasłużonej kary...

 

Ponieważ moje bzdurne hipotezy i pseudo-naukowe teorie stanowią realne zagrożenie dla prawdziwej nauki, której mój plebejski umysł nie potrafi zrozumieć nawet w części (chociaż się staram jest to z założenia skazane na porażkę), W najmniej doświadczalnym stopniu jak potrafię, mam zamiar spróbować nieudolnie tłumaczyć w ten właśnie sposób działanie tornada, czy wirów morskich - doskonale jednak wiem, że prawdziwa nauka jest zbyt naukowo prawdziwa, by chociaż smarknąć w kierunku moich śmiesznych i absolutnie nienaukowych wywodów..

 

W kolejnej pseudonaukowej wypowiedzi, postaram się w możliwie jak najbardziej teoretyczny sposób przedstawić ten śmieszny i pożałowania godny wymysł, unikając jak tylko potrafię realnych zjawisk fizycznych, które mogłyby hipotetycznie świadczyć, że ten stek bzdur może mieć w bardzo niewielkim stopniu jakiekolwiek naukowe podstawy - chociaż wszyscy wiemy przecież dobrze, że to hipotetycznie niemożliwe... :P

 

Edytowane przez Prorock
  • Lubię 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie widzę tutaj żadnego oryginalnego pomysłu, choć pierwszy post był interesujący.

Większość z tego, co mówisz to podstawowe prawa elektrodynamiki.

Pole magnetyczne i prądy są w całości opisane przez równania Maxwella, które polecam sobie przyswoić przynajmniej od strony wniosków, jakie z nich płyną.

Wiem, że gdybyś je poznał to mógłbyś sobie odpowiedzieć na parę pytań i zdałbyś sobie sprawę, jak mało jest sensacji w tym, co piszesz.

A z drugiej strony - ile niepotrzebnej sensacji jest ZAWSZE w nagłówkach artykułów, które cytujesz. Wgłębienie się w temat z reguły ukazuje, ile było w tym prawdy, a ile sensacji.

Flux tube, itp. - to tematyka poziom wyżej, z magnetohydrodynamiki, ale wcale nic odkrywczego czy nowego.

Książki na powyższy temat zostały napisane w 1967 (A. Lichnerowicz) albo i wcześniej.

Czemu piszesz, że to "twoja teoria"? Nie przesadzasz?

Fajnie, że zadajesz pytania i masz trochę samokrytyki. Ale mówiłem Ci wiele razy: intuicja i "zdrowy rozsądek" zawsze trafiają kiedyś na mur matematyki, bez której będziesz błądził na oślep: czasami trafisz w sedno, a czasami spudłujesz sromotnie.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie widzę tutaj żadnego oryginalnego pomysłu, choć pierwszy post był interesujący.

 

 

Dziękuję za jedyny merytoryczny głos w dyskusji (do tej pory raczej monologu). pierwszy post był jedynie wstępem do zagadnienia, do którego zrozumienia potrzeba podstaw wiedzy, o której piszę później...

 

 

Flux tube, itp. - to tematyka poziom wyżej, z magnetohydrodynamiki, ale wcale nic odkrywczego czy nowego.

Czemu piszesz, że to "twoja teoria"? Nie przesadzasz?

Po prostu wyjaśniam podstawowe zasasdy tego procesu, gdyż będzie on jednym z kluczowych elementów dalszej części wątku...

 

Dlaczego zakładasz, że już na starcie zacznę obalać naukę, która jest potwierdzalna empirycznie. Miałem zamiar założyć ciekawą i w 100% naukową dyskusję o pogodzie kosmicznej (brak takiego wątku na forum astrofizyznym, to dla mnie 'lekkie' niedopatrzenie - jednak admin tego forum uznał, że zagadnienia, które opisałem w tym wątku najlepiej wrzucić do katalogu zatytułowanego "Hipotezy Forumowiczów" - dlatego właśnie napisałem (ironicznie i wyśmiewczo), że cały wątek jest wymysłem mojej imaginacji.

 

 

Fajnie, że zadajesz pytania i masz trochę samokrytyki. Ale mówiłem Ci wiele razy: intuicja i "zdrowy rozsądek" zawsze trafiają kiedyś na mur matematyki, bez której będziesz błądził na oślep: czasami trafisz w sedno, a czasami spudłujesz sromotnie.

