Skocz do zawartości

Lornetka "samoróbka" 20x, obiektywy 50 mm f/8


stratoglider

Rekomendowane odpowiedzi

Na sprzedaż lornetka którą daawno temu zbudowałem z części które miałem. Jest sprawna i pełnowartościowa optycznie - od razu można brać w teren i obserwować. Cena: 120 złotych.

 

Tył, czyli okulary, pryzmaty, obudowa pochodzą z lornetki-lidletki, Meade 10x50. Natomiast obiektywy są jakichś lunetek, 50 mm, f/8, achromaty klejone (edit:) typu dublet bez przerwy powietrznej, czyli soczewki sklejone. Powiększenie wynosi 20.0 razy (+/- 0.5). Pole widzenia jest duże, około 66 stopni, co daje 3.3 stopnia na niebie. Pomimo dużego powiększenia, soczewki oczne mają dużą średnicę i bardzo przyjemny ER (przeciwnie do std 20x50). Ostrość obrazu na brzegach jest wyjątkowo dobra jak na tą cenę - okulary z lidletki dobrze sobie radzą z węższym stożkiem światła, a krzywizna pola obiektywów jest dużo mniejsza niż standardowych 50 mm. Oczywiście legendarna "diafragma lidletki" tym razem już nie przycina stożka światła i pełne 50 mm jest dostępne w sporym ułamku pola widzenia.

 

Niestety lornetka jest w kiepskim stanie. Na wewnętrznej stronie obiektywów są jakieś jakby smugi na antyrefleksie, tak jakby schodził, odparowywał. A może to ślad czasu i wystarczy przemyć, ale nie ma jak się tam dostać. Oczywiście nie ma to wpływu na ostrość obrazu, ale zawsze sprawność i kontrast ciutke spadają. Bolączką lidletek był luźny mostek okularowy - jest to i w tym egzemplarzu, jednak tym razem widoki są mniej czułe na przesuw okularu o 1 mm (z uwagi na węższy stożek światła). Dopiero po pewnym "oparciu" do oka mostek przestaje się przesuwać. Da się przyzwyczaić, chodzi to z pewnym oporem, regulacja ostrości i rozstawu oczu działa ok.

 

Stan wizualny jest fatalny: lornetka wygląda krzywo, nierówno, nieporęcznie i nieładnie. Zapewniam natomiast że tory optyczne są proste, równoległe i równej długości - powiększenia są identyczne a kolimacja jest ok. Ewentualnie kolimację można zawsze łatwo podregulować kręcąc minimalnie rurkami z obiektywami. A nieporęczna i nieładna po prostu jest, temu nie jestem w stanie zaprzeczyć.

 

Ale może komuś siądzie :emotion-5:

 

 

01.JPG

02.JPG

03.JPG

04.JPG

05.JPG

06.JPG

07.JPG

08.JPG

09.JPG

Edytowane przez stratoglider
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Obiektywy to achromaty bez przerwy powietrznej, czyli soczewki z dwóch różnych gatunków szkła są sklejone ze sobą, taki typ achromatu. Raczej standard w lornetkach. Daje to tylko dwie granice szkło-powietrze. One są raczej radzieckie z jakichś lunet, może tourist, a drugi jest od szukacza 50 mm z teleskopu prod Uniwersał.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Darek_B zablokował(a) ten temat
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.