Skocz do zawartości
  • 0

Astrofotografia - Zanzibar


Marcin7

Pytanie

Czy ktoś z Was ma doświadczenia w astrofotografii krajobrazowej na Zanzibarze? Głównie chodzi mi o bezpieczeństwo i o dobre miejsca na tej wyspie do astrofotografii krajobrazowej.  

Rozważamy taki wyjazd z rodziną a przy okazji takich wyjazdów zawsze staram się zarwać 2 lub 3 nocki na astrokrajobrazy a to jednak nie jest Europa i dobrze było by wrócić w jednym kawałku razem ze sprzętem.

Jeśli macie jakieś doświadczenia z pobytu na tej wyspie to byłbym wdzięczny za podpowiedzi w tym wątku bądź na priv. 

dzięki z góry i pozdrawiam wszystkich 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 odpowiedzi na to pytanie

Rekomendowane odpowiedzi

  • 0

Cześć. 

 

Byłem na Zanzi w październiku i to co mogę podpowiedzieć to to, że jak będzie to hotel od oceanu to będzie wietrznie. A co do bezpieczeństwa to warto zagadać z ochroną hotelu żeby ktoś poszedł z Tobą. Kilka dolców i będziesz mieć nawet pomoc w targaniu sprzętu. Ogólnie to jest tam spokojnie ale nawet w środku nocy Masaje się zainteresują i przyjdą pogadać, i zaprosić Cie do swojego sklepu na plaży. ;)

 

Fajne jest to,  że jest tam cieplutko w nocy (ok 20 st a Masaje juz powoli zakladaja kurtki i szczekaja zebami). I masz ciemno praktycznie od 18 do 5 rano. W październiku od północy były nasze konstelacje, a od północy takie co to ich na oczy nigdy wcześniej nie widziałem;) ale niestety od wschodu nie widziałem Magelanow. Miałem że sobą lornetke na statywie foto i w sumie to wszyscy mi polecali wziąć 102/500, i żałuję że tego nie zrobiłem. Ogólnie nikt nigdzie nie ważył podręcznego, a w samolocie jako podręczny ktoś wiózł 2m żyrafę także gabarytem też się mało kto przejmował... bym wiedział to bym wziął teleskop. Ale ja tafilem akurat na pełnię w środku wyjazdu więc z obserwacji przez lornetka to tylko Księżyc oglądany z rodziną i znajomymi tambylcami. 

 

A no i na plażach przy hotelach jest dość jasno. A dalej samemu raczej lepiej się nie zapuszczać. Ale drobne kilka tysięcy szylingow i obsługa hotelowa z Tobą chętnie pójdzie. Raczej unikałbym pomocy pierwszego lepszego człowieka z plaży. Lepiej załatwiać sobie ochronę w hotelu. Dużo Masai i Zanzibarczykow mówi po polsku nawet, a już na pewno po angielsku i to całkiem dobrze. 

  • Lubię 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Dzięki za informacje Łukasz. Na początku zeszłego roku był tam mój kolega ale typowo turystycznie. Żadnej astrofotografii nie robił ale na moje pytanie o bezpieczeństwo odpowiedział podobnie czyli "samemu nigdzie się nie wypuszczaj a jak chcesz gdzieś iść na astro to daj parę dolarów ochroniarzowi w hotelu to pójdzie z Tobą na koniec wyspy :)". Szczerze mówiąc planowałem wypożyczyć tam samochód i odjechać gdzieś dalej od hotelowego zgiełku ale już wiem że na taką wycieczkę to bez hotelowego ochroniarza się nie obejdzie. Jeśli chodzi o jakieś fajne spoty na astro to pewnie nic nie polecisz bo nie miałeś okazji fotografować. Natomiast mam pytanie o bezpieczeństwo sprzętu w hotelu bo wiadomo że nie będę go ze sobą zabierał na plaże :). Czytałem na forach że niestety często zdarzają się kradzieże nawet z hotelowych sejfów. Ciekaw jestem jak to wygląda w praktyce. Możesz tutaj jeszcze się wypowiedzieć? dzięki z góry raz jeszcze. 

  • Lubię 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Co do wypożyczenia auta... mi wystarczyło 5 minut w busie i obserwacja tego co dzieje się na drodze... człowieku... masakra :D ja się zastanawiam jakmi cudem oni tam jeszcze żyją. 

Zachmurzenie wieczorami rzeczywiście się trochę pojawiało. Ale tam też jest dość stabilna temperatura w ciągu dnia i nocy. Takie ok 28-30 w dzień i ok 20 w nocy.

Za to bywa wilgotno. Może trochę się osądzać na obiektywie. Mi na aparacie tak turystycznie to spoko. Ale w nocy przez dłuższy czas to może lekko zarosic od oceanu bryza. 

A w hotelu to byłem praktycznie polskim :) jak zagadasz z portiernia to może Ci lepiej przechowają sprzęt. Ogólnie ja z hotelem nie miałem żadnych problemów. 

  • Lubię 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

A i taki pro tip może Ci się przydać: Wszędzie dawaj napiwki. Ale też bez przesady, ok 2000szylingow jest ok. To tak ok 1dolar (4pln). Targuj się bo wyjściowa cena dla turystów z Europy jest x10. Zaprzyjaźnij się z Masajami z hotelu, ogarną Ci wszystko i mega chętnie za trochę kasy pomogą. I wymień walutę na szylingi. Wola dostać 2000 szylingow niż 1 dolara bo 2000 wygląda lepiej niż 1 ;)

  • Lubię 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz na pytanie...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.