 

Jeśli matematyka nie potrafi wyjaśnić logicznych i spójnych twierdzeń, to jest niewystarczająca lub źle użyta

 

Powiem Ci szczerze - właściwie jako jedyny forumowicz, nie boisz się podjąć ze mną merytorycznej dyskusji - czym zyskałeś sobie mój 'respect' :) Cieszy mnie twoja wiara w matematykę - dzięki dokładnie takim rozmowom rodzi się nauka, która jest czymś więcej, niż abstrakcyjnymi wymysłami jakiegoś szalonego naukowca (typu Einstein, czy Hawking :P). Być może też zdążyłeś już zauważyć, że nie jestem totalnym ignorantem i chętnie podejmuję rozmowę z osobami, które potencjalnie mogą poprawić jakość i wartości naukowe dyskusji...

 

Być może przeoczyłeś moje 'malutkie' nawiązanie do czysto teoretycznego fraktalnego modelu z mojego poprzedniego wątku. Tutaj używam go, tłumacząc realne zjawiska fizyczne. A to dopiero początek - dopiero się rozkręcam :P

 

Ciekawi mnie, Twoje wyjaśnienie pól magnetycznych galaktyk i ich połączeń z użyciem linii pól magnetycznych...

Edytowane przez Prorock
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dla mnie pole magnetyczne galaktyki to oczywistość.

Prąd krążący w kółko generuje pole magnetyczne prostopadłe do płaszczyzny, w której leży pętla.

Zjonizowany gaz krąży wokół centrum galaktyki, więc istnieje przepływ prądu.

Generuje on pole magnetyczne na mocy prawa Ampera (kłania się podstawowa elektrodynamika).

Znając rozkład gęstości zjonizowanego gazu w galaktyce (np. rozmieszczenie mgławic, pyłu i gwiazd) oraz znając rozkład przestrzenny prędkości, z jaką porusza się materia w galaktyce można bardzo łatwo i dokładnie policzyć dokładny rozkład pola magnetycznego galaktyki za pomocą jednego wzoru:

accb22e992c379374b55f022652a339c.png

gdzie B to pole magnetyczne, J to przepływ prądu, E to pole elektryczne. Można spokojnie wykluczyć ostatni element zależny od pochodnej czasowej E.

Nie ma w tym nic nadzwyczajnego. Nic skomplikowanego, poza obliczeniami. Pewnie trzeba byłoby na komputerze policzyć dokładnie, ale przy rozsądnych założeniach moment dipolowy z dokładnością do rzędu wielkości można by policzyć choćby na kartce.

  • Lubię 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dla mnie pole magnetyczne galaktyki to oczywistość.

Prąd krążący w kółko generuje pole magnetyczne prostopadłe do płaszczyzny, w której leży pętla.

Zjonizowany gaz krąży wokół centrum galaktyki, więc istnieje przepływ prądu.

Generuje on pole magnetyczne na mocy prawa Ampera (kłania się podstawowa elektrodynamika).

Znając rozkład gęstości zjonizowanego gazu w galaktyce (np. rozmieszczenie mgławic, pyłu i gwiazd) oraz znając rozkład przestrzenny prędkości, z jaką porusza się materia w galaktyce można bardzo łatwo i dokładnie policzyć dokładny rozkład pola magnetycznego galaktyki za pomocą jednego wzoru:

accb22e992c379374b55f022652a339c.png

gdzie B to pole magnetyczne, J to przepływ prądu, E to pole elektryczne. Można spokojnie wykluczyć ostatni element zależny od pochodnej czasowej E.

Nie ma w tym nic nadzwyczajnego. Nic skomplikowanego, poza obliczeniami. Pewnie trzeba byłoby na komputerze policzyć dokładnie, ale przy rozsądnych założeniach moment dipolowy z dokładnością do rzędu wielkości można by policzyć choćby na kartce.

 

Niestety - nie jest to takie proste, jak napisałeś. Gdyby podany przez Ciebie model był poprawny, ruch kołowy cząsteczek gazu wytwarzałby pole o kierunku, w którym dominowała by orientacja Bz (Północ/Południe, czy też 'góra/'dół').

 

Tymczasem linie pola układają się spiralnie - podobnie jak w przypadku heliosfery i Spirali Parkera:

CIR_2panel.png

 

http://www.foton.if.uj.edu.pl/documents/12579485/0e9b72e8-9924-48c4-9d19-3854c8694d93

 

Jednak głównym problemem jest tutaj rozmieszczenie linii pola magnetycznego galaktyk w medium międzygalaktycznym. Zostało zaobserwowane, że galaktyki łączą się liniami swoich pól magnetycznych w przestrzeni o bardzo małej gęstości materii - brak jest więc nośnika dla pola magnetycznego. Nie istnieje żadna hipotetyczna cząstka, przenosząca w przestrzeni oddziaływanie (pole) magnetyczne - odpowiedzialne mają za to być wyłącznie cząsteczki materii. Ich deficyt w polu intergalaktycznym zaprzecza w 100% takiemu tłumaczeniu.

 

Dziwi i cieszy mnie zarazem, że jako miłośnik OTW, nie wspomniałeś ani słowem o hipotetycznej czarnej dziurze w centrum galaktyki. Z pewnością wiesz, że w teorii, czarne dziury są źródłem pól magnetycznych (tak jak fizyczne obiekty).

Jednak istnienie czarnej dziury nigdy nie zostało potwierdzone empirycznie - a ja chciałbym tutaj omawiać i wyjaśniać procesy fizyczne, które DA SIĘ ZAOBSERWOWAĆ...

Edytowane przez Prorock
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Ciekawi mnie, Twoje wyjaśnienie pól magnetycznych galaktyk i ich połączeń z użyciem linii pól magnetycznych...

 

x

 

W tym nie ma nic ciekawego.

Te linie "poziomic" po prostu pokazują granice słabszego i większego pola magnetycznego. Jest oczywiste, że jest ono sumą generowanych pól ale w centrum galaktyk najwięcej "przydaje" rozpatrywana galaktyka.

Te poziomice to nie jest jakieś realne łączenie czegoś.

 

Nic dziwnego że miedzy galaktykami jest mniej poziomic co oznacza że pole "wznosi się tam" na mniejszy poziom. Normalka.

Tak samo jest między dwoma aktywnymi wulkanami wzbogacającymi region masą law. Jeśli chodzi o teren (i poziomice wysokości npm).

 

Pozdrawiam

poz.jpg

Edytowane przez ekolog
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

brak jest więc nośnika dla pola magnetycznego. Nie istnieje żadna hipotetyczna cząstka, przenosząca w przestrzeni oddziaływanie (pole) magnetyczne

 

a słyszałeś kiedyś o tak zwanych fotonach?

poza tym jako "naukowiec" alternatywny powinieneś wierzyć w wypełniający całą przestrzeń eter i byłoby po problemie :)

  • Lubię 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

x

 

W tym nie ma nic ciekawego.

Te linie "poziomic" po prostu pokazują granice słabszego i większego pola magnetycznego. Jest oczywiste, że jest ono sumą generowanych pól ale w centrum galaktyk najwięcej "przydaje" rozpatrywana galaktyka.

Te poziomice to nie jest jakieś realne łączenie czegoś.

 

Nic dziwnego że miedzy galaktykami jest mniej poziomic co oznacza że pole "wznosi się tam" na mniejszy poziom. Normalka.

Tak samo jest między dwoma aktywnymi wulkanami wzbogacającymi region masą law. Jeśli chodzi o teren (i poziomice wysokości npm).

 

Pozdrawiam

 

Sorry - chyba jestem za głupi, by zrozumieć choć 15% tej wypowiedzi. Poziomicę to ja przykładam do ściany, jak chce ją wyrównać, albo na blat stołu, gdy chcę, żeby był prosty...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

a słyszałeś kiedyś o tak zwanych fotonach?

poza tym jako "naukowiec" alternatywny powinieneś wierzyć w wypełniający całą przestrzeń eter i byłoby po problemie :)

 

A czy masz jakieś źródło wiedzy, które potwierdziłoby, że pole magnetyczne rozchodzi się w przestrzeni wraz ze światłem?

 

Jak już pisałem wcześniej - gdybanie i teoretyzowanie chcę zawrzeć w wątku o fraktalach. Tutaj nie ma miejsca na egzotyczne twory, których istnienia nigdy nie stwierdzono. Czarne dziury, wormhole, etery, ciemne energie i materie - to wszystko jest dla mnie doskonałym przykładem pseudo-nauki, którą tak ochoczo zarzucaliście mi...

 

W tym wątku dyskusja ma dotyczyć nauki, potwierdzonej obserwacją, bądź mierzalnym wynikiem eksperymentu...

 

Dlatego tak mnie wkurza, że wątek trafił do działu o hipotezach...

Edytowane przez Prorock
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zanim przejdę do dalszej części wyjaśnień tub fluksyjnych, chciałbym pokazać króciutki filmik, w którym za pomocą teleskopu zarejestrowano gwiazdy orbitujące wokół HIPOTETYCZNEJ czarnej dziury w centrum galaktyki...

 

 

Najwyraźniej 'bestia' nie była głodna. A może po prostu żadnej dziury tam nie ma...?

 

Tak powinno to wyglądać wg. symulacji:

 

Edytowane przez Prorock
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

OMG

 

Poziomica łączy punkty o takiej samej wartości (np. wysokości nad poziomem morza)

 

W przypadku galaktyk te poziomice łączą miejsca o tak samo wysokim (lub niskim) natężeniu pola magnetycznego

 

 

Pozdrawiam

pz.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Jednak głównym problemem jest tutaj rozmieszczenie linii pola magnetycznego galaktyk w medium międzygalaktycznym. Zostało zaobserwowane, że galaktyki łączą się liniami swoich pól magnetycznych w przestrzeni o bardzo małej gęstości materii - brak jest więc nośnika dla pola magnetycznego. Nie istnieje żadna hipotetyczna cząstka, przenosząca w przestrzeni oddziaływanie (pole) magnetyczne - odpowiedzialne mają za to być wyłącznie cząsteczki materii. Ich deficyt w polu intergalaktycznym zaprzecza w 100% takiemu tłumaczeniu.

Jesteś w błędzie.

Pole magnetyczne rozchodzi się w próżni tak samo jak pole elektryczne i fotony - z prędkością światła. Mówią o tym równania Maxwella.

Co ciekawe, bez równań Maxwella nikt by tego nie przypuszczał, dopiero praca Maxwella i doświadczenia Hertza udowodniły tą tezę.

Przenikalność magnetyczna próżni nie jest równa zero, ale jest to pewna wartość dodatnia.

Bardzo łatwo sprawdzić to eksperymentalnie. Nie ma w tym nic zaskakującego ani dziwnego. Zapytaj gdzie indziej, jeśli chcesz. Nośnikiem zmian pola elektromagnetycznego są fotony, które podróżują przez próżnię bez problemu. Nie mówimy tutaj o fotonach z częstotliwościami światła widzialnego, ale dużo mniejszej częstotliwości - radiowej. W tym obszarze energii lepiej opisuje je teoria pola, taka, jak zwykła elektrodynamika.

 

Jeśli nie chcesz zaakceptować tej prawdy, to nasza rozmowa się w tym momencie kończy, chyba że możesz podać jakiś kontrprzykład - równanie lub doświadczenie - które przeczyłyby rozchodzeniu się pola magnetycznego w próżni. Liczę, jednak, że w tym jednym względzie zgodzisz się ze mną i pójdziemy dalej.

 

Odnośnie linii pola rozchodzących się w formie "wiatraka" zamiast okręgów. To dłuższa opowieść, choć przedstawiona bardzo dobrze w zalinkowanym przez Ciebie materiale.

Tak naprawdę mój wzór jest wciąż prawdziwy. Tak, jak to podano w artykule, mechanizmy konwekcji oraz siła Coriolisa (pojęcie bardzo związane z OTW nomen omen) powodują, że gaz w galaktykach nie tylko wiruje wokół osi galaktyki, ale także wokół osi wyznaczanych (bardzo z grubsza) przez trajektorie gwiazd. Jest to bardzo sensowne założenie i nie widzę w tym nic sprzecznego z fizyką - siła Coriolisa jest odpowiedzialna np. za wahadło Foucalta, mam nadzieję, że widziałeś kiedyś ten eksperyment? Stosujemy jeszcze raz prawo Ampera, ale teraz dla innego ruchu. Rozwiązania równań Maxwella są liniowe, więc możemy je dodawać (zasada superpozycji) a wypadkowe linie pola mają kształt właśnie narysowanych przez Ciebie spirali.

Jeszcze raz, nie ma tutaj żadnej tajemnicy ani sprzeczności, po prostu konsekwentne stosowanie praw fizyki z rosnącym stopniem szczegółowości modelu.

 

Podsumowując: kształt linii pola magnetycznego galaktyk jest zgodny z dotychczasową wiedzą na temat ruchów materii w galaktykach, opisują to prawa Maxwella, dając dokładnie taki kształt, jaki został zmierzony dla wielu galaktyk, i potwierdza to artykuł pana Marka Urbanika. Te same równania Maxwella przewidują rozchodzenie się pola elektromagnetycznego w próżni. To zwykła fizyka. Idziemy dalej?

Edytowane przez Behlur_Olderys
  • Lubię 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.